Październikowe Mamusie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
aneta93 wrote:Ja mam to samo:( Maly tak mi napiera na dol i szyjkę że aż zaciskam zęby albo ręce na czymś i cieszę się że jutro mam wizytę to mi lekarz ją sprawdzi. Ja czuje takie wypychanie jakby próbował sie prostować
-
Dziewczyny zdrowia dla.was! Ale jestem dobrej myśli ze maluchy się nie zaraza.
Moja mała przy porodzie miala na wizycie męża sąsiadki leżącej obok chorego jak cholera i nic. A moja siostra na drugi dzień już chora była bo wisiały kurtki obok nich.
A córeczka juz miała potem po szpitalu tyle okazji i tez był fart ze nic się nie działo. Odporność przy kp ponoć jest bardzo dobra do pół roku. Ja dopóki karmiłam to mała na nic nie chorowała. -
Ciocie to był bardzo męczący poród. Skurcze parte były krótkie i podłączyli mi oxy. Nacięcie trzeba było zrobić bo malutka już się męczyła ale jest już ze mna. Ponad godzinkę na brzusiu moim leżała.. Cudowna jest. Nie płacze tylko mialczy jak kotek malusi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Minute po północy się urodziła, 52cm i 2.7kg
szynszyl, aneta93, marlon, Evelle, Ola_Ola, mizzelka, Kai, Anoolka, Sylwusia100, Blu, Kasia!, a.badziak, Reni@, Sylwia_i_Niki, diewuszka86, Jutysia, NiecierpliwaKarolina, kehlana_miyu, Kasik2, Ibiza, linka89, Limerikowo, kalika, Chwilka84, Dea28, kataloza lubią tę wiadomość
-
Sylwia91 wrote:Ciocie to był bardzo męczący poród. Skurcze parte były krótkie i podłączyli mi oxy. Nacięcie trzeba było zrobić bo malutka już się męczyła ale jest już ze mna. Ponad godzinkę na brzusiu moim leżała.. Cudowna jest. Nie płacze tylko mialczy jak kotek malusi. Jesteśmy bardzo szczęśliwi. Minute po północy się urodziła, 52cm i 2.7kg
Witamy środowego maluszka, świetna godzina
P.S. dzisiaj mój TPSylwia91, marlon, diewuszka86 lubią tę wiadomość
-
Sylwia gratuluję
w końcu możesz odetchnąć, odpoczywajcie
A mi zaczął odchodzić czop, póki co pierwsza wodnista fala z kropla krwi, czekam na resztęaneta93, marlon, mizzelka, Sylwia91, India9, Anoolka, Blu, diewuszka86, Jutysia, NiecierpliwaKarolina, kehlana_miyu, Ibiza, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Diekuje wszystkim za gratulacje.
Jeszcze jako ciekawostke podam jak mi sie udalo Maluszka przekonac do wyjscia. W pon rano odszedl mi 1czesc czopu. Za okolo 3h druga czesc. Posprzatalam w calym domu. O 21 jeszcze zdecydowalam umyc wanne i podloge w kuchni na kolanachmizzelka, Anoolka, Evelle, diewuszka86, Dea28 lubią tę wiadomość
-
No i przed 2 zaczely odchodzic mi wody.
Albo nie umiem przystawiac malego do piersi albo nie mam pokarmu albo nie wiem co to. Wlasnie spedzilam z nim 2h na cycach i placze z bolu. Jutro zwerbuje jakas polozna do pomocy i rady. Strasznie bola mnie sutki.
Pisze na raty bo z telefonu -
Sylwia, gratulacje! Kruszynka z Twojej córeczki, niech rośnie zdrowo
Anieńka, koniecznie proś położone o pomoc. Ja na poczatku nie umialam Boryska nawet dobrze położyc, nie mówiąc o przystawianiu do piersi. Ja się nie krepowalam i przy kazdym karmieniu położne wolalam. Laktacja sie rozchulala a cycki ocalałybędzie dobrze, powodzenia!
mizzelka, Sylwia91, Anoolka, Blu lubią tę wiadomość
-
Gratulujevnowym mamuśkom, jesteście super ☺ i oczywiście trzymam kciuki za kolejne nierozpakowane. U mnie z laktacją też problem, coś tam zaczyna ciągnąć ale jeszcze jest tego za mało. Mi położne mówią że trzeba przystawiać i w między czasie stymulować sutki laktakorem. Mam pytanie do dziewczyn po cc. Długo trwało u was takie mocne krwawienie? Bo mnie tak falami zalewa istna powódź...
Sylwia91 lubi tę wiadomość
-
Sylwus serdeczne gratulacje i niech córką rośnie zdrowo
a nacięcie się niech szybko goi...
Ja chyba dziś dołączę do waszej daty
Bo skurcze są juz od 4 h i może może może. .. czekam dalejSylwia91, aneta93, Anoolka, Blu, Sylwia_i_Niki, diewuszka86, kehlana_miyu, Ibiza, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Mizzelka trzymam kciuki!
Powiem Wam że malutka jest śliczna ale nie wiem co by było gdyby była większa! Już to bolało jak cholera. Próbowała trochę ssać, ale bardziej żeby się uspokoić niż najeść. Mam wrażenie że nic jej nie leci ale położne mówią że tak jest często i że wszystko jest ok. Zabraly małą żebym mogła odpocząć ale śpi grzecznie bo nie słyszę żeby płakała. Ja śpię po 15-20 min. Oczywiście urodzona sn heheh w pierwszych 5 minutach dostała 9 punktów bo była trochę zasluzowana ale za chwilkę już dostała 10jest cudowna. Tatuś płakał, a ja byłam taka w szoku i zmęczona że nie byłam w stanie, dopiero chwilkę później jak już leżała u mnie na brzuszku przytulona i sluchalismy jak miałczy hehe
India9, Kai, mizzelka, marlon, szynszyl, Anoolka, Blu, diewuszka86, Ibiza, Limerikowo, kalika, Dea28 lubią tę wiadomość
-
Sylwia, porody juz takie sa, ze bola jak cholera
ale mozesz byc z siebie dumna!!! Przezylas i masz w nagrode jeszcze malego czlowieczka
Im czesciej malutka bedzie wisiala na piersi tym szybciej bedziesz miala pokarm.
Ola, nie wiem ile u mnie takie mocne, ale do tej pory krwawiejuz nie pamietam jak dlugo to tak bedzie.
Anienka, ja w szpitalu tez prawie, ze plakalam przy karmieniu, brodawki musza przywyknac. Pomocne sa rozne masci i kremy, najlepiej kupic cos czego zmywac przed karmieniem nie trzeba.
Mnie boli nadal, ale juz tylko w momencie pierwszego zasysania i nie tak bardzo jak w szpitalu. Ja mam lano maść ziajki- troche ciezko sie naklada, qle podobno jest dobra. Podobbo, bo ja tylko raz na dzien stosuje, jakos nie mam czasu czesciejSylwia91, mizzelka lubią tę wiadomość