Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też sprzątam i gotuję bez żadnych taryf ulgowych. Nawet skończyłam teraz myć ostatnie okno bo od niedawna mieszkamy w nowym domu i tak co dziennie myłam po 1-2-okna , ale ja na szczęście póki co dobrze się czuję i nic mnie nie boli. Zdaję sobie sprawę że dopiero mogą zacząć się problemy z poruszaniem itp. z upływem ciąży ale na razie taki ruch dobrze mi robi
-
nick nieaktualnyJa też sprzątam praktycznie wszystko, oprócz mycia okien, to robi mąż. Jak czuje, że jest mi ciężko to odpoczywam i jest ok. Prasuje siedząc na hokerze i jest ok, bo wiele znajomych się skarżyło, że im jest ciężko prasowac. Uważać na pewno trzeba jeśli są problemy z szyjka, mi gin ostatnio powiedziała, że mam bardzo ładna szyjkę.
Co do zasiłku, to mi wyszlo o jakieś 200 zł więcej niż miałam pensji... Tyle że byłam na zleceniu też u innego pracodawcy, więc i tak mam trochę w plecy z kasą. -
Ja też wszystko w domu ogarniam oprócz łazienki bo Mąż sprząta łazienkę od zawsze, nie będąc w ciąży też to robił.
Ale mycie okien i wieszanie firan w ciąży odpuszczam, więc zrobił to Mąż
Marsylia, my też nikogo w poblizu nie mamy, rodzice zawsze przyjezdzają do Nas gościnnie, więc nie ma mowy o pomocy w pracach domowych, ale mam nadzieję że po urodzeniu przyjedzie na kilka dni moja Mama lub Teściowa i chociaż coś ugotują Mężowi i córce jak będę dochodzić do siebie -
Hej,ja pije Ok 1,5l wody.Nie wcisnę więcej.Jestem bardziej za chlodkiem niż za upałami od zawsze,upał lubię ale jak jestem na plazy lub przy basenie.Ale szkoda mi właśnie dzieci ,które powinny korzystać w tym czasie z basenu i mieć ciepłe a nie deszczowe wakacje,dobrze by było gdyby każda pora roku trwała swoje 3 miesiące:)
Ja mało sprzątam,codziennie po trochu,ja mam duzy metraż także codziennie mogłabym coś szorować i nie byłoby idealnie.Uwielbiam muc łazienki i sprzątać kuchnie,szorowanie kibelka to moja specjalność)mąż odkurza i jezdzi na mopie.Do okien muszę kogoś do pomocy zatrudnić,ale to we wrześniu.oprocz tego gotuje
Od 3 dni mój Mały jest bardzo spokojny,przyzwyczaiłam się ze dostawałam mocne kuksańce a teraz tak spokojnie:(oczywiscie martwię się tym,ale cofnęłam się o kilka stron wstecz i tez kilka z Was ma to samo,mam nadzieje ze nic się nie dzieje i poprostu się rozleniwiły.
Mam pytanie o ubranka do szpitala.Mama z ciocia mówią ze ubranka oczywiscie nowe trzeba itd,tez tak myślałam,ale przeczytałam na blogu mamy ginekolog,żeby zabrać ubranka gorszej jakości ponieważ potem trzeba je wyprać w temp 90stopni...nie pomyślałam o tym,te które naszykowalam wstępnie,aż zal je prac w takiej temp:(
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
ChicChic wrote:No wlasnie - jak to u Was jest z pracami domowymi?
Ja sprzatam typu kurze, lazienka (wanna,zlew) i kuchnia (zlew,szafki), pranie i prasowanie tez bo lubie;) Gotuje dla siebie bo maz je w pracy, chyba ze w weekend. Maz myje podlogi i lata z odkurzaczem.
Ale mama czasami na mnie krzyczy ze cos sprzatam, po co, ze mam zawolac i ona mi zrobi. Ale skoro sie dobrze czuje to chyba nie zaszkodzi?Czekamy na Hanie -
U nas ze sprzątaniem jest tak jak było. W jkis dzień, zazwyczaj piątek latamy po mieszkaniu i sprzątamy- wiadomo, mi teraz idzie trochę wolniej, zasami dokończy mój narzeczony... czasami mam takie dni ze sprzątam jak głupia i można jeść z podłogi, ale później przesypiam drugie pół dnia
Magda87, u nas tez bylo kilka dni spokoju a od dwóch dni znowu bryka( najbardziej wczoraj- chyba na przyjazd teściowej hehe )
Co do ubranek do szpitala- ja nie biorę nic- ewentualnie rożek kupiony za 20 zł w pepco, który w razie czego spisuje na straty. W szafie a szykowane są ubranka które zostaną przywiezione jak już będziemy wychodzić ze szpitala.Buko lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny mam pytanie intymne ale mam nadzieję że mi odpiszecie. Chyba mam problem z nadgorliwoscia (mój mąż mi tak mowi),bo odkąd jestem w ciąży często się podmywam i zauwazylam że ciągle coś mnie "tam" swędzi. Czy jest to możliwe że od częstego mycia jest gorzej ? Ile razy dziennie się myjecie ? Normalnie jak przed ciąża ? Bo mi się ostatnio zdarza nawet do 5 razy dziennie ale to chyba już przez to że czuje swędzenie i myślę że jak się umyje to mi przejdzie i tak w kółko.
-
Pikapik-mam nadzieje ze znów się rozbryka,nie należę do panikar,ale stresuje się tym.Za tydz widzę się dopiero z teściowa...Becik tez kupię gorszego sortu.
Monika30-częste mycie skraca zycie hehe,mysle ze myjąc się tsk czesto,zmywasz potrzebna nam florę bakteryjna,ja biore prysznic rano i wieczorem,chyba ze jest upał i mam potrzebę w ciągu dnia.Kiedys myłam się żelami do higieny intymnej,lekarz powiedział ze najlepszy biały jeleń albo te nieperfumowane.Ale skoro Cię swędzi to może jakaś infekcja?moj lekarz twierdzi,ze wszystko jest Ok dopóki nie swędzi lub upławy maja brzydki zapach.[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
5 razy dziennie to zdecydowana przesada. Ja bym powiedziała, że max 2 razy dziennie - inaczej żadna flora bakteryjną nie ma szans bytu. Jeżeli już musicie się podmyć to samą wodą. Jak już swędzi, to bym leciała już do gina, żeby nie rozkręciło się bardziej.
-
Dziewczyny ja po glukoze. Miałam jechać wczoraj ale nie zdarzylam. Ogólnie źle się czułam tylko w ciągu 10 minut po badaniu, a pozniej bylam tylko senna. Wieczorem wyniki. Zobaczymy co się tam kryje.
Co do sprzątania u mnie od zawsze sobota była takim dniem na generalne porzadki. W ciągu tygodnia sprzątam na bieżąco a w sobotę daje sobie popalic i robię dosłownie wszystko, no może z wyjątkiem mycia okien.
Co do ubranek do szpitala - u nas trzeba zabrać ze sobą dosłownie wszystko łącznie z pampersami. A że połowę rzeczy kupilam w lumpie, chce wziąć do szpitala te, których nie będzie mi później szkoda wyrzucić. Nienawidzę przynosić bakterii że szpitala. Mam wrażenie później że mimo że wypiore rzeczy sto razy, to ten "zapach" szpitala chodzi za mną miesiącami.
Co do higieny, nam polozna zalecił stosować SZARY JELEŃ. Nie kupować białego bo podrażnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2018, 15:42
-
kamkam wrote:Tak w ogóle to moja firma ładnie się wycwaniła, wg prawa premie i dodatki które nie są pomniejszane o czas absencji w pracy nie muszą być wliczane do podstawy do chorobowego więc ich nie wliczają, a warunkiem dostania premii czy wypłacenia nadgodzin w danym miesiącu jest taki że trzeba być w pracy minimum 10 dni roboczych- więc defacto są czyści w razie kontroli. Poza tym firma zatrudnia powyżej 30 osób więc zus się nie miesza w naliczanie zasiłku. Ciekawa jestem czy ZUS może przeliczyć jakie powinnam dostawać chorobowe (od każdego składnika mojej wypłaty odprowadzane są wszystkie składki). Miesięcznie jestem w plecy około 300 zł netto, więc patrząc na perspektywę czasu, czyli chorobowe do końca września a później macierzyński- robi się pokaźna suma
-
U mnie normalnie sprzątanie, pranie, gotowanie i prasowanie. Do tego zabawa i spacery z synkiem. Więc jest intensywnie. Okna myje, ale mam Vilede Windomatic, więc idzie błyskawicznie i bez wysiłku. Mąż dużo pracuje, więc pomaga w weekend. Najczęściej on myje łazienkę.
Najbardziej upierdliwe jest codziennie bieganie z odkurzaczem i mycie podłogi, ale przy naszym małym alergiku nie mam wyjścia.
Niestety na miejscu mam tylko teściową, a ona do pomocy w takich sprawach w ogóle nie jest chętna. Z resztą staram się ograniczać spotkania z nią do absolutnego musu, bo jst chora psychicznie. -
A mnie dzisiaj od rana męczy taki okresowy ból brzucha
wcześniej zaliczyliśmy szybkie zakupy, potem trochę jeszcze posprzątałam i teraz boli już tak konkretnie... Wieczorem mieliśmy wyjść do znajomych, zobaczymy czy to się uda.
Monika mój gin też do higieny intymnej polecał tylko i wyłącznie tego jelenia, o którym już wcześniej pisały dziewczyny. Po innych specyfikach często łapały mnie infekcje, teraz mam spokoj, odpukac już długi czas. -
nick nieaktualnyMamaginekolog kiedyś zrobiła fajny wpis na ten temat, z którego ja się dowiedziałam, że zalecana ilość żelu do higieny intymnej jest wielkości ziarna grochu, a za dużo płynu też sprzyja infekcjom intymnym, więc może jeśli często się podmywaszvi to z płynem, to jego ilość jest za duża.