Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
No mi pani w aptece poleciła na mdłości w ciąży lokomotiw jako jeden z naturalnych środków na nudnosci.Szczerze jeszcze nie wypróbowalam bo bardziej mam zawroty niż nudnosci.Dziewczyny wy też macie taki apetyt? Bo jak tak dalej pójdzie to roztyje się jak świnka.Juz się zastanawiam czy nie iść do dietetyczne aby zdrowo prowadziła moja ciąże.Myslicie że to zly pomysł? Kiedyś chodziłam bardzo fajnie schudłam na zdrowym jedzeniu,w dużych ilościach, teraz pragnę żeby dzieciątko nic nie zabrakło i żeby zdrowo było..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 19:21
-
Agnesqe wrote:Rety jestem chyba jedną z pierwszych przyszłych mam które mają termin po 20 października ;p 25 październik to puki co nasz wielki dzień
Jeszcze na pewno dojda młodsze dziewczynyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lutego 2017, 19:16
-
ehh okropny mam dziś dzień co zjem to wraca, ten Imbifem jest bezpieczny? konsultowałyście to z lekarzem? czytałam ulotkę w necie i tak zalecają. Musze się jakoś ogarnąć w środe mam staż wyjazdowy i spędze cały dzień w samochodzie z gościem, który jeździ tak, że ludzie bez choroby lokomocyjnej u niego wymiotowali... jestem załamana...
-
Kimmy wrote:Ja jeszcze czekam na męża z tymi grejpfrutami ale ten lek też koniecznie muszę wypróbować.
Ja jestem dzisiaj tylko na herbatnikach, krakersach, dużo piłam wody z cytryna, i lekka zupa pomidorowa z makaronem i trochę warzywek na parze
Imbiru już nie jestem w stanie znieść... Jest mi już na samą myśl o tym smaku nie dobrze. Brrr..
Tylko ze to jest na imbirze, trzeba nrac 3xdziennie po 25 kropli, ale lepiej przełknąć i liczyc ze pomoze, bo mi chyba pomaga...
Chociaz jak kretynka zaczynam sie stresowac ze jak mdlosci odpuszczaja to cos z dzieckiem nie tak3IUI
1 ICSI 05.2016r. Aniołek [*] cp.2 IVF-ICSI
3IVF-ICSI
4 IVF-ICSI
5 IVF-IMSI 4.03.2017r. Aniołek 9tc [*] -
India26 wrote:ehh okropny mam dziś dzień co zjem to wraca, ten Imbifem jest bezpieczny? konsultowałyście to z lekarzem? czytałam ulotkę w necie i tak zalecają. Musze się jakoś ogarnąć w środe mam staż wyjazdowy i spędze cały dzień w samochodzie z gościem, który jeździ tak, że ludzie bez choroby lokomocyjnej u niego wymiotowali... jestem załamana...
Mi Imbifem kazala brac moja Pani dr wiec jest bezpieczny
Mowila tez ze mam nie wciskac jedzenia na sile ale wazne zebym pila cos z elektrolitami3IUI
1 ICSI 05.2016r. Aniołek [*] cp.2 IVF-ICSI
3IVF-ICSI
4 IVF-ICSI
5 IVF-IMSI 4.03.2017r. Aniołek 9tc [*] -
KaroLove wrote:Dziewczyny a kiedy zrobiliście test ciążowy ? Ja 5 dni przed spodziewana miesiaczka i wyszedł już pozytywny. Wychodzi ze mam wysoki poziom HCG (chyba)
10 dpo,ale u mnie to dzień @.. chociaż trzeba przyznać że z wieczornego moczu wyszła solidna kreska. -
KaroLove wrote:Dziewczyny a kiedy zrobiliście test ciążowy ? Ja 5 dni przed spodziewana miesiaczka i wyszedł już pozytywny. Wychodzi ze mam wysoki poziom HCG (chyba)
U mnie cykle najczęściej 25 dniowe także to był taki mniej więcej termin spodziewanej @
-
KaroLove wrote:Dziewczyny a kiedy zrobiliście test ciążowy ? Ja 5 dni przed spodziewana miesiaczka i wyszedł już pozytywny. Wychodzi ze mam wysoki poziom HCG (chyba)
-
Mi 11 dpo. Ale wtedy była to naprawdę bardzo blada kreska:)Droga po pierwszego Potwora;):
2 poronienia
1 cb
3 inseminacje
Pół ciąży w szpitalu
Efekt: Zdrowa córka!!!))
Droga po drugiego Potwora:
6 inseminacji
I ICSI - 5 zapłodnionych komórek,1 transfer (bardzo słabego zarodka), pozostałe nie przetrwały 3 doby
2 ICSI - 6 zapłodnionych komórek, wszystkie przestały się rozwijać w 3 dobie
3 ICSI - 18 zapłodnionych komórek. Mamy 4 blastocysty -
Camie bardzo Ci współczuję straty, wiem co czujesz przechodziłam przez to w październiku. Jeśli to będzie dla Ciebie pociechą, to lepiej że organizm oczyścił się sam, ja miałam poronienie musiałam mieć zabieg- cały pobyt w szpitalu niezbyt przyjemny, a do tego potem trzeba czekać 3 miesiące.
U mnie test dodatni 10dpo wtedy też beta z krwi wyszła 9,6 -
Camie wrote:Wpadłam się już oficjalnie pożegnać. Poronilam wczoraj tj 5t 5 S. Taki paskudny antyprezent dostałam na walentynki. Jestem już w domu wszystko ładnie się oczyscilo i obyło się bez łyżeczkowania na szczęście więc możemy się niedługo znów starać. Trzymam kciuki za Was wszystkie i żeby już żadnej nie przytrafiło się to co mi. Spokojnej ciąży i szczęśliwych porodów! Ściskam!