Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny mam do Was pytanie, może któraś z Was miała taką sytuacje..
A więc tak, mój lekarz prowadzący jest na urlopie, dziś byłam u innego na zastępstwie... no i dostałam wynik badań na GBS, przy rejestracji dowiedziałam się że wynik jest ujemny, bo badaniu dzidziusia lekarz zaczął wypisywać mi receptę, zapytałam się na co jest ta recepta a on do mnie że na paciorkowca i mam brać jedną globulkę dziennie. Zdziwiło mnie to ponieważ mam wynik ujemny.... dokładnie napisane jest tak " BRAK WZROSTU STREPTOCOCCUS AGALACTIAE " i chodź czytałam na ten temat trochę to zapytałam się czy to jest bardzo niebezpieczne dla dziecka to uniósł się i mówi że jak jedno dziecko umarło to teraz latacie i robicie te badania!!! może być wszystko w porządku a może puk puk odpukać coś się stać... jego słowa;/ tak mnie wkuuur.... że cały dzień chodzę zła...przecież mam ujemny i mam sie stresować??? no i pytając się położnej co teraz to powiedziała żeby nie wykupować tej recepty i czekać na wizytę z moim lekarzem prowadzącym... i mówi że nawet jak kobieta ma dodatni GBS to nie bierze żadnych leków tylko przy porodzie antybiotyk... ehhh -
To logiczne, jesli wynik jest ujemny i do tego twoja polozna mowi zeby poczekac do powrotu twojego lekarza prowadzacego - to poczekalabym. Trafilas na jakiegos niewyzytego narwanca.
A kiedy mozesz miec spotkanie ze swoim ginem?nadzieja!!!, Anoolka lubią tę wiadomość
-
Hej Wam;)
Napisałyście, ze masakra
Ja wacików specjalnych nie kupowałam, mam swoje mniejsze, ale najwyżej zużyje te i dopiero kupie następne.
Gbs ujemny, więc nic nie kupujW razie czego w szpitalu podają antybiotyk, nie musisz sie martwić. A po drugie, toc nic nie masz
Z tym becikowym i rejonami się zgadzam- gdzie Warszawa, a na przykład: Mazury. Nie ma porównania w zarobkach,a becikowe takie samo. A to jeszcze nie jest tak, że dzieli się zarobki na 3 po urodzeniu maluszka? Któraś z dziewczyn mi tak tłumaczyła..No i pytanie czy oni biorą to co masz na papierze czy wpływy na konto?
Ja dziś po wizycie, bąbel wazy około 2700g, więc słonikiem nie będzie. Nadal pośladkowo, dostałam skierowanie do CC. I byłam w drugim szpitalu zapytać się kiedy mam się zgłosić(bo wtedy jeszcze nie wybrałam, w którym chce rodzić) i usłyszałam: jak sie nic nie zacznie dziać, tydzień po terminie...to ja dziękuję. W szpitali, który wybrałam, mam być tydzień szybciej w razie czego, po pośladkowe ułożenie może być niebezpieczne jak się poród szybko rozkręci..więc około 1.10. mam się stawić w razie czego. Jeszcze raz zadzwonię i dopytam pod koniec września, ale się cieszę. Lepiej w razie czego tak, niż czekać tydzień po
Wybaczcie, ale nie pamietam już co która pisała. Jakoś senność mi wróciła ostatnio..tylko bym spała. A humorek lepszy;) I jutro jedziemy 330km na wesele siostry mojego M...na pewno nie spuchnę w aucie:DWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 21:56
lubek, Kajaoli lubią tę wiadomość
-
A ja tak szybko...poszłam na ktg ze względu na cukrzycę ciazowa i dzieciaczek miał za wysokie tętno. Zostawili mnie na obserwacji.A chory Piotrek w domu.Mam nadzieje ze jeszcze mnie wypuszcza.No i nie jestem w żadnym specjalistycznym szpitalu tylko w moim miejscu zamieszkania.Nie wiem jak to będzie.
-
ja wszystko będę wyparzała bo w piwnicy leżało. Waciki zrobię sama z waty
Pestka w załatwianiu liczy się papier i dzieli się dochody na ilość członków w rodzinie, a po porodzie zwiększy się o maleństwo więc też się je dolicza. Trzeba jedynie przedstawić ksero aktu urodzenia dziecka (oryginał do wglądu).
Powiem Wam, że zarobki to jakiś koszmar... Poważnie zastanawiamy się nad wyjazdem tak za rok.
Kaszulator to trzymam za Was kciuki żeby wszystko było ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 22:47
-
Kaszulator wrote:A ja tak szybko...poszłam na ktg ze względu na cukrzycę ciazowa i dzieciaczek miał za wysokie tętno. Zostawili mnie na obserwacji.A chory Piotrek w domu.Mam nadzieje ze jeszcze mnie wypuszcza.No i nie jestem w żadnym specjalistycznym szpitalu tylko w moim miejscu zamieszkania.Nie wiem jak to będzie.
Ojej...to niefajnie że Cie zostawili..ale skoro jest jakies ryzyko to lepiej posłuchać i leżeć, jestes pod opieką a to najważniejsze. Z chorym synkiem mąż został, tak? jakbys czegoś potrzebowała mów, mam w końcu niedaleko..
mam nadzieje ze tak profilaktycznie potrzymają Cie chwilę i jednak wypuszczą, ale ciekawa jestem tez Twoich kolejnych opinii o tym szpitalu.
Tymczasem trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2014, 23:03
Scęście, lubek lubią tę wiadomość
-
A u mnie jak widac coraz lepiej tzn. coraz wczesniej sie budze
dzis wlasciwie nie daje mi spac mega - zgaga, no chyba takiej jeszcze nie mialam.
Przeprowadzilam sie wiec do salonu, popijam sobie mleczko i mam nadzieje, ze zgaga przejdzie a sennosc powroci.
Poczytalam chwilke wrzesniowki i okazuje sie, ze juz nie nadazaja zeby sie polapac kto urodzil a kto jeszcze nie. Niedlugo tak bedzie u nasWiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2014, 02:22
Anoolka, ao12. lubią tę wiadomość
-
ja tez nie bede kupowala specjalnych wacikow- szkoda pieniedzy- mam swoje kosmetyczne wiec nimi bede przecierala oczka i buzie. Ja jutro wybieram sie na badania krwi i moczu bo dzis znowu mi sie nie chce poza tym glodna jestem jak diabli ale i tak musze pol godziny odczekac po insulinie
-
U mnie również pochmurno i ponuro. Dzisiaj mam kontrol u gina. Boje się wyników. Ale co ma być to będzie ewentualnie będę szybciej w szpitalu z nadzieją że sama już z niego nie wyjdę
Teraz z innej beczki wczoraj przyszła mi pościel do łóżeczka, pościel piorę ale czy rożek też się pierze?hmmm bo już sama nie wiem