X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Pazdziernikowe mamusie 2014
Odpowiedz

Pazdziernikowe mamusie 2014

Oceń ten wątek:
  • paaolka Autorytet
    Postów: 920 1239

    Wysłany: 27 listopada 2014, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasiula09 wrote:
    Wlasnie i u nas najpierw pojawily sie na buzi a dzis widze ze wlasnie na dekoldzie. Paolka jak ten krem pomoze to daj znac

    Dam znac :)

    Kasiula09 lubi tę wiadomość

    ckaivkcbn75vhkn2.png

    mhsv2n0ahn3sn9dy.png
  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 27 listopada 2014, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaMJ wrote:
    Dziewczyny czy mialyscie kryzys laktacyjny? Ja od kilku dni (możliwe że od zapalenia piersi) widzę, że piersi wolniej się wypełniają, a młody szybko wyjada z jednego i czasem muszę dac drugiego. Wcześniej po jednym zasypial. No i popołudniu jak prawie cały czas wisi na cycu , piersi są puste i na noc muszę dac mm:-/
    Nam na szkole rodzenia (prowadzące ją b. intensywnie promują naturalne karmienie) mówili, że jak ktoś zacznie podawać mm, to będzie produkował mniej własnego mleka, więc będzie podawał więcej mm, a własnego mleka będzie jeszcze mniej, to błędne koło.
    Założę się, że żadnej z Was dzieci tyle nie wiszą na piersi co moje. Od początku jedno karmienie to min. 30 min. efektywnego ssania, a bywa godzina i dłużej, bo płacze, kiedy ją odstawiam i charakterystycznie kręci główką lub wkłada rączkę do buzi. W pierwszych dniach po urodzeniu jadła niemal non stop, aż zaczęłam wariować, bo nie mogłam nawet wyjść do toalety czy wziąć prysznica. Od paru dni przed snem ssie 2-3 godziny (!), najwidoczniej robi sobie zapasy na dłuższe drzemki w nocy, ale przedwczoraj tak samo długo wisiała na cycu, a potem obudziła się normalnie na nocne karmienie. Ale nie dokarmiam mm. Nawet jak mam miękkie i wyglądające na puste piersi, to i tak coś tam sobie wyssie, bo mleko wytwarza się na bieżąco (czuję to specyficzne mrowienie jak ciągnie).

    DeLaCruz, agatas, lubek lubią tę wiadomość

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 27 listopada 2014, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mam jakiegos dola chyba ciagle tylko siedze w domu z malym i zajmuje sie nim ciagle - nie mam czasu wyjsc nawet na zakupy spozywcze a o zakupach odziezowych czy kosmetycznych na poprawe humoru nie ma co liczyc :( kurcze jak tak dalej pojdzie to wpadne z depreche a na dodatek ta paskuda pogoda jest dolujaca i to ze ciemno sie robi juz od 16. Jak juz robi sie ciemno to mam dola bo wiem ze znowu bedzie ciezka noc - juz sie boje powrotu do codziennosci

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • sylwia1985 Autorytet
    Postów: 6355 7491

    Wysłany: 27 listopada 2014, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelly moj ssie gora 20-30 minut bo potem zasypia przy cycu a jak go odstawie to placz ogromny a jak znowu przystawie to possie z 2 minuty i dalej spi i takie bledne kolo sie robi

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 11:45

    ex2b4z17yxk8dczz.png


    km5se6ydi0vc9k5k.png
  • Sroka Autorytet
    Postów: 810 329

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    mam jakiegos dola chyba ciagle tylko siedze w domu z malym i zajmuje sie nim ciagle - nie mam czasu wyjsc nawet na zakupy spozywcze a o zakupach odziezowych czy kosmetycznych na poprawe humoru nie ma co liczyc :( kurcze jak tak dalej pojdzie to wpadne z depreche a na dodatek ta paskuda pogoda jest dolujaca i to ze ciemno sie robi juz od 16. Jak juz robi sie ciemno to mam dola bo wiem ze znowu bedzie ciezka noc - juz sie boje powrotu do codziennosci

    mam to samo co Ty, nigdzie nie wychodzę, a na zakupy jeździ mąż. Raz nam się udało razem do marketu jechać, ale to też tak na szybko.
    O zakupach kosmetycznych to nie ma mowy :/ dziś idziemy do znajomych, zaprosić ich na chrzest, to będzie moja rozrywka.

    Powiem Wam że jak wywietrzyłam porządnie mieszkanie, to Mała ustała z tym sapaniem i zasnęła dość spokojnie.
    Fakt jeszcze w tam tym tygodniu wietrzyłam codzień, a w tym trochę zapomniałam i może to z tego te gile.

    Moja położna też powtarzała, że jak zacznie podawać się mm to w piersi będzie brakować, bo dziecko nie będzie przystawiane. I to jest takie błędne koło, bo żeby mieć mleko musisz dostawiać często Maluszka.

    http://dwakotyzaploty.blogspot.com/

    k0kdt5odm9ez6rjg.png
  • Nutella Autorytet
    Postów: 287 203

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    mam jakiegos dola chyba ciagle tylko siedze w domu z malym i zajmuje sie nim ciagle - nie mam czasu wyjsc nawet na zakupy spozywcze a o zakupach odziezowych czy kosmetycznych na poprawe humoru nie ma co liczyc :( kurcze jak tak dalej pojdzie to wpadne z depreche a na dodatek ta paskuda pogoda jest dolujaca i to ze ciemno sie robi juz od 16. Jak juz robi sie ciemno to mam dola bo wiem ze znowu bedzie ciezka noc - juz sie boje powrotu do codziennosci


    Oj jak ja marzę o wyjściu do sklepu na jakieś zakupy kosmetyczne.
    A obecnie wzięcie prysznica to luksus, Mała wisi na cycu i nie chce sama spać, wiec jestem przykuta do łóżka:/ Musze Ale nauczyć spać w łóżeczku chociaż w dzień bo niedługo odleżyn dostanę ;/

    16udyx8duu58l84q.png
    klz9df9hjdsy5hjy.png
  • Nutella Autorytet
    Postów: 287 203

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli chodzi o mm to ja przez pierwsze 3 tygodnie podawałam wieczorem słoiczek nan pro. Robiłam tak że mąż dawał jej słoiczek ja szłam spać na 2h, potem wstawałam i odciągałam mleko. Dużo tego nie było bo 50ml ale pobudza łam tym piersi.

    Dodatkowo pije herbatę na laktację z herbapolu, femaltiker +ogromne ilości wody. Pomaga mi też melisa bo mniej się denerwuje i myślę o mleku.

    Obecnie zauważyłam że Mała potrafi się najeść nawet 1 piersią. Od 5 dni nie podaje słoiczków. Alicja je tylko z piersi. Ja sama czuje mrowienie jak się napełniają, Patrząc z perspektywy czasu brak mleka był kwestią stresu... Ja się jeszcze dobijałam wmawiają sobie że jestem beznadziejną matką bo nie umiem dziecka wykarmić.

    16udyx8duu58l84q.png
    klz9df9hjdsy5hjy.png
  • Kasiula09 Autorytet
    Postów: 2898 2349

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sylwia1985 wrote:
    mam jakiegos dola chyba ciagle tylko siedze w domu z malym i zajmuje sie nim ciagle - nie mam czasu wyjsc nawet na zakupy spozywcze a o zakupach odziezowych czy kosmetycznych na poprawe humoru nie ma co liczyc :( kurcze jak tak dalej pojdzie to wpadne z depreche a na dodatek ta paskuda pogoda jest dolujaca i to ze ciemno sie robi juz od 16. Jak juz robi sie ciemno to mam dola bo wiem ze znowu bedzie ciezka noc - juz sie boje powrotu do codziennosci

    Tez ostatnio mam caly czas dola tym bardziej ze mala praktycznie w dzien nie spi tylko aby na rekach by byla co jest bardzo meczace bo nic nie mozna zrobic, jeszcze w nocy od 2 do po 6 nie spala tylko ciagle placz ze juz mialam calkiem dosc. O zakupach kosmetycznych tez nawet nie mam co myslec, w ogole marzy mi sie wyjscie na jakies zakupy bez pospiechu ale teraz to raczej jest niemozliwe.

    Co do przystawiania do piersi ja na poczatku bardzo walczylam zeby mala byla tylko na piersi ale jak w ciagu tygodnia przybrala tylko 100g i pediatra powiedziala ze sie nie najada i zeby wiecej dawac mm to sie podlamalam i nie chcialam zeby dziecko bylo glodne wiec trzeba bylo mm podawac i wyszlo jak wyszlo

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sroka wrote:
    Kryzys. Mała nie chce cyca. Śpi a za 10min się budzi że glodna i zaś nie chce cyca i tak w koło :/
    już myślę czy po mleko nie skoczyć. Załamka
    U mnie tak było jak Filip miał zatkany nosek, wyczyściłam mu i po problemie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2014, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 15:28

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2014, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 15:28

  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 27 listopada 2014, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KasiaMJ wrote:
    Ja też jem serki waniliowe i ciastka maślane. Jajka pomidory i sałaty wprowadzenie powoli jak skończy miesiąc. Wczoraj zjadłam jedno Merci z mlecznej czekolady i w nocy mały ulewal ale może to po mm, bo wieczorem mu podalismy.

    Dziewczyny czy mialyscie kryzys laktacyjny? Ja od kilku dni (możliwe że od zapalenia piersi) widzę, że piersi wolniej się wypełniają, a młody szybko wyjada z jednego i czasem muszę dac drugiego. Wcześniej po jednym zasypial. No i popołudniu jak prawie cały czas wisi na cycu , piersi są puste i na noc muszę dac mm:-/

    Po prostu stabilizuje Ci się laktacja. Piersi nie gromadzą już tyle, co na początku tylko produkują w miarę na bieżąco, jak dziecko ssie. Na Twoim miejscu starałabym się jak najczęściej przystawiać do piersi zamiast mm.

    Anoolka, Nelly, lubek lubią tę wiadomość

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • DeLaCruz Autorytet
    Postów: 1357 1818

    Wysłany: 27 listopada 2014, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nelly wrote:
    Nam na szkole rodzenia (prowadzące ją b. intensywnie promują naturalne karmienie) mówili, że jak ktoś zacznie podawać mm, to będzie produkował mniej własnego mleka, więc będzie podawał więcej mm, a własnego mleka będzie jeszcze mniej, to błędne koło.
    Założę się, że żadnej z Was dzieci tyle nie wiszą na piersi co moje. Od początku jedno karmienie to min. 30 min. efektywnego ssania, a bywa godzina i dłużej, bo płacze, kiedy ją odstawiam i charakterystycznie kręci główką lub wkłada rączkę do buzi. W pierwszych dniach po urodzeniu jadła niemal non stop, aż zaczęłam wariować, bo nie mogłam nawet wyjść do toalety czy wziąć prysznica. Od paru dni przed snem ssie 2-3 godziny (!), najwidoczniej robi sobie zapasy na dłuższe drzemki w nocy, ale przedwczoraj tak samo długo wisiała na cycu, a potem obudziła się normalnie na nocne karmienie. Ale nie dokarmiam mm. Nawet jak mam miękkie i wyglądające na puste piersi, to i tak coś tam sobie wyssie, bo mleko wytwarza się na bieżąco (czuję to specyficzne mrowienie jak ciągnie).

    Nelly, całkowicie się z Tobą zgadzam. Karmiąc piersią trzeba się uzbroić w cierpliwość :)

    Anoolka, Nelly lubią tę wiadomość

    💙 2014
    ❤️ 2016
    Czekamy na dziewczynkę...
    h44eqqmzxg1yqp12.png
  • Scęście Autorytet
    Postów: 1471 1380

    Wysłany: 27 listopada 2014, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sroka wrote:
    U mnie zostało 2kg a tak to super, jedynie ta krecha na ciele:x ale blednie już. No i rozstępy na dole brzucha które zrobiły się tydzień przed porodem :x

    Jesteśmy po drugim karmieniu. Zauważyłam u Małej katar. Wcześniej miała tylko gile w nosie bo dało się je wyciągnąć. Teraz ciągnie się przezroczysta wydzielina,która gleboko siedzi. Jak sobie z nią radzić? Od razu do lekarza czy kupić te kropelki dla niemowląt?
    narazie to sprobuj tylko masc majerankowa pod nosek i czesto psikaj i odciagaj gilki ;) no i kladz wyzej glowke by nie splywalo po gardle.

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

  • renatkach Autorytet
    Postów: 558 633

    Wysłany: 27 listopada 2014, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Haha a ja mam newsa dzwoniła mi babka z dziekanatu że za tydzień mam obronę. Nie wiem jak to ogarnę :D

    Sisilla, Kakabaka lubią tę wiadomość

    3i49tv7325tdkkap.png
  • paradise Autorytet
    Postów: 1258 1242

    Wysłany: 27 listopada 2014, 15:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Racja, podawanie mm na pewno jeszcze bardziej zmniejsza laktacje i gdybym nie musiała na pewno bym się na to nie zdecydowała. U nas "karmienie" trwało czasami 4-5 godzin a Lilka ciągle płakała tzn ona nie płakała, ona się darła a łzy leciały jej strumieniami. Potrafiła dwie rączki naraz wkładać do buźki. Było po prostu widać, że jest głodna mimo tego, że siedziałam z nią od rana do wieczora praktycznie cały czas na cycku. Już w szpitalu 3 położne pomagały mi ją godzinami przystawiać do piersi ale jej słaby odruch ssania + moje małe sutki = jeden wielki ciągły płacz no i słabiutkie przybieranie. Odkąd ją dokarmiam mm budzi się co 3-4 godziny w dzień, jest pogodna i płacze tylko gdy domaga się jedzenia. W nocy natomiast śpi po 6-7 godzin, budzi się na butle i idzie spać dalej. Codziennie staram się ją zachęcać do ssania piersi ale protestuję (nie dziwie się z butelki szybciej i łatwiej się najeść :P) więc odciągam mleko laktatorem i podaje co drugie karmienie (gdy mieszałam mm i moje mleko podczas jednego karmienia bolał ją brzuch i nie mogła zrobić kupki). Nie jestem jedną z tych mam które płaczą po nocach bo nie mogą wykarmić swojego dziecka ale jest mi trochę przykro bo wiadomo mleczko mamusi jest najlepsze. Najważniejsze, że Lilka jest najedzona i szczęśliwa.

    Aniqa, tofirus, poczwarkah lubią tę wiadomość

    piu3skjoie6xz8ns.png
    ex2bcwa1l40b3dtm.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 listopada 2014, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny jak nauczyłyście swoje dzieci tego zeby lezaly sobie same np w lozeczku, a potem zasnely, u nas zaraz jest ryk i caly czas musi byc z nami, a chcialabym zeby jak jest zmeczona polozyc ją w lozeczku polezy i sama zasnie, marzenie dla mnie.

    ataga4 lubi tę wiadomość

  • theagnes87 Autorytet
    Postów: 749 455

    Wysłany: 27 listopada 2014, 16:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniqa wrote:
    Dziewczyny jak nauczyłyście swoje dzieci tego zeby lezaly sobie same np w lozeczku, a potem zasnely, u nas zaraz jest ryk i caly czas musi byc z nami, a chcialabym zeby jak jest zmeczona polozyc ją w lozeczku polezy i sama zasnie, marzenie dla mnie.


    Ja nigdy nie brałam jej do naszego łóżka...Zawsze ją karmię...przebieram i chyc do swojego łóżeczka...Jak nie zasypia to albo poleży sobie...pogrucha...ponawołuje i sama uśnie...albo płacze, to znowu ja wyjmuję, cycoch i znów do łóżeczka...


    A mam pytanie: Czy Wy wchodzicie ze swoimi dziećmi do sklepów? Bo ja jeszcze ze swoją nie byłam w sklepie i unikam takich miejsc, gdzie jest dużo ludzi...

    iv09hdgejbmeoi5c.png

    w57vskjoejp0xr0f.png


  • Nelly Autorytet
    Postów: 607 627

    Wysłany: 27 listopada 2014, 16:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    theagnes87 wrote:
    A mam pytanie: Czy Wy wchodzicie ze swoimi dziećmi do sklepów? Bo ja jeszcze ze swoją nie byłam w sklepie i unikam takich miejsc, gdzie jest dużo ludzi...
    Ja praktycznie codziennie po spacerze wpadam z wózkiem po artykuły spożywcze czasem do jednego, czasem do kilku sklepów. A po małe zakupy rano czasem biorę małą w chuście.

    DeLaCruz lubi tę wiadomość

    km5svcqg6fuae1xg.png
  • theagnes87 Autorytet
    Postów: 749 455

    Wysłany: 27 listopada 2014, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja chyba odważę się z nią wejść do sklepów po szczepieniach...narazie jej nie zabieram

    iv09hdgejbmeoi5c.png

    w57vskjoejp0xr0f.png


‹‹ 995 996 997 998 999 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a starania o dziecko i ciąża

Czy kobiety w ciąży mają większe ryzyko zarażenia się koronawirusem? Czy są w grupie ryzyka? Z jakim zagrożeniem wiąże się dla matki i dla rozwijającego się dziecka, zakażenie koronawirusem? Czy matka może przekazać swojemu nienarodzonemu dziecku wirusa? Czy dziecko może być zagrożone wadami rozwojowymi?

CZYTAJ WIĘCEJ

PMS a zdrowie psychiczne i jakość życia. Jak sobie radzić z objawami?

PMS często jest kojarzony głównie z objawami fizycznymi, takimi jak ból brzucha czy wzdęcia. Jednak coraz więcej badań wskazuje, że ma on istotny wpływ również na zdrowie psychiczne kobiet. Dlatego ważne są: zrozumienie związku między PMS a nastrojem i kondycją psychiczną w ogóle oraz nauka skutecznych strategii radzenia sobie z emocjonalnymi skutkami choroby.

CZYTAJ WIĘCEJ