Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja na bioderka dostalam skierowanie od pediatry na pierwszej wizycie, nie mialam wtedy jeszcze peselu.
U mnie rozstepów na brzuchu na szczescie nie ma za to mam kilka na posladku i smaruje je oliwka, ktora dostalam z konkursu.
Wagi sprzed ciazy jeszcze nie osiagnelam, po połogu zamierzam cwiczyc o ile mi mala da -
DeLaCruz wrote:ataga4, ja nie wierzę w to, że tak małe dziecko można rozpieścić. Zwłaszcza przytulaniem i cycem. Na naukę samodzielnego zasypiania będzie jeszcze czas. Teraz nasze dzieci bardzo potrzebują bliskości i nie warto im tego odmawiać
A chusta myślę, że byłaby dla Ciebie dobrym rozwiązaniem. Tylko nie zrażaj się początkami - nasz zawsze płacze, jak go motamy, ale po chwili usypia
i ja też uważam że na razie ciężko rozpiescic maluszki. Nasz raz zasnie sam raz trzeba go ululac, nie ma reguły. Wcześniej sam więcej zasypial teraz ma fazę, ze woli jak jesteśmy;) kochane trudne początki;)DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
U mnie zostało 2kg a tak to super, jedynie ta krecha na ciele:x ale blednie już. No i rozstępy na dole brzucha które zrobiły się tydzień przed porodem :x
Jesteśmy po drugim karmieniu. Zauważyłam u Małej katar. Wcześniej miała tylko gile w nosie bo dało się je wyciągnąć. Teraz ciągnie się przezroczysta wydzielina,która gleboko siedzi. Jak sobie z nią radzić? Od razu do lekarza czy kupić te kropelki dla niemowląt? -
I ja się melduję po karmieniu nr 2
ale śpimy dalej tzn mi się juz nie chce ale musze usnąć bo za dwie godziny mi się zachce a małej juz nie :p
Sroka a może to nie katar tylko sapka?
moja Karolinka ma sapke od miesiąca i nic nie pomaga. Nawilżanie, spacery, wyciąganie aspiratorem, kropienie solą i wodą morską a ciągle ma się wrażenie ze ma zawalony nochalek. Pediatra mówiz, że to od ulewania. Więc póki ulewa to chyba nic z tym nie zrobię. -
Sroka wrote:U mnie zostało 2kg a tak to super, jedynie ta krecha na ciele:x ale blednie już. No i rozstępy na dole brzucha które zrobiły się tydzień przed porodem :x
Jesteśmy po drugim karmieniu. Zauważyłam u Małej katar. Wcześniej miała tylko gile w nosie bo dało się je wyciągnąć. Teraz ciągnie się przezroczysta wydzielina,która gleboko siedzi. Jak sobie z nią radzić? Od razu do lekarza czy kupić te kropelki dla niemowląt?
Jestem na bieżąco z tematem bo przechodzimy właśnie katar.
Przede wszystkim zakraplać nosek solą morska lub fizjologiczną no i trzeba odciągać katarek, ja to robie aa pomocą firmy. Poza tym dużo nosić w pionie.
Jeśli karmisz piersią to często przystawiać.
Do lekarza możesz się wybrać żeby osluchał Małą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 05:29
-
lubek wrote:Ja do wagi sprzed ciąży mam jeszcze 4kg. Piersi może ważą cześć, bo urosly ze dwa rozmiary. Ale ciekawostka - tez mam krese wciąż, krzywa, bo została krzywo zszyta przy cesarza
mam przesunięcie o jakiś 1cm
lubek, nadzieja!!! lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Jeśli chodzi o katar nam położna mówiła, żeby czyścić jak najczęściej nosek i wietrzyć mieszkanie a jeśli dojdzie do tego kaszel od razu zgłosić się do lekarza. U nas kaszlu nie było ale i tak zgłosiłam się z mała do przychodni bo ledwo co oddychała a nos czyściłam jej co chwile.
Super Aniqa, przynajmniej trochę pospałaś
-
mama86 wrote:Jakbym widziała swój jadłospis
Jem podobnie jak Ty. Pozwalam sobie jeszcze na serki wniliowe, jajka na twardo, jajecznice, kawę inke, białą czekoladę na podniesienie poziomu cukru
, biszkopty, wafelki waniliowe, twaróg biały,dżem malinowy z lidla, chrupki kukurydziane, jogurty naturalne i truskawkowe, płatki kukurydziane, sałaty różne, ser żółty
Od samego poczatku jem jabłka, banany, gruszki. Ostatnio zjadlam u mamy rosół. Na obiad zupę marchewkową lub jabłko pieczone z ryżem.
Ja też jem serki waniliowe i ciastka maślane. Jajka pomidory i sałaty wprowadzenie powoli jak skończy miesiąc. Wczoraj zjadłam jedno Merci z mlecznej czekolady i w nocy mały ulewal ale może to po mm, bo wieczorem mu podalismy.
Dziewczyny czy mialyscie kryzys laktacyjny? Ja od kilku dni (możliwe że od zapalenia piersi) widzę, że piersi wolniej się wypełniają, a młody szybko wyjada z jednego i czasem muszę dac drugiego. Wcześniej po jednym zasypial. No i popołudniu jak prawie cały czas wisi na cycu , piersi są puste i na noc muszę dac mm:-/
[/url]
[/url]
-
KasiaMJ wrote:.
Dziewczyny czy mialyscie kryzys laktacyjny? Ja od kilku dni (możliwe że od zapalenia piersi) widzę, że piersi wolniej się wypełniają, a młody szybko wyjada z jednego i czasem muszę dac drugiego. Wcześniej po jednym zasypial. No i popołudniu jak prawie cały czas wisi na cycu , piersi są puste i na noc muszę dac mm:-/
Ja miałam kryzys laktacyjny w 3 tygodniu. Mała wisiała na cycku całymi dniami i nie potrafiła się najeść. Mi pomogły herbatki, dużo wody i częste przystawianie do piersi ale i tak nie mam tego pokarmu wystarczająco dużo, więc dokarmiam mm. Poza tym mała zrobiła się tak leniwa że teraz wgl nie chce piersi więc cały czas odciągam mleko laktatorem.
-
Kasiula09 wrote:Dziewczyny u mojej Zuzi pojawily sie krostki na dekoldzie od czego to moze byc, czy moze to byc tradzik niemowlecy?
Mój ma też krostki na dekoldzie, ale pojawiły sie dopiero po tym jak najpierw wyszły na buzi i za uszami...mi sie wydaje ze u nas to tradzik własnie, ale dobrego sposobu na to nie mam, przemywam buzie roztworem nadmanganianu potasu a i kąpiemy Krzysia w krochmalu, raz dziennie smaruje go tez kremikiem Oilatum, dzis jeszcze chyba kupie krem Vitelle ictamo - polecony przez znajomą, zobaczymy moze jakims cudem pomoze. -
KasiaMJ ja przed wczoraj i wczoraj mialam kryzys w jednej piersi- bolala jak cholera, jakies zgrubienia byly, mleko wogole prawie nie lecialo i byla opuchnieta ale na noc oblozylam ja przed dwie noce kapusta i pobudzalam laktatorem i dzisiaj w nocy ruszylo choc nadal troszke boli
moj tez ma krostki na dekolcie i troszke kolo usa ale wydaje mi sie ze to z mleka nie wytartegoWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 11:17
-
paaolka wrote:Mój ma też krostki na dekoldzie, ale pojawiły sie dopiero po tym jak najpierw wyszły na buzi i za uszami...mi sie wydaje ze u nas to tradzik własnie, ale dobrego sposobu na to nie mam, przemywam buzie roztworem nadmanganianu potasu a i kąpiemy Krzysia w krochmalu, raz dziennie smaruje go tez kremikiem Oilatum, dzis jeszcze chyba kupie krem Vitelle ictamo - polecony przez znajomą, zobaczymy moze jakims cudem pomoze.
Wlasnie i u nas najpierw pojawily sie na buzi a dzis widze ze wlasnie na dekoldzie. Paolka jak ten krem pomoze to daj znacWiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 11:19