Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
DeLaCruz wrote:Tylko 100% bawełny dla małego, nic sztucznego
Po prostu zdrowiej
DeLaCruz wrote:Jak Franek jeszcze trochę podrośnie to się chyba zdecyduję na wielorazowe - o wiele to zdrowsze. A na razie zostaję przy Dadach.
Może poradzicie, które wielorazowe wybrać? Otulacze, kieszonki? Nie wiem, który system jest najlepszyI jakbyście mogły polecić jakąś firmę
Ja mam wszystkiego po trochu różnych firm i ze wszystkiego jestem zadowolona. Kupowałam na www.decoraliki.pl, http://naturalnamama.pl i http://pieluszkarnia.pl.
Mam:
4 małe formowanki (do 8 kg) + 2 otulacze (do 6 kg) Tot Bots - kupione w promocji na allegro:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/4c0b4b4777e8.jpg
A resztę w rozm. uni - 2 otulacze - oddychające "ceratki":
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/22c26fc3fd62.jpg
8 bawełnianych lub bambusowych formowanek:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/bd1d1d761a91.jpg
5 kieszonek:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/74ddae444f57.jpg
Do tego cały stos chłonnych wkładek (bawełnianych, bambusowych, z mikrofibry) i papierki jednorazowe na kupkę (spuszcza się je z zawartością w toalecie).
Za to takich wkładów jednorazowych zapewniających rzekomo suchą pupę nie polecam:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/1fc8b5fba1fc.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2014, 15:32
DeLaCruz, lubek lubią tę wiadomość
-
Witam nowe mamusie i zapraszamy na pogaduszki
Sylwia urodziłysmy tego samego dnia
Ja dziś zostawiłam Zuzie z ttusiem i wybrałam sie po sukienkę na chrzciny, obawiałam sie że sobie nie poradzą a tu mała praktycznie przespała cały ten czas jak mnie nie było
U mnie Zuzia tez ma krostki na buzi narazie nic z tym nie robie prócz przemywania przegotowaną wodą, bo widze ze pojawiają sie a za kilka sni znikają najgorzej jest na czółku bo nie bardzo znikają a skóra jest taka chropowata.Sroka lubi tę wiadomość
-
lubek wrote:
Tez mamy krostki, ja z tym nic nie robie, poza przemywaniem buzi, ale sama woda, co robilabym i tak. W przyszlym tyg bedziemy mieli szczepienie, to sie upewnie, ze to tradzik, ale jestem 90% przekonana. Paaolka, jak czytalam o skazie, to zmiany sa luszczace i nie tylko w gornej czesci ciala, widzialam zdjecie Twojego synka na fb, wyglada podobnie do mojego, raczej czerwone krostki. Moj ma chyba najgorsze juz za soba, robia sie teraz czerwone tylko jak placze mocno, normalnie to taka kaszka chropowata. Kupilam w gemini linomag zielony i linomag plyn, zapytam lekarki, czy to objawowo cos pomoze, dam Wam znac, co polecila i czy to rzeczywiscie tradzik. Jeszcze argumentem wg mnie jest to, ze pojawil sie ksiazkowo, okolo 3tyg, alergie pokarmowe chyba pojawiaja sie pozniej.
Mozliwe ze to nie skaza, po prostu jak była u mnie w poniedziałek położna to swierdziła że mimio iż jej wygląda to na trądzik, to żeby mieć pewnosc lepiej nabiał odstawić, no i kazała nam przemywac buzię nadmanganianem potasu i kąpać w krochmalu. Powiedziała tez że ponoc na krostki z białymi czubkami moze pomóc punktowo sudocrem bo a w składzie cynk i moze je wysuszać...smarowałam 2 razy, ale juz nie smaruje bo wg mnie nie pomaga, za to juz nie używam kremu nivea na kadą pogodę, który stosowałam przed każdym wyjściem na spacer...mam wrazenie ze dzisiaj ciut bledsze sa te krosteczki, ale w sumie jak np mały leży na jednej stronie buzki to mu sie robią bardziej czerwone wtedy..chyba pod wpływem ciepła. No i u nas tez pojawiły sie na poczatku 3 tyg... To daj znac co ta lekarka Wam zaleci
Sisilla witamyfajnie ze pojawiają się jeszcze nowe mamusie
zawsze to więcej osób do wymiany doświadczeń
lubek lubi tę wiadomość
-
renatkach wrote:Moja Karolinka tez tak czasem robi wtedy przeważnie pomaga nam biały szum
aż się uspokoi, albo pieluszka na główkę
Co do pampersów, dla mnie najlepsze są białe pampers premium care. Bezzapachowe i nie mają tej galarety tylko nie wiem co, ale są bardzo chłonne. Karolinka prześpi od 22 do 7 rano w jednej pieluszce bez wybudzania na przewijanie a pupa śliczna bez odparzeń. Dodatkowo mają pasek chłonnościi tatuś juz wie i niemmusi pytać czy już przebrać pieluszkę czy jeszcze nie
Renatkach my też używamy pampers premium care i też jesteśmy bardzo zadowoleni, obecnie jesteśmy na 2 ale o 3 też myślimy o pampersie, następne modele czyli 4 słyszałam, że są słabe.
Lubek jak nie masz innych wydatków, to prezent od babci trochę odciąży twój budżet, ale faktycznie, jak masz inne potrzeby, to biały szum na you tube zupełnie podobny. Ja puszczam szumisia Zosi na noc, żeby się trochę wyluzowała, bo wieczorową porą wrażliwa i poddenerwowana. Szumiś jest regulowany, tj. jego mózgmożna regulować ( głośność) i wyłącza się po 20 min. Z jednej strony ok, ale nasza często jak się wyłączy to ryczy. Na tablecie puszczałam jej takie po 2h
NO i mózg można wyjąć całkowicie.
lubek lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Byłam dziś na kontroli u gina i powiedział, że już wszystko ok i mogę iść na zumbę, super, bo bałam się, że po CC to z pół roku zakaz, a tu taka niespodzianka. Pocieszę dziewczyny po CC i planujące kolejne ciąże, że jakoś się szybciej do siebie dochodzi, mniej rana ciągnie i jakoś tak mniej się myśli o tej całej operacji, bo ma się jeszcze jedno dziecko w domu. Ale ogólnie większy hardcore. Jak mój syn był mały zawoziłam go czasem do teściowej i wracałam na te pare godzin się położyć, te chwile były cudowne. Teraz jak Zosią zajmuje sie moja ciocia, to nawet nie śmiem pomyśleć o spaniu. Albo sprzątam, albo lecę po syna do przedszkola, albo coś załatwiam- zazwyczaj z młodym lecę do lekarza
, z sentymentem wracam do tych czasów. Dlatego podziwiam te, które radzą sobie same, tzn dopiero wieczorami mogą liczyć na męża. Mój pracuje w korporacji i wraca wieczorami, a często też wyjeżdża, co mnie doprowadza do furii. Przy pierwszym dziecku prawie nabawiłam sie depresji... ale to już opowieść na innego posta
Kakabaka lubi tę wiadomość
-
Mam pytanie do dziewczyn, które przeszły zapalenie piersi.
Ile czasu trwa leczenie domowymi sposobami?
Obudziłam się w nocy z bolaca piersią, myślałam, że może sobie przygniotłam, ale koło południa dostałam temp 37,7. Zaczęłam działać, rozgrzewalam piersi ugotowanymi ziemniakami, potem karmienie albo laktator i na koniec liść kapusty na pierś. Wzięłam też apap po południu, ale chyba niewiele pomógł. Nie wiem kiedy mogę spodziewać się efektów. Pierś jest miękka i sporo mleka leci, tylko boli po zewnętrznej stronie:-/ no i ta gorączka:-([/url]
[/url]
-
Sisilla wrote:Byłam dziś na kontroli u gina i powiedział, że już wszystko ok i mogę iść na zumbę, super, bo bałam się, że po CC to z pół roku zakaz
O, super. Ja tez tęsknię za zumba max, lekarza mam w pon, tez po cc:) przed ciążą byłam fit, teraz czuję się jak galareta
Sisilla, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
Lubek, ja też przed byłam fit, dziecko jak zacznie raczkować, a potem chodzić, to dopiero będziesz fit
, po pierwszym dziecku ograniczyłam aerobik, bo nie miałam kiedy, ale teraz sobie obiecałam, że biorę się za siebie, niech mąż ma o kogo być zazdrosny
lubek, ao12., ataga4, Kakabaka lubią tę wiadomość
-
Sisilla wrote:Witajcie, czytam was od jakiegoś czasu, ale dopiero Sroka i wasze jej miłe przyjęcie ( Scęscie, Sylwia1985) zmotywowało mnie, żeby napisać. Jestem mamą dwójki dzieciaków: chłopiec 4 latka, dziewczynka ur. 06.10.14 Zosia:) Rodziłam drugi raz przez CC. Jeżeli dacie mi szansę na poznanie was bliżej, to mam nadzieję podzielę się też swoją wiedzą i doświadczeniem.
Co do szumisia, osobiście zakupiłam i nie żałuję, fajny, ręcznie zrobiony miś z białym szumem, na moją Zosie czasami działa czasem nie, ale przynajmniej mam poczucie, że próbowałam
serdecznie witamy i zapraszamyja tez rodzilam przez cc ale pierwszy raz. powiedz mi jak to jest w drugiej ciazy? nie bylo zadnych problemow? boli, zrostow itd? ja neistetym usze rodzic zawsze przez cc bo mam wade wrodzona bioder, a ty z jakiego powodu?
-
Sroka wrote:Mam pytanie, bo zaniepokoił mnie pewien fakt. Moja Agatka dzisiaj jak spała nad ranem strasznie niespokojny miała sen. Wierciła się, grymasiłą, machała rączkami, ale nie budziła się, oczka dalej miała zamknięte. Myślałam, że to fakt mokrej pieluchy, albo zatkanego nosa. Gdy te wyeliminowałam nadal jednak to się powtarza. Teraz ją nakarmiłam, usnęła i położyłam do wózka i jest to samo.
Czy mam się czym niepokoić??
Nelly.. haha, parze na te fotki, na kazdej piszesz ze to cos inengo, kiesoznka, otulacz, formowanka, a dla mnei to identycnzie wyglada tylko inne wzory.. hehe. nei odnalazlaby msie w tym temacie chybaKakabaka lubi tę wiadomość