Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja chciałam kupić ten adapter, bo myślałam że coś robi z pasem piersiowym. W Gdańsku w sklepie Mama i Ja jest za 150 zł, ale przy zakupie dostajesz bon na 150 zł na fotelik beSafe, więc jak za darmo
ale doczytałam, że obniża tylko ten pas biodrowy, który i tak zawsze ze względów bezpieczeństwa zapinam bardzo nisko i nic mi nie przeszkadza (bardzo pilnuję, żeby nie zapinać go na kurtkę, tylko bezpośrednio na biodrach). Poza tym zastanowiło mnie, że w wielkim sklepie ze wszystkimi fotelikami świata są adaptery tylko tej jednej marki. Doszłam do wniosku, że to naciąganie i nabijanie sprzedaży fotelików, bo sama już byłam gotowa kupić beSafe tylko po to, żeby mieć ten adapter
Gdańsk, 31 l., kp -
nick nieaktualnymonaJa wrote:Agnesque rozumie że publicznie nie chcesz pisać nawet nie warto! Współczuję bardzo takich przełożonych rób to co ci sumienie podpowiada szkoda się czasami naciągać i płaszczyć ty i maluszek teraz jesteście najważniejsi
Dokładnie tak, a chciałam być taka sumienna, wpożądku względem pracodawcy, dzieci, rodziców, ale wczorajszy dzień przeszedł moje najszczersze oczekiwaniaWszystko było fajnie puki nie zaczęłam mieć problemów ze zdrowiem... Ehhh nikogo nie chce oceniać, ale też jestem zaskoczone, że nie bierzecie zwolnienia. Każda z nas jest już praktycznie w drugim trymestrze, czasie gdzie jest największa przyjemność z tego wspaniałego stanu jakim jest ciąża. Tzn rozumiem, że jeśli ktoś się dobrze czuje to pewnie niech pracuje, ja pewnie też bym pracowała, ale jeśli chcecie odpocząć, trochę złapać oddech, lub najzwyczajniej w świecie po prostu sie wyspać, to nikt nie ma prawa decydować za was czy to zwolnienie dostaniecie czy nie... Koleżanka kilka postów wyżej skoro gonekolog nie wypisze Ci zwolnienia to może podejdź do rodzinnego, ma takie samo prawo do tego i również wypisze zwolnienie dla ciężarnej które jest 100% płatne.
-
wiesz co u nas firmie zwolnienie we wczesnej ciazy traktowane jest jak fanaberia porazka! kolezanka z pracy jak uslyszala ze moze pojde bo brzuch mnie boli to stwierdzila ze przeciez ona ma swoje plany i wolne zaplanowane a pracujemy tylko we 2.... wiedzialam ze jest samolub i mysli tylko o sobie ale ostatnio przegiela serio. i napewno bedzie albo awantura albo foch jak przyniose wolne...jakbym jej na zlosc robila...
-
Witam sie i jadę na badania krwii blee jak ja tego nie lubię
Czekające trochę przykre to co piszesz....mnie się wczoraj koleżanki z pracy pytamy czemu nie jestem na l4 ona by były. ..... żadna fanaberia -
nick nieaktualnyNa prawdę to jak kobiety w ciąży są traktowane w NIEKTÓRYCH placówkach wola o pomstę do nieba... Jak to jest w ogóle możliwe, że będąc w ciąży czujemy się winne, zakłopotane, zastraszone... Ja mam się komuś tłumaczyć, jak się czuje i dlaczego biorę zwolnienie? A najgorsze jest to, że najczęściej kobiety w ciąży nie rozumie druga kobieta! Bo ona znosiła ciąże super, pracowała do ostatniego miesiąca to ja też powinnam? Boże byłabym prze szczęśliwa, gdyby moja ciąża była bez komplikacji, bólu, łez i zmartwień. Ale niestety tak nie jest i teraz mam zamiar skupić sie na sobie i na upragnionym dziecku!!!
-
Ja się już dłuższy czas dobrze czuję i mogłabym wrócić, tęsknie też trochę za niektórymi ludźmi, ale nie robię tego, bo traktowanie przełożonych i ocena prezesowej, a propo ciąży tak na mnie wpłynęła, że nie chce się stresować i narażać dziecka niepotrzebnie, bo ich zdaniem to chory wymysł, a w tamtym roku się chyba cieszyli jak straciłam dzidziusia bo bardzo szybko wróciłam do pracy... no ale to też słaby temat dla mnie, kiedyś byłam na maxa zaangażowana w praca i cieszyłam się jak tam chodziłam, ale wszystko się diametralnie zmieniło i niestety ale po macierzyńskim pracy już nie mam
-
nick nieaktualny
-
Agnesqe, szkoda, że tak w pracy wyszło
Ja dopiero na dobre mam nadzieję zacznę pracować od września 2018, bo na razie to tylko zastępstwa łapałam.
A tak poza tym to żeby dopiero w drugim trymestrze pojawiały się mdłości i złe samopoczucieZjadłam śniadanie i już mi niedobrze...
No nic..M muszę ubrać chłopaków i do przedszkola zaprowadzić
-
Agnesqe - współczuję, tak nie powinno być. Teraz to mama i dziecko są najważniejsze!! Nie denerwuj się tylko od razu postaraj się o zwolnienie!
W mojej pracy na szczęście było inaczej, wszyscy się cieszyli, gratulowali, nawet brzuchol co niektórzy całowalija pracuję w korpo, więc długo (jak dla mnie) nic nie mówiłam - tylko kierowniczce i jeszcze jednej osobie nade mną. A one? owszem, trzymały w tajemnicy, ale codziennie psioczyły, że mam iść na L4, że teraz ja i Kropcia najważniejsze
lekarz chciał mi już w lutym dać zwolnienie, ale udało mi się pracować do końca marca. (na dłuższe chodzenie do pracy się nie zgodziła, bo: poronienie, niedoczynność i specyfika pracy). A i tak, jak wydało się u lekarza, że osiem godzin siedzę przy kompie, na słuchawkach, dostałam niezły opiernicz! też tęsknię za swoją pracą. Ja na szczęście mam gdzie wrócić (na staranie się o dziecko czekaliśmy na umowę na czas nieokreślony...teraz żałuję, że nie od razu po ślubie - może wtedy nie poroniłabym? byłam młodsza? może jeszcze nie miałam niedoczynności tarczycy?). Teraz już nie ma co dywagować, tak miało być widocznie.
-
0202oliwcia wrote:Witam sie w 19 tc
witam oczywiscie wszystkie nowe mamusie i trzymam kciuki
, nawet nie wiecie jak ja wam zazdroszcze tego ze nie musicie brać tylu tabletek no i tych przeklętych zastrzykow codziennie tak jak ja .... Samego dupka mam nadal 3 razy 1 i to od pozytywnego testu juz nie sie nie chce go brać dodaj ze nie miałam i nie mam żadnych plamien krwawień ani krwiakow
pociesze cię w ciąży z synem musiałam faszerować się najpierw w szpitalu 3x dziennie nospa scopolan i magnez do tego papawaryna w zastrzyku i kroplówka i tak miesiąc następnie w domu nospa forte scopolan i magnez wszystko w ogromnych dawkach 3 x dziennie i zakaz wstawania nawet kąpiel i wc miałam mocno ograniczonesynuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia
nasz Bartuś
-
Dziewczyny przeraża mnie co piszecie o swoich przełożonych, bardzo wam współczuję. Anesqe, masz rację, kobieta nie powinna się czuć winna z powodu ciąży, przecież to cud i tak na prawdę dar dla całego społeczeństwa, bo to nasze dzieci będą pracować na nasze hipotetyczne emertury. A dyrektorka to musi być jakaś nieogarnięta baba, przecież pracuje z dziećmi, ciężarne napędzają jej biznes. To tak trochę z przymrużeniem oka, nie martwcie się dziewczyny tym co będzie potem. Ja tez jestem w sytuacji z niepewnym powrotem po ciąży, ale to jest zmartwinie na za pół roku
puki co idźcie na zwolnienie i wypoczywajcie. I powodzenia na dzisiejszych wizytach, trzymajcie kciuki tez za mnie
-
Bella_Bella wrote:W jakim celu tak długo bierzesz duphaston i to w takiej dawce? Jak lekarz uzasadnia?
Jestem po 4 poronieniach mam zdiagnozowane poronienia nawykowe , do tego ponadrywalam przed świętami więzadła od macicy które juz sie zregenerowaly mamy dupka odstawiac najprawdopodobniej za dwa tygodnie
Madlene oczywiście ze w pierwszej ciąży sie smarowalam i to systematycznie i nkc to nie pomogło dlatego teraz u mnie problemy z systematycznoscia ..... Widocznie juz mam takie skłonności genetyczne
Mimi ja mam w sumie 8 tabletek dziennie plus codziennie zastrzyki w brzuch z clexane od pozytywnego testu ciazowego i zostaną one ze mna do samego koncaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 kwietnia 2017, 08:45
madlene88 lubi tę wiadomość
Synek Piotruś 2019Córeczka Oliwia 2013
. Małgosia 2017
Aniołki
Mutacja MTHFR, Poronienia Nawykowe -
dzień dobry
ho ho.. temat pracy... u mnie jak sie dowiedzieli że jestem w ciąży, to akurat byli tak ze było mało osób do pracy bo część była na chorobowych.. i co usłyszałam? "najlepiej będzie hak będziesz pracowała do 5-6 miesiąca, nam zapewnisz obsadę a i tobie wyjdzie to na zdrowie, bo będzie ci lepiej rodzic jak sie rozruszasz.." takze no brak slow, a wiedzieli ze przecież że pierwsze dziecko straciłam... -
Agnesqe wrote:Hej dziewczyny:) Po tym co się wczoraj wydarzyło u mnie w pracy już tam raczej nie wrócę. Dziewczyny pracujące w zawodzie nauczyciela, nie raz gadałyśmy i nie ja nie dociągnę do końca roku szkolnego, zostałam bardzo złe wczoraj potraktowana przez dyrekcję swojej placówki. Nie chce pisać na forum, jeśli chcecie to ewentualnie wiadomość priv. W każdym razie jutro idę do gin po zwolnienie. Nie jestem ani na siłach fizycznych, ani psychicznych...Starania od 2013r.
2015r. - 2x IUIhsg, histeroskopia
2 maja 2016r. IVF ciąża biochemiczna
12 lipca 2016r. CRIO
12 sierpnia 2016r. CRIOkariotypy ok
3 stycznia 2017r. szczepienia, intralipid i transfer ❤
02.09.17r. urodziła się Tosia ❤
15.10.18r. Aniołek 21.07.19r. urodził się Franio❤