X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Październikowe szczęścia 2018
Odpowiedz

Październikowe szczęścia 2018

Oceń ten wątek:
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sama nie wiem, nie chcę żeby myśleli zaraz ze jestem leń i nie chce pracować, bo chce ale ta praca powoli zabiera mi całą radość z mojego stanu..
    Też miałabym obawy o poproszenie mojej ginekolog o zwolnienie, co jak nie będzie chciała mi dać? Boję się, że nawet na koniec czerwca nie bedzie chciała mnie wysłąć na l4, chociaż tak na prawdę nie mam podstaw bo nie wiem jak reaguje na takie prośby.

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja gin od pierwszej wizyty pyta kiedy idę na zwolnienie, więc może i Twoja gin też nie będzie robić problemu, a jeśli będzie to po zwolnienie możesz chodzić do innej. Milano, współczuję Ci z taką pracą, u mnie trochę bardziej o mnie dbają, ale to pewnie dlatego, że powiedziałam, że jeśli cokolwiek będzie nie tak, albo będę się mocno denerwować to pójdę na zwolnienie z dnia na dzień. Dbaj o siebie.
    Ja planuję iść na zwolnienie od początku czerwca, a i tak bardzo dużo osób się dziwi, że za długo pracuję. Większość moich znajomych mówi, że żałują, że nie poszły na zwolnienie wcześniej, a i tak nie pracowały jakoś szczególnie długo i że też powinnam bo to jedyny czas kiedy można odpocząć.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 09:52

    Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość

  • OlinkowA Autorytet
    Postów: 596 302

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też planuję do końca maja pracować, w pracy jeszcze nie wiedzą o moim stanie i na razie nie chcę im mówić.
    Ale siedząc przed komputerem 8 godzin, czuje po powrocie do domu mega zmęczenie a szczególnie dokucza mi ból kręgosłupa..

    qdkkk6nllsldr26a.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Olinkowa dokładnie.. Po 8 godzinach czuje się jakby czołg przejechał po mniez 10 razy..
    Buko może masz rację, jeśli dalej tak będzie to też im tak powiem, tym bardziej że obiecali mi umowe na czas nieokreślony, mówili jacy to zadowoleni obiecali podwyżkę a jak wyszła ciąża to szefowa przedłużyła mi umowę tylko do porodu a o podwyzce słuch zaginął ale chcą aby robić więcej... Muszę się zastanowić, ewentualnie już zagadać moją ginekolog teraz jak będę 30, jak myślicie?

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano, pewnie, że zagadaj swoją gin o zwolnienie, możesz powiedzieć jaką masz sytuację, wydaje mi się, że nie powinna robić problemu, a jeśli będzie to do zwolnień znajdź sobie inną gin. Tak jak pisałam, moja gin od pierwszego dnia ciąży by mnie wysłała na zwolnienie jakbym chciała, a dr od ivf to w ogóle był w szoku, że nie jestem na zwolnieniu od punkcji.
    Nie ma się co poświęcać za bardzo dla pracy, szczególnie, że mówisz, że wszystkie obietnice zniknęły razem z ciążą. Naprawdę nikt nie doceni czy chodziłaś do pracy do trzeciego czy piątego miesiąca, czy do dnia porodu. Mój szef się zdziwił, że określiłam już na początku ciąży do kiedy będę pracować, bo myślał, że prosto z pracy pójdę na porodówkę, ale nikt za 1,5 roku (o ile wrócę do tej samej pracy) nie będzie pamiętał czy się poświęcałam dla pracy czy nie).

  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję, mam dużo do przemyślenia i oczywiście następny tydzień będę obserowować sytuację w pracy bardzo uważnie.

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • Flavia Autorytet
    Postów: 805 324

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano, moim zdaniem nie ma się co z nimi cackać, bo i tak Ci umowy nie przedłużą. Przynajmniej z boku to tak wygląda. Chyba, że koniecznie chcesz do nich potem wrócić, ale to i tak niepewne, bo bedziesz miała malucha który wiadomo choruje i będziesz chodzić na zwolnienia. Wiem jak to wszystko brzmi, nie obrażaj się, ale życie troche znam i za poświęcenie nikt potem nawet nie raczy podziękować.

    Jak bedziesz na wizycie to powiedz ginekolog kiedy planujesz iść na zwolnienie i zobaczysz jak ona do tego podchodzi. Ja nigdy nie miałam osobiście problemów z dostaniem zwolnienia.

    Sory, że tak się rozpisałam, ale muszę, bo się uduszę ;)

    Ja idę na zwolnienie z końcem czerwca, ale już ostatnie 2 tygodnie czerwca mnie nie będzie w pracy, bo chcę wykorzystać wczasy pod gruszą haha.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 kwietnia 2018, 10:41

    Milano lubi tę wiadomość

  • Cukierniczka Autorytet
    Postów: 834 407

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 10:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano ja jestem w podobnej sytuacji, bo umowę mam też do porodu i potem macierzyński. Ale za to jak powiedziałam o ciąży to od razu usłyszałam, że mam o siebie dbać, brać dodatkowe przerwy i "żebyś nie brała nadgodzin przypadkiem!" ;-) i szefowa mówi, że jak tylko coś się będzie działo to mam przynieść L4, bo maluch najważniejszy. Bałam się bardzo mówić w pracy o ciąży, bo pracę zmieniłam niedawno, ale reakcja była wspaniała.

    A co do L4 to ja też od pierwszej wizyty słyszę czy nie chcę już iść. A jak ostatnio lekarza pytałam czy jeśli bym potrzebowała np na tydzień zwolnienia to powiedział, że nawet bez umawiania się mogę podejść i babka w recepcji mi wypisze na ile będę chciała. Poprzedni lekarz też się od razu pytał czy potrzebuję. Także oni chyba za bardzo nie mają oporów z wystawieniem L4.

    Milano lubi tę wiadomość

    atdc3e5euobdwxyo.png
    www.zcukremalbowcale.com
  • Ewelka Elka Ekspertka
    Postów: 175 95

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie słyszałam o tych nowych wytycznych w sprawie cytryny do glukozy :/ mam nadzieję że jednak to nie jest przestrzegane ;) najwyżej po kryjomu sobie doleje ;) jakoś tyle czasu można było i było ok, a teraz raptem zabraniają...

    2iq53e5e3yojhi4f.png
    4c3thqvknxkcy7op.png
  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano, z mojego punktu widzenia, a pracowałam wcześniej w kadrach i płacach, jeśli umowa jest przedłużona jedynie do dnia porodu to już dalej nie ma szans :(. Więc ja na Twoim miejscu to bym już za długo nie pracowała, zwłaszcza jak piszesz, że wymagają od Ciebie coraz więcej, a wiadomo, że teraz szybko się męczymy. Ja po 8 godzinach pracy jestem padnięta i muszę odpocząć po powrocie do domu. Do tego jeszcze ból kręgosłupa od ciągłego siedzenia przy komputerze. Oni widać przestali przejmować się Tobą - zresztą zgadzam się z Buko, nikt potem nie patrzy, czy pracowałaś do 3 czy 5 miesiąca ciąży i nikt Ci za to nie podziękuje niestety :/ A skoro oni nie przejmują się Tobą, to Ty nie martw się nimi i odpoczywaj :)

    zpbnroeqnmec200u.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Flavia absolutnie nie mam się o co obrażać. Też to niestety tak widzę.. Reakcja na pocątku była dobra, nawet wręcz zadowalająca myślałam że będzie super i na prawdę chciało mi się pracować ale z czasem.. szkoda gadać. Moja nic niestety o L4 nie mówi ale pyta się zawsze jak się czuję a że było wcześniej ok to nic jej nie mówiłam ale może teraz coś już jej napomknę.
    Cukiereczka a od kiedy tam pracujesz? Ja od stycznia więc bardzo szybko.. Staraliśmy się już jakiś czas i nic więc pomyślałam, że idę do nowej pracy bo i tak pewnie znowu nic nie będzie a tu taka mała niespodzianka wyskoczyła :)

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mala_misia niestet wiem, niby mam powiedziane, że chcą żebym wróciła i same ochy achy ale.. sama chyba w to nie wierzę :)

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • edka85 Autorytet
    Postów: 6156 7674

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja planuję iść na L4 jakoś w czerwcu, w międzyczasie wykorzystam jeszcze wczasy pod gruszą. Z jednej strony szkoda urlopu, ale z drugiej - dodatkowa kasa wpadnie.
    Jeśli chodzi o wypisywanie zwolnień...to chyba zależy od lekarza. Mój prywatny, to od zobaczenia pęcherzyka na monitorze już mnie chciał wysyłać na L4. Natomiast na nfz nawet nie było o tym mowy, skoro dobrze się czuję. I tak było mi to obojętne, bo zamierzałam pracować. No jest to męczące po tych 8 godz., ale z drugiej strony jestem między ludźmi i jakoś funkcjonuje.

    Piąte w drodze! Będzie dziewczynka 😁
    preg.png

    4️⃣Córka 06.2023
    3️⃣Synek 04.2022
    2️⃣Córka 08.2020
    1️⃣Synek 09.2018
    "Ty utkałeś mnie w łonie mej matki. Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła" (Ps139)
  • Milano Autorytet
    Postów: 969 405

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas nie dopłacają do wakacji więc i tak wszystko jedno.

    7 CS i w końcu są dwie kreski! :)

    oar83e3kt53wl0vf.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja na początku maja biorę urlop żeby jeszcze dostać gruszę :)
    wszystko zależy od lekarza,ja chodzę na nfz. Byłam już na takim tygodniowym zwolnieniu (jak mnie szef wkurzył) i bez problemu dostałam.
    Zawsze możesz trochę pomarudzić, że męczysz się w pracy, że wracasz padnięta, źle się czujesz itd :D
    Gdyby nie to, że na mnie siedzenie w domu działa depresyjnie i wtedy zaczynam wymyślać, że na pewno z małą coś się dzieje złego, to bym była na zwolnieniu już od początku kwietnia (mój m. chciał żebym po Wielkanocy już została w domu), ale liczę na to, że ładna pogoda trochę mi pomoże przystosować się do siedzenia na L4.

  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No chyba, że planują, że macierzyński będzie płacił Ci ZUS, a potem po jego zakończeniu przyjmą Cię z powrotem. Ja pracowałam w korporacji, to tam zasady były jasne - zachodzisz w ciąże bez umowy na czas nieokreślony, to przedłużenie jedynie do porodu i wtedy martw się o siebie sam :). Może chcą Cię teraz sprawdzić, lub coś innego, że tak wymagają od Ciebie i wtedy zobaczą, co z tą umową dalej, może coś innego planują.. Prawda jest taka, że my możemy tutaj gdybać, bo każda firma ma swoje zasady. Poobserwuj, jak chcesz to może szczerze porozmawiaj z szefem/szefową odnośnie tego wszystkiego, skoro wcześniej obiecywali co innego, a teraz robią inaczej. Może to pomoże i rozjaśni sytuację :)

    zpbnroeqnmec200u.png
  • 1Malinka1 Autorytet
    Postów: 1392 809

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Milano obiecanki cacanki, mówiąc wprost. Prawda jest taka, że pracodawcom kobiety w ciąży nie są na rękę, szczególnie przy braku ludzi. Czytając to co piszesz chciałabym wierzyć, że przywrócą Cię na stanowisko, ale niestety to chyba nie nastąpi. Dlatego ja będąc na Twoim miejscu nie poświęcałabym się dalej pracy, masz uzasadniony powód, żeby po prostu iść na L4. Bijesz się z myślami, bo jesteś uczciwa i pewnie nie chcesz robić problemu, ale nie zawsze tak się da.

    Mnie czeka poinformowanie pracodawcy. Nie wiem jak zareaguje, wiem natomiast, że też nie będzie mu na rękę ta sytuacja i postaram się, żeby możliwie jak najpóźniej odejść.

    Mnie prywatnie pyta za każdym razem, na NFZ też zapytała jak się czuję i czy mogę pracować.

    Mamusia_Ksawusia lubi tę wiadomość

    f2wlpx9ishio9eby.png
    tb738ribmbqosoos.png
  • Megsss Autorytet
    Postów: 1426 656

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć wszystkim ... ale dużo skrobiecie:D
    Ja to ostatnio dzięki lepszemu samopoczuciu wpadłam w wir pracy .. na tyle
    Mocno , ze zapomniałam odebrać wyniki pappa ...które były już tydzień temu ;)
    Odebrałam w końcu dzisiaj .. i wszystko dobrze .. takze super :)
    Czy wy tez macie takie problemy z pobraniem krwi na badania ? Kurcze ja wychodzę z laboratorium cała pokłuta .. bo nic nie chce lecieć :/ ani normalnie ani motylkiem ... ja ogólnie jestem niskocisnieniowcem ...ale teraz to już jest masakra

    Mamusia_Ksawusia, Bajka111 lubią tę wiadomość

  • mala_misia Autorytet
    Postów: 594 231

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też planowałam wykorzystać zaległy urlop za zeszły rok i dostać wczasy w tym roku, ale teraz nie wiem sama.. Zawsze to będą dwa tygodnie dodatkowe w domu po macierzyńskim, a wczasy mogę dostać wtedy i będą też wyższe zarazem niż teraz :) No i nie wiem, czy dostanę urlop w tym roku, bo chciałam na początku lipca iść i potem od razu na L4 przejść, ale już inne osoby mają zaplanowane, że wszystko jest dosłownie ściśnięte, a jakbym zdecydowała się od razu na L4 to już nikt by nie miał nic do gadania. A jako, że jestem teraz w ciąży strasznie niezdecydowana to będę tak myśleć, rozważać chyba do samego początku lipca :P

    zpbnroeqnmec200u.png
  • Karo_Wi Autorytet
    Postów: 1312 537

    Wysłany: 19 kwietnia 2018, 11:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Megsss tak- jak oddaję krew rano to jest masakra, nic nie chce lecieć. A później mam ogromne wylewy i siniaki, nigdy tak nie miałam. Ostatnio miałam pobieraną krew z palca, ciekawe, co mnie czeka w poniedziałek.
    O dziwo nie ma tego problemu po południu- nie miałam najmniejszego problemu z oddaniem krwi do PAPPA albo bardzo dużej ilości krwi do Nifty.

    gg64e6ydj2x1myxr.png
‹‹ 350 351 352 353 354 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Gadżety elektroniczne dla kobiet część 1 - opaski fitnessowe wesprą Twoje zdrowie, ale też płodność

To pierwszy artykuł z serii gadżetów elektronicznych dla kobiet. Dziś przyjrzymy się opaskom fitnessowym - w czym mogą nam pomóc, na co warto zwrócić uwagę wybierając opaskę i co ciekawe w jaki sposób opaski fitnessowe mogą dodatkowo wesprzeć naszą płodność i polepszyć analizę cykli miesiączkowych. Podpowiemy również dlaczego warto skonfigurować opaskę z aplikacją miesiączkową i czy zawsze jest to możliwe.

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ