Październikowe mamy 2022! 💜
-
WIADOMOŚĆ
-
Karolaaa8 co by tu nie napisać i tak będziesz się martwić. Zrób co ci serce podpowiada, czyli pewnie: umów się w tym tygodniu u kogoś innego, na dzień przed wizytą znów zrób betę i proga i idź skonsultować dla własnego spokoju. Wg mojej opinii nie ma powodu do niepokoju, nie masz ciąży zagrożonej. Plamienia i krwawienia to i ja mogę dostać przy wyższym progu. A konsultować wyniki od czasu do czasu z kimś innym nigdy nie zaszkodzi.
Karolaaa8 lubi tę wiadomość
➡️ kwiecień 2021 pozytywny test ciążowy
💔 maj 2021 - łyżeczkowanie (puste jajo)
➡️ 31 styczeń 2022 pozytywny test ciążowy
❤️ 11 październik 2022 - mamy synusia
➡️ 08 marzec 2024 pozytywny test ciążowy
💔 11 kwiecień 2024 poronienie w domu (puste jajo)
➡️ 06 grudnia 2024 II kreski ale bladzioch
➡️ 08 grudnia 2024 coś ala okres (słabszy niż tradycyjny, bardziej wodnisty, intensywnie jasny czerwony) -
Jak ostatnio byłam u innego gina niż zawsze, sprawdzić czy jest pecherzyk, to on w ogóle mówił że progesteronu nie lubi przepisywać, że wg jakiś tam badań to tak naprawdę podtrzymywanie ciazy progesteronem jest niezasadne, a on to ma dwójkę dzieci gdzie progesteron wynosił 5. Lekarz dość znany w mieście. Mój poprzedni natomiast kazał od razu brać duphaston jak się uda zajść. I tak to z tymi lekarzami. Myślę że dla świętego spokoju warto z kimś jeszcze skonsultować. Żebyś nie zarzucała sobie nic
Karolaaa8 lubi tę wiadomość
-
Ja też słyszałam o tej suplementacji progesteronu, że nie ma dowodów że to pomaga. W innych krajach tak nie dają z tego co wiem. Nie wydaje mi się też żeby witamina B6 w znaczący sposób podnosiła poziom progesteronu 🤔 Ale może o czymś nie wiem...
Warto zaufać lekarzowi i uspokoić się, bo stres też nie pomaga 🙂 Dlatego czasem nie warto robić badań na własną rękę bo potem to tylko stres...Karolaaa8, agniecha2101 lubią tę wiadomość
Córeczka 08.2019 ❤️
Synek 10.2022 💙 -
Co do progesteronu to wypowiem się z mojej perspektywy 😉 w poprzedniej ciąży (01.21) progesteron po owulacji wyniósł tylko 8.8ng/ml ( owulacja potwierdzona monitoringiem). Wcześniej nie zdarzylam zbadać progesteronu bo nie było owulacji. Luteina wdrożona od 10 dpo ale było już za pozno. Ciąże straciłam. 😔 od tamtej pory co cykl luteina. Myśle ze u mnie akurat pomógła ❤️Dzięki temu dobrze zagnieździł się bejbus w macicy ❤️ A mnie lekarz powiedział, ze jeśli będzie zle coś z zarodkiem to i tak organizm się go pozbędzie. Tak było poprzednim razem ze mimo luteiny poronienie i tak się zaczęło 🥺 przepraszam za tak drażliwy temat 🙈oby nikogo z Nas to nie spotkało ❤️
Karolaaa8 lubi tę wiadomość
-
Klaudia9212 wrote:Co do progesteronu to wypowiem się z mojej perspektywy 😉 w poprzedniej ciąży (01.21) progesteron po owulacji wyniósł tylko 8.8ng/ml ( owulacja potwierdzona monitoringiem). Wcześniej nie zdarzylam zbadać progesteronu bo nie było owulacji. Luteina wdrożona od 10 dpo ale było już za pozno. Ciąże straciłam. 😔 od tamtej pory co cykl luteina. Myśle ze u mnie akurat pomógła ❤️Dzięki temu dobrze zagnieździł się bejbus w macicy ❤️ A mnie lekarz powiedział, ze jeśli będzie zle coś z zarodkiem to i tak organizm się go pozbędzie. Tak było poprzednim razem ze mimo luteiny poronienie i tak się zaczęło 🥺 przepraszam za tak drażliwy temat 🙈oby nikogo z Nas to nie spotkało ❤️
Dokładnie to samo powiedział mi ostatnio lekarz. Nawet jeżeli teraz by się coś stało to ze względu na wady genetyczne na które niestety nie mamy żadnego wpływu. I to mnie na wizycie uspokoiło. A wróciłam do domu i znowu zaczęłam czytać, że dziewczyny nawet przy wyższych progesteronach dostawały na podtrzymanie, bo nie zaszkodzi, a może pomóc, to znowu zaczęłam się martwić. -
Ja nie badalam progesteronu w ogole zeby sie nie stresowac niepotrzebnie. A stres to na samym początku chyba największe zagrożenie dla ciazy i zabójca progesteronu. Nie mniej jednak zawsze warto skonsultować z lekarzem jeśli coś jest niepokojącego aby właśnie się uspokoić i nie zamartwiac.
A ja mam pytanie z innej beczki - czy miała może któraś z Was problemy z bólem krzyza? Nie wiem jak to się mogło stac ale w sobotę pochylilam się po przodu i naciagnelam aby siegnac do czegoś i od tamtej pory tak mnie plecy bolą że nie jestem w stanie za długo siedzieć,tylko lezenie mi pomaga 😔 Bede musiała chyba umówić się na jakiś masaż czy coś bo obawiam się że samo nie przejdzie. Nie wiem co jeszcze mogłoby pomóc... porażka 😔 Pocieszam się tylko tym,że na babelka ta sytuacja nie wpłynie negatywnie. Uważajcie na siebie!mrsmiki lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny, chciałam się przywitać i poprosić o wsparcie albo otrzeźwienie.
To moja 3 ciąża (mam corke8lat). Potem kilka podejść do inv. 1,5 roku temu wreszcie piękne bety, niestety brak serducha. Teraz, ostatni 9 transferu i cud. Piękne bety -8dnia 93 potem 236 i 606 - robione co 48h. Wizyta USG dopiero 2.03 i zaczynam panikować, że czuje tylko delikatnie piersi (z córką bolały tak, że budziłam się w nocy), czasem czuję się zamulona, rano mi często słabo, bóle brzucha takie okresowe potrafią być 2dni takie, że biorę nospe, a może być tak jak dzisiaj- cisza.Zaczynam panikować, bo boje się powtórki. Czy nie powinnam na tym etapie czuć chociaż jakiegoś nabrzmiałego podbrzusza, cokolwiek?!? -
Elllla objawy w każdej ciąży mogą być inne. Już tu dziewczyny pisały, że widzą różnice.
Ja również miałam inne objawy w pierwszej ciąży i inne teraz. Też w pierwszej piersi bardziej mnie bolały, za to nie miałam mdłości. Tym razem piersi lżej czuję a kłuje mnie w brzuchu i mdłości się pojawiły. Nie ma co porównywać i się nakręcać.
Na nic nie masz wpływu więc czekaj na wizytę.
Ja mam 1.03 i też nie mogę się doczekać już.
Będzie dobrze 😊agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Mama_Basia wrote:Elllla objawy w każdej ciąży mogą być inne. Już tu dziewczyny pisały, że widzą różnice.
Ja również miałam inne objawy w pierwszej ciąży i inne teraz. Też w pierwszej piersi bardziej mnie bolały, za to nie miałam mdłości. Tym razem piersi lżej czuję a kłuje mnie w brzuchu i mdłości się pojawiły. Nie ma co porównywać i się nakręcać.
Na nic nie masz wpływu więc czekaj na wizytę.
Ja mam 1.03 i też nie mogę się doczekać już.
Będzie dobrze 😊
Ciekawa jestem tylko czy któraś z Was też tak nie odczuwa nic specjalnego, żadnego nabrzmienia, czy jak to nazwać w podbrzuszu?!? -
Nattalia wrote:Ja nie badalam progesteronu w ogole zeby sie nie stresowac niepotrzebnie. A stres to na samym początku chyba największe zagrożenie dla ciazy i zabójca progesteronu. Nie mniej jednak zawsze warto skonsultować z lekarzem jeśli coś jest niepokojącego aby właśnie się uspokoić i nie zamartwiac.
A ja mam pytanie z innej beczki - czy miała może któraś z Was problemy z bólem krzyza? Nie wiem jak to się mogło stac ale w sobotę pochylilam się po przodu i naciagnelam aby siegnac do czegoś i od tamtej pory tak mnie plecy bolą że nie jestem w stanie za długo siedzieć,tylko lezenie mi pomaga 😔 Bede musiała chyba umówić się na jakiś masaż czy coś bo obawiam się że samo nie przejdzie. Nie wiem co jeszcze mogłoby pomóc... porażka 😔 Pocieszam się tylko tym,że na babelka ta sytuacja nie wpłynie negatywnie. Uważajcie na siebie!
Bóle krzyża miałam do 14 tygodnia pierwszej ciąży, teraz też mi się już zaczynają. Nie są jakoś bardzo dokuczliwe ale jednak plecy bolą. Ja chyba mam predyspozycje do tego. Tak organizm reaguje na zmiany i powiększająca się macicę 😉 wiele kobiet ma bóle krzyżowe już w pierwszych tygodniach ciąży
-
Elllla wrote:Hej dziewczyny, chciałam się przywitać i poprosić o wsparcie albo otrzeźwienie.
To moja 3 ciąża (mam corke8lat). Potem kilka podejść do inv. 1,5 roku temu wreszcie piękne bety, niestety brak serducha. Teraz, ostatni 9 transferu i cud. Piękne bety -8dnia 93 potem 236 i 606 - robione co 48h. Wizyta USG dopiero 2.03 i zaczynam panikować, że czuje tylko delikatnie piersi (z córką bolały tak, że budziłam się w nocy), czasem czuję się zamulona, rano mi często słabo, bóle brzucha takie okresowe potrafią być 2dni takie, że biorę nospe, a może być tak jak dzisiaj- cisza.Zaczynam panikować, bo boje się powtórki. Czy nie powinnam na tym etapie czuć chociaż jakiegoś nabrzmiałego podbrzusza, cokolwiek?!?agniecha2101, mrsmiki lubią tę wiadomość
-
Nattalia wrote:Witaj 🙂 Spokojnie,z tego co piszesz wynika,że to jest dopiero począteczek ciazy. Większość osób nawet na tym etapie nie jest świadomych że są w ciazy. Znawca nie jestem ale postaraj się brać zalecane suplementy,nie przeciazac i uzbroić w cierpliwość do pierwszej wizyty (wiem że łatwo mowic). Ja w okolicach spodziewanej miesiaczki miałam jedynie lekki dyskomfort jak przed nią,sennosc i bol piersi ale nie jakiś bardzo duży.
Ach, wolałabym pracować, głowa byłaby zajęta, ale po tym wszystkim lekarz doradził L4 i tak "zachodzie" w głowę. -
Soldering944 wrote:Wit B6 chyba do progesteronu nijak się ma.
Magnez z wit b6 wycisza organizm, niepotrzebne skurcze łagodzi i generalnie jest dobry na nerwy, może obniżyć poziom kortyzolu.
Wyczytałam, że jednak witamina B6 ma wpływ na progesteron. Wklejam poniżej:
'Witamina B6 wpływa na powstawanie bardzo ważnego hormonu – progesteronu, którego głównym zadaniem jest przygotowanie błony śluzowej macicy do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej'mamamajeczki lubi tę wiadomość
-
Elllla wrote:Dzięki, wg okresu to jakoś 5 tydzień i 5 dni (liczę od 1 dnia ostatniej miesiaczki-12.01)
Ach, wolałabym pracować, głowa byłaby zajęta, ale po tym wszystkim lekarz doradził L4 i tak "zachodzie" w głowę. -
paulina502 wrote:Bóle krzyża miałam do 14 tygodnia pierwszej ciąży, teraz też mi się już zaczynają. Nie są jakoś bardzo dokuczliwe ale jednak plecy bolą. Ja chyba mam predyspozycje do tego. Tak organizm reaguje na zmiany i powiększająca się macicę 😉 wiele kobiet ma bóle krzyżowe już w pierwszych tygodniach ciąży
paulina502, agniecha2101 lubią tę wiadomość
-
Elllla wrote:Dzięki, wg okresu to jakoś 5 tydzień i 5 dni (liczę od 1 dnia ostatniej miesiaczki-12.01)
Ach, wolałabym pracować, głowa byłaby zajęta, ale po tym wszystkim lekarz doradził L4 i tak "zachodzie" w głowę.
agniecha2101 lubi tę wiadomość
-
Elllla ja jestem 5+0 i też nie mam żadnych objawów. Jedynie cisną mnie spodnie bo trochę brzuch mam wzdęty i leciutko bolą piersi. Mam koleżankę która już jest w 15 tygodniu i do tej pory żadnych objawów. To jest naprawdę indywidualna sprawa więc nie ma się co zamartwiać!
Karola- może dla świetego spokoju potwórz sobie to badanie progesteronu. Ale uważam, że jeśli nie plamisz to wszystko powinno być Ok. Poza tym- jeśli zarodek ma wadę to i tak żadna z nas nie ma na to wpływu i nic z tym nie zrobi… tylko spokój nas uratuje.Karolaaa8 lubi tę wiadomość
-
Dziękuję bardzo dziewczyny. Wiem, że świruje, ale niestety lata leczenia, niepowodzenia zrobiły z głową swoje:(
W pierwszej ciąży pamiętam jedynie non stop mdłości, ale nie pamiętam już nawet, kiedy się zaczęły, kiedy przeszły, i twardniejący brzuch. Chyba dziś ta pogoda wpłynęła kryzysowi. Teraz już MUSI być dobrze i koniec! -
Paulina1106 wrote:Elllla ja jestem 5+0 i też nie mam żadnych objawów. Jedynie cisną mnie spodnie bo trochę brzuch mam wzdęty i leciutko bolą piersi. Mam koleżankę która już jest w 15 tygodniu i do tej pory żadnych objawów. To jest naprawdę indywidualna sprawa więc nie ma się co zamartwiać!
Karola- może dla świetego spokoju potwórz sobie to badanie progesteronu. Ale uważam, że jeśli nie plamisz to wszystko powinno być Ok. Poza tym- jeśli zarodek ma wadę to i tak żadna z nas nie ma na to wpływu i nic z tym nie zrobi… tylko spokój nas uratuje.
Powtórzę badanie w przyszłym tygodniu. Akurat przed wizytą mam parę badań już zleconych, więc zrobię progesteron przy okazji 😉