Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiecie co aż Wam muszę coś napisać, może kiedyś się trafi komuś taki przypadek.
W środę byłam na badaniach zleconych przez ginekologa w takiej miejskiej przychodni, odbieram wczoraj wyniki i jak pisałam wcześniej, na toxo igG wyszło mi strasznie duże (650) no i cały wieczór paniki, bo Google powiedziało, że może to świadczyć o niedawno odbytym, bądź obecnym zakażeniu. Już oczywiście mężowi mówię, że pewnie jestem chora i płacz i decyzja powtarzamy i robimy cały panelrano szybko do laboratorium w szpitalu, nie byłam tam nigdy, bo mają dość drogo, ale w tej przychodni nie robili awidności.
Odbieram wynik i co widzę: igG 268 ! no jakim cudem! oczywiście wyszło, że zakażenie już przeszłam dawno temu. Straciłam kompletnie zaufanie do laboratorium w przychodni, gdybym poszła od razu do szpitala to obyłoby się beż stresu i straty mnóstwa pieniędzyKurcze jednak tam mają lepszy sprzęt i są bardziej doświadczeni.
Muszę iść zrobić mężowi obiad, bo dzisiaj zrobiłam sobie dzień chodzenia po sklepachBlu lubi tę wiadomość
-
Basia1771 wrote:No tak ale wtedy trzeba chyba przy drugiej ciąży podać jakiś zastrzyk czy coś gdzieś czytałam o tym w jakimś poradniku. Nie miałam na myśli że to jakaś tragedia tylko jest to gorsza sytuacja niż jak kobieta ma plusową krew
Jeśli dobrze kojarzę to zastrzyk dają gdy pojawią się jakieś przeciwciała ale mogę się mylić .. -
Konflikt serologiczny może się pojawić, gdy matka ma krew z czynnikiem Rh-, a ojciec Rh+. Wtedy organizm przyszłej mamy postrzega jej własne dziecko jako coś obcego i atakuje je przeciwciałami. Na szczęście, medycyna potrafi sobie radzić z konfliktem serologicznym.
Konflikt serologiczny bierze się stąd, że ludzka krew nie jest taka sama u wszystkich – we krwi jednych ludzi występuje pewien czynnik, tzw. antygen D, a u innych go nie ma. Może zdarzyć się tak, że nienarodzone dziecko go ma (dziedziczy po ojcu), a mama – nie. Kiedy organizm mamy „zorientuje się”, że we krwi płodu jest nowa, nieznana mu cząstka, traktuje ją jak intruza, coś obcego, i w odruchu obronnym wytwarza przeciwciała, które mają zniszczyć „obcego”. Organizm mamy „dowiaduje się” o tym tylko wtedy, gdy jej krew zetknie się z krwią płodu, a tak dzieje się zwykle dopiero podczas porodu lub poronienia. Dlatego w przypadku pierwszej ciąży zagrożenia dla dziecka prawie nie ma, bo organizm mamy nie ma już czasu na zaatakowanie dziecka. A nawet jeśli zdąży wytworzyć przeciwciała, są one na początku bardzo słabe i nie potrafią pokonać bariery łożyskowej. Dopiero 1,5 do 6 miesięcy później produkowane są przeciwciała silniejsze, które mogą przechodzić przez łożysko. Pozostają one w organizmie matki i jeśli podczas kolejnej ciąży przenikną przez łożysko do krwiobiegu płodu, zaatakują jego czerwone krwinki. Zjawisko takie to właśnie konflikt serologiczny. Dawniej mógł spowodować u płodu bardzo poważną anemię, żółtaczkę, a nawet jego obumarcie. Obecnie medycyna nawet w przypadku wystąpienia konfliktu potrafi uratować dziecko, ale przede wszystkim stara się do niego nie do puścić, zapobiegając powstaniu przeciwciał.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 19:14
Blu, Limerikowo, NiecierpliwaKarolina, Sunflower lubią tę wiadomość
-
Kiedy powstaje konflikt serologiczny?
Każdy z nas ma określoną grupę krwi (A, B, AB lub 0), ale jest jeszcze coś, co naszą krew różni. Większość ludzi ma na powierzchni czerwonych krwinek tzw. antygen D, pozostali zaś go nie mają. Początkowo antygen D wykryto u małp Rhesus, dlatego nazwano go czynnikiem Rh. Krew osób, u których występuje czynnik Rh, określa się jako RH+, natomiast pozostali mają krew RH–. Tych pierwszych jest zdecydowanie więcej, bo aż 85 proc., podczas gdy osoby z krwią Rh– stanowią 15 proc. ludzkiej populacji. A zatem także większość przyszłych mam ma Rh+ (żeby to sprawdzić, lekarz już podczas pierwszej wizyty zleca badanie krwi). Jeśli i ty masz krew RH+, żaden konflikt serologiczny ci nie grozi, bo problem cię nie dotyczy. Gdy zaś należysz do owej 15-proc. mniejszości o krwi RH–, wtedy ważne jest, jaki czynnik Rh ma ojciec dziecka. Jeśli też ujemny, to znaczy, że także wasze dziecko będzie miało RH– (czynnik dziedziczy się po którymś z rodziców) i niczym to nie grozi, bo Rh matki i dziecka będzie takie samo. Konflikt serologiczny może zaistnieć tylko wtedy, gdy matka dziecka ma krew RH–, a ojciec RH+. I oczywiście, gdy płód odziedziczy czynnik RH po ojcu (dzieje się tak w 60 proc. przypadków).
-
Dziewczyny u nas jest tak że ja mam - a mąż + to się nazywa konflikt serologiczny. Po każdym poronieniu podaje się imunoglobuline ( zastrzyk w posladek)- ja tak miałam. A i po każdym porodzie też. Trzeba go podać po lyczekowaniu w ciagu 72 h i po porodzie w ciagu 48 h.
-
Dziewczyny chciałam zapytać czy macie już wybrany jakiś balsam/ krem przeciw rozstępom? Chodzi mi właśnie o krem nie o olej czy masło bo nie lubię tłustych mazideł
macie jakieś typy?
W tamtej ciąży smarowałam się mustela i chociaż drogie to pieroństwo to rozstępów nie mam ani jednego. Poleciła mi ją koleżanka, która w ciazy przytyła prawie 30 kg i też nie miała rozstępów.
Wolałabym jednak coś tańszego, może macie tez jakieś polecone albo wypróbowane kremy?Sunflower lubi tę wiadomość
-
eh to ja mogę miec bo ja mam rh - (?) a mąż rh(+)? hmmm musimy to jeszcze sprawdzic dobrze
Ja już się smaruje "Dzidziuś mama " - fajny kupiony w carefourze nie tłusty szybko sie wchłania no i mam Bio Oil jeszcze ktry wg mnie pieknie pachnieWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 20:57
Blu lubi tę wiadomość
-
Blu ja polecam elancyl. Smarowalam w pierwszej ciąży i na brzuszku nie mam kompletnie nic, zadnego rostepu . Nie wiem, czy jest tańszy od musteli ale baaardzo wydajny i szybko sie wchlania. Teraz też na pewno będę stosowała.
Blu, Sunflower lubią tę wiadomość
-
anulka1978 wrote:Super !!! serduszko bije, najwazniejsze
Ja mam lekarzy (obaj maja takie samo zdanie) ktorzy wstrzymuja sie ze sluchaniem serduszka... twierdza ze wystarczy informacja ze serce bije (widac przeciez na monitorze), jak to moj gin wczoraj powiedzial "szkoda na tym etapie walić w serce taką mocną dawką (Doppler) "
Nie nalegam więc, czekam az przyjdzie ten czas kiedy bede mogla uslyszec serducho
Anulka własnie tak samo lekarz mi powiedział, że generalnie nie ma co się spieszyć z słuchaniem serduszka, bo dla maleństwa to moze być duzy dyskomfort. Jeszcze zdązymy sie nim nacieszyc pózniejTak jak piszesz - najważniejsze ze bije
-
Ja mieszalam bio oil i dziecieca oliwke bo tak bylo ekonomicznie, mimo brudnych koszul zero rozstepow na brzuszku udach czy posladkach
przybralam wtedy 17kg, co dzien staralam sie 30min spacerowac plus basen raz w tyg minimumWiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 21:04
Blu lubi tę wiadomość
-
Okey całkiem niezła lista kosmetyków
Z serii Dzidziusiowej używam wszystkiego dla córki jest rewelacyjna - delikatna, nie tłusta i ekonomicznaale nie wiedziałam ze jest też krem dla mam musze poczytać.
O eucerinie i elancylu czytałam bardzo dobre opinie i trochę lepiej wychodzą finansowo. Mustela za 250 ml najtaniej 90 zł na allegro
Bio Oil miałam do twarzy, ciekawe czy różni się to w konsystencji od Tego do ciała? Szybko się wchłania.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 21:35
-
Elina wrote:napewno kochana będzie dobrze tylko trzeba wierzyć. ja biore duphaston od początku ciąży i nie wiem jak długo jeszcze będę brać ale naważniejsze żeby nasze dzieciątka urodziły się zdrowe. ja 9.03 mam pierwsze badanie czy bije serduszko i mam nadzieję żebędzie biło tylko trochę się martwiłam bo w 5ti5d dzidzia miałą 3mm czy to nie zamało??
Elina ja wczoraj jak byłam i okazało sie ze mam tydzien młodszą ciąze, czyli był 5t6d wg usg i malenstwo mialo tylko 2,6mm..tez mi sie wydaje mało, ale lekarz powiedział ze wszystko ok. W zeszłej ciązy jak byłam w 6t5d na pierwszym usg mały miał 6mm, to tez wcale nie duzo a przez całą ciaże rósł potem zgodnie z normami tygodniowymi. Nie martw sie na pewno wszystko jest okSunflower lubi tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny, proszę o wpisanie na liste przeczuc co do dziewczynki
nie wiem czy sama sobie nie wmawiam bo od zawsze dziewczynkę chciałam czy to faktyczne przeczucie ale myślę że będzie córa
Czy któraś z was widzi już zmiany w okolicach brzuszka ?
Rutelka, Sylwia_i_Niki lubią tę wiadomość