Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja będę chodzić prywatnie, bo mam z pracy abonament w Medicoverze. Tylko nie wiem, czy uda mi się chodzić cały czas do jednego gina...
Beta dziś 107, trzy dni temu było 20,8Kimmy, Pchelkaaa, A może by..., Evita lubią tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
smeg wrote:Ja będę chodzić prywatnie, bo mam z pracy abonament w Medicoverze. Tylko nie wiem, czy uda mi się chodzić cały czas do jednego gina...
Beta dziś 107, trzy dni temu było 20,8
Ja będę jak smeg w medicoverze i chyba jeszcze prywatnie. W medi malo czasu poświęcają, a że to moja pierwsza ciąża to jednak bym chciała czuć się otoczona opieką. Zresztą pewnie przy drugiej i każdej kolejnej też .
Jak często chodzi się w ciąży do gina? Słyszałam o min 3. Pytam z uwagi na chęć wyliczenia kosztów. -
To zależy od gina. Mój np na połówkowe i to w 12-14 tc wysyła do innego bo mój nie ma certyfikatu
W ramach wizyt prywatnych miałam wizyty co 3 tyg (oczywiście odwoływanie gdy leżałam w szpitalu) i co druga wizyta USG. Wbrew pozorom częste USG wcale nie jest takie dobre i zdrowe dla dziecka. Ale oczywiście badaniami tego jeszcze nie udowodniono
Będę chodziła prywatnie na pierwszą wizytę zapisze się jakoś na pierwsze dni lutego bo 4.02 mamy wesele i chciałabym wiedzieć już czy wszystko ok.Kimmy lubi tę wiadomość
-
Witam kochane, przyjmiecie mnie???OvuFriend wyznaczył mi termin na 3 października.Dzis mija termin mojej miesiaczki,w 10 dpo,pozytywne testy i beta 33.Jutro będę zapisywać się do ginekologa.Ze względu że miałam problem z poprzednią ciąża która obumarla,chciałabym jak najszybciej zobaczyć pecherzyk i zarodek.I sprawdzić że wszystko ok,na swoim miejscu,ale czy jest sens tak szybko? Proszę o poradę kiedy wy macie 1 wizyty;)
Kimmy, Asiaa91, smeg, baassiia lubią tę wiadomość
-
madlene88 wrote:Witam kochane, przyjmiecie mnie???OvuFriend wyznaczył mi termin na 3 października.Dzis mija termin mojej miesiaczki,w 10 dpo,pozytywne testy i beta 33.Jutro będę zapisywać się do ginekologa.Ze względu że miałam problem z poprzednią ciąża która obumarla,chciałabym jak najszybciej zobaczyć pecherzyk i zarodek.I sprawdzić że wszystko ok,na swoim miejscu,ale czy jest sens tak szybko? Proszę o poradę kiedy wy macie 1 wizyty;)
Nie chce się szybciej stresować, że niczego nie zobaczę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2017, 17:10
madlene88, Pchelkaaa lubią tę wiadomość
-
smeg wrote:Ja będę chodzić prywatnie, bo mam z pracy abonament w Medicoverze. Tylko nie wiem, czy uda mi się chodzić cały czas do jednego gina...
Beta dziś 107, trzy dni temu było 20,8smeg lubi tę wiadomość
-
Pchelkaaa wrote:A mowiliscie już rodzicom o ciąży? My wczoraj powiedzieliśmy- bardzo się ucieszyli, Mama to aż popłakała bo wie że trochę się staraliśmy
U nas nikt jeszcze nie wie. Tak zupełnie nikt. W pierwszej chwili czułam potrzebę powiedzenia rodzicom, babci czy przyjaciółką. Natomiast teraz mam takie przyjemne uczucie, że ta chwila jest taka nasza. My sobie rozmawiamy o naszej kruszynce, myślimy jak to będzie i mamy czas na poukładanie wszystkiego we własnych głowach bez tuzina dobrych rad. Moi rodzice by się jeszcze powstrzymali, ale teściowa daje mi dobre rady cykliczniee pomimo że nie byłam w ciąży, więc wolę nie myśleć co teraz będzie. Chcę dać sobie trochę spokoju.
Ponadto, nasze dziecko będzie wydarzeniem rodzinnym. W mojej najbliższej rodzinie ostatnie dziecko było 27 lat temu a w mojego męża 24 lub troszkę dalszej (dziecko kuzynki) - 10 lat temu. Nie mówiąc o tym, że my już 5 lat po ślubie, więc wszyscy zaskoczeni, że jeszcze nie wpadliśmy (wiedzą, że ja wcześniej miałam studia więc nie byłam gotowa) i już częściowo zaczęli obmyślać, że nie możemy mieć..
Jak tak to wszystko napisałam, to stwierdzam, ze poczekanie z tematem jest dobrą rzeczą. Muszę się uzbroić w cierpliwość nim oznajmię światu.smeg, Pchelkaaa, iza776 lubią tę wiadomość
-
Ja powiedziałam, ale tylko swoim Cieszą się, to będzie ich pierwszy wnuk, tata już chce budować huśtawkę w ogródku Teściom powiemy chyba trochę później.
Ehh, poszłam dziś na jogę, chciałam zapisać się na podstawowy kurs, ale okazało się, że muszę podpisać oświadczenie że nie jestem w ciąży. Powiedziałam, że jestem i dowiedziałam się, że w takim razie mogę przyjść dopiero po pierwszym trymestrze. Jeszcze jak na złość spotkałam tam kolegę z pracy, stał za mną w kolejce, mam nadzieje ze nie słyszał czemu nie mogę wejść na zajęcia Pozostaje mi już tylko tyć, właśnie zajadam smutki w KFCKimmy lubi tę wiadomość
Gdańsk, 31 l., kp -
smeg wrote:Ja powiedziałam, ale tylko swoim Cieszą się, to będzie ich pierwszy wnuk, tata już chce budować huśtawkę w ogródku Teściom powiemy chyba trochę później.
Ehh, poszłam dziś na jogę, chciałam zapisać się na podstawowy kurs, ale okazało się, że muszę podpisać oświadczenie że nie jestem w ciąży. Powiedziałam, że jestem i dowiedziałam się, że w takim razie mogę przyjść dopiero po pierwszym trymestrze. Jeszcze jak na złość spotkałam tam kolegę z pracy, stał za mną w kolejce, mam nadzieje ze nie słyszał czemu nie mogę wejść na zajęcia Pozostaje mi już tylko tyć, właśnie zajadam smutki w KFC
O widzisz. Dobrze, że piszesz. Ja właśnie przeglądałam dziś rodzaje zajęć w fitenss klubie obok mnie i znalazłam takie dla przyszłych mam. One też będą od II trymestru? A co z pływaniem? Myślałam czy teraz nie skoczyć na basen. Generalnie to czuję się ospała więc coś bym się ruszyła, żeby się nie poddawać temu lenistwu. Dodatkowo mąż mnie tak rozpieszcza, że już zupełnie nie mam co robić. -
smeg wrote:Musisz dopytać, ale w tym klubie też mają "jogę w ciąży", która też jest od 2. trymestru. Też zastanawiam się teraz nad pływaniem, ale chyba poczekam na opinię lekarza.
No to też chyba poczekam. Myślałam w ten weekend iść co by nie dostać kręciołka w domu, ale w tej sytuacji zostaje mi wyłącznie spacerek z mężem za rączkę No cóż! Chciałam to mam Całe szczęście!