Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Zakręcona, to kto wie? Skoro jesteś taka "zaprawiona w bojach", to może obejdzie się bez znieczulenia.
Każda z nas ma przecież inną wytrzymałość na ból. Współczuję tych złamań! Ja nigdy nie miałam nic złamanego i trudno jest mi sobie to wyobrazić.
Ja też spróbuję rodzić bez znieczulenia, bo to już jest ostateczność, ale w razie czego wolę mieć możliwość skorzystania. Może bez oksytocyny skurcze będą bardziej znośne i obejdzie się bez znieczulenia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 12:39
-
Możliwe , nie znam się wiesz ale na pewno się do wiem wszystkiego .
Jestem wytrzymała na bol mega ale nie mowie ze jestem niezniszczalna wiec wszystko się okaże haha ale znieczulenie w gotowości hahaha oby tylko za późno nie było jak będzie potrzeba
Po jakim czasie ono działać zaczyna ?Kasia82 lubi tę wiadomość
-
Nadrobiłam Was trochę
Co do sterylizatora i podgrzewacza to chyba sobie daruję. Opiekowałam się już kilkoma maluchami i nie były niezbędne. Można sobie poradzić bez nich.
Za to laktator na pewno kupię.
Pisałyście o porodach, szpitalach, znieczuleniach. U mnie w szpitalu podają tylko gaz rozweselający. A czy można dodatkowo zapłacić za znieczulenie tego jeszcze nie wiem :o
ZakręconaOna - to Ty hardcorowa kobietka jesteś. Ja czasami się uderzę o coś w łokieć i kwiczę
Uciekam zaraz po kalafiorek na obiad, czekam na męża aż z pracy wróci i fruu na działkę do mojego bratankaWiadomość wyedytowana przez autora: 20 czerwca 2015, 12:47
-
ZakręconaOna wrote:Możliwe , nie znam się wiesz ale na pewno się do wiem wszystkiego .
Jestem wytrzymała na bol mega ale nie mowie ze jestem niezniszczalna wiec wszystko się okaże haha ale znieczulenie w gotowości hahaha oby tylko za późno nie było jak będzie potrzeba
Po jakim czasie ono działać zaczyna ?
Dokładnie nie pamiętam, ale bardzo szybko przyniosło mi ulgę. Może 15-20 min. Tym bardziej, że były jeszcze przerwy między skurczami. Dzięki nim da się odetchnąć. -
Ja też już czekam, ale jeszcze muszę dużo kupić dla malutkiej. U nas najbardziej się nie może doczekać moja córka. Zmieniła się nie do poznania, jeszcze bardziej wydoroślała, stała się samodzielna i jest szalenie troskliwa. Zawsze była cudowna i grzeczna, ale teraz to już sama słodycz. Aż serce rośnie.
Natka88, Magnosia lubią tę wiadomość
-
Kasia82 wrote:Polkosiu, będziesz jeszcze w Babka Medica na USG 3d? Ja wybieram się w połowie lipca i jestem ciekawa co otrzymuje się na płycie. Miałaś filmik i zdjęcia czy tylko film?
Kasiu, ja każde usg robię w Babce.
Po połówkowym miałam i filmik i całe mnóstwo zdjęćpolecam dr Radzikowską, bardzo kompetentna kobieta, zreszta opinie na znanym lekarzu o tym świadczą
poza tym, została mi polecona przez lekarza z Żelaznej.
Zobaczcie co dziś znalazłam http://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/najmniejszy-uratowany-wczesniak-w-polsce-jedzie-do-domu-gdy-sie-urodzil-wazyl-390-gramow,553059.html
już takie maleństwa da się uratować... Oby wszystkie nasze urodziły się w terminie!
Mam dzis tak płaczliwy dzień, ze płacze bez powodu...Kasia82, Magnosia lubią tę wiadomość
[/url]
[/url]
-
Hey.
Zgadzam się ze stwierdzeniem że przy oxy skurcze bolą jeszcze mocniej. Ja dostawalam leki uspokajające i przeciwbólowe bo o Dzidzie nie musieli sie martwić...sporo tego miałam a poród był katorga...chyba będę pytała o znieczulenie bo jak tak pomyśleć głębiej to nie każda jest tak twarda...
My dziś dzień kijowy mamy...cieszę się że w środę może gin każe odłożyć leki...już żołądek ledwo wytrzymuje...
Też chciałabym na zakupki dla Maluszka ale trzeba czekać...do sierpnia zleci...w końcu już lipiec prawie mamy... -
Kasia82 wlasnie rozmawiałam z kilkoma koleżankami, i rzeczywiście podobno skurcze na oksytocynie są strasznie spotęgowane, ból siłą rzeczy dużo silniejszy. Ja tam biorę znieczulenie, tym bardziej że przecież znieczulenie podaje się przy 3-5 cm rozwarciu więc i tak człowiek już się zdąży swoje wycierpiec
Poza tym dziewczyny mówiły mi też, że zupełnie inaczej współpracuje się z polożną jak nie boli, jest się w stanie skupić na parciu i poród postępuje sprawnie. No i nacięcie krocza nie boli. A w PL 70-80 % ciąż pierwiastek kończy się nacięciem, więc nie ma co zakładać że go nie będzie
A właśnie co do na nacięcia- wszystkie koleżanki każą mi ćwiczyć mięśnie Kegla. Te które były nacinane mówią, że samo nacięcie to pikuś w porównaniu z tym co potem- 3 miesiące nie można usiąść na tyłku, rana może się paprać itp. A mam kilka takich które ćwiczyły, po 100 x dziennieI obyło się bez nacięcia, a później wszystko szybko wróciło do normalnych rozmiarów
bez rozklapiochy jak to Chylińska uroczo kiedyś nazwała
Więc od dziś ćwiczę
Ćwiczycie?
Ja posprzątałam łazienkę dopiero… Teraz chyba szybki obiadek i dalej sprzątanie… -
Kasia82 wrote:Polkosiu, będziesz jeszcze w Babka Medica na USG 3d? Ja wybieram się w połowie lipca i jestem ciekawa co otrzymuje się na płycie. Miałaś filmik i zdjęcia czy tylko film?
Pewnie pójdę raz koło tego 32 tygodnia. Dostałam i zdjęcia i film na płytce, ale trzeba się przypomnieć, bo nie każdy nagrywa.Kasia82 lubi tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Kasiulka, podobno ćwiczenie mięśni Kegla nie daje wiele przy porodzie, a raczej po. Ja nie ćwiczę jakoś specjalnie. A co do nacięcia to planuję używać balonika i wtedy nawet pierworódki potrafią nie pęknąćKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
zakocona wrote:Weszłam jeszcze na chwilę. Wzięłam żelazo na pusty żołądek, bo tak biorę magnez i femibion. I zwymiotowałam.. Niedobrze mi po nim
Czy żelazo można przedawkować? Biorę femibion (200% dziennej dawki żelaza) i gin przepisał mi Biofer 2x2 (257%). Czy to nie za dużo?[/link]
NT=1,0, 2,995 MoM B-HCG 0,620 Pappa T21 1 :98 Wynik po Nifty 1:238000000 Kornelek)))
-
Polkosia, ja też się nastawiam na balonik:) mam nadzieję, że dzięki temu nie bedzie ani nacinania, ani pęknięcia.
Ostatnio rozmawiałam z koleżanką, też cięzarówką, o nacinaniach i pęknięciach. Mi się wydaje, że lepsze nacięcie, w końcu jest jakoś kontrolowane... a peknięcie niewiadomo jak duże będzie. Koleżanka twierdzi, że pęknięcie to sama natura i sama zdecyduje jak duże jest potrzebne.
Mnie w ogóle poród przeraża. Do kanałowego nie siądę bez znieczuleia, a tu jest chyba duzo, dużo gorzej[/url]
[/url]
-
Hej
dawno się nie odzywałam z braku czasu, a jeszcze wczoraj zmarła babcia z którą mieszkałam całe życie... tzn od slubu w domu obok...
No i od wczoraj od tych wrażeń nie mogę się uspokoić, cały czas się denerwuję, łzy lecą, brzuch spina, bardzo boli.. w nocy nie mogłam spać z tego wszytskiego i jeszcze córcia kopała całą noc co wzmagało ból...
Wysłałam męża do apteki, ale był jakiś lolek zamiast tej babki co zawsze i nie chciał mu nic sprzedać uspokajającego dla mnie tylko zalecił pić meliskę..
chciałam no-spę rozkurczową, ale tego tez mu nie sprzedał...
Powiedzcie co ja mogę wziąć na uspokojenie i rozluźnienie bo zanim pozałatwiam wszystko z pogrzebem sama trafię do szpitala.. a do środy daleko... w środę pogrzeb..
Czy mogę NO-SPĘ? Wydaje mi się, że tak...
i co jeszcze bierzecie rozkurczowego? rozluźniającego mięśnie macicy i brzucha?
Pozdrawiamhttps://www.maluchy.pl/li-71913.png -
Melisa powinna pomóc, a są też ziołowe tabletki na uspokojenie to może coś takiego? I bardzo mi przykro, Misiowa
Jacusianka, czytałam wiele opinii na temat baloników i wychodzi na to, że pęka się często, ale zazwyczaj tylko na to 1 stopnia, czyli nawet bez szwów można się obejść. Ja mam nadzieję, że uda się dobrze rozciągnąć i pęknięcie jeśli już będzie, to na pewno mniejsze niż nacięcie. Nie wyobrażam sobie, żeby ktoś na żywca mnie tam pociąłKlementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
NOSPĘ można - ale podobno sens ma jedynie ta Forte - na receptę, do zwykłej nie ma co nawet podchodzić. Prawdopodobnie potrzebujesz też magnezu, aby zapobiegać lub łagodzić kolejnym skurczom. Pisze to już z doświadczenia.
Ja brałam tę Fortę doraźnie parę razy właśnie przy mocnych spięciach podbrzusza, a magnez ciągle w dużej dawce 3x 250 mg.