Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
dzisiaj maly przeszedl samego siebie. Caly wieczor marudzil- zasnal dopiero o 2 w nocy i wstawal doslownie co godzine na jedzenie. Nie wiem co juz robic- jestem mega zmeczona. Nawet przywloklam wozek do gory bo myslalam ze moze usnie ale nic z tego- bujalam go i bujalam ale na chwile zamykal oczy a zaraz wrzask- kurcze nie wiem juz co robic
ps wasze dzieciaki jak sypiaja. Czy wy spicie np w dzien? ja kurcze nie moge bo tak mnie w dzien glowa boli ze szok a codziennie tabletek nie bede jadla- scina mnie dopiero tak kolo 20 i z mila checia bym pospala. Mezowi jutro mija tydzien ojcowskiego a nic nie robi kolo malego - zalatwia tylko swoje sprawy a wieczorkami wyskakuje na piwko z kolega albo na basen. Mowi ze musi sie odstresowac i ze ja mam tylko dziecko wiec moge sie nim zajmowac. Wczoraj zapomnial nawet o moich imieninach-przykro mi jest okropnieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 10:08
-
Kajaoli zazdroszczę podejścia, ja nie mam tyle cierpliwosci chcialabym żeby Antoś odrazu zasypiał. A u nas to jest różnie zadna noc i żaden dzień nie jest taki sam. Jednego dnia prawie cały czas spi drugiego prawie wcale. Noce tez są rózne i czasem budzi się 2 razy a czasem 4 i potrafi 2 godziny nie spać.
-
sylwia1985 wrote:dzisiaj maly przeszedl samego siebie. Caly wieczor marudzil- zasnal dopiero o 2 w nocy i wstawal doslownie co godzine na jedzenie. Nie wiem co juz robic- jestem mega zmeczona. Nawet przywloklam wozek do gory bo myslalam ze moze usnie ale nic z tego- bujalam go i bujalam ale na chwile zamykal oczy a zaraz wrzask- kurcze nie wiem juz co robic
ps wasze dzieciaki jak sypiaja. Czy wy spicie np w dzien? ja kurcze nie moge bo tak mnie w dzien glowa boli ze szok a codziennie tabletek nie bede jadla- scina mnie dopiero tak kolo 20 i z mila checia bym pospala. Mezowi jutro mija tydzien ojcowskiego a nic nie robi kolo malego - zalatwia tylko swoje sprawy a wieczorkami wyskakuje na piwko z kolega albo na basen. Mowi ze musi sie odstresowac i ze ja mam tylko dziecko wiec moge sie nim zajmowac. Wczoraj zapomnial nawet o moich imieninach-przykro mi jest okropnie
Jak ja Ci współczuje, w szoku jestem że taki ten Twój mąż jest. Mój już pracuje i też go nie ma całymi dniami i wstaje o 4 rano wiec to ja w nocy wstaje do malego. Ale jak tylko powiem albo i nie powiem a on jest to bierze małego, gada do niego albo jak ja nakarmie to nosi do odbicia. Ja bym nie wytrzymała z takim mężem i pewnie byłaby wojna. Obraziłabym sie na amen i nic bym dla niego nie zrobiła póki by mi nie zacząl pomagac. -
lubek wrote:Kajaoli, dziękuję
. Nie jestem tylko pewna, czy mój synek nie jest jeszcze za mały na aktywności. Nie umie się jeszcze uśmiechać intencjonalnie, na razie tylko intensywnie mi się przygląda i wodzi wzrokiem albo głową za twarzą, ale może spróbuję w jakimś zakresie
Zrob tak jak czujesz i wybierz sobie takie informacje, ktore tobie odpowiadaja
lubek lubi tę wiadomość
-
Sylwia współczuje Ci ze maz nic i nie pomaga przeciez to nie tylko Twoje dziecko ale i jego i podzial obowiazkow musi byc, a wymowka ze masz tylko malego na glowie to juz w ogole co on nie wie jaka to jest ciezka praca tym bardziej jak dziecko placze itd. Moj maz chodzi do pracy ale wieczorami jak mala placze czy cos to juz on sie nia zajmuje ja jedynie ja karmie,a mala nawet jest przy nim spokojniejsza.
-
Czy ktorys z waszych maluszkow ma problem z przepuklina pepkowa? U nas niestety zostala stwierdzona i ciekawa jestem opinii innych lekarzy bo moj powiedzial, ze samo przejdzie mimo wszystko martwie sie..
Sylwia, z tego co pamietam to twoj maz caly czas sie tak zachowuje i czesto piszesz, ze nie mozesz na niego liczyc. Moze popros kogos z innego z rodziny albo przyjaciol, zeby ci pomogl chociaz w ciagu dnia?
Albo popros polozna zeby przyszla do was jak twoj maz bedzie w domu i opowiedz o tym, ze maly nie chce spac i caly czas placze. Polozna przewaznie pyta sie obecnych tatusiow czy tez opiekuja sie dzieckiem i tlumaczy im dlaczego powinni sie interesowac. Moze to mu przemowi do rozumu?
-
nick nieaktualnySylwia wspólczuje,moj ma wiecej cierpliwosci do malej niz ja. Co do dziecka to moja zachowuje sie w polowie tak jak twoj Nikus, tz nie jest idealnie ale inni mają gorzej. To ja czasem juz niemam do niej sily ale to przez zmeczenie, denerwują mnie te jej krzyki i mam ochote wyjsc i niewracac.
Dzis pierwszy raz podalam mm Bebiko,narazie nic sie niedzieje, zobaczymy potem do pampersa, od dzis 1 lub 2 razy dziennie bedzie pila bebiko,a reszte cyca, ale juz mam dosc walki o mleko w cycach, -
sylwia1985 wrote:Kajaoli jutro ma wlasnie przyjsc polozna. No nie moge liczyc niestety na nikogo chociaz mieszkamy z tesciami ale oni sa starzy i nie zrobia nic przy dziecku
Oooo, to super, ze przychodzi poloznaNa pewno da ci cenne rady.
-
Witam dziewczyny
My właśnie wrocilismy ze spacerku, piękna pogoda tylko trochę wieje. Pochwale się ze mała spala dzisiaj w nocy od 00:30 do 6:30 i gdyby nie budzik to nie wiem do której byśmy spali! Jestem mega wypoczeta.
Pauletta ja używam nakladek z aventu i jestem zadowolona
Też dokarmiam mm bo biedna wisiała na cycu godzinami i nie mogła się najeść a teraz pięknie sypia.
-
Kurcze Aniqa już się pokarm wyczerpuje? Ja ściągam laktatorem praktycznie cały czas (małego tylko na chwilę przystawiam ze 2 razy w dzień na 2 min góra i czasem w nocy na śpiocha jedną pierś opróżni)i na razie ściągam ok 100-120 z dwóch po 3 albo 4 godzinach. Jak się nie wyrobię to podaję mm-nestle nan pro (raz dziennie, dwa razy czasem trzy uwzględniając noc, a czasem tylko jako dokładkę bo krzyczy a zje 20 albo nawet 10 ml i muszę kurczę wylewać resztę). Boję się więc, że za długo już na tym laktatorze nie pociągniemy, a szkoda
Z czystym sumieniem mogę polecić butelki tommee tippee zarówno te zwykłe i antykolkowe. U nas się sprawdzają, ładnie zasysa, powietrze łyka tylko jak mocno zdenerwowany i mniej ulewa. Mam jeszcze aventu przy laktatorze, ale ona jak dla mnie jest zdecydowanie gorsza.
Kajaoli super, że Ci się udało wprowadzić łatwy plan. Ja dzisiaj po raz pierwszy uśpiłam Olka w łóżeczku, ale zaraz po jedzeniu i odbiciu. Mam tą książkę - kupiłam ją w połowie ciąży i czytałam ze dwa razy, ale dopiero teraz jej czytanie ma większy sensKajaoli lubi tę wiadomość
-
Kasiula09 wrote:Pauletta ja jeszcze musialam zlozyc oswiadczenie ze maz nie bedzie korzystal z rodzicielskiego, do tego dolaczyc oryginal aktu urodzenia i oswiadczenie do Zusu zeby mi zwrocili akt.
Kasiula a jak napisalas to oświadczenie do zusu? bo do mnie dzis księgowy zadzwonił i prosił o oryginał aktu urodzenia (wczesniej tylko kopie zrobił) i powiedział ze wlasnie powinni mi potem zwrócic z zusu ten akt...ale o żadnym oświadczeniu nie mówił...myśle ze moze jednak warto by było faktycznie cos takiego napisac...
-
Mój opis porodu
30.10 czwartek. O 11 załozyli mi zewnik do szyjki przy 1 m rozwarcia. Na drugi dzien mialam juz nie jesc obiadu.W nocy o 3.30 pękł cewnik. Podobno srednio bo nie dokonczyl zadania. Mialam od tej pory krwawienie. Po wizycie gin mnie wziela mnie na bad. A tam 3 cm rozwarcia, kazala czekac na skurcze. O 11 mąż przyjechal, z ubraniami dla siebie, jedzeniem itp J bo stwierdził, ze moze sie zaczac J i faktycznie zaczełam czuc skurcze, bolało w brzuchu i krzyzach. Na ktg pieknie się pisały. Wtedy jeszcze było smiesznie, zartowalismy z mezem. Sprawdzal skurcze. Najpierw 15 min, potem 10, 6, 5 i gin poprosila na badanie. 4 cm rozwrcia, skurcze nasilające. Kazała się pakowac na porodówke. Poszlismy z mezem. On ogarnal moje rzeczy, przebralam sie i polozna „zaprosiła „ na hegar J Tz pojechal zjesc jakas zupe czy cus J na hegarze myslalam, ze padne, moj tyle nie ogarnial tej wody, myslalam, ze zrobie kupe w połowie. Połozna zapewniala ze nie J no i trzeba było sie oproznic, umyc i przyjsc sie połozyc pod ktg. Dostalam zastrzyk na rozwieranie szyjki,odpieto mi ktg a ja znowu wc JJpotem podpiela mi połozna oxy. Zaczynało coraz bardziej bolec... bóle krzyzowe to cos okropnego. Połozna zaproponowala wanne. Poszlismy, Tz polewał cały czas brzuch a ja tam wysiedziec nie mogłam... wyłam z bólu.. po 40 minutach wyszłam.I wtedy zaczely mi odchodzic wody. Potem spr. Rozwarcie, powiekszało się. To jak bolalo to myslalam, ze umre. A polozna kazala lezec bo chce zapis ktg. Mysle sobie „ale jak” tak bolało , ze ja minuty nie mogłam wytrzymac...
Przyszła gin , ja placzaca mowie, ze błagam o znieczulenie. Zgodziła sie. Przyszła anestezjolog w miare szybko. Opowiedziała co i jak... i mialam sie nie ruszac przy wklóciu. Ja znowu mysl, przeciez to niewykonalne skoro ja mam skurcz za skurczem... zawziełam sie i wytrzymałam, bolało ... połozna do mnie mówi „teraz to sie bedziesz czula jak na karaibach „ J smialam sie mimo bólu J i faktycznie czas na zieczuleniu błogi... ktg.Potem siedziałam na pilce, maz mie podtrzymywalcaly czas, mowil do mnie, ze dam rade, ze jestem silna itd... o 19 była zmiana i przyszła inna polozna na zmiane. Tamta była naprawde w porzadku.
Znieczulenie przestawalo dzialac... i znowu to samo... wyłam dosłownie.. nie chciałam wspolpacowac przy takim bolu...i znowu błaganie o zieczulenia... Gin sie znowu zgodzila, było by inaczej gdyby sie nie zwiekszało rozwarcie. Kolejna dawka i znowu ten stan błogosci. Znowu skakanie na piłce, nic nie bolało itd... J ale i to sie musiało skonczyc... L rozwarcie było pełne, ale głowka nie chciała schodzic w dół.. załamka... w tym czasie jeszcze moja gin musiala isc na cc obok.
Ja wyjacatz bidny nie wiedział jak mi pomóc, tak krzyczałam, ze chyba wszyscy zwatpili... połozna prosiła bym sobie na bezdechu probowała przec na skurczu. Ja tylko nie i nie i nie.. na kazdy jej argument... juz mówila, ze Mai tez jest ciezko ip. A ja nie mogłam w tym bólu nic oprocz krzyku i płaczu. W koncu przyszła gin i mowia, ze musimy juz rodzic. Ja tylko nie, ze ide do domu, ze nie urodze tak boli, płakałam juz strasznie, u meza widzialam taka wielką niemoc. L
Rozłozyli mi juz fotel jak do partych. Kazali przec, maz pchał mi głowe do piersi... i tylko slysze, ze nic nie idzie a mnie rozrywa. Gin mi wkładała palce myslalam wtedy ze zemdleje. Byłam juz cala mokra i zmeczona, az sie trzesłam.
Maz to juz nie wiedzial jak mi pomoc, darłam sie tak, ze Dimyy goryl przy mnie to chyba nic JWtedy poprosilam meza by wyszedl bo wiedzialam, ze on juz nie moze tego zniesc, ze nie potrafi mi pomoc. I chyba on tez tak wolał. Probowałam przec na skuczach, czułam jak mnie rozrywa od srodka. Wtedy mi kazali zejsc z fotela kleknac i jakby na pietach usiasc. I parłam wrzeszczac. Czułam ze cos rusza, rozrywalo mi krocze a do tego połozna nacinała. Bol straszny. Znowu wracałam do poprzedniej pozycji wtedy przyszła druga gin i we 3 mi pomagałay. Do tego okazało sie , ze moja szwagierka byla przy tej cc obok i z głupia zaglądnela a tam ja J przyszła, stala obok, motywowała. Mnie mega bolało, ale wiedziałam , ze jak dłuzej bede zwlekac to bedzie gorzej.Ile miałam sił parłam, i jak usłyszałam jak moja gin woła „noworodki, noworodki „ w sensie ediatre itd to wiedziałam, ze to zaraz i w koncu stało się...Majunia pojawiła się na moim brzuchu, cieplutka, sliczna i krzycząca. Mąż zaraz byl. Ja sie poplakałam, on rownież i calował mnie i pamietam jak mowil, ze mnie kocha. Jedynie pepowiny nie przecial, byla krótka wiec tym sie juz polozna zajeła. Nie da sie tego ucucia opisac, jak po tym mega bólu i wysiłku jak ręką odjął to ten moment zobaczenia i poczucia tej kruszyny.
A bolało tak bardzo, datego, że moja niunia rodziła sie z raczką przy głowce, stad tez tyle naciec. L biedna tez sie namęczyła...
Mąż poszedł z Majunią do wazenia, i ocenienia a ja irodzilam lozysko, i mieli mnie szyc. Szwagierka mnie okryła bo cała sie trzeslam. Szycia nie czułam prawie, a trwalo to troche bo jednak było co szyc. Połozna sie smiala ze na tym najwiecej kobiet „jojda” ze boli. Mnie juz nic nie bolało. Juz tylko myslalam o tym, ze moja córcia jest na swiecie.
Po wszysstkim polozyli mnie na łozku i przyniesli Maje i 2 godziny lezelismy na poporodowej. Majunia przy piersiMaz zzachycony córcią, tylko słyszałam jak mowi „jaka ona sliczna „
Bolało, bardzo, nacierpiałam się... nie wiem czy kiedykolwiek zapomne, ale wiem jedno jestem najszczęsliwsza na swiecie, mam cudowną córkę i męża, których kocham nad życie.
A moja miłosc do męża zwiekszyła sie stukotnie i cieszę sie, że ze mną był w tej waznej dla nas wszystkich chwili..Aniqa, Zielono mi:-))))), lubek, sylwia1985, renatkach, Nelly, ataga4, Kajaoli, ao12., Kakabaka, agatas lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnymitaka wrote:Kurcze Aniqa już się pokarm wyczerpuje? Ja ściągam laktatorem praktycznie cały czas (małego tylko na chwilę przystawiam ze 2 razy w dzień na 2 min góra i czasem w nocy na śpiocha jedną pierś opróżni)i na razie ściągam ok 100-120 z dwóch po 3 albo 4 godzinach. Jak się nie wyrobię to podaję mm-nestle nan pro (raz dziennie, dwa razy czasem trzy uwzględniając noc, a czasem tylko jako dokładkę bo krzyczy a zje 20 albo nawet 10 ml i muszę kurczę wylewać resztę). Boję się więc, że za długo już na tym laktatorze nie pociągniemy, a szkoda
Z czystym sumieniem mogę polecić butelki tommee tippee zarówno te zwykłe i antykolkowe. U nas się sprawdzają, ładnie zasysa, powietrze łyka tylko jak mocno zdenerwowany i mniej ulewa. Mam jeszcze aventu przy laktatorze, ale ona jak dla mnie jest zdecydowanie gorsza.
Kajaoli super, że Ci się udało wprowadzić łatwy plan. Ja dzisiaj po raz pierwszy uśpiłam Olka w łóżeczku, ale zaraz po jedzeniu i odbiciu. Mam tą książkę - kupiłam ją w połowie ciąży i czytałam ze dwa razy, ale dopiero teraz jej czytanie ma większy sens
-
Kasiula09 wrote:WITAMY NA ŚWIECIE:
1. 31.08 Aniqa - Hania 2660g, 56cmSN – 36t + 0d
2. 16.09 Kajaoli – Charlie 3298g, 49cmCC – 37t + 2d
3. 16.09 Joaśka – Majusia 3220g, 52cmCC – 37t + 4d
4. 18.09 gobsoon – Filipek 2970g, 55cm, Wojtuś 3050g, 56cm
, CC – 37t + 1d
5. 24.09 Scęście – Kuba 3000g, 52cmCC – 36t + 6d
6. 25.09 tofirus – Małgosia 2670g, 52cmSN – 38t + 5d
7. 26.09 Kaszalutor – Magdalenka 3120g, 58cmCC – 38t + 1d
8. 26.09 caterinka – Milenka 3400g, 53cm
9. 27.09 Smutas – Antoś 2800g , 53cmSN – 39t + 0d
10. 28.09 mitaka – Oluś 3450g, 55cmSN -
11. 30.09 DeLaCruz – Franek 3600g, 56cmCC – 39t + 5d
12. 01.10 Anoolka – Filipek 3600g, 56cmCC – 39t + 0d
13. 01.10 pestka – Franek 3400g, 56cmSN – 39t + 5d
14. 02.10 Nelly – Magda 3050g, 54cmSN – 37t + 4d
15. 02.10 ania4 – Oliwka 3340g, 59cmSN –
16. 03.10 margarita – Wojtuś 3230g, 54cmCC –
17. 04.10 MOI – Julcia 3340g, 58cmSN – 41t + 1d
18. 05.10 MartaR – Pola 3830g, 54cm –SN – 40t + 5d
19. 06.10 moni28 – Julia 3480g, 58cm -SN – 40t + 2d
20. 08.10 renatkach – Karolinka 2990g, 53cmCC – 39t + 1d
21. 09.10 paradise – Liliana 3460g, 53cm -SN – 38t + 4d
22. 09.10 Zielono_mi:))))) – Juleczka 2970g, 47cmCC – 40t + 4d
23. 10.10 ulcio – Synuś 3200g, cmSN – 40t + 3d
24. 13.10 Sylwia1985 – Nikuś 3450g, 52cmSN – 39t + 4d
25. 14.10 Kakabaka – Jędrek 3970g, 56cmCC – 39t + 6d
26. 14.10 Lubek – Tymek 3400g, 53cm– 40t + 5d
27. 14.10 ataga4 – Kajetan 3700g, 56cmSN – 40t + 2d
28. 15.10 Stokrotka – Ignaś 3360, 56cmSN – 40t + 2d
29. 15.10 Bergo – Synuś 2450g, 50cm– 38t + 2d
30. 16.10 mama86 – Gabrysia 3150g, 57cm- SN – 40t + 1d
W oczekiwaniu na:
1. 03.10 aga2319 – Madzia
2. 10.10 Eva0507 – Naomi
3. 12.10 paulina.b.1991 -Adam
4. 16.10 ao12 – Julia/Hania/Alicja
5. 17.10 mad8 – Wojtek
6. 18.10 paaolka – Krzyś
7. 18.10 Monica – Kuba
8. 19.10 poczwarkah – Witold
9. 20.10 ania.g – Marcel
10. 20.10 anka_a – Julian
11. 20.10 theagnes87 – Rozalka
12. 20.10 Kasiula09 – Zuzia
13. 21.10 agatas – Zosia
14. 22.10 Magdzialenka – Aleksander
15. 23.10 Pauletta – Majeczka
16. 25.10 loveyou88 – Michałek
17. 25.10 Avakesh – Maksymilian
18. 26.10 Nutella – Alicja
19. 29.10 serek_84 – Gabrysia
20. 30.10 Mika85 – Aleksandra
21. 31.10 misiulka2000 – Filipek
22. 31.10 Agrafka - Matylda
Można już mnie wpisać do urodzonych20 października, 40t0d 55 cm 3620 g
ao12. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
WITAMY NA ŚWIECIE:
1. 31.08 Aniqa - Hania 2660g, 56cm SN – 36t + 0d
2. 16.09 Kajaoli – Charlie 3298g, 49cm CC – 37t + 2d
3. 16.09 Joaśka – Majusia 3220g, 52cm CC – 37t + 4d
4. 18.09 gobsoon – Filipek 2970g, 55cm , Wojtuś 3050g, 56cm , CC – 37t + 1d
5. 24.09 Scęście – Kuba 3000g, 52cm CC – 36t + 6d
6. 25.09 tofirus – Małgosia 2670g, 52cm SN – 38t + 5d
7. 26.09 Kaszalutor – Magdalenka 3120g, 58cm CC – 38t + 1d
8. 26.09 caterinka – Milenka 3400g, 53cm
9. 27.09 Smutas – Antoś 2800g , 53cm SN – 39t + 0d
10. 28.09 mitaka – Oluś 3450g, 55cm SN –
11. 30.09 DeLaCruz – Franek 3600g, 56cm CC – 39t + 5d
12. 01.10 Anoolka – Filipek 3600g, 56cm CC – 39t + 0d
13. 01.10 pestka – Franek 3400g, 56cm SN – 39t + 5d
14. 02.10 Nelly – Magda 3050g, 54cm SN – 37t + 4d
15. 02.10 ania4 – Oliwka 3340g, 59cm SN –
16. 03.10 margarita – Wojtuś 3230g, 54cm CC –
17. 04.10 MOI – Julcia 3340g, 58cm SN – 41t + 1d
18. 05.10 MartaR – Pola 3830g, 54cm – SN – 40t + 5d
19. 06.10 moni28 – Julia 3480g, 58cm - SN – 40t + 2d
20. 08.10 renatkach – Karolinka 2990g, 53cm CC – 39t + 1d
21. 09.10 paradise – Liliana 3460g, 53cm - SN – 38t + 4d
22. 09.10 Zielono_mi:))))) – Juleczka 2970g, 47cm CC – 40t + 4d
23. 10.10 ulcio – Staś 3200g, 50cm SN – 40t + 3d
24. 10.10 Monica – Jakub 4180g, 58cm CC
25. 13.10 Sylwia1985 – Nikuś 3450g, 52cm SN – 39t + 4d
26. 13.10 nadzieja!!! – Franio 3180g, 56cm CC
27. 14.10 Kakabaka – Jędrek 3970g, 56cm CC – 39t + 6d
28. 14.10 Lubek – Tymek 3400g, 53cm CC – 40t + 5d
29. 14.10 ataga4 – Kajetan 3700g, 56cm SN – 40t + 2d
30. 15.10 Stokrotka – Ignaś 3360, 56cm SN – 40t + 2d
31. 15.10 Bergo – Przemek 2450g, 50cm – SN – 38t + 0d
32. 16.10 mama86 – Gabrysia 3150g, 57cm SN – 40t + 1d
33. 16.10 paulina.b.1991 – Adam 3190g, 53cm CC – 40t + 4d
34. 18.10 ao12 – Alicja 3550g, 49cm - SN – 40t + 2d
35. 18.10 anka_a – Julian 3350g, 55cm SN – 39t + 5d
36. 18.10 Magdzialenka – Aleksander 3380g, 55cm,
37. 19.10 loveyou88 – Michałek 3350g, 54cm
38. 20.10 ania.g – Marcel 4120g, 59cm CC – 39t + 3d
39. 20.10 poczwarkah – Witold 3600g, 55cm – SN – 40t + 2d
40. 21.10. Eva0507 – Naomi 3470g, 57cm - SN – 41t + 4d
41. 21.10 theagnes87 - Rozalka 3385g, 53cm – SN – 40t + 2d
42. 22.10 Kasiula09 – Zuzia 3480g, 52cm – SN – 40t +2d
43. 25.10 paaolka – Krzyś 3660g, 54cm - SN –
44. 25.10 mad8 – Wojtek 3420g, 56cm - SN – 41t + 2d
45. 31.10 Pauletta – Majeczka 3640g, 56cm -
46. 01.11 Nutella – Alicja 3320g, 54cm – 40t + 6d
47. 01.11 Agrafka - Matylda – 40t + 2d
48. 03.11 KasiaMJ - Antek – 4320g, 54cm - SN
W OCZEKIWANIU NA:
1. 03.10 aga2319 – Madzia
2. 21.10 agatas – Zosia
3. 25.10 Avakesh – Maksymilian
4. 29.10 serek_84 – Gabrysia
5. 30.10 Mika85 – Aleksandra
6. 31.10 misiulka2000 – Filipek
Czy kogos przeoczyłam??Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2014, 20:52