Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
mama86 wrote:A to czym wycierasz Kubie buźke jak mu się uleje, albo się zaślini? Bo ja mam 15 pieluch tetrowych plus kilka flanelowych i czasami jest tak, ze wszystkie w praniu i z szafki biorę ostatnią. Używam do wycierania buźki jak się uleje albo się obślini (bo robi to teraz na potęgę), podkładam pod główkę jak jest na macie bo jak bryka to tez się obślini a czasami nawet się uleje, podkładam pod pupe jak przewijam w innym miejscu niż przewijak, klade na ramie jak trzymam do odbicia, i zawsze rezerwową trzymam w torbie od wózka
Także u mnie nie da rady bez tetry
i wtedy wyciagam i wycieram mordeczke. nie trzymam do odbicia tez, ani nie klade pod pupe do przewijania... ale niespodzianki mialam tylko na poczatku jak byl malenki i wtedy jeszcze na przewijaku przebieralam bo teraz to juz ponad miesiac stoi schowany
naprawde do niczego ich nie potrzebuje. raz wzielam do kapania i bylo mi tak okropnie niewygodnie z ta wielkie pielucha ze np jak myje kube w wanience to wrzycam do wody chusteczke nawilzana i nia myje, ona jest malutka, mieciutka i delikatna
-
ja nie mam lampki ale mam jasne rolety a ze mieszkamy niedaleko drogi to jest jasno bo lampy swieca i widze wszystko w nocy , natomiast jak jestem u rodzicow na wsi to ciemno jak w d.... i musze swiecic normalne swiatlo co mnie i malego wybudza calokowicie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 09:51
-
Sroka wrote:Jeszcze jedno. Jakich wkładek laktacyjnych i jakiego kremu do smarowania pupy używacie?
na wielkie przecieki oczywiscie sie nie nadaja, szajs jakich malo, na pocztaku uzywalam jonhsons i bardzo mi odpowiadaly, ale wlansie teraz jak mi leci tylko w nocy i to nie zawsze to kupilam ten tani szmelc do kitu ;] a i tak prawie nigdy nie sa mokre. a kremu do pupki nie uzywam. nie mamy zadnych problemow z pupa wiec zapobiegawczo niczym tez nie smaruje bo po co przyzwyczajac skore do specyfikow jak nei wymaga tego
-
Sisilla wrote:Oszszsz... Dzwoniła pani pielęgniarka i z wciskanej na siłę z paluszka mojej Zosi krwi zrobił sie skrzep i nie mogą zrobić morfologii, dziecko się namęczyło i dupa ( przepraszam za określenie, ale gorsze ciśnie mi się na usta) i badanie trzeba powtórzyć. Oczywiście dano mi do zrozumienia, że dziecko nie było odpowiednio napojony i krew słabo leciała. A tak sobie myślę, może ktoś nie umiał jej odpowiednio pobrać?
witam ewcie91 ;] fajnego klocuszka urodzilas -
My też używamy pieluch tetrowych do podłożenia przy karmieniu, bo jak puszcza pierś to wszystko dookoła zalewa, do wycierania buźki jak ulewa no i jak siedzi w leżaczku czy lezy w łóżeczku to lubi sie po prostu do pieluszki przytulić
Flanelowe pieluchy tez używam w gościach czy u lekarza przy przebieraniu, a w domu jedynie do podłożenia na macie.
I ja do tej pory piorę małemu wszystko w proszku dziecięcym, ale używam płynu do płukania Lenor sensitive, albo E sensitiive (oba białe) i nic mu nie wyskakuje na ciałku. Prasuje tez mu wszystko do tej pory, wlasnie wczoraj jak spał w dzien stałam przy desce przed tv i prasowałamale nasze ubrania prasuje tylko te które tego wymagają.
Co do chusteczek używamy Kindii i nam bardzo pasują, jakoś te Daddy mi sie mało nawilżone wydają. a poza tym te Kindii mają fajny zapach
Do pupy uzywam linomagu zielonego, ale tez tylko po kupie i po kąpieli, czasem zdarzy sie ze po siuśkach tez, ale to tylko jak gdzieś coś czerwonego zauważę. Mamy jeszcze te alantan i sudokrem, ale praktycznie ich nie stosuje.
Co do lampki to mamy taka malutką ledową całą noc zapaloną
-
Sroka wrote:Czyli jednak. Ah nikt wszystkiego nie wie.
Dziewczyny czy w sypialni na noc macie jakieś światełko zapalone?
a co do mieszkania w bloku ja mieszkam na pierwszym pietrze, ale na parterze, czyli jak sie wchodzi do klatki od razu, bez żadnych schodków mamy piwnicę. Więc ja tam chowam wózekale tak w tygodniu to czasami stoi po prostu na klatce na dole. Mamy domofon i 6 mieszkań w klatce, więc jakoś nie martwię sie, że ktos buchnie mi stelaz sam( w gondolce wnosze Franka ze spaceru, bo zawsze śpi jeszcze).
-
My śpimy przy zgaszonym świetle ale jak mam przebrać małą to zapalam nocną lampkę przy łóżeczku.
Ostatnio zrobiłam większe zamówienie w smyku a tu widzę, że teraz są jeszcze niższe cenychyba znowu coś powybieram na zapas.
Lilka po szczepieniu zasnęła wczoraj o 21 i budziła się o 2:30 i 6:00. Trochę marudziła ale szybko znowu zasypiała. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie spokojny dzień bo jadę z nią do mamy.
Zapomniałam napisać, że waży już 6700 i ma 68cm a ja się dziwie, że ubranka na 62 już za małe a ona mi tak urosłapestka, ao12., lubek lubią tę wiadomość
-
moni28 wrote:Nadszedł magiczny 3 miesiąc a u nas zmiany tylko niestety na gorsze. .. Julcia potrafiła już przespać 5-6 godz w nocy bez karmienia a tu znowu pobudka co 2-3 godz. Mam nadzieję że to chwilowy kryzys.
-
paradise wrote:My śpimy przy zgaszonym świetle ale jak mam przebrać małą to zapalam nocną lampkę przy łóżeczku.
Ostatnio zrobiłam większe zamówienie w smyku a tu widzę, że teraz są jeszcze niższe cenychyba znowu coś powybieram na zapas.
Lilka po szczepieniu zasnęła wczoraj o 21 i budziła się o 2:30 i 6:00. Trochę marudziła ale szybko znowu zasypiała. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie spokojny dzień bo jadę z nią do mamy.
Zapomniałam napisać, że waży już 6700 i ma 68cm a ja się dziwie, że ubranka na 62 już za małe a ona mi tak urosłasuper!
paradise lubi tę wiadomość
-
witam nowa mamusię
u nas lampke mamy ale zapalam tylko do karmienia no i wieczorem jak sie karmimy to gasimy światło i wtedy przy lampce żeby Zuzia wiedziała ze to jest pora spania.
Tak piszecie o tym smyku że i ja chyba popatrze sobie i może coś zamówie -
własnie witaj Ewcia91
Sroka przemywaj to oko i ta herbatka także, może rumianek? ale faktycznie idź do lekarza, nie ma co sie męczyć, a pewnie jakieś kropelki Ci przepisze. Powodzenia!
Franulo na szczęście nie miał goraczki ani nie płakał po szczepieniu, za to Ci w nocy lekko się gazował, ale trochę..jak go podniósł w nocy M to taka seria poleciałą, żę od razu sie uspokoiłSroka lubi tę wiadomość
-
KasiaMJ wrote:Antek dziś miał świetny dzień, co prawda mało spał bo 3 razy po pół godziny, ale cały czas się śmiał, gadalismy sporo i nawet sam polezal w hustawce czy bujaku i tam zasypial. Za to zaraz po obiedzie ok 16 zaczął marudzic, nie może zasnąć, płacze tak jakby na jedzenie, ale jest najedzony:-/ wygląda jakby go brzuszek bolał, ale się nie napina za bardzo. Nie wiem o co mu chodzi, nosimy go na rękach, zasypia i po chwili się budzi. A do tego nie wiem co z tym moim niby okresem, bo nic się dalej nie dzieje, kapneło i stop:-/
Jakbym czytała siebie...
Nasz Krzys wczoraj tak samo - do jakiejs 16-17 super dobry humor, śmieszek, gadaliśmy sobie na przewijaku pare razy, na macie tez gadał i uśmiechał się do misia, w leżaczku tez posiedział poobserwował świat, a ja spokojnie obiad zrobiłam. Potem cos sie nagle stało i zaczął marudzić, wziełam go do karmienia i jadł z obu piersi co chwila przerywając płączem, próbowałam go uśpić to co chwila budził sie i tez popłakiwał, w końcu po dłuższym czasie sie udało, ale za 15 min obudzony i znów w każdej pozycji mu było źle i maruda...ostatecznie po takim marudnym i płaczliwym wieczorze i histerii w kąpieli, zasnął ok 21.30 a i ja z nim zaraz tez padłam.
Co do okresu to na razie nie miałam i mam nadzieje ze za szybko sie nie pojawi -
Ah no i aproos mleka dla małego to ja tez mam do oporu. Nie cieknie mi już w ogóle, bo Franulo je w dzień co 2-2,5 godz, ale widzę, że jest pod dostatkiem
dodatkowo odciagam ja ma dłuższe drzemki i mrożę i nie mam problemu z odciąganiem
Scęście pisałaś, że wypiłaś kami i był nawał- ja tego tak nie czuję aż, ale wydaje mi się, że też mi sie więcej mleka robiale mogę wypić i nic nie boli, chyba, że Franulo zaśpi
-
paaolka wrote:Jakbym czytała siebie...
Nasz Krzys wczoraj tak samo - do jakiejs 16-17 super dobry humor, śmieszek, gadaliśmy sobie na przewijaku pare razy, na macie tez gadał i uśmiechał się do misia, w leżaczku tez posiedział poobserwował świat, a ja spokojnie obiad zrobiłam. Potem cos sie nagle stało i zaczął marudzić, wziełam go do karmienia i jadł z obu piersi co chwila przerywając płączem, próbowałam go uśpić to co chwila budził sie i tez popłakiwał, w końcu po dłuższym czasie sie udało, ale za 15 min obudzony i znów w każdej pozycji mu było źle i maruda...ostatecznie po takim marudnym i płaczliwym wieczorze i histerii w kąpieli, zasnął ok 21.30 a i ja z nim zaraz tez padłam.
Co do okresu to na razie nie miałam i mam nadzieje ze za szybko sie nie pojawi
ja na szczęście tez okresu jeszcze nie mam, oby jak najdlużej!
apropos dziewczyny planujecie następną dzidzię niedługo?ja bym baaaardzo chciała, ale dopiero jak Franulo będzie miał z półtorej roczku chce sie zacząć o Nią starać. tak, tym razem chcę dziewczynkę
zobaczymy co z tego będzie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 stycznia 2015, 10:17
Sroka, Anoolka, ao12. lubią tę wiadomość