Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
sald wrote:Miru, ale mnie nastraszyłaś. Ja dziś takich okropnych boleści dostałam. Skurcze jelit i biegunka. Umęczyłam się nieźle, myślałam, że zemdleję
A teraz mi tak bulgota/burczy w brzuszku.
W jakim sensie może to wpłynąć na maleństwo?
Mam nadzieję, że to nie jelitówka tylko zjadłam coś nie tak!
Mocna i długa jelitowka moze, doprowadzic do porodu przedwczesnwgo albo poronienia. Wiec jesli się zorientujesz ze to jelitowka to elektrolity i cos z jagodami
Ale spokojnie Jelitkowo to na prawdę musi byc mocna ale warto uwazac.sald lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny tak sobie lazilam po forum i naczytalam sie o nacinaniu krocza... dla niektorych to wieksza trauma chyba niz sam porod :p
Mi mowila zawsze gin, ze cesarka, ze wzgledu na wade serca pooperacjna zreszta. Nowy gin wyslal mnie do kardiologa na kontrole ale nic o cesarce nie wspomina i zaczelam myslec czy mozliwy jest u mnie porod naturalny, chyba chcialabym to przezyc razem z mezem mimo bolu.. bo cesarka to taka..operacja. tna, wyjmuja i juz i siostra mowila, ze ja uspili i polozyli pozniej dziecko i nie czula ze to jej..
A wy jak planujecie rodzic naturalnie czy cesarka? -
Ja nie miałam w dwóch poprzednich ciązach przeciwciał na toksoplazmozę, mimo, że dłuższy czas pracowałam przy zwierzaczkach. Z resztą na cytomegalie też nie miałam. Ciekawe co teraz wyjdzie w badaniach.
U mnie będzie trzecia cesarka, jeżeli oczywiście wszystko zakończy się pomyślnie. Na razie nie martwię się porodem, myślę jak przetrwać te mdłości przy dzieciach i nie zwariować. -
Hej dziewczyny! ja miałam dziś wizytę u swojej ginekolog
dzidziuś ma 1,03 cm i wyszło 7+1 ale na razie nie zmieniam suwaczka, nie słuchaliśmy serduszka bo jeszcze za wcześnie, niestety u mnie toxoplazmoza nadal wyszła aktywna i dostałam skierowanie znowu na zakaźny, więc pewnie znowu całą ciążę będę musiała brać antybiotyk, no ale dzidziuś najważniejszyzałożyła mi kartę ciąży i kolejna wizyta 24 marca
Lunitari, Kolorowapani, edka85, Flavia, MP25, OlinkowA, AnnaManna, NatkaZ, Cukierniczka, Domi-mazurka, Kathrine, Ewelka Elka, Marsylia, Blu, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
Choklito wrote:Powiedzcie mi, czy któraś z was musi co chwila do toalety? Latam co 20 min, czuje ze bardzo mnie ciśnie a siuskow tyle co kot napłakał. Nie wydaje mi się za macica by już tak bardzo naciskając na pęcherz? Jeśli tak to boję się to będzie później!
Polubiłam kochana bo mam tak samo -
Hej, nie bylo mnie z tydzień, bo ciagle naplywaly złe wieści..i musiałam sie odciąć... nadrobilam zaległości...i nie wierzylam w to co widzę...normalnie szok!
Czyli yaka osoba nadal mogla inne konto zalozyc..i dalej sie podszywac..ale po co cos takiego robić.. strata czssu dla mnie by była
Miru u mnie termin 12.10... (obstawiam córkę?) i 2 synow ponadto juz mam
Ja mialam jedno omdlenie w tym tyg..spadl mi cukier.... maz mnie z ziemi podnosil...nigdy nie zemdlalam !... mialam wrazenie ze mam zawsze kontrole nad swoim cialem..ze jestem silna i nic mnie nie pokona.... otóż mylilam się...ciaza robi sobie ze mną co chce! W poniedzialek odbieram wyniki badan (udalo sie wszysyko na nfz) ciekawe czy anemia czy cukrzyca ciazowa... albo za szybko ta 3 ciąża... i organizm obciazony za bardzo
Mdlosci mi pomalu mijają
Sikam tez częściej..w nocy wstawac musze
W pracy wiedza o ciazy bo l4 zanioslam..
Kupilam rogala poduszke.. rewelacja! Pewnie wiekszosc z was ma.. ja dopiero w 3 ciąży kupiłam.
Poza zawrotami glowy jest okey...
Jedno sprostowanie do fb ktorego zalozylam... sa tam tylko mamy pazdziernik 2018... nie ma tam ciężarówek ze starsza ciążą! Bo ktoraś tu w błąd wprowadza
Nastepna wizyta 14 marca
Gratuluje ciężarówki udanych wizyt..
Mine Black niebawem zaczynacie starania..zycze szybkiego powrotu do gry.. ja po stracie od razu bylam w kolejnej zdrowej..donoszonej ciazy.. tego Tobie zycze !
P.s. zasiedzialam sie tu teraz..nadrabialam was ze 2 h i głodna sie zrobilam...
NatkaZ lubi tę wiadomość
-
Kolorowapani wrote:Dziewczyny tak sobie lazilam po forum i naczytalam sie o nacinaniu krocza... dla niektorych to wieksza trauma chyba niz sam porod :p
Mi mowila zawsze gin, ze cesarka, ze wzgledu na wade serca pooperacjna zreszta. Nowy gin wyslal mnie do kardiologa na kontrole ale nic o cesarce nie wspomina i zaczelam myslec czy mozliwy jest u mnie porod naturalny, chyba chcialabym to przezyc razem z mezem mimo bolu.. bo cesarka to taka..operacja. tna, wyjmuja i juz i siostra mowila, ze ja uspili i polozyli pozniej dziecko i nie czula ze to jej..
A wy jak planujecie rodzic naturalnie czy cesarka?
Ja po swoich przejsciach jal z horroru przy pierwszym porodzie, gdzie moglam umierac bylo mi wszystko jedno. Druga cc na zyczenie z poddupnikiem okulistycznym..bylo rewelacyjnie w porownaniu do pierwszego porodu... i teraz 3 musi byc ccWiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2018, 00:36
-
Kolorowapani wrote:Dziewczyny tak sobie lazilam po forum i naczytalam sie o nacinaniu krocza... dla niektorych to wieksza trauma chyba niz sam porod :p
Mi mowila zawsze gin, ze cesarka, ze wzgledu na wade serca pooperacjna zreszta. Nowy gin wyslal mnie do kardiologa na kontrole ale nic o cesarce nie wspomina i zaczelam myslec czy mozliwy jest u mnie porod naturalny, chyba chcialabym to przezyc razem z mezem mimo bolu.. bo cesarka to taka..operacja. tna, wyjmuja i juz i siostra mowila, ze ja uspili i polozyli pozniej dziecko i nie czula ze to jej..
A wy jak planujecie rodzic naturalnie czy cesarka?
Ja tam fajnie i ze śmiechem (dłuższa historia) wspominam swój poród i szczerze mówiąc to nawet nacięcie mi nie przeszkadzało. Ba! Ja go jakoś w ogóle nie poczułam
Mama Ksawusia - super!Ja też jestem ciekawa co mi w padaniach wyjdzie, bo w poprzedniej ciąży wyszła mi aktywna toxo i zapalenie wątroby
Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
ja planuje rodzić naturalnie, ale jak wyjdzie to nie wiem, lekarz u którego byłam tydzień temu w ogóle nie rozumie mojej decyzji i wielkie zdziwienie jak powiedziałam mu że chce naturalnie... pierwsze miałam cc...
pochwalę się naszym małym wielkim szczęściem
przeczucia co do córki, ale najważniejsze by było zdrowe
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 marca 2018, 08:43
NatkaZ, edka85, Kolorowapani, sald, Lunitari, Blu, Bajka111 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKolorowapani wrote:Dziewczyny tak sobie lazilam po forum i naczytalam sie o nacinaniu krocza... dla niektorych to wieksza trauma chyba niz sam porod :p
Mi mowila zawsze gin, ze cesarka, ze wzgledu na wade serca pooperacjna zreszta. Nowy gin wyslal mnie do kardiologa na kontrole ale nic o cesarce nie wspomina i zaczelam myslec czy mozliwy jest u mnie porod naturalny, chyba chcialabym to przezyc razem z mezem mimo bolu.. bo cesarka to taka..operacja. tna, wyjmuja i juz i siostra mowila, ze ja uspili i polozyli pozniej dziecko i nie czula ze to jej..
A wy jak planujecie rodzic naturalnie czy cesarka? -
nick nieaktualnyPozatym temat jak rodzić to raczej trzeci trymestr A nie początek ciazy bo jeszcze dużo się może zdarzyć np ułożenie dziecka ...Ja nawet o tym nie myślę wszystkie moje porady miałam naturalnie nigdy bym się nie zgodziła na cesarke na życzenie ja najgorzej wspominam pierwszy poród ostatni to był Pikuś po godzinie już latalam ...
-
Cukierniczka wrote:Ale się rozpisałyście od wczoraj
Ja też pierwsze dziecko, tak a propos pytania z poprzednich stron
Czy ktoś jeszcze ma wizytę w czwartek? Jakoś tak łatwiej czekać wspólnie.do czwartku już blisko ;P
NatkaZ, Cukierniczka lubią tę wiadomość
-
Niespodzianka 29 wrote:Kupilam rogala poduszke.. rewelacja! Pewnie wiekszosc z was ma.. ja dopiero w 3 ciąży kupiłam.
-
nick nieaktualny