Pazdziernikowe mamusie 2014
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, a czy Wasze pociechy też ssą swoje rączki? Moja Małgoś odkryła jakiś czas temu, że może to robić i czasem zassie tak, że aż w drugim pokoju słychać. Chyba trzeba na to pozwalać, jak myślicie? Jak ssie rączkę, to nie ma mowy, żeby jej wsadzić w zamian smoczek.
-
tofirus wrote:Dziewczyny, a czy Wasze pociechy też ssą swoje rączki? Moja Małgoś odkryła jakiś czas temu, że może to robić i czasem zassie tak, że aż w drugim pokoju słychać. Chyba trzeba na to pozwalać, jak myślicie? Jak ssie rączkę, to nie ma mowy, żeby jej wsadzić w zamian smoczek.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2014, 17:34
-
U nas Zuzia w nocy śpi w łóżeczku nie wyobrażam sobie żeby spała razem z nami bo bym sie bała że byśmy ją przygnietli albo by mogła się udusić kołdrą, jedynie biore ją rano po karmieniu do nas do łóżka ale najwczesniej o piątej. Ja na początku karmiłam ją tylko na leżąco i nieraz w nocy usnęłam razem z nią na łóżku i od tamtej pory mam coś takiego że potrafie sie w nocy obudzić i zapytać M gdzie mała czy w łóżeczku czy na łóżku bo czesto mi sie wydaje ze jest z nami.
-
tofirus wrote:Dziewczyny, a czy Wasze pociechy też ssą swoje rączki? Moja Małgoś odkryła jakiś czas temu, że może to robić i czasem zassie tak, że aż w drugim pokoju słychać. Chyba trzeba na to pozwalać, jak myślicie? Jak ssie rączkę, to nie ma mowy, żeby jej wsadzić w zamian smoczek.
moja ssie jak jest głodna -
Mój mały też ssie rączki, zazwyczaj oznacza do głód
Dziewczyny mam już dość mojego monotonnego jadłospisu. Co jecie na śniadania i obiady? Ja ciągle kanapki ze schabikiem pieczonym z Biedronki, tym pakowanym po kilka plasterków. Bez żadnych dodatków typu ser żółty czy warzywa, suchy chleb z masłem i wędlina. Kanapki z domowymi jabłkami zesmażonymi, do tego czasem biały ser.
Na drugie śniadanie jakiś serek waniliowy z bułką, albo jogurt, ewentualnie płatki ryżowe, albo owsiane na mleku.
Obiad to mięso z piersi indyka, albo kurczaka lub ryba (dorsz) duszony z marchewką i pietruszką. Druga opcja to np leniwe z masełkiem lub wyciągnięte z zapasów pierogi ruskie lub słodkie z serem.
Kolacja to albo znowu kanapki, albo parówki z szynki z samym chlebem z masłem.
Jak widać dość monotonnie. Macie jakieś pomysły na urozmaicenie? Od przyszłego tygodnia spróbuję dorzucić ze 2 plasterki pomidora na kanapkę i może zjem jajko na twardo. Do tej pory żadnych rewolucji żołądkowych ani skórnych nie miał.[/url]
[/url]
-
KasiaMJ wrote:Mój mały też ssie rączki, zazwyczaj oznacza do głód
Dziewczyny mam już dość mojego monotonnego jadłospisu. Co jecie na śniadania i obiady? Ja ciągle kanapki ze schabikiem pieczonym z Biedronki, tym pakowanym po kilka plasterków. Bez żadnych dodatków typu ser żółty czy warzywa, suchy chleb z masłem i wędlina. Kanapki z domowymi jabłkami zesmażonymi, do tego czasem biały ser.
Na drugie śniadanie jakiś serek waniliowy z bułką, albo jogurt, ewentualnie płatki ryżowe, albo owsiane na mleku.
Obiad to mięso z piersi indyka, albo kurczaka lub ryba (dorsz) duszony z marchewką i pietruszką. Druga opcja to np leniwe z masełkiem lub wyciągnięte z zapasów pierogi ruskie lub słodkie z serem.
Kolacja to albo znowu kanapki, albo parówki z szynki z samym chlebem z masłem.
Jak widać dość monotonnie. Macie jakieś pomysły na urozmaicenie? Od przyszłego tygodnia spróbuję dorzucić ze 2 plasterki pomidora na kanapkę i może zjem jajko na twardo. Do tej pory żadnych rewolucji żołądkowych ani skórnych nie miał.
Ja jem prawie wszystko, czego unikam to kapusty pod wszystkimi postaciami, fasoli, produktów wzdymających, ogórków małosolnych, korniszonów itp. -
Kasiula09 wrote:U nas Zuzia w nocy śpi w łóżeczku nie wyobrażam sobie żeby spała razem z nami bo bym sie bała że byśmy ją przygnietli albo by mogła się udusić kołdrą, jedynie biore ją rano po karmieniu do nas do łóżka ale najwczesniej o piątej. Ja na początku karmiłam ją tylko na leżąco i nieraz w nocy usnęłam razem z nią na łóżku i od tamtej pory mam coś takiego że potrafie sie w nocy obudzić i zapytać M gdzie mała czy w łóżeczku czy na łóżku bo czesto mi sie wydaje ze jest z nami.
Ja też czasem tak mam jak Ty Kasiula. Bo też na początku karmiłam na lezaco i też spalismy z nim wtedy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 kwietnia 2015, 01:40
-
KasiaMJ wrote:A smażone rzeczy jecie czy raczej dusicie mięso i ryby? a sałata, papryka i inne warzywa? sery - żółte, mozzarella itp? Jajecznica? Jakie owoce? Soki owocowe?
Mięso smażone i pieczone jem, za rybami nie przepadam ale raz w tygodniu też jem smażone. Owoców szczerze mówiąc nie bardzo jem czasem jabłko, banan. Z warzyw to tylko takie gotowane jak marchewka z groszkiem, buraczki zasmażane, ale na kanapki też pomidor. Sery żółte na poczatku jadłam ale potem wyskoczyły jej krostki i myślałam ze od tego ale teraz zamierzam kupić przy najbliższej okazji. Jajecznice jem z cebulka i kiełbaską. A soki owocowe piłam jabłkowe i pomarańczowe, a teraz pije domowe kompoty i wode niegazowaną. -
KasiaMJ wrote:A smażone rzeczy jecie czy raczej dusicie mięso i ryby? a sałata, papryka i inne warzywa? sery - żółte, mozzarella itp? Jajecznica? Jakie owoce? Soki owocowe?
Ja jem wszystko - łącznie ze wzdymającymi.lubek, Nelly, Anoolka lubią tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...
-
[/url]
[/url]
-
KasiaMJ ja też od początku jem wszystko. Położna w szpitalu powiedziała, że mam jeść tak jak w czasie ciąży tylko muszę obserwować dziecko. Znowu inna położna, która przychodziła na wizyty do domu, starsza Pani (przychodziła też do mojej mamy gdy ja się urodziłam) nastraszyła mnie tak, ze chyba wymieniła wszystkie produkty które są zakazane ale stwierdziłam, ze to kobieta starej daty i będę jeść wszystko.
lubek, Nelly, Anoolka, DeLaCruz lubią tę wiadomość
-
tofirus wrote:Dziewczyny, a czy Wasze pociechy też ssą swoje rączki? Moja Małgoś odkryła jakiś czas temu, że może to robić i czasem zassie tak, że aż w drugim pokoju słychać. Chyba trzeba na to pozwalać, jak myślicie? Jak ssie rączkę, to nie ma mowy, żeby jej wsadzić w zamian smoczek.
Moja też ssie rączki ale tylko wtedy jak jest głodna
-
Rzeczywiście rozpisałyście się dziewczyny trudno mi Was nadrobić. Moja Lilka też złapała katar, co chwile czyszczę nosek bo trudno jej się oddycha. Lekarz przepisał kropelki do nosa i drugie doustnie. Byliśmy też wczoraj na bioderkach, na szczęście wszystko dobrze. Tak piszecie o tych chustach i coraz bardziej się do nich przekonuję
DeLaCruz lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
KasiaMJ wrote:I dziecko nie reaguje na to wzdęciami i innymi problemami z brzuszkiem?
Nie. Mleko się bierze z krwi, a nie z jelit. Najwyżej w przypadku alergii bądź nietolerancji może reagować "brzuszkiem" na konkretny składnik.lubek lubi tę wiadomość
💙 2014
❤️ 2016
Czekamy na dziewczynkę...