Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiedźma, pisz jak tam Hania,ile przykoksiła:)
U nas noc nie koszmarna,ale inna. Jak Hela szla spać kolo 22 to wstawala o 7:30, a dzisiaj pobudka 5:15mam nadzieje,ze to chwilowe. No nakryłam ja dzisiaj,ze kciuka w buzi trzyma:( musze jej teraz pilnować,bo piąstki moze sobie wcinac do woli,ale kciuka musze wyciągać no wiec musze miec sie na baczności;)
Do tego musze zacząć ja masować,bo ma tendencje do wyginania cialka w jedna stronę,pewnie ma jakies większe napięcie z jednego boku,mysle,ze masaże pomogą, a ide na szczepienie w rym tygodniu,to sie popytam doktorki:)
Madu,kciuki za kryzys!!
Onka,kciuki za spotkanie z doradca!!
Wiedzma,no i za Hanie of kors!!madu, WiedźmaMaKota lubią tę wiadomość
-
Dzieki agaton, kciuki za Helenke w takim razie:)
co do napiecia, to u nas tez chyba problem się zaczyna, młody nabrzuchu tak się spina że ma biedę odwrócić glowke, no i silą kregosłupa się trzyma a rece lataja. poza tym wypina pupę podgina nogi i odchyla gowę i cos mi tu smierdzi. wolę sprawdzić, ewentuualnie jakąś rehabilitację zacząc co by się szybko tego pozbyć. Chciałam się dzis zapisać na wizytę do poradni dzieci zdrowych a tu sie okazało że nie trzeba, wiec chyba jutro pójde i jeszcze przy okazji zważę.21.10.2015 Leon -
Chyba naprawdę epidemia łopatkowa, bo ja od tygodnia mam problem z prawą łopatką. Coś mi przeskoczyło w kręgosłupie jak wstawałam w nocy z łóżka i strasznie boli... u lekarza oczywiście nie byłam
U nas dzisiaj straszna noc, skończyło się na tym, że Wojtek spał z nami, bo już siły nie mieliśmy ciągle wstawać, a i tak jak już na trochę zasnął to wyglądało jakby ciągle walczył, rzucał się na wszystkie strony, machał rączkami i kopał nóżkami, nad ranem dużo gazów poszło więc pewnie to walka z kupą była...
Ja też dzisiaj pierwszy dzień na diecie... mam nadzieje, że dam radę, bo muszę oddzielny obiad dla córki i męża zrobić więc te zapachy strasznie kuszą, na dodatek bez kawy muszę wytrzymać. Założenie mam, że wytrzymam 6 tygodni
Najgorzej wyglądają moje nogi, uda i brzuch a w tych miejscach najtrudniej mi schudnąć
Czy po ciąży też macie słabe stawy w kolanach?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 11:00
-
madu wrote:Maluda współczuję nocy i łopatki i w ogóle. Bedzi elepiej.
co do kolan to ja mam mega słabe, bolą mnie jak wstaję, nie wiem co mozna z tym zrobić. Zastanawiam się czy świczenia dadza na to radę...
DziękiMusimy dać radę
Mam motywację z tą dietą, bo prawdopodobnie będziemy mogli wziąć już ślub kościelny w tym roku, więc muszę schudnąć, bo na cywilnym ważyłam 48 kg a teraz to już strach napisać
ja mam duży problem żeby uklęknąć i wstać i też nie wiem, co mogę z tym zrobić, jednego dnia zaczęłam trochę ćwiczyć, ale następnego dnia strasznie bolało mnie całe podbrzusze więc się trochę wystraszyłam...
Może rehabilitant zaleciłby nam jakieś ćwiczenia na te nasze kolana?Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2016, 11:17
-
Jutro mamy szczepienie a w środę idę z Wojtkiem prywatnie do alergologa, chcę się upewnić, że to mleko, które dostaje jest na pewno odpowiednie. Zobaczymy co nam powie, mam nadzieję, że coś konkretnego. Chciałabym mieć pewność, że to na pewno jest skaza białkowa. Ciągle nie podobają mi się kupy i ich brak, nadpobudliwość psychoruchowa, bóle brzuszka, częste rozdrażnienie, i do tego znowu skóra na policzkach zaczyna być przesuszona mimo częstego nawilżania...
-
Moje drogie bolące łopatkowe Mamusie
Polecam odpuscić sobie chodzienie po lekarzach a wybrać się do fizjoterapeuty. Z Waszych opisów wnioskuje że może to być poroblem z tzw. punktami spustowymi. Nasze mięśnie są teraz przeciazone od noszenia maluszków i bardzo często na mięśniach tworzą sie takie bolesne zgrubienia które często są odbierane jako problem z kręgosłupem. a wystarczy tylko raz? dwa razy przejśc się do fizjoterapeuty który się zna na rzeczy i odpowiednio te punkty "pouciska" i problem znika. Jest to tak zwana terapia punktów spustowych. To tak ogólnie w temacie, mogłabym to wytłumaczyć bardziej szczegółowo ale to temat rzeka. Oczywiście diagnoza przez internet się nie liczy wiec jeśli którejś wyjdzie cos innego to nie biore za to odpowiedzialności, sugeruje tylko co to może być i co najczesciej powoduje takie bóle (sama osobićcie tych bolących miejsc mam od groma, dobrze że poza tym ze jestem fizjoterapeutką to mam jeszcze męża Fizjoterapeutę i to takiego który sie zna na rzeczy
)
maluda, ZakręconaOna, stokrotka25 lubią tę wiadomość
-
Moje kolana też bola pisała o tym nawet wczoraj. I biodra mnie bola
ojjjj ją biedna! A pewnie chodzi o to, że potrzebuje więcej ruchu i tyle.
Meldue, że Hania waży 5.600 czyli jest lepiej z przybieraniem na wadze ale jeszcze nie idealnie.
Za 2 tygodni kontrola. A mierzy ok 70 cmmaluda, jacusianka, ~Rewianka~, onka, agaton, agania, Katarzyna87, stokrotka25 lubią tę wiadomość
Robimy drugiego Dziedzica
-
Wiedzma to z poniedzialkiem dobre wiadomosci
jacusianka a co jest Ignasiowi?
Moj dalej jeczy,steka i jest marudnyNawet nie mam jak sobie cos ugotowac na obiad
Na domiar zlego zepsul sie piec od centralnegi i od cieplej wody . Masakra kolejne kilka stowek w plecy .
Szczesliwa mama dziewiecioletniej Cariny i malego Leonka
[*] 6tc 07.01.2015
-
Dzień dobry!
U mnie też może nie jakaś strasznie fatalna, ale inna noc. Mała zasnęła przed 19, więc ja w wielkim szoku, bo to drugi dzień pod rząd. Okazało się, że mój szok nie trwał długo, bo zaledwie jakieś pół godziny... Później udało się ją ululać o 22, ale to też tylko na 15 minut, a później to już był wrzask i tylko ręce i spacerowanie po pokoju. Dopiero przed pierwszą zasnęła w huśtawce i spała do rana. A dziś dzień też inny - tak to się rano ok 6-7 budziła, zjadła, pobawiła się i jakieś 1-1,5h później chodziła spać. I od dłuższego czasu zauważyłam, że jadła o 10 - to była już nasza taka mała rutynaNo ale dziś wszystko stanęło na głowie i nie wiem jak to teraz będzie wyglądało.
Do tego kupy jeszcze nie było, a zawsze po (czasem przed) pierwszym porannym jedzeniu kupa i to taka, że zdarzało, się przelać. A dziś jeszcze nic.
Jeżeli chodzi o kapustę, to małej chyba nie służy dwa razy testowałam gołąbki i dwie noce gorsze po nich, bigos raz próbowałam tylko podczas gotowania i też gorzej....no oki, często próbowałam gotując. Porcja by się z tego nazbierała :DAle ja to mam słabość do bigosu. No cóż, za jakiś czas zrobimy kolejną próbę. Póki co muszę się obejść bez niego. -
Wiedzma,to super,ze Hania waży dobrze, skoro jest w 50 centylu to super:)
Maluda,trzymam kciuki za Twoja dietę,w razie pytan czy wątpliwości pisz. Nie będzie Ci łatwo,szczególnie na początku,ale kibicuje Ci. Faktycznie jak obiady musisz robic normalne,to będzie ciężko... Ale jestem z Toba!!
Mam do was pytanie czy tez tak macie: Helena juz normalnie pierdziala, bez placzow,czasem jakas napinka,ale ogólnie baki z niej wylatywaly na lajcie,a od kilku dni jest tak jak na poczatku,czyli placz i napinka. Nie jem nic nowego,niż ciężkostrawnego. Na świętach jadlam wszystko,i smażone i grzyby, kapuchę,groch i nic jej nie bylo,a teraz takie cyrki. Moze to tez skok? Bo zamiast sześciu kup dziennie,robi kedna gigantyczna na dwa dni? Jak myślicie?
-
Agaton, normuje sie jej trawienie i ciężej jej pewnie kupę zrobic, moze dać dicoflor, łatwiej jej bedzie.
A powiedzcie, jak kladziecie dzieci na brzuchu, to rqczki maja daleko od siebie, czy blisko siebie, bo moja pionowo głowę dźwiga pięknie, a na brzuchu niestety nie i nie wiem, moze ja ja zle ukladam