Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Justynuszek pięknie sobie radzi Kubuś. Pewnie niedługo ruszy. Walczy pięknie i jaki blondasek słodki z niego.
W ogole dziewczyny współczuje Wam tych rehabilitacji, ale wiadomo to dla dobra dziecka. Jak dobrze, że teraz są rehabilitacje i można pomoc dziecku.
Co do wzmacniania odporności to nie zastanawiałam się nad tym, ale mysle że naturalnie typu czosnek, miod (oczywsicie później), dużo wit C, warzywa, nie przegrzewanie. Mam ogromna nadzieje, że przejęła odporność po mnie i nie będzie chorować. Zobaczymy jak to będzie później.
My już jutro ruszamy do Warszawy tam nocleg i w nocy na lotnisko. Ale się boje. Nie lubię latać, mam ogromny lęk przed tym, a jeszcze doszedł strach ze z dzieckiem i jak ona to zniesie. Jeszcze całe to pakowanie.
-
Ostatnio mama pediatra na blogu analizowała wszystkie metody wzmacniania odporności i pisała, co jest wg niej najlepsze, polecam
My się też musimy zacząć pakować i ja to już panikuję od tygodnia. A jedziemy najpierw na weekend do rodziców i robimy taki mini roczek, potem się przepakować i na wakacje. Także trochę takie podwójne pakowanie i pewnie jeszcze pranie jakieś na ostatnią chwilę wyjdzie
Tak mi jest szkoda, że jak Szymek pójdzie do żłobka to nie będę codziennie tyle czasu patrzeć jak się rozwija. A codziennie robi coś nowego. Brawo i papa (też na przywitanie) to jego specjalność. "Rrrrrrrr" mówi tak wyraźnie i donośnie, że wszyscy się śmieją. Mama, baba, dziadzia i jakieś swoje zlepki, brzmi jak kosmita trochę ostatnio naśladuje jak robi osiołek, czasem mu się uda krowa i koń. Pokazuje nos. Wczoraj mu się udało włożyć jednego klocka w drugiego, byłam w ciężkim szoku. Chodzi przy meblach i robi pchacze ze wszystkiego, nawet z odkurzacza, byle się szybciej przemieścić. Czemu macierzyński nie trwa 2 lata... 😢
www.zcukremalbowcale.com -
U nas jest jakiś kosmos. Z super pogodnego i samozasypiającego dziecka zrobił się potwór... Przedwczoraj nie chciała w ogóle pojsc spać i padła mi na kolanach (na macie) po 2 godzinach jęczenia, o 23:30... Miałam już tego serdecznie dość, mąż tez. Myślałam, ze chociaż dzień będzie lepszy, ale nie! Obudziła się o 9:00 i od razy zaczęła jeczec na pierwsza drzemkę poszła po 2 h od wstania ze snu nocnego, co jej się zdarzyło ostatni raz chyba 4 miesiące temu. Pierwsza drzemka 1,5h, obudził ją kurier i niemal z zegarkiem w ręku zasnęła po 3 godzinach i spała ponad 2,5 godziny. Nie było najmniejszego problemu z zasypianiem na drzemki, zasypiała sama. Za to wieczorem znowu koszmar. Wypiła 20 ml mleka i koniec, wstaje i schodzi z łóżka i ryczy, bo chce wyjść z pokoju. Jeszcze zrozumiałabym, jakby nie była zmęczona, ale tuż przed butlą z mlekiem podkładała się i tarła oczy na maxa. W końcu wsadziłam ją do łóżeczka, tam płakała chyba z 15 minut, aż przysnęła na siedząca przytulona do mojej ręki. Próbowałam ją położyć, to się obudziła i znowu ryk. W końcu mąż ją przejął i zasnęła o 22.
Wstała dziś o 7:30 i znowu z zegarkiem w ręku poszła spać o 10:30, ale dzięki Bogu jest mniej marudna dziś. Nie wiem, czy to jakiś skok rozwojowy, czy jej na głowę bije siedzenie w domu... jeszcze dziś siedzimy w domu, wysypka jest znacznie mniejsza niż wczoraj, już niemal niewidoczna. Jutro idziemy na spacer.
-
neska7 wrote:Ja bym się tak nie przejmowala bardzo tymi wynikami moczu , bo podczas gorączki wychodzą "zakłamane".
U nas w czasie gorączki wyszło np. podwyższone białko w moczu i jeszcze jakaś jedna rzecz, ale już nie pamiętam. Powtorzylismy kilka dni po gorączce i już wszystko było ok
Dzięki Neska udało mi się dodzwonić do lekarza i powiedział, ze wyniki są dobre- takie, jakie miały być, wiec się nie martwię.
neska7 lubi tę wiadomość
-
Karo u nas trzydniowka rozwalila system i bylo 6 dni na raczkach. nie dalo rady inaczej. Moze to po chorobie?
Moll rehabilitacja niekoniecznie do momentu az zacznie chodzic. Oprocz osiagniecia umiejetnosci wazna jest jakosc ruchu i na pewno nad tym bedziemy pracowac. Mala koslawi stopki czesto i siedzi w "W".
Czekam az odbiore Magde ze zlobka i jest mi ciezko.. w brzuchu mi sie kotluje. Dzis oddalismy i od razu plakala. Poprzednie 3 dni tez caly czas plakala. Czuje sie z tym okropnie.
-
Dziewczyny pomocy ...
Czy któraś z was ma już ten sam problem co ja - pierwsze buty ?
Dziś byliśmy mierzyć i jest masakra .. po pierwsze młody ma wysokie podbicie wiec dużo butów , której są fajnie - nie są dla niego .. po drugie w stacjonarnych sklepach jest taki se wybór firm polecanych .
Może któraś podpowie / poradzi ? Jakie firmy ?
U nas bieganie po domu na całego 🙈
Poza tym bez zmian 1-2 drzemki natomiast pierwsza znowu szybciej tak 2-2,5h po wstaniu ( wstaje 7.30- ... chodzenie to duży wysiłek jednak .
Śpi ładnie ale słabiej je jak na takiego głodomorka ... 🤷♀️ Staram się go całkowicie odzwyczaić od słoików . Nie jest łatwo
-
Megss ja nie jestem na tym etapie,ale pytałam bratowej i ona poleca firmę emel,buty roczniaki. Są w wybranych punktach,musiałabyś sprawdzić gdzie u Ciebie najbliżej
Ja co ugotuje Kacprowi to nie zje,a słoik aż mu się uszu trzęsą . Zamówiłam dziś z firmy babybio,skład jest extra,więc aż tak nie mam wyrzutów sumienia. Wolałabym żeby jadł moje obiady ale nic na siłę. Moje je śniadania i podwieczorki .
Megss Ty jesteś ekspertka w dziedzinie wakacji,pojechałabym z małym na curacao ? Jest nowość w itace i marzy mi się,ale sama nie wiem co zrobić. Wiem że to moja decyzja ale jestem ciekawa twojego podejścia do tej sprawy -
Boszsz... 1,5 godziny drzemki, a potem 2,5 godziny drzemki. Co ja bym wtedy zrobiła. Pewnie dom sprzątała. Przyznam, że zazdraszaczam. Jednak serio, to po takiej dawce snu w dzień, to mało które pójdzie grzecznie spać. Moja jak pośpi godzinę (oczywiście z moją asystą), a potem pół godziny, to jestem happy. U Was to pewnie wina rozregulowania po trzydniówce.
Dziewczyny wspaniale jest w Magicznych Ogrodach, polecam. -
A jak inne dzieci w zlobku??
Moja niania dostala etat w przedszkolu i zrezygnowala.. Zalamka.. Nie wiem czy znajdę nianie w miesiac, nie wiem gdzie szukac. Kurcze, ale jestem zla. No i z desperacjo zaczelam ogladac oferty zlobkow prywatnych. Sa niezle.
Ewa jest taka rezolutna i odwazna, wiec moze by sie jej spodobalo. Ale nie wiem jak ja to zniose. Jutro podzwonie i popytam czy sa jeszcze gdzies miejsca. Mam 3 na oku.
Poradzicie coś??
-
Dzięki Monia . Emel mierzylam dziś 5 par ... niestety .. wysokie podbicie małego - wiec ta firma odpadła.
Co do wycieczki - weszłam z ciekawości na Itakę żeby zobaczyć te ofertę
Dla mnie cena jest po prostu kosmiczna za ten wyjazd to raz dwa .. ja bym w życiu nie poleciała na Karaiby na tak krótko tym bardziej z dzieckiem ! ... długi lot ...zmiana czasu .. to wymaga zdecydowanie dłuższego pobytu .. po przylocie będziecie dwa dni dochodzić do siebie a z tego co widzę wyjazd trwa 8 🙈.
Poleciec - oczywiście ze TAK ! Ale w zupełnie inny sposób .
Lot do stanów chwila oddechu i tam kupno za 500-600 dolarów rejsu po Karaibach( najlepiej na 10-14 dni ) albo po prostu rejsu na jedna z wysp . Cenowo wyjdzie podobnie jak kwota która krzyczy sobie itaka a o wiele fajniejszy i dłuższy pobyt :)to będzie wypoczynek . Zwłaszcza jadąc z małym .
A z ciekawostek zobacz to :
https://www.fly4free.pl/8-dniowy-rejs-po-karaibach-za-3995-pln-sniadania-all-inclusive-wylot-z-warszawy/
I cena .. to jest jest z przelotem tez ...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 września 2019, 21:28
-
Flavia, jeśli masz mieszkanko niecałe 50 m, to przy drzemce dziecka leżysz obok niego albo siedzisz jak mysz pod miotłą. O sprzątaniu nie ma mowy, ostatnio obudziłam ją, kiedy spryskiwałam szkło na ławie sprayem do mycia okien. W innym pokoju oczywiście.
W każdym razie możecie mieć racje, ze coś tam się rozregulowało. Dziś znowu spała dwa razy- 1,5h (ale miał ochotę na więcej, tylko prababcia wpadła z niezapowiedzianą wizytą i ją obudziła) i druga drzemka 2h 15 minut. Poszła spać około 21:30, bo ną trochę przetrzymałam, ale tez nie obyło się bez wędrowania po łóżku. Dodatkowo nie założyłam jej pajaca tylko body do spania- chyba jest jej w nim za gorąco, pomimo tego, ze w domu ogólnie jest chłodno. No i mąż zakrył drzwi do sypialni narzutą- przez szkiełka wpadało swiatlo i dodatkowo narzuta ładnie wyciszyła drzwi. Kinga spi do tej pory bez żadnej pobudki na smoczka -
Monika30 ja była na st. Martin na Karaibach i powiem ze podróż jest męcząca i zmianę czasu bardzo źle znosiliśmy wszyscy a jesteśmy dorosłymi ludźmi nie chce wiedzieć jak może to wyglądać z maluszkiem.
Tez dała bym wszystko żeby mi dziecko pospalo chociaż godzinę ciągiem... również zazdraszczamWiadomość wyedytowana przez autora: 6 września 2019, 00:07
-
Co do spania to Szymek odwalił dzisiaj taki numer, że nadal nie wierzę. Zasnął ładnie przed 20, po 21 przyszła koleżanka, która miała mi robić rzęsy. Szymek się obudził Chyba od dzwonka domofonu więc dałam cycka, bo wiedziałam, że tak zaśnie zaraz. Zasnął, odłożyłam go do łóżeczka, a za 5 min się znowu obudził. I póki ta koleżanka i jej mąż nie wyszli to mąż nie mógł go uśpić, a ja nie miałam fizycznie jak tego zrobić. Dopiero jak poszli to zasnął. 3h przerwy w spaniu, ja nawet nie chcę myśleć co się będzie działo dalej.
www.zcukremalbowcale.com -
To u nas dzis tez nocka średnia wiec może to nie przypadek?
Bo mały normalnie zasypia 20-20.30 i śpi cala noc do do7-8 a dziś pobudka o 21 o 23 i o 4 na smoka i o 7 dzień dobry dniu a maruda jest taka , ze czekam do 9 i kładę go na drzemkę bo uszy więdną -
U nas dziś nocka też słaba,dwa razy obudził się z takim rykiem że wyskoczyłam na równe nogi. Myślałam że to przez wizytę u koleżanek i czwórki głównych dzieciaków,ale może coś było nie tak
Katiusza dzięki za info. Pamiętam że jak byliśmy w Meksyku to też dwa dni do siebie dochodziliśmy. Męczyło nas pójscie na śniadanie,taka była wilgotność powietrza i gorąco że opadliśmy z sil. Po dwóch dniach już było super,bo organizm się przyzwyczaił.