Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
nadziejastru wrote:Pakujemy się właśnie na tą komunię, jutro rano wyjeżdzamy, a tu mężulek się nie mieści w garnitur
trzeba będzie jutro kupić nowy- nieprzewidziany wydatek wrrr
tak odbiegając od meldunkowych spraw
-
Anuśka19 wrote:Meldunek nie jest konieczny ani obowiązkowy. podajesz już adres zamieszkania nie zameldowania. nie pamiętam ale chyba rok albo 2 lata temu to weszlo... wiec żadne z was niegdzie nie musi być meldowane. Wiem to na pewno.
-
czesc dziewczyny w koncu Was nadrobilam
mialam 2 dni wolnego wiec skupilam sie na 2 pracy i zamiast odpoczac to otyrałam sie .... jakos nigdy nie moge nie isc do żadnej pracy jak mam wolne...
ale do jednej pracy chodze bo musze a druga to dla przyjemnosci
teraz sie zbieram do tej gorszej heheh no ale coz kredyt sam sie nie splacimiłego dnia !
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/6bd1e26df0a2.jpg patrzcie jakie u mnie cudo kopiace z rana ♡
darra991, dżdżownica, czekajacanacud1, Anuśka19, monaJa, Dziobuś, madlene88, MałaMi88, JustNatalie, KasiaHaBe, E_w_c_i_a lubią tę wiadomość
-
korolove- cudnie:) i tak patrzę na ten twój brzuszek i wydaje się że taka chudzinka jesteś?
zazdroszczę bardzo, ja to mam taki baniak przed sobą jakbym conajmniej zaraz rodzic miała
ale w pierwszej ciąży tez tak miałam, u mnie w rodzinie chyba genetycznie tak:) co nie zmienia faktu że skóra później jak flak i nic z nią już nie zrobie:( ale u Cb słodki taki brzuszek:)
-
W DE wybiera się położna i jestem z tego bardzo zadowolona. Przyszła że dwa razy przed porodem, posłuchała malucha, nałożyła mi takie plastry na plecy żeby mnie nie bolały. Przyszła dzień po moim wyjściu ze szpitala, pomogła.przy nawwle, załatwiła profesjonalny laktator z apteki. Za każdym razem ważyła małego, sprawdzała jak karmię, doradzała przy nauce spania. Sprawdziła czy mi się macica dobrze obkurcza. Potem doradzała przy rozszerzaniu diety. Użytkownik było w sumie chyba 16 do wykorzystania w pierwszym roku życia dziecka.
Natomiast stan domu sprawdziła pani z Jugendamt. Bardzo sympatyczna. Uśmiechnięta zapytała czy może obejrzeć "królestwo dzieciątka". Delikatnie pytała czy mamy pracę, nie potrzebujemy pomocy socjalnej. Dała listę przedszkoli, pediatrów grup wsparcia w okolicy. Wszystko,zależy od podejścia.
Poczułam dziś ruchy
patulla, MałaMi88 lubią tę wiadomość
-
Hej, czy ktoś badał prolaktynę w ciąży?
Moja endo zaleciła badanie, bo przed ciążą miałam podejrzenie mikrogruczolaka przysadki i brałam norprolac.
Wynik wyszedł jakiś ekstrymalnie wysoki 7855 mU/l, laboratorium nie mogało norm w ciąży, ale z tego co przeliczałam to sporo za dużo nawet jak na ciąże. (Wg norm jakie znalazłam to gorna granica 4800 mU/l).
Martwię się tym, a wizyta u endo dopiero w środę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2017, 07:53
-
Kawuniaa wrote:Hej, czy ktoś badał prolaktynę w ciąży?
Moja endo zaleciła badanie, bo przed ciążą miałam podejrzenie mikrogruczolaka przysadki i brałam norprolac.
Wynik wyszedł jakiś ekstrymalnie wysoki 7855 mU/l, laboratorium nie mogało norm w ciąży, ale z tego co przeliczałam to sporo za dużo nawet jak na ciąże. (Wg norm jakie znalazłam to gorna granica 4800 mU/l).
Martwię się tym, a wizyta u endo dopiero w środę.
ale nie denerwuj sie na zapas. w ciazy oprocz twojej przysadki lozysko wydziela ten hormon i dzidzia. mialam gdzies normy wrzuce je jak znajde to sobie przeliczysz jednostkiWiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2017, 08:47
-
wiec tak jednostka mu/l to to samo co miu/l sprawdzilam wiec podaje Ci normybw tej 2 jednostce a jednoczescientobto samo co twoja
1 trym 189-4051
2 trym 953-5636
3 trym 1107-7390
powiedz mi tylko czemu robilas badanie prl? tak dla sprawdzenia? jabtez mam problemy z prl ale az boje sie badac.
dobra doczytalam ze endo ci zlecila
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 maja 2017, 08:39
-
Ja właściwie mogę powiedzieć, że nie czuję ruchów, może coś tam, ale to bardzo delikatne.
Najbardziej i tak zapamiętałam pierwszy kopniaczek w pierwszej ciąży w 22 tc i to było na wysokości pępka. Drugiej ciąży niestety nie pamiętam dokładnieA teraz na wyraźne puk-puk jeszcze czekam
-
Anuśka19 wrote:Patulla dajesz nadzieje
ja też raczej takie konkretne czułam w pierwszych dwóch
a teraz takie delikatne bardzo jak złą pozycje wybiorę i "zdusze" maluszka
podczas kąpieli przeważnie czuje jak się delikatnie przemieszcza
Chyba jestem jakaś gruboskórna
-
A ja dalej nic nie czuję
już myślałam że te moje "puki" to dziecko, ale dziś czułam to koło pępka, wiec to pewnie kiszki, bo na dziecko za wysoko. Na ciążę też jeszcze nie wyglądam, wizyta dopiero 23.05, schizuję. Najgorsze myśli przychodzą. Wy już wyprawki kupujecie, wózki, meble, a ja się boję, że nie donoszę. W sumie to nie chcę wam smęcić, ale pogadać o tym też za bardzo nie mam z kim. Mąż nie rozumie jak to jest choćby nie wiem jak się starał, mamy nie chcę martwić, a koleżanki raczej mają swoje nie ciążowe sprawy, też się nie chcę narzucać. To tyle, wygadałam się
-
BurzaHormonów wrote:A ja dalej nic nie czuję
już myślałam że te moje "puki" to dziecko, ale dziś czułam to koło pępka, wiec to pewnie kiszki, bo na dziecko za wysoko. Na ciążę też jeszcze nie wyglądam, wizyta dopiero 23.05, schizuję. Najgorsze myśli przychodzą. Wy już wyprawki kupujecie, wózki, meble, a ja się boję, że nie donoszę. W sumie to nie chcę wam smęcić, ale pogadać o tym też za bardzo nie mam z kim. Mąż nie rozumie jak to jest choćby nie wiem jak się starał, mamy nie chcę martwić, a koleżanki raczej mają swoje nie ciążowe sprawy, też się nie chcę narzucać. To tyle, wygadałam się
ja dodatkowo mam lozysko na przedniej scianie wiec w ogole moze to byc pozniej
-
czekajacanacud1 wrote:ja tez mam wizyte wtedy co ty. brzuch tez srednio. na wadze +3.5kg. i tez nic nie czuje. bawet jak zjem cos slodkoego. mamy jeszcze czas spokojnie
ja dodatkowo mam lozysko na przedniej scianie wiec w ogole moze to byc pozniej
Staram się myśleć pozytywnie, ale czasem przychodzi załamka. Ostatnio nawet zaczęłam żałować, że już nie pracuję, bo przez to siedzenie w domu rożne myśli przychodzą. Ale z drugiej strony wiem, ze w pracy stasznie bym się męczyła, więc teoretycznie dla dziecka lepiej, że jestem na zwolnieniu -
BurzaHormonów wrote:A ja dalej nic nie czuję
już myślałam że te moje "puki" to dziecko, ale dziś czułam to koło pępka, wiec to pewnie kiszki, bo na dziecko za wysoko. Na ciążę też jeszcze nie wyglądam, wizyta dopiero 23.05, schizuję. Najgorsze myśli przychodzą. Wy już wyprawki kupujecie, wózki, meble, a ja się boję, że nie donoszę. W sumie to nie chcę wam smęcić, ale pogadać o tym też za bardzo nie mam z kim. Mąż nie rozumie jak to jest choćby nie wiem jak się starał, mamy nie chcę martwić, a koleżanki raczej mają swoje nie ciążowe sprawy, też się nie chcę narzucać. To tyle, wygadałam się
Ja Ciebie doskonale rozumiem. Cały czas mam myśli że coś jest nie tak, martwię się każdym niepokojącym objawem, martwię się tym, że mam wrażenie, że mój brzuch jest z dnia na dzień coraz mniejszy a nie większy. Teraz żyje tak naprawdę od wizyty do wizyty i ze stresem. Staram się tłumaczyć sobie, że nie ma co się tak zamartwiać, że niczego dobrego mi to nie przyniesie, że MUSI być dobrze i już. I pomaga, ale za jakiś czas znowu znajdę powód do martwienia i tak w kółko. Mój Mąż też tego nie rozumie, bo według niego wszystko jest na pewno w porządku, moja Mama też ma podejscie bardzo optymistyczne, więc nie chce im już gadać i smucić. Także rozumiem Cię Kochana i jak masz chęć dzielić się swoimi zmartwieniami to wiedz, że ja Cię chętnie "wysłucham" i jestem w tym z Tobą