Październikowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
smagliczka wrote:Hej dziewczyny, czy któraś jest już po szczepieniu malucha?
My mieliśmy się szczepić w piątek bezpłatnymi szczepionkami, ale mały dostał tylko szczepionkę na rotawirusy i pneumokoki. Pozostałe odroczone - bo jest podejrzenie wzmożonego napięcia mięśniowego i muszę skonsultować się z neurologiem. Jeśli potwierdzi, to będziemy musieli zaszczepić małego szczepionką na bezkomórkiwy krztusiec, czyli pewnie szczepionką skojarzoną.
Nie chciałam tej szczepionki skojarzonej, bo wydawała mi się bombą jakąś, ale teraz tak sie zastanawiam czy nie lepiej byłoby jednak ją podać.
Czym szczepicie dzieciaki? Ktoś wie jakie są reakcje po szczepieniu?
Ja prześledziłam całe internety przed szczepieniem, bo mam świra na tym punkcie🤪
My szczepilismy 6w1 ale tylko i wyłącznie Infrarix hexa. Jest jeszcze druga 6w1 o nazwie Hexacima i ma ch***wy skład. Wcześniej myślałam o 5w1 Pentaxim, ale tutaj dodatkowo trzeba by dać wzw i ona ma już tyle rtęci w składzie, że głowa boli. Składem najlepsza według mnie okazała się Infrarix hexa. Na pneumokoki wzięliśmy Synflorix. Na rotawirusy RotaTeq.
Ogólnie reakcji nieporządanych było mało. Jeden dzień płaczliwy, ale do ogarnięcia. Najbardziej obawiałam się objawów po Rota bo mały miał od urodzenia duże problemy brzuszkowe, ale o dziwo nie spotęgowało to objawów. Jedyne co to chyba się zaraziłam bo miałam przez 3 dni zawirowania w wc, a to całkiem możliwe bo to żywa szczepionka tak wiec radzę uważać przy zmianie pieluszki itp.smagliczka lubi tę wiadomość
-
jane789 wrote:Ja prześledziłam całe internety przed szczepieniem, bo mam świra na tym punkcie🤪
My szczepilismy 6w1 ale tylko i wyłącznie Infrarix hexa. Jest jeszcze druga 6w1 o nazwie Hexacima i ma ch***wy skład. Wcześniej myślałam o 5w1 Pentaxim, ale tutaj dodatkowo trzeba by dać wzw i ona ma już tyle rtęci w składzie, że głowa boli. Składem najlepsza według mnie okazała się Infrarix hexa. Na pneumokoki wzięliśmy Synflorix. Na rotawirusy RotaTeq.
Ogólnie reakcji nieporządanych było mało. Jeden dzień płaczliwy, ale do ogarnięcia. Najbardziej obawiałam się objawów po Rota bo mały miał od urodzenia duże problemy brzuszkowe, ale o dziwo nie spotęgowało to objawów. Jedyne co to chyba się zaraziłam bo miałam przez 3 dni zawirowania w wc, a to całkiem możliwe bo to żywa szczepionka tak wiec radzę uważać przy zmianie pieluszki itp.
Jak zaczęłam czytać to aż głowa mnie rozbolała. Najpierw myślałam, ze te szczepionki skojarzone to syf bo tyle tam tego poupychali. Potem doszłam do wniosku, że pojedyncze refundowane też syf, bo przecież każda szczepionka ma w składzie konserwujące substancje, wiec im wiecej wstrzyknięć, tym wiecej syfu 🤦
Mój po rotateq miał chwilowe bóle brzucha i płacz jak w kolce. Juz zaczęłam panikować, że ma wgłobienie jelita (matka wariatka) ale mu ból mu minął.
Po synflorixie, odpukać, żadnych niepokojących objawów.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 listopada 2021, 22:36
Diagnoza grudzień 2019
JA -endometriozia III/IV st. AMH 2.08
ON - mała ilość plemników w nasieniu, ale dobra fragmentacja i reszta ok
Oboje kariotypy i mutacje -ok
1IVF - 03.2020 - długi protokół IMSI - nieudany, 8 dobrych komórek, ale zero zarodków w 5 dobie
2IVF - 05.2020 - krótki protokół IMSI+EmbryoGen - 6 dobrych komórek - jedna blastka ❄️
3IVF - 08.2020- długi protokół IMSI+EmbryoGen- 7 dobrych komórek - 3 blastki ❄️❄️❄️
4 mrozaczki do badania PGS - 3 prawidłowe
18.1.2021 - kriotransfer BL.5.2.2
5 dpt - beta 6,4
10 dpt - beta 145,3
17 dpt - beta 2752 pęcherzyk ciążowy 😊
24 dpt - mamy serduszko ♥️
1.10.2021 - urodziny Stasia 😃
Kwiecień 2023 - nieudana próba z rodzeństwem. Brak zarodków. -
Patka95 wrote:Niestety my już nie jesteśmy na piersi. Odciągam swoje mleko tyle ile jestem w stanie i podaje małej w butelce Tak ze muszę szukać innego sposobu niż cycek 😃
Chodzi o to, że jak coś łyknie to mu przechodzi🤪 to może spróbuj dać kilka łyków mleka lub wody (bo chyba można przy mm?) -
Jane, zdania są podzielone co do podawania wody przy mm. Moja położna powiedziała, że podawać tylko wtedy jak ma problem z wypróżnieniem ale moim zdaniem kilka łyczków nie zaszkodzi. Jeśli będę widzieć że brzuszek ją nie męczy to wtedy nie będę podawać wody.
Pisałam ostatnio że jest marudna, płaczliwa, nie chciała spać w dzień i miała taki niespokojny sen. Od 2-3 dni w dzień prawie cały czas śpi i zauważyłam że bardziej skupia wzrok na osobie która do niej mówi. Więc chyba jesteśmy po skoku 😊 jedynie troszkę wieczorem jeszcze marudzi ale położna kazała nam zmienić witaminę d3, bo to może od tego.👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
My mamy teraz D-Vitum i będziemy właśnie próbować Vigantol bo słyszałam dobre opinie. Jeśli to nie pomoże to będę dzwonić o receptę na Devikap.
Nie wiem od czego to ale właśnie mała ma problem z zaśnięciem wieczorem. W dzień ładnie zasypia..Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2021, 22:42
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Ja sama do tego doszłam i dodatkowo czytałam też na fb na grupie jak dziewczyny pisały, że po D-Vitum ich dzieci miały problemy brzuszkowe. Ja po prostu eliminuje po kolei co może być przyczyną tego, że mała wieczorami mi płacze. Kolki to nie są na pewno. Ewentualnie jeszcze myślę że może to być dyschezja niemowlęca 🤔 dlatego najpierw próbuje z tą witaminą. Jeśli nie będzie poprawy to odstawie karmi (pije na laktacje ale nie bardzo pomaga)
July lubi tę wiadomość
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Kasia150690 wrote:Kawa Inka jest o wiele lepsza na laktację niż karmi
Ooo, dzięki. Wypróbuję 😊
Czy któraś z Was posiada laktator neno uno? Lub czy któraś zna się na tych trybach no ja nie umiem ich ogarnąć 😑Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 listopada 2021, 12:58
👶Wikusia 💕 21.10.2021 -
Dziewczyny, obudził mnie potworny zastój w piersi, chyba źle spałam… Próbowałam wszystkiego, najpierw przystawiłam małego spod pachy, ale szybko zasnął, potem odciągałam laktatorem, dalej nic. Potem ciepły okład i zimny na sekundę, bo podobno pomaga, potem znów laktator, potem ciepły prysznic, laktator… Zero poprawy. Co się robi w takim wypadku? To powinno przejść od strzała, czy próbować na spokojnie do skutku przy karmieniach i w końcu puści?
-
Najlepiej odciąga dziecko. To najlepszy sposób, ale potrzeba cierpliwości bo tak jak piszesz: albo zaśnie, albo trzeba czekać do następnego karmienia itp.
Masz zastój, że nic nie leci i kanaliki są zatkane? Czy nawał/twarda pierś i jest tego mnóstwo, ale coś leci?
Jak zastój to spróbuj przyłożyć w okolicy sutka np szczoteczkę wibrującą (pomaga rozbić miejsce zastoju), albo przykładaj ciepły ręcznik do brodawki i później spróbuj odciągać albo przystawić małego.
Jeśli będzie nawał to mega rozgrzej piers ciepłym okładem, odciągnij do poczucia ulgi i przystaw małego. Później szybko zimny kompres.
Nigdy po zimnym kompresie nie odciągaj ani nie karm, bo zimno zamyka kanaliki. Zimny zawsze po karmieniu jeśli chcemy trochę uspokoic laktację.
Daj znać czy coś pomogło. Wiem co czujesz... -
Jane, na szczęście leci, więc mogę przystawiać małego, nawału też nie mam, tylko duży bolesny guzek z boku piersi. Widać go pod skórą gołym okiem, sądzę, że mam zatkany tylko jeden przewód mleczny, albo jaką partię. Też mi się właśnie wydawało, że zimny okład jest bez sensu, ale tak nam mówili na szkole rodzenia… Już sobie daruję i popróbuję Twoich sposobów. Dzięki, dam znać jak sytuacja na froncie!
jane789 lubi tę wiadomość
-
Dominika283 wrote:Jane, możesz powiedzieć co niepokojącego było u Dzidzi gdy dawalas Vigantol?
Wydaje mi się, że bolał go bardziej brzuszek. Jak w dany dzień nie podałam wit D to był ogólnie spokojniejszy. Mało nam spał w ciągu dnia jak dostawał vigantol. Teraz dostaje devikap i ładnie zasypia po jedzeniu na jakaś godzinkę/1,5h. I nie ma już takich problemów z brzuszkiem. Pewnie zbiegło się to tez z czasem, bo leci już 3 miesiąc, ale podejrzewam że vigantol potęgował objawy kolek itp.
Położna na drugiej wizycie nam powiedziała, że czasem wit D3 daje takie wlasnie objawyPatka95 lubi tę wiadomość