Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Ola_Ola wrote:kkkaaarrr daj znać po prenatalnych. A jak czujesz? Chłopak? Dziewczynka?
No i żeby choroba już nie wróciła, trzymam mocno kciuki -
Szynszyl Mazury na majówkę to praktycznie nasza tradycja
My rok temu mieliśmy komunie mojego chrzesniaka i msza była o 10.30. To była bardzo dobra godzina. Chyba 14 godzina to późno. Dzieciaki młodsze o tej porze na drzemki chodzą, a i pora taka, że już po obiedzie powinno być.szynszyl lubi tę wiadomość
-
Zgodnie z obietnicą melduję się po prenatalnych
CRL= 54mm, nt=0.16, nos jest, pikawka 161, wszystko wygląda prawidłowo. CRL cały czas idealnie pokrywa się z OM, równe 12tyg, więc termin bez zmiany na 3.10. Zapytałam o płeć i lekarz stwierdził, że on na tym etapie nie lubi nic obiecywać, ale niczego co by na chłopca mogło wskazywać on nie widzi, a zatem, wstępnie mamy dziewczynkęszynszyl, Ola_Ola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki! Cicho tutaj, ja też długo nie zaglądałam. Niby czasu dużo, ale jakoś przecieka przez palce. TP mam za 2 miesiące, ale pewnie będę rodzić początkiem czerwca (planowe CC). Musze wziąć się za przygotowania, bo jakoś w tej ciąży wydaje mi się że jeszcze jest tyyyyle czasu i już się stresuje, żeby choć zdążyć spskowac torbę do szpitala Póki co z małym wszystko ok, a Mikołaj traktuje go już jak cześć rodziny i wymienia zawsze razem z innymi, gdy o czymś opowiada. Już nawet snuje sobie takie abstrakcyjne opowieści np. Mikołaj i Bruno poszli tam papa, daleko - i pokazuje przez okno
Co u Was i waszych maluchów? Jak się macie mamusie w 2paku?
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kalika również gratuluję ^^ mam nadzieję, że z maluszkiem wszystko w porządku, bo chyba trochę się pospieszył.
U nas tak w sumie po staremu, Hania gada jak najeta, łobuzuje I ogólnie jest takim radosnym dzieckiem, podobnie jak Stasiu, on się cały czas śmieje
Co tam u reszty, ktoś jeszcze zagląda? -
My się urlopujemy, jakby któraś szukała super hotelu w Turcji to z czystym sercem polecam Kamelya World. Obawiałam się lotu a tu miła niespodzianka, obojgu się podobało i nie robili histerii. Michas to przy starcie zasnal🤪
Michas dostał się do przedszkola, wiec super, w sierpniu adaptacja. Natka łobuzuje z braciszkiem,ale tez potrafią się super chwile pobawić. .
Jak tam brzuchatki?
-
Hej dziewczyny, Podczytuje Was czasem, chociaż ostatnio spory przestój na forum. Ah szkoda bardzo, lubie się dowiedzieć co u Was słychać.
U nas Jasio od września też do przedszkola idzie. Ciesze się bardzo, myślę że tego mi trzeba żeby zostać w domu z 1dzieckiem. Ola już biega w majteczkach i pięknie woła siusiu i kupę. Rosną nam dzieci strasznie prędko wprost przerażające to jest Ja na wychowawczym na pewno do końca roku, zobaczymy jak dalej jak będą chorować od września.
Mam ostatnio jakiś kryzys, dopada mnie taka niemoc wieczorem, że nie mam siły nic robić albo mi się nie chce. Trochę schudłam ostatnio, więc może to przez słabe odżywianie.
A co u Was?
Ola kurcze Twoja Natala już rok skończyła... Chodzi już? -
Anieńka, masz racje, te dzieciaki tak szybko rosną!! Aż nie mogę uwierzyć że twoja Ola ma zaraz półtora roku!!
Podzielę się kilkoma dobrymi newsami od nas. Borys na początku kwietnia na dobre pożegnał się ze szpitalem, wszystkie badania po zakończonym leczeniu przeszedł pomyślnie, choroba w pełnej remisji i oby tak już zostało na zawsze. Zaliczyliśmy w połowie maja mały urlop w Grecji, był nam wszystkim mega potrzebny, wreszcie byliśmy normalni, między normalnymi ludźmi!! Dziś Borys poszedł pierwszy dzień do przedszkola po chorobie. Nie był tam od września i skubany chyba pamiętał, albo dobrze pracowałam nad nastawieniem go, że idzie do dzieci i że będzie super, bo nie płakał jak mąż go zostawiał. Lada chwila będzie go odbierał więc jestem ciekawa co przedszkolanki powiedzą.
No i brzuszek rośnie w oczach. Kilka usg potwierdziło dziewczynkę, więc czekamy na Ninękalika, Ola_Ola, Limerikowo lubią tę wiadomość
-
Kkkaaarrr, bardzo cieszą takie wieści od Was. Oby teraz było już tylko z górki, w każdej dziedzinie Waszego zycia. Imię dla córeczki piękne, też brałam je pod uwagę, gdy jeszcze nie wiedziałam, że będzie drugi chłopak.
Dziękuję za gratulacje. Bruno faktycznie się pospieszyl, bo urodził się pod koniec 32 tygodnia ciąży. Niestety, zaczęłam krwawić z brzegu łożyska położonego na bliznie po poprzednim CC i nie było wyjścia, ciążę trzeba było pilnie zakończyć. Bruno przez 26 dni był w szpitalu, bo początkowo był niewydolny oddechowo, potem przyplątało się zakażenie układu moczowego i wymagal 10-dniowej antybiotykoterapii. Ostatecznie od 2 tyg jest już z nami w domu, jest kochanym maluszkiem i skradł serce wszystkich, łącznie ze starszym bratemLimerikowo, kkkaaarrr lubią tę wiadomość
06.2015 - nasz aniołek:*
-
Kkkaaarrr super wieści.
Kalika dobrze ze już w domu jesteście.
Anielka, Natalia jeszcze nie chodzi, może i lepiej za to schody ma opanowane do perfekcji
Gratulacje dla Oli za ogarnięcie nocnika, swoją droga szybko poszło.
A Michas zdobył nowe umiejętności, otwieranie bramek i zabezpieczeń z ikei
U nas po staremu, wróciliśmy z wakacji a ja przeziębiona, cały sezon nie chorowałam.to w nagrodę prawie dwa tygodnie mnie trzymało.
Próbowałam Natalię przestawić na butle, ale wyraziła tylko bunt. I tak już jestem zadowolona, noce lepsze z karmieniem, 2-3 razy się tylko budzi. Ma 11 zębów. Niezła z niej aparatka, zazdrosna jak przytulam Michasia, kłócą się o zabawki żadne nie chce ustąpić. Nie da sobie w kasze dmuchać Na razie zostaje w domu z Natka, myśle ze na wiosnę pójdzie do żłobka, bo ten sezon był strasznie chorobowy.
-
Kalika gratulacje!
no rzeczywiscie Maluszek b pospieszyl sie z przyjsciem na swiat
ja w dwupaku
pewnie dociagne do poczatku wrzesnia
Zuza na 2.5l pieknie mowi opowiada tacie caaaly dzien.odpamersowana od 2mcy na dzien
tylko na drzemke i na noc zakladamy by uniknac awarii
Karolina dzis ma urodziny 5l ale obchodzimy w niedz : torcik i goscie
Pozdrawiamy Was WszystkieWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2019, 15:28
-
kalika wrote:Kkkaaarrr, bardzo cieszą takie wieści od Was. Oby teraz było już tylko z górki, w każdej dziedzinie Waszego zycia. Imię dla córeczki piękne, też brałam je pod uwagę, gdy jeszcze nie wiedziałam, że będzie drugi chłopak.
kalika lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
czytam Was regularnie, ale jakoś nie mogłam się zebrać, żeby napisać.
Wszystkim rozpakowanym kolejnym mamom, gratuluje!!!!!
Jesteście wielkie, nie wiem jak to ogarniacie.
Kkkkkaaaaarrr gratulacje! Bardzo się, też cieszę, że Borysek jest juz po tym wszystkim i możecie odetchnąć.
U nas jako tako.
Mieszkanie z Rodzicami i ich wsparcie zmieniło się w mały (ogromny) koszmarek.
Właśnie jestem w trakcie 3 już w ciągu 3 lat remontu. I przeprowadzamy się do centrum.
Na razie mój Mąż zrezygnował z pracy i zajmuje się Młodym, a od września Andrzejek idzie do przedszkola.
Nadal jesteśmy w pieluchach, ale zbliżamy się do całkowitego odpieluchowania wielkimi krokami.
Andrzej mówi w dwóch językach na raz. Jest to mega śmieszne, dzisiaj powiedział "Daddy, mucha fly and Mama się scared. And I mowie, no Mama, it's ok, mucha nie bol, and everything was dobrze"
U nas ostatnio seria incydentów, dzwon w ścianę i wizyta na ostrym, podrapanie przez psa, wypadnięcie z łóżka.
21.06 mój Mąż gra koncert w elektrowni na powiślu, a potem z Andrzejem pojadą nad morze, ja będę kursować, bo mam masę pracy i jeszcze ogarniam ten remont.
ściskam Was bardzo mocno dziewczyny i często o Was myślę!
Limerikowo lubi tę wiadomość
-
Cześć, dawno mnie nie było.
Gratuluję rozpakowanym, a za nierozpakowane trzymam kciuki.
U nas Mikołaj całkiem ładnie mówi, nagle się rozkrecil. Walczymy z odpieluchowaniem i jest masakra. Latam ze scierą. A chciałabym ho odpieluchowac, bo od września przedszkole. Immunolodzy nas puszczają, choć Miki nadal przyjmuje immunoglobuliny co dwa tygodnie.
Helenka rośnie, ma 7 miesięcy. Pelza, próbuje raczkowac,zabkuje i rozszerzam jej dietę. Właśnie ją lulam,bo lobuzica spać nie chce.
-
To ja zamelduje, od 19.09 jestem oficjalnie podwojna mamą poród niestety z komplikacjami zakonczony naglym cc, ale na szczescie Nina zdrowa, 10pkt, 2880g, 54cm
Obecnie uczymy sie zycia w 4osobowej rodzinie, ale zlego slowa o Ninie nie moge powoedziec, jest poki co absolutnie bezproblemowa. Borys natomiast garnie sie do noej az nadto, ma doslownie bzika na jej punkcie. Ale, gdzies pod skora odreagowuje nowa sytuacje, bo zrobil sie bardzo nieposluszny. Chodzi do przedszkola i jestesmy na etapie ciaglej ruletki czy bedzie dzien z suchymi majtami i posciela czy z zasikanymi 5 kompletami. No noc, kiedys mam nadzieje nauczy sie na dobre!
Jestem rowniez bardzo ciekawa co slychac u pozostalych forumowych 3latkowBlu lubi tę wiadomość
-
HEJ! Kkkaaarrr GRATULACJE, dużo zdrówka dla Was i cierpliwości w dalszym etapie . U nas Jasio pochodził do przedszkola 3tyg i teraz z temperaturą siedzi z nami w domu, ale może jutro najdalej w środę już pójdzie. Ola jest łobuziarką, awanturną, krzykliwą i lubi postawić na swoim (toż to chyba uparte takie po matce...). Siedzę z nią jeszcze w domu, ale uczę się programowania, także mega intensywny dla mnie czas bo każdą wolną chwilę staram się przysiąść do komputera, kosztuje mnie to mega dużo czasu i energii (weekendy na kursie, prawie każdy), czasem żałuję ze się na to pokusiłam, ale słowo się już rzekło
Reszta niech też mówi co u Was, zaglądam zawsze z nadzieją, że nowy wpis się pojawi a tu przez 2m była cisza jak makiem zasiałkkkaaarrr lubi tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny! 😘😘😘 Od czego by tu zacząć? Chyba od gratulacji dla wszystkich rozpakowanych mam! Niech dzieciaki ładnie rosną i dadzą pospać w nocy
Tak dawno mnie nie było, mieliśmy ciężki rok pod względem chorób w rodzinie. Zmarł mój kochany teść, ciężko było nam to przeżyć. W takich chwilach to że ma się dzieci niesamowicie mobilizuje człowieka do skupienia się na tym co jest tu i teraz, a nie na odpływaniu myślami gdzie indziej.
Leoś od września chętnie chodzi do przedszkola, praktycznie nie było sytuacji że płakał i nie chciał iść. Jednego dnia rano powiedział tylko że jest zmeczony, ale udało się go szybko przekonać żeby jednak znalazł siłę i poszedł
Ada jest słodziakiem, uwielbia muzykę, tańczy jak tylko usłyszy jakąś melodie. Strasznie ciężko przeżywa wychodzenie zębów 😲
A najstarsza jest najbardziej tatusiowa ze wszystkich, co mnie trochę boli. Chodzi na tańce i fajnie sobie radzi w przedszkolu.
Ja zwolniłam się z pracy, do końca grudnia jestem na wychowawczym, a potem szukam nowej pracy. Podobnie jak Anienka uczę się w domu tyle że grafiki komputerowej, chodzę na kurs i mam nadzieję że się uda coś znaleźć.
Fajnie, że dalej tu jesteście i piszecie. Ja chyba nigdy nie zapomnę o tym forum, wraca się tutaj z takim sentymentem 😊