Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny, nie współczujcie, nie po to o tym napisałam. Swoje łzy już wylałam, teraz się trzymam kurczowo tego, że wszystko będzie dobrze i że mamy dobre rokowania, w zależności od badań sięgające nawet 95%, że choroba nie wróci.
NiecierpliwaKarolina, niestety jak to nasz onkolog powiedział, Borys miał po prostu pecha.. Jest to nowotwór, który koreluje się z mutacją w którymśtam chromosomie, ale wiele z nas może tę mutacje mieć i nigdy nie zachorować. Objawy mocno niespecyficzne. Na początku września zaczął gorzej spać, co zbiegło się z początkiem przedszkola, więc problemy ze snem były zwalane na 'stres', nawet pediatra przepisał mu coś na sen. 14.09 zaczął być apatyczny, 15.09 zwymiotował, 17.09 guz 12cm, 18.09 17cm i pękł, operacja na cito.
Czekamy na wiosnę, do wczoraj mówiliśmy, że to będzie nowy początek bo Borys kończy terapię 2.04, a my prawdopodobnie wmarcu będziemy się przeprowadzać do nowego M. Jeśli do kompletu mogłabym dodać oczekiwanie na rodzeństwo to byłaby prawdziwa wiosna w naszych serduszkach po tych wszystkich okropnościach, które nas spotkały. -
Cześć dziewczyny!
Kkkaaarrr historia nieprawdopodobna, niesamowite ile człowiek jest w stanie przeżyć w tak krótkim czasie. Życzę wam już tylko spokoju i szczęśliwego oczekiwania
Miałam trochę ponarzekać, że nie odzywam się bo dzieciaki od listopada są bardziej lub mniej przeziębione, ale stwierdzam że nic to poważnego w porównaniu z tym co przeszła Kkkaaarrr, więc siedzę cicho
Diewuszka mój Leon też nie bardzo rozmowny. Też mnie to martwi, ale nie da się tego na siłę przyspieszyć. Starsza córka zaczęła mówić więcej dopiero mając 2 lata i 10 miesięcy praktycznie w przeciągu tygodnia. Leoś mówi tylko podstawowe slowa, jak czytam o tym że wasze dzieciKi mówią już zdaniami, czy w ogóle posługują się czasownikami to zaczynam martwić się bardziej Leoś w ciągu dalszym na psa mówi "maaa" chociaż potrafi wymówić większość imion piesków z psiego patrolu to co najważniejsze to rozumie wszytko co się do niego mówi i próbuje sam coś powiedzieć czy przekazać inaczej więc słowa przyjdą z czasem
Nasza najmłodsza panna jest bardzo spokojnym i wesołym dzieckiem. Cały czas karmię piersią i jest to dla mnie sukces, bo bardzo to lubię, a przy starszych dzieciach nie było to łatwe. Jedyne co mnie martwi to przeziębienie które złapała od Natalki, na razie to katar i kaszel, ale trudno to zwalczyć.
Za dziewczyny w duecie trzymam kciuki! Następna w kolejce do rozpakowania jest chyba Kehlana?
I zdrówka dla wszystkich, byle do wiosny:)
-
Blu wrote:Diewuszka mój Leon też nie bardzo rozmowny. Też mnie to martwi, ale nie da się tego na siłę przyspieszyć. Starsza córka zaczęła mówić więcej dopiero mając 2 lata i 10 miesięcy praktycznie w przeciągu tygodnia. Leoś mówi tylko podstawowe slowa, jak czytam o tym że wasze dzieciKi mówią już zdaniami, czy w ogóle posługują się czasownikami to zaczynam martwić się bardziej Leoś w ciągu dalszym na psa mówi "maaa" chociaż potrafi wymówić większość imion piesków z psiego patrolu to co najważniejsze to rozumie wszytko co się do niego mówi i próbuje sam coś powiedzieć czy przekazać inaczej więc słowa przyjdą z czasem
U nas sobota była dniem przełomowym. Do tej pory Borys na widok majtek i nocnika dostawał histerii. Postanowiłam, że nie będę go męczyć aż do czasu zakończenia terapii, więc zupełnie zamknęłam temat odpieluchowania. W sobotę, Borys przy zmianie pieluchy zażądał włożenia majtek, a po paru minutach, złapał się za siusiaka, pobiegł do łazienki wołając sisi zaczął sam wdrapywać się na sedes. Posadziłam i zrobił. No i tak, od soboty po domu chodzimy w majtkach. Dziś jadę po nakładkę na sedes, zupełnie nie byłam przygotowana do takiej akcji!kalika, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
-
akilegna♥ wrote:Kalika co ja widzę! I się nam na grupie nie pochwaliłaś nawet?
Przypadkiem dojrzalam Twój post
Gratulacje!
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kkkaaarrr, trzymam kciuki za pełen sukces leczenia i szybki powrót do zdrowia dla Boryska. Nawet w nieszczęściu trzeba mieć szczęście i myślę, że możecie tak myśleć o Waszej sytuacji - guz Wilmsa jest jednym z najlepiej rokujących nowotworów wieku dziecięcego i wiąże się z duża szansa pełnego wyzdrowienia. Życzę Wam, aby limit nieszczęść i zmartwień wyczerpał się z dniem 2 kwietnia, a rozpoczęła się era wszelkiej pomyslnosci. Daj znać, czy @ przyszła
kkkaaarrr lubi tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Witam się i ja. Trochę Was czytałam ostatnio, ale nie dałam rady odpisać...
Kkkaaarrr, mam nadzieję że ten nowy początek to będzie NAPRAWDĘ nowa czysta karta dla Waszej rodziny :* i bardzo mocno życzę Ci fasolki. Mam pytanie tylko jak rozpoznaliscie że w ogóle jest guz? Bo ja bym na to w życiu nie wpadła po gorszym samopoczuciu i wymiotach.
U nas wciąż pielucha u Basi. Kupę woła jak już zrobi mówi pojedyncze słowa czasem dwuwyrazowe wyrażenia i to tyle.
Marysia już chodzi przy meblach, od kilku dni się puszcza jak stoi i łapie równowagę. Nawet kroki jej się udalo zrobić. Myślę że na roczek będzie brykać, a to 26.02.
U mnie teraz napięty czas bo sesja się zbliża wielkimi krokami...
Pozdrawiam Was wszystkie :* -
kalika, dziękuję! Właśnie tego się kurczowo trzymamy, że ten nowotwór to jeden z najlepiej leczących się i że już nigdy nie wróci!!
Sylwia91, no właśnie dopiero po wymiotach i braku apetytu, apatii, zlecono USG brzucha, bo skoro wymioty, to może coś nie tak z brzuchem, wtedy był on z resztą już bardzo wydęty i twardy. W ogóle to dowiedziałam się, że na przysłowiowym zachodzie robi się maluchom usg brzucha tak przesiewowo jak u nas badanie słuchu itd. U nas nie ma takiej praktyki, a szkoda, bo wiele nieprawidłowości (nie tylko nowotwór) można by wtedy znaleźć na bardzo wczesnym etapie. Cały czas wiele dzieci trafia do szpitali zbyt późno i leczenie jest dłuższe i bardziej skomplikowane, zupełnie niepotrzebnie. Jeżeli będzie nam dane mieć drugiego brzdąca, to na pewno obejrzę jego brzuszek profilaktycznie, aby mieć pewność, że wszystko w porządku.
A w kwestii 'oczekiwań', to dziś 26dc, myślę, że ok 10-11dpo (dokładnie nie wiem, bo nic nie obserwowałam, spontan jak pisałam). Nie będę ukrywać, że mam pewne objawy ciąży urojonej, ale póki co się trzymam, aby nie spr zbyt wcześnie. Jeśli cykl miałby być jak za starych czasów to @ powinna przyjść w pt/sb, może jakieś plamienie z dzień wcześniej. To mój pierwszy cykl bez pigułek, które skończyły mi się w święta, a akurat mojego lekarza nie było i nie miałam recepty. No wszystko na spontanie, mówię wam!Sylwia91, kalika lubią tę wiadomość
-
Kkkaaarrr, masz dużo racji z tymi badaniami. Dla przykładu, poszłam z Marysią do lekarza bo od piątku ma gorączkę powyżej 38 stopni. Żadnych innych objawów nie ma, a w listopadzie miała trzydniowke. Lekarka uznała że jak nie kaszle i nie ma kataru to nie muszę jej rozbierać bo nie ma po co osłuchiwać :o serio? Tak się robi? Mam wrażenie że jej się zwyczajnie nie chciało. Zajrzała w gardło, było ok. Dała skierowanie na mocz. Jeśli gorączka wróci, a mocz bedzie czysty mamy iść na morfologie.
Co do ciąży to moja Marysia właśnie była takim spontanem poczułam tego dnia, że to chyba szczyt płodnych bo było bardzo dużo płodnego śluzu. Poprzytulaliśmy się z mężem i czułam że będzie z tego dzidzia ale potem kompletnie o tym zapomniałam. Przypomniało mi się tydzień po terminie @, beta była ponad 13 tys. I tego Ci, Kkkar życzę z całego serducha :* a dla Boryska moc przytulasków i buziaków! Jest mega dzielnym chłopcem! -
Objawy ciąży urojonej skłoniły mnie do zrobienia testu. Jest wcześnie - 27dc, test po południu, a mimo to jest blada druga kreska. Idę jutro na betę! Chwilowo siedzę jak zaczarowana, nie do końca wierząc w to co się dzieje!!
Sylwia91, Blu, NiecierpliwaKarolina, szynszyl, kehlana_miyu, kalika, Kai, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
No to chyba wszystko jasne, beta 72,2 (mniej więcej 11/12 dpo, 28dc). Kalkulator pokazuje 4.10. Borys jest z 1.10, będą idealne 3 lata różnicy
Sylwia91, Blu, NiecierpliwaKarolina, Ola_Ola, Sylwusia100, szynszyl, kehlana_miyu, kalika, Kai, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Kkkaaarrr piękna beta! Teraz niech fasola rośnie ładnie w brzuszku
NiecierpliwaKarolina wrote:Blu, jak sobie radzisz?
A ja tak bardzo nieśmiało myślę o jakimś powrocie do pracy i kompletnie nie wiem jak to wszytko pogodzić.
A co u Was słychać? Jak Olo dogaduje się z Nelą?kehlana_miyu lubi tę wiadomość