Październikowe Szczęścia 2015 ;)
-
WIADOMOŚĆ
-
Dodinka też tak miałam że płakałam na widok zdjęcia Leosia które M wysyłał mi rano i wieczorem, albo jak mnie odwiedzali i wychodziłam na korytarz . Ja siedziałam w szpitalu tydzień przez tą żółtaczkę, więc strasznie mi się dłużyło .
Super że jutro wychodzicie!!dodinka lubi tę wiadomość
-
Dzięki dziewczyny, zestresowałam się, bo mi zaczęły w jednym wątku wmawiać, że to trzeba już leczyć
Dodinka, super że wychodzicie. I rozumiem tęsknotę, ja jak mojego zostawiłam na trzy dni to nie mogłam doczekać się aż go zobaczę.dodinka lubi tę wiadomość
-
Od piatku juz w domku ciezko z organizacja jak na razie ale jest juz coraz lepiej. Kuba chyba troche byl obrazony na mnie ze go zostawilam i jak wrocilam do domu to nie chcial do mnie przychodzic tylko do taty. Teraz jest juz lepiej jak widzi ze jestem kolo drzwi to biegnie do mnie i trzyma bo mysli ze znowu go zostawie i juz przytula sie wiec zlosc na mnie powolutku mu przechodzi. Kubus Karola ma gdzies tylko jest problem jak biore go na rece Kuba wtedy potrafi rzucac zabawkami i macha rekami i ogolnie zly jest. Karolek spi i je w nocy jest cudownie bo je raz gora dwa razy i spi, w dzien lubi przy cycu siedziec dosyc czesto. Ja cuje sie w miare ciecie jeszcze boli no ale chodzic trzeba do tego dostalam mega uczulenia wyglada jakby mnie poparzyli niestety uzyli za duzego stezenia jodyny w czasie cc i cala mnie wysypalo, w piatek jeszcze u dermatologa bylam prywatnie aby leki mi dala . Dzisiaj odwiedzilam siostre w szpitalu bo ja w piatek wyszlam a ona przyszla i godz pozniej urodzila sie Milenka a wiec jestem ciocia.
WiedźmaMaKota, FreshMm lubią tę wiadomość
-
O wow, ale Wam się błyskawicznie rodzina powiększyła
Super, że Karolek taki spokojny
J jak wyjechałam z małą i nie widziałą taty kilka dni, to też do niego miała dystans, a przed wyjazdem tylko tata i tata Kwestia czasu i wszystko wraca do normy
Powodzenia w ogarnianiu tego wszystkiego Dużo siły, zdrówka i cierpliwościdodinka, PePePe lubią tę wiadomość
-
dodinka tego się też boję, że mój Kuba się na mnie obrazi jak wrócę do domu z nowym maleństwem. Już teraz czasami wydaje się być zły jak mówię mu że dzidzia jest w brzuszku, często jak mam odkryty brzuch to chlapnie go ręką chociaż wie, że nie wolno i za każdym razem mu to mówię, że może pogłaskać dzidzi... to najpierw mu chlapnie, a ewentualnie później się przytuli...ale już widzę, że będzie ciężko.
-
Myślę z że w tym wieku ciężko dziecko przygotować na pojawienie się rodzeństwa, bo dla naszych malców to totalna abstrakcja. Ignas też przytula się do brzucha, ale i tak najbardziej fascynuje go mój już wystający pępek
U nas będzie taka sama różnica między dziećmi jak u mojej kolezanki. Jak wróciła z małym to starsza siostra była angażowania w "pomoc" przy dziecku : a to podał pieluszke, a to mokre Chusteczki, na spacerze poprowadziła wózek. Nie było żadnych problemów, bo noworodek bym wielką atrakcją. Ale nie wiem czy to wynika właśnie z takiego sposobu czy z charakteru dziecka.[/url]
[/url] -
U mnie brzucha jeszcze tak dobrze nie widać, ale Nastka mnie zaskakuje. Jak się ją zapyta gdzie dzidzi to pokazuje mój brzuch, przytula się i go całuje, jak ma pod ręką kocyk to również mówi "dzidzi ko" i przykrywa mi brzuch A najlepsze jest to, że jak coś je i przypomni jej się dzidziuś to wyciąga rękę z łyżką czy jakimś chrupkiem w kierunku mojego brzucha i też "dzidzi mniam mniam". Muszę podejść i podnieść bluzkę, żeby mogła nakarmić Jest za malutka, żeby wiedzieć o co chodzi, ale jednak jakoś na swój sposób musi to rozumieć. Zresztą ona baaaaardzo dużo rozumie. Myślałam, że jest taka opiekuńcza, bo to dziewczynka, ale po tym co piszecie widzę, że to chyba od charakteru dziecka zależy. I tak jak piszesz Jacusianka, my już staramy się ją jakoś angażować i cały czas powtarzamy, że dzidzi ją kocha i że będzie miała się z kim bawić, ale też, że będzie musiała nam pomóc się nim opiekować i być dobrą starszą siostrą.
-
Hej dziewczyny! Melduje ze Szymek urpdził sie 31.01 0:50 SN 3600g 57dlugi niestety ja rozchorowalam sie tydzien przed porpdem... wyladowalam na antybiotyku, maly urodzil sie z infekcja i musial zostac na oddziale...jezdze 2 x dziennie, odciagam mleko laktatoremw domu a jakjestem to staram sie go przystawiac do piersi...ale moje pytanie do was doswiadczonych w temacie: jak pobudzic laktacje na samym laktatorze praktycznie? Czy to jest mozliwe. Zeby utrzymac pokarm? Bardzo Was prosze o pomoc, zalezy mi bardzo zeby maly pociagnal jeszcze troche chociaz....pozdrawiam wszystkie ciezarne no i starajace sie!
soraya, dodinka, Little Frog, polkosia, ola.321, ewwiel lubią tę wiadomość
-
Lexie wrote:Witam się dziewczynki wieczorową pora..
Takie upały,że nic się robić nie chce..
Polkosia cudny filmik,wzruszyłam się..
Ursa!Wracaj szybko do zdrowia i powiedz macicy żeby Cię juz nie denerwowała!
Tomania-gratulacje!!!
Wypatrzyłam na allegro taki wózek ale nie znam firmy,co o nim myslicie?
http://allegro.pl/nativa-polski-nowoczesny-wozek-gleboki-aluminium-i5326835861.html -
Maxymiliana, gratulacje i zdrówka dla maleństwa. Trzymam kciuki za mleko
A jak nasze ciężarówki się czują?
Dodinka, Ola, co u Was?
U nas Matylda aniołek, w nocy śpi po 3h, dziś jedno spanie 4h. Gdyby nie Tysia budząca się co godzinę, to byłabym w raju... A tak to jestem nieprzytomna. W dzień Klementynka próbuje opiekować się Matyldą (całuje, głaszcze, chce brać na ręce ) i bawić się z nią na macie. Jest dla niej bardzo, bardzo czuła i kochana, chociaż raz znalazła jakiś wkręt (nie wiem gdzie) i wsadziła jej w oko Na szczęście to taki wielki, tępy i nic się nie stało, ale Matyldzia się wystraszyła i rozpłakała strasznie. No i chyba to będzie dziecko z najszybciej rozszerzoną dietą, bo Klementyna ciągle chce ją karmić, no dramat! Muszę mieć oczy dookoła głowy.
A, i w końcu zaczęła chodzić ta moja gwiazda To takie fajne!soraya, villemo_gbm, zakocona lubią tę wiadomość
Klementysia 2015 psn
Matylda 2016 cc
Jaśmina 2018 psn
Aurora 2021 psn -
Polkosia - no to super że Tysia chodzi hehe . Nowy etap Wam się zaczął . U nas jakoś leci, jest dużo pracy ale chwila dla siebie też się czasem znajdzie. Czasem bywa bardzo ciężko ale już przywykłam .
Malutka jest już taka rozumna, bardzo ładnie już podnosi się do siadania. Chyba będzie szybciej siedziała i chodziła niż Leoś. Leoś ją przytula i głaszcze, wita się rano ale muszę bardzo uważać bo nigdy nie wiadomo co wymyśli. Ja na macie bym nie położyła małej w obecności Leonka bo by ją zdeptał, albo by się potknął i upadł na nią .
Maxymiliana - jak maluszek?
Brzuszkowe Mamy odezwijcie się, jak tam badania, kiedy macie USG genetyczne?polkosia lubi tę wiadomość
-
U mnie srednio Kuba nienawidzi Karolka nawet patrzec nie chce na niego i ogolnie dziubal by go rzucal czyms i jak oodchodze do lozeczka czy karmie piersia to Kuba szalu dostaje placze i robi mi na zlosc nawet próbuje tv zwalic na podloge. Jest mega ciezko Karol tylko by chcial przy cycku siedziec wiec mam nakaz od dr ze nie maze co pol godz jesc i jest walka placz noszenie wkladanie monia. Ja tez srednio sie czuje boli mnie jeszcze brzuch kazdy raptowny ruch sprawia bol - nigdy wiecej cc.