Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyagaton wrote:Kurde,ale lipa, a jaka masz butle? Taka z powolnym wyplywem? Moja Hela je czasem moje mleko z butli jak ide na aerobik,ale nie ma problemu. Zalezy od dziecka na pewno...
Dziś mąż kupi medela calma, bo ja miałam do tej pory nuk (niby rozmiar S wiec wolno leci, ale jednak leci samo). -
nick nieaktualnymadu wrote:onka trzymam kciuki żeby jednak walka była wygrana po Twojej stronie, ale jeśli juz nic nie bedzie działać a Maciek będzie niepokonany to oszukaj go kapturkiem, smoczek plastik i kapturek plastik, może da się oszukać...
Mój natomiast ma odgruch wymiotny na cycka bez kapturka...z dwojga złego cieszę się że w ogóle pije z cycka, ale z drugiej strony trochę smutno że sie do plasiku przyzyczaił
Ech. szlag by trafił te wszystkie problemy cycowe. ..
ZakręconaOna lubi tę wiadomość
-
No dokładnie, niezłe z nich spryciarze, ale jednak niektóre tak umiłowały sobie cycusia, że jednak wolą miękkiego ciepłego cyca
U mnie zresztą nieraz tak leci pod ciśnieniem mleko, że Hela ledwie zdąża połykać i się męczy że za szybko i denerwuje
szybciej niż z butelki (mamy Lovi 0+).
Onka, trzymam kciuki, żeby Ci sie udało, cokolwiek zdziałasz!!
Ja dzisiaj np odciągnełam ręcznie, bo od 12 Helena już śpi, to akurat odciągnęłam, żeby na aerobik było i ręcznie wolę się "wydoić" haha niż laktatorem;P do kitu te sprzęty, jeszcze myć trzeba, a tak to wyparzyłam miskę, odciągnęłam, przelałam do butelki i 90 ml jest:)madu, lojkalojka lubią tę wiadomość
-
Hahaha, Agaton to nieźle potrafisz się wydoić
Ja to się zastanawiałam jak to pisałyście, że gdzieś tam spuszczacie pod prysznicem czy coś. Ale teraz jak mam nadmiar i nie chce mi się składać laktatora, a później myć, to też upuszczam do umywalki
A ostatnio po spacerze to też mi tak sikało na wszystkie strony. Tzn nie wiedziałam, bo małą przystawiłam, a ona coraz bardziej wściekła i coraz głośniej się wydzierała...odsunęłam ją i okazało się, że cała kanapa już zalana, z cycka sobie spodnie zalałam i musiałam to złapać do pieluszki tetrowej i dopiero wtedy zaczęła jeść normalnie.madu lubi tę wiadomość
-
Ale mnie dawno nie było... będę musiała dużo nadrabiać
Na początek wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Styczeń to taki sentymentalny miesiąc... dokładnie 17 stycznia zeszłego roku dowiedziałam się o ciąży. Zrobiłam betę i była minimalnie pozytywna.
A co u nas... właśnie skończyłam brać hormony wstrzymujące laktację. Jestem z siebie dumna że walczyłam tyle czasu o mleczko. Leoś nie dostał go dużo ale zawsze coś a teraz jak z jedynej działającej piersi odciągałam (po kolejnych zastojach) 20ml na karmienie to zdecydowałam że kończę. Musiałam brać tabletki bo samej mi się nie udało. Cóż... karmienie piersią mi nie wyszło.
Leoś ma też katarek... trochę mnie to zmartwiło bo przy jego naczyniaku każda infekcja może być nieprzewidywalna ale na szczęście (odpukać) nie powiększył się.
Muszę koniecznie nadrobić co u Was bo nawet nie jestem w stanie odnieść się do Waszych postów. Mam nadzieję że za kilka dni będę na bieżąco.
Jeszcze raz Dziewczynki życzę Wam wszystkiego dobrego w NR.
Buziaki!!! -
Onka me calmy ne zaakceptować niestety, mysle, ze te krzyk sa związane. Z tym, ze z butli łatwo lec, t bledne kolo, bo on chce butle, a kto bedzie ci piersi pobudzal?
Nutramigen jest tylko mlekiem, które pomaga na skaze, ale dziecko nie musi miec skazy, tylko nie tolerować dużej ilości bialaka i wówczas bebilon pepti, lub dieta matki wystarcza. Najczęściej mija samoistnie w 10 miesiącu.
U mnie nie ma zmian na skórze, ale są zielone,kupy ze śluzem i krwia -
nick nieaktualny
-
Agaton, ja to tak tylko kilka kropelek wypuszczam aż poczuję ulgę
Nie opłaca się tego łapać
Bo to dosłownie może jak się zbierze z 10 kropelek
Agania, ja to raz odciągnęłam glutki. Ależ miała przy tym radochęSama się zdziwiłam, bo poprzednim razem nie była zbytnio zadowolona tym wysysaczem
U mnie Kaja łapie. Na macie jest w stanie sporo przeleżeć. Łapie najczęściej za takiego lwa, którego jak się pociągnie, to gra melodyjka. Na leżaczku bujaczku też odkryła, że jak kopie, to muzyczka leci, więc przebiera nóżkami jak szalona i spadają jej skarpetki- wcześniej kompletnie jej nie interesował. Ostatnio grzechotkę chyba trzymała z 15 minut - nawet śpiworek jej ubierałam jak miała ją w ręce
Zasnęła i dopiero wtedy puściła. An włosy to nawet pojedyncze potrafi mi wyrwać!
Przyglądnęłam się też jej zaciśniętym rączkom, ale w sumie ma takie przeważnie tylko jak się denerwuje, a tak jak się bawi to zawsze otwarte
Ahhh, ale za to mała się niechętnie przekręca. Na boczki z pleców jeszcze jeszcze, z brzuszka póki co tylko raz się przekręciła. No cóż, cierpliwie czekamy -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAgatka a wędlinę robisz ze schabu, tak? a chociaż chleb jesz czy gluten też wykluczasz? tak sobie pomyslałam - koleżanka ktora ma bardzo uczulone dziecko (po jajku mial wstrzas anafilaktyczny) mówiła, że alergeny usuwają się z organizmu nawet do 6 tyg. Może u Ciebie jak się organizm wyczyści to będzie lepiej?
-
Onka tak alergeny oczyszczają sie po 6 tygodniach, nie wszystkie, ale te bialkowe owszem.tyle, ze ja na decie jestem juz 7-8tygodni. Nie wędlinę robię z indyka, jem wyłącznie indyka. Nawet mleko robię sama-kokosowe.
Przykładowe menu: Chleb żytni na zakwasie z wedlina swoja
Drugie śniadanie: Kasza jaglana z morelami dla dzieci w sloiczku
Trzecie śniadanie ;)jabłko/banan
Obiad: Zupa z dyni, gotowana na pietruszce, malej marchewce i indyku (nie można pora i selera) gulasz z indyka i batatow, cukini
Podwieczorek: Ciasto z kaszy jaglanej, jablek i żurawiny
Kolacja: Przeważnie znowu zupa lub gulasz/ kanapki z pieczenia z indyka
Wafle razowe, ale tez rzadko bo ryz też uczula.
Do picia wyłącznie woda i pije kawę, ale prawdziwą