Październikowe mamy 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e76bcae1a435.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/500daf0453c6.jpg
Dla tych co nie mają możliwości zobaczyć
No brak słów pozabijała bym ich tam widząc swoje dziecko tak walnięteWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 19:14
-
Po wizycie, Julek rośnie, 563g, wszystko jest w porządku, szyjka długa zamknięta
India26, kiti, Natikka123, mimoza, Nieśmiała, czekajacanacud1, dżdżownica, Treselle, MałaMi88, AlicjaaA, Caro, monaJa, madlene88, E_w_c_i_a, patulla, KasiaHaBe, Zielona_konczynka, Dziobuś, KaroLove lubią tę wiadomość
-
czekajacanacud1 wrote:dziewczyny jabrozumiem wzburzenie fotka ale kazdy kij ma dwa konce... chyba lepiej ze nie odeslali i nie ryzykowali zdrowiem dziecka..
Też się z tym zgadzam. Wg mnie to nie jest problem wyłącznie ze szpitalami tylko z ich zarządzaniem odgórnym i finansowaniem. Z jednej strony myślą jak to poprawić dzietność wśród polek, a z drugiej strony to co kobiety przeżywają na porodówkach niejednokrotnie kończy się traumą. Nie tylko dlatego, że personel jest zły, ale dlatego że jest go za mało. Na 20 kobiet 4 położne to jak nic... Te kobiety są umęczone, wykończone a mają do tego ogromną odpowiedzialność.. bo jest to odpowiedzialność za ludzkie życie. Trudno mi wyobrazić sobie by człowiek "zły z natury" wybierał taki zawód. Problem taki, że po drugiej stronie tego medalu, są przerażone kobiety, często swoim pierwszym porodem, obawiające się o swoje i maluszka życie. Chcemy czuć się bezpiecznie i wiedzieć, że jesteśmy otoczone należytą opieką. Mamy do tego prawo. Tylko co z tego.. Problemem w ogromnej mierze jest system, a dopiero później można szukać problemu w kadrze i wtedy zwolnić te, które mimo dobrego systemu i ludzkich godzin pracy nie przejmowały się człowiekiem i jego potrzebami. Trzeba być czasami aniołem, żeby wytrzymać takie warunki pracy jakie panują w polskich szpitalach i przy tym być jeszcze dobrym dla pacjentów.chcebardzobycmama, Treselle, MałaMi88 lubią tę wiadomość
-
I dlatego nie lubię szpitali. Niby jeszcze daleko do porodu Ale już śni mi się to po nocach... pierwsza cisza rozwiazalam cc na rzadanie w prywatnej klinice. Teraz chciałabym spróbować naturalnie. Ale raz ze strach czy blizna nie pęknie i nie trafię na jakiegoś konowala . Znowu cc w szpitalu też boję się. A ceny w prywatnych klinikach poszły w górę Teraz prawie 3000 zl.. rodziła któraś z Was naturalnie po cc ? Wiecie. .. marzę o naturalnym porodzie. Czulabym się wtedy naprawdę spełniona. Ale strach przed tym że coś pójdzie nie tak. U mojego brata dziecko urodziło się z niedotlenieniem przez lekarzy. moja mama znowu przez budowę nie mogła naturalnie i miała trzy cesarki. Przy ostatniej ciąży pękła macica od skurczy.. nie wiem już sama co myśleć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2017, 20:59
-
Hejka. Widzę tematy mieszkaniowe
Ja całe życie mieszkam w bloku i nie wyobrażam sobie inaczej. Wiadomo, że dom ma wiele plusów, choćby ta kawa na tarasie czy dziecko na własnym podwórku. Ale mnie przerażał by ogrom obowiązków jaki jest przy własnym domu. Do zeszłego roku mieszkaliśmy w kawalerce mojej siostry, więc sporo oszczędności z braku konieczności płacenia za wynajem. Rok temu w końcu kupilismy z pomocą kredytu wlasne M 60 m. Udało się znaleźć świeżo po remoncie praktycznie idealnie zrobione wnetrza tak jak sama to bym zrobiła, a może i lepiej w najdrobniejszym detalu. Jesteśmy mega zadowoleni, bo nie lubimy remontów, więc był gotowiec, na dodatek na osiedlu z którego oboje pochodzimy.
Co do fotek ze szpitala, to też mam mieszane uczucia.. z jednej str oburzenie, z drugiej czekajacanacud mądrze napisała, że rownie dobrze z braku miejsc mogli odesłać z kwitkiem. Choć nie wyobrażam sobie, że to moje dziecko miałoby tak leżeć w wanience na parapecie.. -
monaJa wrote:https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e76bcae1a435.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/500daf0453c6.jpg
Dla tych co nie mają możliwości zobaczyć
No brak słów pozabijała bym ich tam widząc swoje dziecko tak walnięte
a ja mam tam teraz rodzić aż strach ale mam do wyboru albo ten szpital albo szpital w którym kobiety traktuje się okropnie i można usłyszeć tekst " a nie bolało jak robiła dziecko "
synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia
nasz Bartuś
-
Hejka cały dzień mnie nie było
tematy mieszkania widzę. My mieszkamy sami w swoim wybudowanym domku od 2 lat. Bez kredytu, więc jest super. Cała młodość niestety poświęciliśmy, mąż co chwile wyjeżdżał więc coś za coś. Ale teraz się cieszymy soba:) Czekamy na maleństwo więc super. Dom to skarbonka bez dna ale warto. Kochane moje ja dziś byłam rano omówić badania w przychodni na NFZ bo tak omawiamy badania i zlecamy. Natomiast w tyg prywatna wizyta z usg. Na szczęście lekarz niekaze mi powtarzać badań na glukoze :=wyszła super. 87bna czczo a po 2 h 110 także jest ok. Dostałam żelazo i Wit d3 sporo tego
-
Hej,
ale macie tempo. Tak poczytałam po łepkach że o rodzinkach tematy i o mieszkaniach, niestety na bieżąco mogę Was śledzić głównie w tyg choć ostatnio jestem dość odcięta od rzeczywistości(staram się napisać pracę na zaliczenie i niebawem obronić - na szczęście zostały mi już małe poprawki i decyzja promotora...). Jak to się uda, wreszcie będę mieć labę !! nie mogę się doczekać.
PS czy któraś wie z czym się "je" podwyższone ph moczu, dziś robiłam badania i miałam aż 8! Kurcze cały czas pilnuje się w piciem i biorę żurawinę na zmianę z furaginą (mam tendencje do kolki nerkowej)i cały czas mocz wychodzi do d...
I jeszcze jedno pytanie czy któraś z Was ma problem ze spaniem ? Ja w nocy po kilku godzinach snu się budzę (najczęściej 2/3 w nocy i koniec spania ... a nad ranem padam jak mucha)
-
Ewa25 wrote:I dlatego nie lubię szpitali. Niby jeszcze daleko do porodu Ale już śni mi się to po nocach... pierwsza cisza rozwiazalam cc na rzadanie w prywatnej klinice. Teraz chciałabym spróbować naturalnie. Ale raz ze strach czy blizna nie pęknie i nie trafię na jakiegoś konowala . Znowu cc w szpitalu też boję się. A ceny w prywatnych klinikach poszły w górę Teraz prawie 3000 zl.. rodziła któraś z Was naturalnie po cc ? Wiecie. .. marzę o naturalnym porodzie. Czulabym się wtedy naprawdę spełniona. Ale strach przed tym że coś pójdzie nie tak. U mojego brata dziecko urodziło się z niedotlenieniem przez lekarzy. moja mama znowu przez budowę nie mogła naturalnie i miała trzy cesarki. Przy ostatniej ciąży pękła macica od skurczy.. nie wiem już sama co myśleć.
ja urodziłam synka najpierw naturalnie ale na końcu cc synek urodził się z zamartwica urodzeniową silnie niedotlenienie przez głupote lekarzy bo za bardzo zwlekali. teraz po 20 miesiącach znowu mnie czeka poród i boje się strasznie niby powinna być cc ale w tych szpitalach beďę czekać do samego końca bo po co mają robić ccboje się strasznie że przez taka głupotę może coś się stać z dzieckiem albo ze mną
synuś ma już 18 miesięcy a w brzuszku Madziunia
nasz Bartuś
-
mimi87 wrote:ja urodziłam synka najpierw naturalnie ale na końcu cc synek urodził się z zamartwica urodzeniową silnie niedotlenienie przez głupote lekarzy bo za bardzo zwlekali. teraz po 20 miesiącach znowu mnie czeka poród i boje się strasznie niby powinna być cc ale w tych szpitalach beďę czekać do samego końca bo po co mają robić cc
boje się strasznie że przez taka głupotę może coś się stać z dzieckiem albo ze mną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 czerwca 2017, 07:51
-
Mika2009
PS czy któraś wie z czym się "je" podwyższone ph moczu, dziś robiłam badania i miałam aż 8! Kurcze cały czas pilnuje się w piciem i biorę żurawinę na zmianę z furaginą (mam tendencje do kolki nerkowej)i cały czas mocz wychodzi do d...
I jeszcze jedno pytanie czy któraś z Was ma problem ze spaniem ? Ja w nocy po kilku godzinach snu się budzę (najczęściej 2/3 w nocy i koniec spania ... a nad ranem padam jak mucha)[/QUOTE]
Ja w moczu mam pH 7 do tego fosforany i ostatnio ketony ale na pH dr nic nie mówi fosforany też a ketony jak nie występuje cukier w moczu to się okazuje że za dużą przerwę w jedzeniu zrobiłami kazał dużo pić ale wody nie słodzonych i przetworzonych .
Co do spania ja od kilku dni zaczynam z tym walczyć okropność w nocy nie śpię a nad ranem jak muszę wstać to obudzić się nie mogę a i w dzień na siedząco się mi kimaale z miesiąca na miesiąc to już lepiej nie będzie tyko gorzej jak brzuchol coraz większy
Witam się sobotnieu nas pochmurnie i deszczowo