Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
ataga4 nie ma problemu;) ja mam 26 lat, a mąż 27:) staraliśmy się jakieś 5 msc o Zuzię, jestem na rocznym macierzyńskim, a później chcemy się starać o drugiego dzidziusia, a jak nie to wrócę do pracy, ale na pół etatu, bo nie mam co zrobić z małą, a nie chcemy jej oddawać do żłobka:)teściów mam hmmm...co najmniej 'dziwnych', wszystko było super, dopóki z nimi nie zamieszkaliśmy czekając na własne M, i tak się porobiło, że teraz kontakt jest bardzo sporadyczny, z teściową wręcz go nie ma...ale chyba czują się winni i boją się konfrontacji, bo ilekroć zapraszaliśmy ich żeby przyszły zobaczyć małą, to teść odpowiada 'może kiedyś', a teściowa już się zbiera od jej narodzin:) jeśli chodzi jeszcze o mnie to z zawodu jestem socjologiem, ale nie pracuje w tej branży, pracą nie mam się za bardzo co chwalić, ponieważ do tej pory pracowałam w biurze obsługi klienta i nie chciałabym tam wracać
Sisilla tak też myślę, że każde dziecko inne, a ja już mądrzejsza o te doświadczenia dam radę karmić dłużej (a na pewno mocno w to wierzę)ataga4, Sisilla, Nelly, pestka lubią tę wiadomość
-
Kkasia witamy serdecznie
U nas po rozszerzeniu diety nie było kupyyy i dzisiaj zaaplikowałam Tomkowi czopka, zrobił na szczęście za bardzo się nie wysilając wielgachną gestą kupę
Monica dokładnie tak jak dziewczyny piszą jesteśmy tu żeby się wspierać. Nie wstydź się pokazać nam Kubusia na pewno jest mega przystojniakiem i niejedna mała panna z forum się koło niego zakręci Może któraś z nas będzie mogła Wam jakoś pomóc.Scęście lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie... moze to glupie, ale zastanawiam sie jak jutro ugotowac Julci ziemniaczka? W mundurku? Wydaje mi sie, ze ziemniak ugotowany w skorce i obrany po ugotowaniu jest smaczniejszy, ale czy nadaje sie dla dzieci? Poza tym zastanawiam sie czy moge do niego dac odrobine masla?
-
apropo wspierania to u mnie dzisiaj był nieciekawy dzień. Pisałam Wam na początku lutego że moja siostra pojechała rodzić Stasia, a teraz mały Stasio jest z nią w szpitalu. Mały chlustał i wymiotował kilka dni temu przez całą noc i dostali od pediatry od razu skierowanie do szpitala bo podejrzewali rotawirusa. Po kilku dniach okazało się że to nie infekcja a zdiagnozowali zwężenie odźwiernika żołądka
"Schorzenie to polega na tym, że błona mięśniowa w okolicy odźwiernika (tj. przy końcowym odcinku żołądka łączącego go z początkową częścią dwunastnicy) ulega zgrubieniu. W efekcie dochodzi do zwężenia, które w znacznym stopniu utrudnia przemieszczanie się pokarmu w tym rejonie. "
Dzisiaj przywieźli ich do szpitala w Warszawie i byłam u niej chwilkę a M chodził z Tomkiem w deszczu dookoła szpitala. Boże dziewczyny dzieciątko tak zmizerniało i jest już takie słabe że nawet nie ma siły płakać. Strasznie jej współczuję i staram się podtrzymywać ją na duchu. Prawdopodobnie jutro małego czeka operacja. -
MOI wrote:Mam pytanie... moze to glupie, ale zastanawiam sie jak jutro ugotowac Julci ziemniaczka? W mundurku? Wydaje mi sie, ze ziemniak ugotowany w skorce i obrany po ugotowaniu jest smaczniejszy, ale czy nadaje sie dla dzieci? Poza tym zastanawiam sie czy moge do niego dac odrobine masla?
Dałam dzisiaj jabłko Tomkowi w siateczce do ciumkania ale się znęcał nad tym i nawet oczy miał wymazane jabłkiem -
rewoppka wrote:no jest taki drobny ale ma za to dużą głowę bo w obwodzie 43 cm
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2015, 22:53
rewoppka, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Ustaliliśmy w końcu datę chrztu i dzisiaj byliśmy zamówić lokal! Bo my jeszcze nie chrzczeni
BAM! 26 kwiecień!
Pisałyście ostatnio na FB o ilości osób na chrzcinach, no to my będziemy mieć prawie małe wesele bo liczyliśmy na ok 40 osób. I to jest naprawdę najbliższa rodzina! i jedni przyjaciele. Normalnie dziki szałpestka lubi tę wiadomość
-
Rewoppka, szkoda twojego siostrzeńca, że tak się meczy, i siostry też, pewnie strasznie się zamartwia. No ale z drugiej strony dobrze ze wiedzą co się dzieje i zaradza temu, stres związany z operacją będzie gigantyczny, ale on nie będzie tego pamiętał a siostra za jakiś czas tez zapomni. Duzo zdrówka dla małego!
Co do chrzcin to faktycznie mini wesele się Wam szykuje Powinniście pomyśleć o orkiestrze hihi -
No właśnie, pociągnijmy ten temat Jak często dziadkowie widują się z Waszymi dziećmi? I na jak długo? Jak "oceniacie" te relacje, czy wg Was odnajdują się w opiece nad maluchami, czy coś Wam przeszkadza (np sposób podnoszenia lub zabawy) a może coś szczególnie podoba?
-
Ataga u nas tesciowa jak nie widzi dzieci pare dni to sama dzwoni pyta czy mize wpasc, tudziesz bierze np Pole na pare godzin, zeby bylo mi lzej ( z samym Ignasiem). Tesc owszem tak, ale bez przesady, natomiast jest bardzo za dziecmi. Moi rodzice... hmmm... kochaja bardzo wnuki, ale brakuje im czasu...