Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Raaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaanyyyyyyyyyyyyy, on prawie nie śpi całą noc! Jak tylko go odkladalam do lozeczka po karmieniu, to zaraz się wybudzal, więc wzięliśmy go do nas do łóżka żeby szybciej zasnął i był blisko i pod ręką. W łóżku tak machal raczkami na wszystkie strony że nie dało rady zasnąć, on tak jakby przez sen wymachiwal rękoma,ale sen bardzo niespokojny i plytki. Nigdy tak nie było! Jedyne co to w miarę spokojnie spał przy suszarce,a jak tylko ją wyłączyłam to się wybudzal, ale przecież nie wlaczymy suszarki na całą noc!
Co robić? -
MOI wrote:Chyba nie potrafie tak jej polozyc na przedramionach, bo Julcia te raczki raczej rozklada, rzadko trzyma kolo siebie
Na sile przeciez nie bede ich zginac i podkladac po klatke piersiowa, bo chyba tak to wyglada?
No nie, na siłę nie. Tak, pod klatka piersiową ma rączki wtedy. Kładę go na brzuch 'z powietrza' tzn kładę go na przedramieniu brzuchem do dołu i wtedy rączki się tak same ukladaja -
lubek wrote:No nie, na siłę nie. Tak, pod klatka piersiową ma rączki wtedy. Kładę go na brzuch 'z powietrza' tzn kładę go na przedramieniu brzuchem do dołu i wtedy rączki się tak same ukladaja
lubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKtoras pisala ze ma zapas pampersow 2,a dzieciątko ma ok 5 kg, moja rada to nie otwieraj ich, bo ja tak otwarlam i uzywam ich prawie na sile zeby skonczyc paczke,ale są ciasne a kupa wychodzi gorą, zostaw sobie na prezent dla kogos albo sprzedaj bo naprawde nie warto otwierac.
Pomaranczowe pampersy są do d...! Pare osob mnie ostrzegalo przed nimi,i kupuje tylko zielone. -
nick nieaktualnyAtaga, moja tez tak ma, jakis plytki sen, ja jestem juz wtedy tak wkurzona i nie reaguje, pomacha, pobeczy i usnie.
Wczoraj tak w dzien zrobilam, chcialo jej sie spac ale wolala ryczec, usypialam ja w wozku bo tak w dzien robimy, ryczala a ja ją bujalam jak zawsze i powiedzialam sobie ze nawet jakby ryczala do wieczora to jej niewezme! Poryczala i zasnela ale trwalo to ok 15 min,
I jak jestem wkurzona to niereaguje i szybciej usnie niz bym ja uciszala. -
nick nieaktualnyNutella wrote:Padam na twarz. Spałam 1,5h. Mała od 3:00 nie śpi. Nie mam siły, płacze razem z nią;( a tu zaraz dzień wstaje;(
To moze puszczajcie im szum. Ja sciaglam sobie na tel przez sklep play taka darmowa aplikacje "white noise lite" tam mam 8 rodzajow dzwiekow do usypiania,u mnie dziala. -
Mój Franulo w nocy też poszalał...znów budziły go bączki:/ no ale nic, nie jest źle. teraz zaciesza na macie a ja zrobiłam sobie słabą kawkę...
Aniqa nie może byc idealnie;) mj w dzień grzeczny, w nocy przez te baki ostatnio mówi mi, "spanie to złoooo mama"
kurcze a zanim się pojawiły było ak pięknie i tego nie doceniałam, jaki człowiek głupi -
Nutella wrote:Dziewczyny czy któraś z Was zaczęła stosować łatwy plan? Albo opiera się na tracy?
Mi koleżanka opowiada jakie to jej dziecko grzeczne i chodzi jak w zegarku i ona się wyspia. Tylko trzeba się zaprzec i z tydzień poświęcić na wprowadzenie tego.
Ech... Juz sama nie wiem...
Mnie przeraża jak Ala płacze, paraliżuje mnie strach jak nie umiem jej uśpić ;/Postanowiłam być konsekwentna, ale już sama nie wiem... Czy któraś miała podobnie i udało się to mienić?
Dodam, że Magda potrafi ładnie bawić się w łóżeczku, więc się go nie boi. -
mama86 wrote:A właśnie, używa któraś z was juz pampkow trójek? Bo my ubieramy się jeszcze w dwójki ale zastanawiam się nad trójkami bo przymierzylam trójkę i troszke luźniejsze są ale w sumie mogłyby juz być.
bo od kilku dn irobi kupe raz dziennie, ale za to taka jak by zlaczyc kupe z kazdego pampersa. wczoraj obsral se cale plecy i pampersa nad wanna zdejmowalam i od razu go mylam.
Aniqa lubi tę wiadomość
-
ataga4 wrote:A u nas chyba zaczął się drugi skok rozwojowy. Wczoraj Kajtek zaczął 8 tydzień i zaczęły się problemy z wieczornym spaniem. Do tej pory zasypial po kąpieli o 20, max o 21, a wczoraj usnal dopiero o 23, a dziś o 22. Tyle że pobudki na karmienie zostały mu po staremu, nic się nie przesunęło, czyli pierwsze juz o 1 w nocy... ehh prawie stoję na rzesach....
22-23 :Pod 18 od kapania czuwa
-
Nelly wrote:Ja już drugi tydzień walczę... Tzn. problemem nie jest rytm dnia, bo on się już wcześniej sam ustalił. Po lekturze książki Tracy zrozumiałam tylko, że czasami płacz Magdy był spowodowany zmęczeniem, a nie głodem, więc już jej nie daję piersi między karmieniami. Problemem jednak jest samodzielne zasypianie. Metoda Karpa (nosić i i kołysać do woli, byle odłożyć do łóżeczka zanim zaśnie) u nas nieźle działała, ale męczyło mnie półgodzinne noszenie i kołysanie, zwłaszcza w nocy, więc spróbowałam metody Hogg (pocieszyć kiedy płacze i natychmiast odłożyć do łóżeczka). I dopiero zaczęła się jazda: teraz usypianie to jeden płacz, przerywany tylko po wzięciu na ręce, i to niekoniecznie od razu ustaje. Więc drzemki nie ma, bo płacze mi aż do następnego karmienia
Postanowiłam być konsekwentna, ale już sama nie wiem... Czy któraś miała podobnie i udało się to mienić?
Dodam, że Magda potrafi ładnie bawić się w łóżeczku, więc się go nie boi. -
Nelly wrote:Ja już drugi tydzień walczę... Tzn. problemem nie jest rytm dnia, bo on się już wcześniej sam ustalił. Po lekturze książki Tracy zrozumiałam tylko, że czasami płacz Magdy był spowodowany zmęczeniem, a nie głodem, więc już jej nie daję piersi między karmieniami. Problemem jednak jest samodzielne zasypianie. Metoda Karpa (nosić i i kołysać do woli, byle odłożyć do łóżeczka zanim zaśnie) u nas nieźle działała, ale męczyło mnie półgodzinne noszenie i kołysanie, zwłaszcza w nocy, więc spróbowałam metody Hogg (pocieszyć kiedy płacze i natychmiast odłożyć do łóżeczka). I dopiero zaczęła się jazda: teraz usypianie to jeden płacz, przerywany tylko po wzięciu na ręce, i to niekoniecznie od razu ustaje. Więc drzemki nie ma, bo płacze mi aż do następnego karmienia
Postanowiłam być konsekwentna, ale już sama nie wiem... Czy któraś miała podobnie i udało się to mienić?
Dodam, że Magda potrafi ładnie bawić się w łóżeczku, więc się go nie boi.
U mnie wszystko dokładnie jak piszesz, mija metoda to teraz zamiast noszenia, motanie w chustę - działa szybciej, ale też są protesty -
u mnie tez ciezko z zasypianiem malego- juz nawet w nocy spie z nim w lozku bo nie da sie inaczej bo bylam wykonczona co godzinnym wstawaniem i dwugodzinnym bujaniem kolysaniem zeby zasnal.teraz jak mcha lapkami wierci sie i nie chce cyca to wiem ze to alarm zeby zmienic pieluche- wiadomo niewygodnie mi bo caly czas czuwam by go nie zadusic no ale przynajmniej nie wstaje tylko jak zaczyna plakac to przystawiam go do cyca i spokoj i tak tez zasypia- wiadomo ze cyc ciagly= kupsko wiec tak z 3,4 razy w nocy go przewijam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 grudnia 2014, 10:18
-
nick nieaktualnyMOI wrote:Dziewczyny pomocy, Julka totalnie nie chce podnosic glowy bedac na brzuszku. Jakies 2-3 tygodnie temu wzglednie jej to wychodzilo, choc bez rewelacji, a teraz nic! Jest albo ryk albo lezenie i slinienie piastki. U mnie problem polega tez na tym, ze mala strasznie ulewa i nie mam kiedy jej klasc na brzuchu bo np. 2 godziny po karmieniu ona zasypia, budzenie nie daje efektow, bo wtedy nie cwiczy tylko lezy wyluzowana. Przed karmieniem tez lipa bo jest ryk z glodu
Szukałam informacji o to o to chodzi że niemowlak przez pierwszych kilka tygodni po porodzie ma wzmożone napięcie mięśniowe i dlatego podnosi główkę a jak napięcie mija to tak jakby musi na nowo uczyć się podnoszenia więc raczej nie ma się czym martwić. Mój mąż wczoraj podłożył rączki Filipowi bardziej pod klatkę piersiową i główka w końcu została podniesiona
Po prostu czasem trzeba maluchom trochę pomagać
MOI lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrenatkach wrote:Bo ja dzisiaj z przerażeniem odkryłam, że zużywam 4-5 pampersów na dobę. Bo moja Karolinka robi kupę raz na kilka dni. Ostatnio robiła w poniedziałek. Całą noc śpi w jednym pampku. Nie budzę jej żeby ją przewinąć. A jak zmieniam jej pampersa nocnego o 7 rano to potem ok. 11 jak się wyspi potem ok. 14 potem o 17 i o 20 juz jej zakładam na noc i śpi do rana. Odparzeń żadnych nie ma a nie stosuje ani kremów ani chusteczek.