X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październik 2024
Odpowiedz

Październik 2024

Oceń ten wątek:
  • espoir Autorytet
    Postów: 5155 7227

    Wysłany: 2 listopada, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja nie wiem jak teraz, ale jak ja dawałam Bartkowi Sab Simplex to skład miał w sumie jak Espumisan, różnił się tylko tym, że on ma więcej tego czegoś w jednej kropelce... po prostu jest silniejszy.
    ale u nas niestety nie pomoglo nic prócz czasu. ale rozumiem te próby wszystkiego. ja w głębi czułam, że nic nie pomoże, ale lepiej mi było "w głowie" jak wiedziałam, że próbuje wszystkiego.

    Maszonku zdrówka!

    💛 12.2015 🧒
    🧡 09.2017 🧒
    ❤️ 05.2019 🧒
    💜 06.2021 🧒
    🩵 12.2022 🧒
    🩷 10.2024 👧
  • cynamon Ekspertka
    Postów: 224 409

    Wysłany: 2 listopada, 23:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszonku- mocno trzymam kciuki za szybką trafną diagnozę i skuteczne leczenie i szybki powrót do zdrowia i synusia. 🤛

    1 IVF 2009,☀️ córka, poród SN, o czasie, KP;

    7 IVF, 14 FET 2024
    6 dniowa blastocysta:
    5 dpt cień II bhcg 12,7
    7 dpt słabe II a bhcg 101
    9 dpt bhcg 305
    13 dpt bhcg 1505
    Nifty: prawidłowy, dziewczynka :)
    ☀️jest z nami córcia, 55 cm, 3240 g, 10 pkt, 38+4, poród SN po indukcji, KP
  • Anna_bella Autorytet
    Postów: 880 1342

    Wysłany: 2 listopada, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszonku zdrowia dla Was!

    Tyncia moja Emi to też mały ssak i tak samo załatwiła mi lewy sutek 🙈 wspomagam się lanoliną i kapustą

    Ogólnie pierwsza noc w domku to był dramat, dopiero o 5:30 mała usnęła ale na mnie. O 8 ją dałam mężowi na klatę i pospałam pół h . Nie chciała spać w dostawce, musiała leżeć na nas. A w ciągu dnia istny anioł i spała sama… macie jakieś pomysły żeby spała w nocy w dostawce??

    Teraz próbuje pierwszy raz śpiworka żeby w nocy się nie stresować, ze się czymś zakryła. I też mam problem bo ona lubi spać na boku, a w tym jednak ciężko . Wiem, że rekomendacje są na plecach ale jeszcze nie widzialam żeby tak spała, chyba że na rękach.

    Właśnie śpi u mnie na ręce i zaraz ją odkładam, aż się boję…

    Edit : zapomniałam ;) jak dawkujecie vigantol i w jaki sposób podajecie? W szpitalu nam mówili 5 razy w tyg. Zastanawiam się czy jakiejs pipetki nie dorwać

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada, 23:38

    🙋🏼‍♀️91 💁🏻‍♂️88
    💪🏻 starania od 2022r.
    🦋 Hashimoto
    🧬 KIR AA, zaburzone cytokiny

    14.02.2024 ⏸️ 🥰

    euthyrox, encorton, acard, accofil, utrogestan

    age.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2331 2934

    Wysłany: 2 listopada, 23:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh, u mnie jeszcze takiej sytuacji nie było jak dzisiaj (ewentualnie na początku tuż po przyjeździe ze szpitala do domu i drugi raz około 4egi tygodnia przy skoku rozwojowym)....
    Otóż Laura ciągle płacze, nie może zasnąć, a jak zaśnie na rodzicu i zostanie odłożona to po minucie wybudza się w krzyk. Przebrałam ją w cieplejsze ubranie i dałam kocyk bo jakby szczękała delikatnie - była dzisiaj prawdopodobnie przegrzana i może w domu jej za zimno, sama nie wiem... Na cycku jest szczęśliwa i bawi się nim.
    Ma odruchy wymiotne tak jakby refluks może i dużo pierdzi -> na odruchy pomogło trochę wody, i porządnie ją wypierdzieliśmy, a jednak Odłożona do łóżeczka po 5min wybudzona i w płacz.
    Ja się zadręczam kwestią czy to nie nadchodzi przeziębienie po dzisiejszym dniu, ale w internecie też cały opis tego zachowania podchodzi pod skok rozwojowy🤔 Może psikusa mi robi i to dzisiaj się zaczęło? Drugi już skok... Akurat po takim dniu pełnym wrażeń a ja sobie może niepotrzebnie chorobę już wmawiam...

    Laura pięknie już głuży. Wczoraj I dzisiaj z rana zanim nie wyjechaliśmy na dzialke to było apogeum jej możliwości - co chwila "aguuu" albo "aww" albo miauczy sobie, i coś tam wokalizuje różnie, a do tej pory robiła to sporadycznie i to pojedyncze formułki. Jest przekochana, jest cudowna. A ja się martwię niesamowicie.

    Jest jeszcze kwestia tego cholernego mleka. Wylało się, ale potem dokupiliśmy w Rossmannie butekeczkę Bebiko i podaliśmy jej, bo strasznie wyła, bo pewnie w cyckach już nic nie było. No i może po tyn boli ją brzuszek? Ehhh...

    Zamierzam teraz na fotelu z nią całą noc przesiedzieć z cyckiem i spaniem na mnie. Parę razy spróbuję ją odłożyć do łóżeczka, ale coś czuję, że skończy się to fiaskiem 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada, 00:14

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2331 2934

    Wysłany: 3 listopada, 00:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna_bella wrote:
    Maszonku zdrowia dla Was!

    Tyncia moja Emi to też mały ssak i tak samo załatwiła mi lewy sutek 🙈 wspomagam się lanoliną i kapustą

    Ogólnie pierwsza noc w domku to był dramat, dopiero o 5:30 mała usnęła ale na mnie. O 8 ją dałam mężowi na klatę i pospałam pół h . Nie chciała spać w dostawce, musiała leżeć na nas. A w ciągu dnia istny anioł i spała sama… macie jakieś pomysły żeby spała w nocy w dostawce??

    Teraz próbuje pierwszy raz śpiworka żeby w nocy się nie stresować, ze się czymś zakryła. I też mam problem bo ona lubi spać na boku, a w tym jednak ciężko . Wiem, że rekomendacje są na plecach ale jeszcze nie widzialam żeby tak spała, chyba że na rękach.

    Właśnie śpi u mnie na ręce i zaraz ją odkładam, aż się boję…

    Edit : zapomniałam ;) jak dawkujecie vigantol i w jaki sposób podajecie? W szpitalu nam mówili 5 razy w tyg. Zastanawiam się czy jakiejs pipetki nie dorwać

    Witam w klubie - Laura śpi na ręce przy cycku I też się boję bo chcę spróbować ją odłożyć mimo iż w sumie wiem, że się obudzi bo już 4x to zrobiła🤣

    Naprawdę ten wieczór jest zupełnie inny... Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze, a Laura jest zdrowa...
    Narzeczony chciał już do szpitala jechać, ale ja widzę jak Laura przy piersi wariuje (wesoło) Ii myślę, że jakby jej coś poważnego było to by ciągle non stop płakała bez żadnej drzemki na 5min choćby...

    Swoją drogą pora pierwszy raz od porodu pomarudzić na narzeczonego😁😁
    Mieliśmy zgrzyt. Jest teraz wyobcowany i obrażony. Niestety on od paru dni chodzi z tekstami, że on nie da się dziecku steroryzować i szybko wszystko robić bo ono płacze, np przygotowując mleko modyfikowane albo nie będzie zmieniać pozycji przy uspokajaniu / usypiania dziecka jak ono da sygnał, że mu niewygodnie. Bo nie będzie się nim dziecko rządzić... Albo teksty, że Laura specjalnie złośliwie chcę nam zniszczyć wieczór, nockę czy coś.... No jak się wkurzyłam dzisiaj na niego, bo miałam dziecko rozwyte na pół wsi na ręce, bębenki mi odpadały, teściowa co 10min schodzi do nas bo musi wiedzieć co się dzieje, a on kurwa w nieskonczosc niespiesząc się przygotowuje mm bo ku**a nie jest służącym Laury... Aż wstałam i zabrałam mu wszystko z rąk przy jego mamie i naskoczyłam na niego przy jego mamie.
    Nie powinnam, ale byłam zła. Jej wina, że przyłazi do nas co chwila, to niech się nie dziwi że widzi nas w dobrych i złych chwilach.
    Ale ona akurat bardzo za mną dzisiaj była. TZ nie chcial przez jakiś czas dać mi Laury bo na siłę chciał sam ją uspokoić, aż ona naskoczyła na niego aby dał bo ja aż czułam że Laura chce się uspokoić na cycku I tak było...
    No nawet żal mi się narzeczonego zrobiło, bo chyba odczuł mocno naszą irytację i miał łzy w oczach. Później próbowałam nu wszystko wytłumaczyć, ale nie odzywa się do mnie. Jest w stosunku do mnie obojętny, a jak naciskam aby coś odezwał się to mówi tak jakby czekał aż znowu zacznę go o coś brzydko mówiąc je*ać...
    Mam nadzieję, że to jednorazowy zjazd i od jutra będzie lepiej.
    I z Laurą i z nim.
    Potem jak na cycku Laura się uspokoiła to dałam mu ją i ona nawet pogłużyła sobie do niego, była zadowolona, patrzyła radośnie, ale niestety po 10min znowu ryk🥺 Akurat ttm razem ją uspokoił bez problemu. Ale nawet ja nie czułam aby chciała cycka, wiec nie przerywałam mu.
    Nie wiem co jej jdzisiaj est serio. Może też za dużo wrażeń, przerwana rutyna dnia, albo po prostu wszystko naraz :c

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Olaura Autorytet
    Postów: 391 1077

    Wysłany: 3 listopada, 00:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę mi zajęło, ale w końcu udało mi się nadrobić wszystkie posty🏅😅

    Gratuluję nam wszystkim dotrwania do tego momentu, kiedy wszystkie już powitałyśmy na świecie swoje szkraby, niesamowite! Silne z nas babki 💪🏻

    Maszonku, trzymam kciuki, żeby lekarze doszli do przyczyny problemu i żebyś otrzymała pomoc w szpitalu 🥺

    Właśnie pompuję i czekam kto będzie pierwszy - ja z laktatorem, czy Mikko się obudzi. Od jakiegoś tygodnia ma niesamowity apetyt i ciągle wisiałby na mnie - ja w sumie nie jestem lepsza, bo kiedy śpi u siebie w dostawce to najnormalniej w świecie za nim tęsknię i jak ten moment, kiedy mam wolne ręce i mogę coś zrobić jest fajny, tak uwielbiam ten moment kiedy już maluszek się obudzi i znowu go do siebie biorę😍 Generalnie w ciągu dnia jest cudownie, tylko wieczorami czasem wjeżdżają mu humorki i podnosi raban. Ale i tak jest przekochanym dzieckiem i jesteśmy w nim totalnie zakochani😍 Teraz u mnie 1:05, więc już niedziela, ale w piątek spadł u nas pierwszy śnieg😵‍💫 A w sobotę zaliczyliśmy pierwszy spacer i pierwszą kąpiel, kurczaczek chyba lubi wodę❤️ U mnie dni teraz skupiają się na rozkręcaniu laktacji, póki co młody jest na moim mleku i dokarmiamy mm, ale docelowo chciałabym rozkręcić laktację na tyle, żeby móc całkowicie zrezygnować z mm.

    Zaczarowan lubi tę wiadomość

    🇫🇮
    👩 33 👨 34

    Starania od 4/2023
    ⏸️ 7/2023
    💔 8/2023 5t6d, poronienie samoistne

    Ponowne starania od 10/2023
    ⏸️ 2/2024
    20.2 GA 5t6d, CRL 3.2mm, serduszko bije ❤️
    EDD 16.10.2024

    3.4 GA 12t4d, CRL 64.3mm ❤️
    EDD 12.10.2024

    29.5 GA 20t4d, 364g chłopaka 😍💙

    30.7 GA 29t3d, 1434g 😍💙


    20.10.2024 - synek już z nami! 😍💙
    41t1d, 3020g & 52cm

    age.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2331 2934

    Wysłany: 3 listopada, 00:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olaura wrote:
    Trochę mi zajęło, ale w końcu udało mi się nadrobić wszystkie posty🏅😅

    Gratuluję nam wszystkim dotrwania do tego momentu, kiedy wszystkie już powitałyśmy na świecie swoje szkraby, niesamowite! Silne z nas babki 💪🏻

    Maszonku, trzymam kciuki, żeby lekarze doszli do przyczyny problemu i żebyś otrzymała pomoc w szpitalu 🥺

    Właśnie pompuję i czekam kto będzie pierwszy - ja z laktatorem, czy Mikko się obudzi. Od jakiegoś tygodnia ma niesamowity apetyt i ciągle wisiałby na mnie - ja w sumie nie jestem lepsza, bo kiedy śpi u siebie w dostawce to najnormalniej w świecie za nim tęsknię i jak ten moment, kiedy mam wolne ręce i mogę coś zrobić jest fajny, tak uwielbiam ten moment kiedy już maluszek się obudzi i znowu go do siebie biorę😍 Generalnie w ciągu dnia jest cudownie, tylko wieczorami czasem wjeżdżają mu humorki i podnosi raban. Ale i tak jest przekochanym dzieckiem i jesteśmy w nim totalnie zakochani😍 Teraz u mnie 1:05, więc już niedziela, ale w piątek spadł u nas pierwszy śnieg😵‍💫 A w sobotę zaliczyliśmy pierwszy spacer i pierwszą kąpiel, kurczaczek chyba lubi wodę❤️ U mnie dni teraz skupiają się na rozkręcaniu laktacji, póki co młody jest na moim mleku i dokarmiamy mm, ale docelowo chciałabym rozkręcić laktację na tyle, żeby móc całkowicie zrezygnować z mm.

    Też tak mam, że jak Laura np śpi dłużej niż 4h to aż już tęsknię za nią bo chciałabym już ją ponosić, tulić, itp ❤️

    Olaura lubi tę wiadomość

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • merry_merry Autorytet
    Postów: 287 695

    Wysłany: 3 listopada, 01:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tym odkladaniem to ja czekam zawsze te magiczne 20 min az przejdzie w gleboki sen. Wiele razy chcialam przyspieszyc o kilka minut, bo myslalam ze tym razem sie uda. Ale nie 🤣 nigdy sie nie udalo xd od razu oczy otwarte na calego i usypianie od poczatku.
    Zazdroszcze mamusie, ze u was ledwo oczy zamkna czy puszcza sutek i mozecie przelozyc 😝
    A co do skoku rozwojowego to ja tez mam wrazenie ze jestesmy po - widze ze Julek jest taki bardziej „dorosly” 😄 i kumaty. Lapie raczkami wlosy, przedmioty, zaczal bawic sie stopkami i intensywnie kopac, wydaje duzo dzwiekow, z zaciekawieniem patrzy na mnie i na karty kontrastowe, wyciaga do nich raczki, jest aktywnie nimi zainteresowany nawet po 20 min. Czytalam o usmiechu - ale u nas chyba jeszcze ten usmiech nie jest swiadomy.

    Olaura, Hera098, Zaczarowan, cynamon lubią tę wiadomość

    [age.png

    ’95 🙎🏼‍♀️

    30.01 ⏸️
    31.01 173 beta HCG
    7.02 2582 beta HCG
    15.02 6+2 CRL 4 mm fasolki z bijącym serduszkiem 💓
    12.03 10+0 CRL 3.14 cm maluszka
    29.03 12+3 I badanie prenatalne 🩺 CRL 6.20 cm wstępnie chłopczyk 👶🏼
    15.04 15+0 CRL 10.90 cm 119g 💙 Julian
    31.05 21+4 II badanie prenatalne 🩺 530g 🧸
    26.07 29+4 III badanie prenatalne 🩺 1702g dużego synka 🩵
    11.08 31+6 kontrola na IP 2300g 🫶🏽
    12.09 36+3 ostatnia wizyta 2950g 🩺

    ______________
    Termin 7.10.2024 🤞🏼

    27.09.2024 g.22.36 🤍
    3070g 55cm ✨
  • Maszonek Autorytet
    Postów: 1415 2253

    Wysłany: 3 listopada, 02:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na razie żadnych newsów nie mam, poza tym że się po prostu boję... Chciałabym móc wrócić do domu, do mojego pięknego synka i kochanego męża...

    💃40🕺44
    ♀️endometrioza, Hashimoto, insulinoopornosc i cholera wie co jeszcze... AMH 1.9
    ♂️ Wszystko ok
    kariotypy ok

    12.2022- stymulacja, długi protokół -nieudana, 2❄️❄️ z monosomią

    06.2023 - stymulacja krótki protokół, 1❄️z monosomią i 1❄️zdrowy (pgt-a ok)❤️

    06.02.2024 transfer 4.1.1+EmbryoGlue
    beta HCG:
    16.02->10 dpt -> 94.6
    19.02->13 dpt -> 459
    26.02->20 dpt -> 6524
    7.03->30 dpt -> 💖 CRL 0.91 cm
    21.10.2024 Krzysiu jest z nami 👶

    age.png
  • Yggy Autorytet
    Postów: 323 608

    Wysłany: 3 listopada, 02:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wrócisz juz niebawem 🙏 Twoje zdrowie teraz najważniejsze, bądź dobrej myśli 😘🫂

  • strzyga Ekspertka
    Postów: 210 499

    Wysłany: 3 listopada, 02:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszonku, wrócisz do domku na pewno za niedługo ❤ zobaczysz, że tak będzie!

    Yggy, ja tak jak pisałam, daję kropelkę witaminy na palec i daje Kacperkowi do wyciućkania, a w środku sama jeszcze pocieram mu tam tym palcem żeby dobrze to wszystko zeszło 😉.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada, 02:46

    Yggy lubi tę wiadomość

    age.png
  • Nejt Autorytet
    Postów: 316 613

    Wysłany: 3 listopada, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yggy powiem Ci, że widać różnicę po skoku rozwojowym :) przede wszystkim jest bardziej obecny w oczach, więcej rzeczy go interesuje. Za kartami kontrastowymi nie tylko oczami wodzi, ale też cała głowa mu chodzi :) no i od paru dni ładnie świadomie się uśmiecha, na to czekałam najbardziej <3 a Ty co zaobserwowałaś? Z dnia na dzień te nasze dzieciaczki są coraz fajniejsze :)

    Co do otulaczy, to też się nie sprawdził, Wojtek żądał od samego początku, żeby jego ręce były puszczone na wolność :) z rożka korzysta tylko moja mama, bo ja nie umiem tego ustrojstwa obsługiwać- nogi były zawsze wykopane, zresztą jakoś mi z tym nieporęcznie, używałam tylko w szpitalu na czas snu w mydelniczce

    Maszonku na pewno będzie ok, jesteś pod fachową opieką, przeleczą Cię i wypuszczą, informuj nas na bieżąco 🍀

    U nas znowu problemy brzuszkowe i trochę się martwię, bo w kupie był śluz... póki co obserwuje tego mojego delikwenta, bo innych objawów brak, mam nadzieję że w nic się to nie rozwinie.. od dziś planuję wprowadzić dietę bmk, może w tym jest szkopuł 🤔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada, 07:50

    Yggy lubi tę wiadomość

    🌈👶20.09.2024r. ⏰️10.00 ⚖️2970g
    📏 53cm

    age.png
  • Kasia111 Autorytet
    Postów: 1042 1834

    Wysłany: 3 listopada, 07:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Yggy wrote:
    Słodziak z Wiki 🩷
    Nie rozumiem właśnie tego szału na spowijanie, u nas od początku Bruno walczy z każdym rodzajem owijania i przykrywania. Nogi i ręce muszą byc na wolności, inaczej jest larmo na cala dzielnice 🤯🙈 w rozku to spał tylko przez 1szy tydzień życia, potem zaczęly się bunty.
    U nas jak są właśnie problemy z odkładaniem do łóżeczka to ergopouch bardzo pomaga - ten śpiworek w przeciwieństwie do tulika ma miejsce na rączki w górze i do tego napki, które umożliwiają otwarcie i używanie jak normalnego śpiwora, niekrępującego rączek

    1️⃣4️⃣cs

    12.02. ⏸️ beta 10,7 ❤️
    14.02. beta 68 🎊
    16.02. beta 244

    age.png
  • strzyga Ekspertka
    Postów: 210 499

    Wysłany: 3 listopada, 07:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My wczoraj mieliśmy pierwszych gości 😉 wpadł kuzyn męża z żoną i ich 9 miesięczną córcią..
    Kacperek oglądał wszystko z zaciekawieniem, a potem usnął na rękach i żadne głośne śmianie czy rozmowy nie były mu straszne 🤗

    Dziewczyny, które jutro już zostają same w domu , jak nastawienie ? 🫣 Ja póki co staram się myśleć pozytywnie i że będzie dobrze..

    age.png
  • Kasiap899 Ekspertka
    Postów: 247 385

    Wysłany: 3 listopada, 08:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia111 wrote:
    U nas jak są właśnie problemy z odkładaniem do łóżeczka to ergopouch bardzo pomaga - ten śpiworek w przeciwieństwie do tulika ma miejsce na rączki w górze i do tego napki, które umożliwiają otwarcie i używanie jak normalnego śpiwora, niekrępującego rączek

    My akurat używamy Tommee Tippee ale jest tak samo jak w Ergopouch, że ma napy i te rączki można wyjąć lub schować i używać jak otulacza. Ja jestem z niego bardzo zadowolona.

    Strzyga - ja się strasznie boję jutra jak mąż wróci do pracy a my zostaniemy same w domu.

    age.png
  • sernik_z_rodzynkami Autorytet
    Postów: 670 1052

    Wysłany: 3 listopada, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Maszonku, trzymaj się! Dobrze, że jesteś pod opieką i lekarze szukają przyczyny

    U nas tragiczna noc 🥱 Młody od 3 spał tylko na rękach, mąż go zabrał do salonu, a ja spałam ze starszakiem, którego obudził płacz. Teraz mąż i Alek odsypiają... A mieliśmy dzisiaj jechać na cmentarz, ale coś tego nie widze. Mamy problem z ulewanie, do tej pory myślałam, że to fizjologiczne, ale mam wrażenie, że ulewa coraz więcej (również nosem) i że męczy go bardzo, jak ten pokarm się cofa i przez to się wybudza. Dobrze, że w środę mamy patronaż, to podpytam pediatrę

    Ja też zostaje sama z dwójką w poniedziałek. I od razu z grubej rury, bo mąż wraca tylko na obiad i później do wieczora w pracy. Boję się, ale wiem, że dam radę, bo nie mam innego wyjścia 💪

    👩‍💼 31
    👨 31
    👦 12.05.2021 💙

    2cs o drugiego maluszka
    13.02.2024 cień na teście
    14.02.2024 beta HCG 49,67 mlU/ml
    17.02.2024 beta HCG 344,60 mlU/ml 🤞

    preg.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2331 2934

    Wysłany: 3 listopada, 09:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, czy to możliwe aby dostać tak szybko okres?
    Wczoraj wieczorem lała się ze mnie woda, a teraz dużo krwi. Brzuch kłuje mnie w jednym miejscu. Nie czuję się okresowo. Miałam bardzo stresującą noc. Laura co chwila na krztuszeniu się, bezdechu, na rękach, wielkim płaczu i gazach.

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Hera098 Autorytet
    Postów: 2331 2934

    Wysłany: 3 listopada, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powodzenia dziewczyny od jutra same w domu! Wiem jakie to stresujące, ale dacie sobie radę! Jeśli mogę coś poradzić - nie bójcie się na chwilę odłożyć płaczące dziecko jeśli chcecie na toaletę lub coś pilnego. Ja potrafiłam z Laurą do 14ej nawet nie zjeść śniadania. Potem odkładałam ją do bujaczka, chwilę pomarudziła i nagle bujaczek ją uspokajał i smacznie spała albo sobie patrzyła na boki, a ja mogłam zjeść. Nie czuję się przez to złą matką - lepiej abym była wykupciana i najedzona, niż chodziła strasznie poirytowana, głodna, z pełnym pęcherzem i przenosiła te nerwy niepotrzebnie na dziecko... :)

    strzyga , Katka123, Apka, Yggy, Kasiap899 lubią tę wiadomość

    Ja 26, On 34
    PCOS, lekka IO,
    MTHFR A1298C - A/C hetero
    PAI - 4G/4G homo

    26.01 - Beta 9,9😍
    07.02 - USG (2,5tyg leżeć, bo pęcherzyk nisko ułożony)
    24.02 - CRL 8,3mm bobasa + mikroserduszko❤️
    11.03 - CRL 2,75cm i serce 175😍

    Wyniki Nifty, niskie ryzyka, córcia Laura👶🏻🩷

    04.04 - CRL 7,27cm
    Łożysko przednia ściana
    19.04 - CRL 9,5cm, ⚖️160g
    02.05 - wyczułam pierwsze ruchy👣❤️
    16.05 - 340g⚖️
    Połówkowe ok, 32cm 😊
    04.06 - 513g⚖️
    13.06 - 714g ⚖️
    17.06 - 40cm dłuugiego dzieciaczka🤯🤭❤️
    02.07 - 1kg⚖️
    echo serca dobre
    24.07 - 1720g⚖️
    08.08 - 2200g⚖️
    12.08 - 2600g ⚖️
    27.08 - 2800g⚖️
    02.09 - 3140g⚖️
    09.09 - 3600g⚖️
    17.09 - szpital, 3800g⚖️

    20.09 - cesarka, 3510g Szczęścia❤️


    event.png
  • Cezarowa Autorytet
    Postów: 269 639

    Wysłany: 3 listopada, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej po tak długiej mojej nieobecności!
    Nie ma szans, że nadrobię wszystkie wiadomości..
    Super, że już wszystkie rozpakowane 😁
    @strzyga dzięki za pamięć.
    Gratuluje wam mamuśki - tym co dopiero mają noworodka i tym co już niemowlaka na pokładzie 😁

    Pisałam wam krótko, że nie miałam prostego porodu i skończyło się na cc. Zatrzymali mnie w szpitalu na 8 dni, wypuścili gdy badania zaczęły się poprawiać. Prawdopodobnie infekcja bakteryjna. Wróciłam do domu, byłam wrakiem (psychicznie i fizycznie).
    Niestety po wizycie położnej dalej coś jest nie tak w brzuchu. Boli. Jej mina jak mnie dotykała i natrafiła na punkt w którym zawyłam z bólu mówiła wszystko.. W poniedziałek mam usg.
    Przeczuwałam, że coś jeszcze będzie nie tak... Na spacerze nie mogę przejść kilometra, bo brzuch boli... W domu poruszam się, ale po 5 min ból.
    Albo mam solidnie spieprzone szycie, albo szew nierozpuszczony, albo krwiak, albo inne gunwo :(
    Obym tylko nie musiała być ponownie szyta.
    W szpitalu miałam (pewnie przez antybiotyk) biegunki, a teraz znowu mam problem z wypróżnieniem się. Boli, bardzo boli...

    Przez to wszystko nie mogę cieszyć się z macierzyństwa tak jakbym chciała :(.
    Gdyby nie mąż i jego pomoc w codziennych obowiązkach to dawno załamałabym się..

    Któraś z was pisała o bolących sutkach. Mnie wszystko bolało i zdecydowałam się kupić nakładki na sutki avent. Przyniosły mi ulgę.

    👩'88 🧔‍♂️'86

    2023 💔 puste jajo płodowe
    2024 🤰 ⏸️ 17.10.2024 🎀 🩷
    ______________________
  • Alga_I Ekspertka
    Postów: 130 91

    Wysłany: 3 listopada, 11:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny - nadrobiłam wszytskie
    Posty...
    Czy te pierwsze dni z noworodkiem też były dla was takie ciężkie?

    Moja młoda jest chyba takim typowym noworodkiem. Ciągle Głodna, na piersi anioł jak się odstawi to rozdarta. Wieczorem wjeżdżają problemy z brzuszkiem ale takie na które jak na razie pomaga masaż czy termofor z pestek wiśni.
    Ale mam wrażenie że ona ciągle jest na tej piersi, ciągle na mnie i chyba (nie mam porównania) jest dość rozdartym dzieckiem.
    u mnie Baby blues wszedł mocno i mam wrażenie że sobie nie radzę. Ciągle chce Mi się wyć ze co ja najlepszego zrobiłam se swoim wygodnym życiem.
    Co prawda młoda przybiera i to nieźle - w 4 dni po szpitalu wyrównała do wagi urodzeniowej. Ale ona ciągle jest na mnie, nie da się jej odłożyć. Jak się odkłada to się wydziera.
    Nie mam jak odciągać na zapas bo cycki ciągle zajęte.
    Chyba poprostu potrzebuje pocieszenia ze nawet z miesięcznym bedzie ciut łatwiej.


    age.png
‹‹ 980 981 982 983 984 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Starania o ciążę a badanie AMH - 6 rzeczy, o których warto wiedzieć

Badanie AMH może bardzo dużo powiedzieć o kobiecej płodności... Kiedy warto je wykonać? Jakich informacji może dostarczyć? Jakie są normy AMH i jak przebiega badanie? Poznaj 6 faktów o badaniu AMH!

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ