Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Mandalena a moim zdaniem zły dzień lekarza może się ewentualnie objawić oschłością ale wszystkie badania powinien zrobić skurupatnie. Tak jak na końcu napisałaś. Ten luz moze mieć przykre konsekwencje i to, że dla niego to codzienność to żadne wytłumaczenie. Najbardziej zgubne jest właśnie rutyna.Barbie24 lubi tę wiadomość
-
candela wrote:Mandalena a moim zdaniem zły dzień lekarza może się ewentualnie objawić oschłością ale wszystkie badania powinien zrobić skurupatnie. Tak jak na końcu napisałaś. Ten luz moze mieć przykre konsekwencje i to, że dla niego to codzienność to żadne wytłumaczenie. Najbardziej zgubne jest właśnie rutyna.
Zgadzam się z Tobą w pełni -
Ufff ja sie dzis jakos umeczylam, duzo ogarniania wi domu i nogi popuchly... w ogole juz cala zaczelam puchnac - twarz, rece.
Poza tym juz coraz bardziej porodowo sie czuje. Jak chodze czesto ucisk na szyjke na biodra. Mysle, ze ciut wczesniej moze sie zaczac niz 1 porod. Tez duzo mniej odpoczywam bo maluszek w domu. Jeszcze z 2-3 tyg i bede wyczekiwac bobaska juz tak na serio
-
Po wizycie już, wszystko w porządku, Julek waży 2035g, mąż wygrał zakład haha Mój śliczny, kochany synek cały czas leży główkowo i z rączką przy buzi, lekarz sie śmiał, że jak się urodzi to pewnie często będzie tak robił następna wizytę mam za 4 tygodnie, bo nie ma potrzeby wcześniej szyjka długa zamknięta, infekcji brak.
dżdżownica, kiti, Agnesqe, Mika2009, Natikka123, aaniluap, almaanies, Dziobuś, czekajacanacud1 lubią tę wiadomość
-
candela, dokładnie! szczerze? Co to w ogóle za tłumaczenia lekarza? no sorry. Zły dzień rozumiem jak najbardziej, jeśli ma zły dzień to nikt nie wymaga uprzejmości, uśmiechów i nie wiadomo czego, choć oczywiście z panią na poczcie czy w biedrze też milej obcować jak ma lepszy humor. Jak któraś z Was ma zły dzień to szef pozwala pracować na pół gwizdka? super, też chciałabym takiego szefa. Przez takie myślenie, że lekarz to prawie nadczłowiek i może mieć pacjenta w d** rodzą się takie patologie z jakimi mamy do czynienia. Choćby np. w przypadku ciąży, większość kobiet chodzi prywatnie bo lekarz na NFZ robi łaskę i o głupie badanie się nie można doprosić, podczas pobytu w szpitalu, porodu, to samo. Nie wiem czy wizyta była prywatnie czy na NFZ, ale w obu przypadkach pacjent PŁACI, a lekarz ma ZAPŁACONE za swoją pracę, niczego nie robi za darmo. Praca jak każda inna, bardziej odpowiedzialna, specyficzna ( i dlatego np. jestem za podwyżkami pensji dla lekarzy bo to co dostają szczególnie młodzi lekarze to po prostu skandal) ale to jednak jego praca.
z drugiej strony, skoro już piszę o tym to równie bardzo denerwują mnie niektórzy wymagający od lekarzy nadludzkiej pomocy, że prawdziwy lekarz to najlepiej za darmo żeby leczył i był na każde zawołanie niezależnie od sytuacji i że musi mieć powołanie itd. jak doktor Judym normalnie. Otóż dla mnie najważniejsze jest aby lekarz miał wiedzę i umiał ją wykorzystać w momencie kiedy do niego przychodzę. To, że wizyta będzie w anielskiej atmosferze w niczym mi nie pomoże jeśli lekarz nie zleci/zrobi podstawowych badań i przez to przeoczy coś ważnego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 20:41
-
Pampcia zgadzam się z Tobą. Dorosły człowiek nie powinien pokazywać w pracy swoich humorow.
A z drugiej strony jest wolny rynek i zawsze można zmienić lekarza, sklep czy szpital. Gorzej z urzędem skarbowym
Mój doktorek jest bardzo specyficznym człowiekiem, ale jest jednym z najlepszych, jak nie najlepszy w województwie.
Mam jego 'poczucie humoru' odpowiada i się dogadujemy ale wiem że wiele dziewczyn narzeka u jak już zajdzie w ciążę to zmienia klinikę. -
Nadzieja - gratki wizyty.
Widzę że temat lekarzy to temat rzeka ...
Ja chodzę do lekarza, który jest humorzasty i bardzo specyficzny ale wiem że pomógł wielu kobietom. Wiem również że jest bardzo ceniony w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Wczoraj siedziała koło mnie pani, która przyjechała do niego z Rabki to kawał drogi do Krakowa a jednak... o czymś to świadczy.
A przez jego humory juz kilka razy obiecywałam sobie że znajdę innego gina i już do niego nie wrócę...jednak wytrzymam jego fochy byle do porodu jeszcze z 2 lub 3 spotkania więc dam radę. Oj zrobię wiele by móc przytulić maleństwo.
PS. widzę że jak idę z mężem pan dr. wówczas jest "milszy" Nawet żarcik się go trzyma
A z innej beczki ile majtuś po porodzie macie ? Ja mam 3 wielorazowe zastanawiam się czy jeszcze coś dokupić ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 sierpnia 2017, 21:52
-
Hej Dziewczyny
Widzę, że październikówki podczytują wrześniówki, a listopadówki (JA, ale z samego początku ) podczytują październikówki
Ja jeszcze nie zaczęłam masażu krocza, ale zabrałam się w końcu za ćwiczenie mięśni dna miednicy.
Czy są tutaj dziewczyny, które zamierzają rodzić w Lublinie? Jaki szpital preferujecie?
-
Ja w Lublinie nie radzę ale jestem z Lublina więc mam informacje od koleżanek i bratowej
Np na Kraśnickich ponoć ciężko że znieczuleniem. Z kolei w szpitalu akademickim trzeba liczyć się z tłumem studentów... Polecany jest Świdnik ale to pewnie nie wchodzi w grę
Byłam też na oddziale Lubartowskiej to dla mnie osobiście warunki jak w zamierzchłym w PRL. -
Przypomniał mi się post który czytałam jakiś czas temu
http://nieperfekcyjnamama.pl/2017/07/31/ten-tekst-zrozumie-tylko-rodzic/
Ciekawe czy takie będziemy:-)09.2016 poronienie samoistne 7 tydzień
09.2017 2630 g 48 cm szczęścia Amelka ❤
10.2019 ciąża obumarla 8 tydzień lyzeczkowanie
02.2020 ciąża obumarla 10 tydzien lyzeczkowanie
Potwierdzone:
Niedoczynność tarczycy
Insulinoopornosc
Niski progesteron
Pai homo
Mthfr herero
MTHFR C 677 hetero
24.08.2020 wizyta u genetyka
Leki:
Eutyrox 75
Metformax 2x500
Kwas foliowy allines
Femibion 0
D3 2000
Selen
Berberyna -
Dzień dobry z rana
Ja mam 2 sztuki siateczkowych z canpolu, czyli jedno opakowanie l/xl i ładnie wchodzą na tyłek. Przed ciążą nosilam M. Taka ilość powinna wystarczyć, ponoć łatwo je wyprać w ręku i schną błyskawicznie. A przydadzą się pewnie tylko w szpitalu, w domu pewnie będę chodzić w zwykłych bawełnianych. -
Witamy się. Jesteśmy po czwartkowej wizycie ale wczoraj nie było czasu . Wizyta była w 31tydz 1 dzień Amelka pozostaje Amelka waży 1250g z tolerancją błędu 180g także może ważyć nawet 1500 g wyniki id brania żelaza poprawiły się ale teraz jest problem z wielkością płytek są duże i przenoszą mało tlenu. Dostałam kwas foliowy w większej dawce na recepte. I lekarz stwierdził ze mam mało wód Ale bez jakichś patologii.indeks według usg jest w normie. Ale bardzo czuć dziecko przez skórę (nie wiem może malo mojego tluszczyku aktualnie przytylam 4 kg) . Jak dotkne czuję ułożenie gdzie są plecki, konczyny ogolnie czuje dziecko pod ręką. Trochę mnie to martwi czy jest bezpieczne w razie gdybym gdzieś się uderzyła, upadła itd. W pierwszej ciąży czułam dziecko dopiero jak ruszyło się ale wtedy też finalnie przytylam 12 kg i zaczynałam z wagą + 5 kg większą niż w tej ciąży.