Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresować -
agatas wrote:Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresować
Ale mają tupet...tym bardziej że to już końcówka ciąży. Ja jestem na zwolnieniu od maja i jestem w szoku bo ani razu do mnie nie zawitali -
agatas wrote:Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresowaćWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2014, 13:55
Scęście lubi tę wiadomość
-
ataga4 wrote:Monica,jak dużego będziesz miała dzieciaczka?
Położna mówiła że ze 4kg a nawet ponad, ale będę dokładnie wiedziała we wtorek bo lekarz zrobi wszystkie pomiary ostatecznie a już miesiąc temu ważył 3100 i mój gin mówił że szybko rośnie:( ja jestem załamana a położna kazała mi się puknąć w głowę żeby się nie martwić wagą bo to nie oznacza żadnej choroby dziecka. Moja teściowa mnie oświeciła że mój mąż ważył ponad 4kg jak się urodził i jego brat także na pewno nie jest we mnie ja 2600 ważyłam.
Ps. Piękna ta maskoteczka:) trzymam kciuki za Mamusie które na dniach urodząa później wy trzymajcie za mnie proszę bo leżałam 4 dni i czułam się jakby z psychiatryka mnie wypuścili a teraz będę pewnie dłużej:( Buziaki dla Was wszystkich.
-
agatas wrote:Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresować
o matko nie moge nie dość że maja chyba jakiś burdel bo skoro składałs pismo ze mieszkasz gdzie indziej to jeszcze na końcówce ciązy potrafią przyjśc i skontrolowac normalnie masakra niech sie zajmą tymi co faktycznie robią przekrety ze zwolnieniami a nie kobiety w ciąży nachodzićMonica lubi tę wiadomość
-
agatas wrote:Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresować
masakra jaka głupota, tylko, żeby człowieka zestresować i problemów narobić bo teraz musisz jechać jutro z oświadczeniem tłumaczyć się bo oni mają bałagan u siebie
Monica trzymam kciuki! Nie martw się wagą, nie warto w 100% wierzyć pomiarom z USG poza tym moim zdaniem lepiej urodzić dziecko z troszeczkę większą wagą niż z niedowagą.. Bo ja znowu jeszcze niedawno stresowałam się tym, że nasza kruszyna była za mała a to jednak już ma wpływ na zdrowie dziecka, człowiek zastanawia się czy z przepływami wszystko dobrze, czy odpowiednio się odżywiam itd.Monica lubi tę wiadomość
-
agatas wrote:Dziewczyny,
myślałam, że padnę...Zadzwonili przed chwilą moi dziadkowie, że były u nich dwie panie z zusu na kontroli. Zostawiły pismo, że mam wyjaśnić, czemu mnie nie ma w domu...
K**wa 3 kontrola od maja. Oni chyba już całkiem na głowę upadli.
Oczywiście od razu zadzwoniłam do tych babek z zusu, że jestem cały czas w domu, ale pod innym adresem (tamten jest zameldowania, a teraz wynajmuję mieszkanie i jestem pod innym - zresztą jakiś czas temu pismo w tej sprawie do nich składałam). Jutro muszę im zawieść pisemne oświadczenie i jestem pewna, że kontrolę ponowią... To teraz będę się bała nawet do sklepu po chleb wyjść
Już mogliby dać mi spokój, a nie jeszcze na koniec stresować
Ja jeszcze na moment z innej beczki choć wiem że nie powinnam o tym tutaj pisać mnie wcale nie dziwią te naloty tylko szkoda że nie zaczną od siebie tam wyżej. Tylko coś wam powiem Mama moja miała raka złośliwego z przerzutami odległymi miała mieć następną operację resekcji wątroby kobieta po chemiach (można domyśleć się jak się czuła) i morfinie MUSIAŁA CHODZIĆ NA KURS JAK PISAĆ CV DO UP bo przychodziło pismo za pismem i dzwonili zastraszając dosłownie że ją wyrejestrują i będzie sama sobie płacić za tą operację ponadto straci z opieki 120 zl takiego zasiłku miesięcznego pielęgnacyjnego.Poszła na ten śmieszny kurs a po operacji za niedługo odeszła.Choć prosiłam ją aby olała ten śmieszny urząd ja bym jej zapłaciła za wszystko.
Także dziewczyny oni nie maja litości czy to ciąża czy to choroba nie dziwcie się zawsze się zasłonią głupimi przepisami!ale postarajcie się nie stresować bo dzieci WASZE są najważniejsze a nie urzędasy.Niech straszenie zostawią duchom.. -
sylwia1985 wrote:u mnie tez ostatnio byli ale mnie nie bylo bo w sklepie bylam i zostawili list i kazali napisac czemu nie ma mnie w domu. Porazka a przeciez nie mam napisane w L4 ze mam lezec wiec chyba mam prawo wyjsc z domu i oczywiscie to wlasnie napisalam
No właśnie, skoro L4 chodzone, to możesz równie dobrze być na spacerze z psem i nic im do tego. Takie kontrolę moim zdaniem są wtedy kompletnie bez sensu.
Ja większość czasu spędzam w domu, bo już się prawie na kierownicą nie mieszczę (popołudniami częściej mnie nie ma, bo z mężem nieraz pojedziemy do dziadków, teściów, czy na zakupy albo na mały spacerek idziemy). I ze zwyczajnych rzeczy trzeba się tłumaczyć - chore! -
Ja jestem juz po wizycie i rozwarcie postąpiło od wczoraj dziś już mam 2cm jutro mam się stawić do lekarza na wywołanie porodu także może jak dobrze pójdzie jutro zobaczę Polcie
ao12., agatas, Zielono mi:-))))), Kasiula09, Monica, Nelly, Kajaoli, ataga4, ataga4, lubek, paaolka, sylwia1985, Kakabaka, paradise, MOI, anka_a lubią tę wiadomość
-
MartaR.. wrote:Ja jestem juz po wizycie i rozwarcie postąpiło od wczoraj dziś już mam 2cm jutro mam się stawić do lekarza na wywołanie porodu także może jak dobrze pójdzie jutro zobaczę Polcie
Jutro będziesz tulić córcię
-
Jestem po wizycie. A więc tak szyjka miekka rozwarcie na 2 cm wszystko wskazuje że poród tuż tuż. Mam skierowanie do szpitala z powodu małowodzia tydzień temu na wizycie było 9.1 a dziś 4.7. Pewnie zostawią mnie na noc i wypuszczą ale cóż trzeba jechać skon trolować.
ao12., Monica, lubek, sylwia1985, Aniqa, MOI, anka_a lubią tę wiadomość
-
moni28 wrote:Jestem po wizycie. A więc tak szyjka miekka rozwarcie na 2 cm wszystko wskazuje że poród tuż tuż. Mam skierowanie do szpitala z powodu małowodzia tydzień temu na wizycie było 9.1 a dziś 4.7. Pewnie zostawią mnie na noc i wypuszczą ale cóż trzeba jechać skon trolować.
-
Marta ale fajnie juz niedlugo zobaczysz coreczke
Moni cos mi sie wydaje ze bez malenstwa juz nie wrocisz do domu
Mdlosci tez mi sie zaczely ale jak zjem cos slodkiego i mi doszly bole miesiaczkowe nie caly czas ale o roznych porachMartaR.. lubi tę wiadomość