Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
A co do aktywności to ja przeżyłam jakiś kryzys niemocy dzisiaj, aż nie wiem co się dzieje. Wstałam po 8 jak mój mąż wychodził do pracy, potem włączyłam na chwilę komputer, coś poczytałam i zasnęłam - obudziłam się po 11 dopiero.
I jeszcze z tymi kombinezonami to w zasadzie na początku października albo pod koniec września to może się wcale na wyjście ze szpitala nie przydać. I może lepiej żeby się nie przydał niż żeby miało być zimno
www.zcukremalbowcale.com -
Cukierniczka wrote:I jeszcze z tymi kombinezonami to w zasadzie na początku października albo pod koniec września to może się wcale na wyjście ze szpitala nie przydać. I może lepiej żeby się nie przydał niż żeby miało być zimno
-
Dziewczyny uwielbiam jak wszystko się psuje w odpowiednim momencie. Dzisiaj rano padła mi pralka w wczoraj posłuszeństwa odmówiła kuchenka i nie mam w czym wyprać ani ugotować
oczywiście wszystko już po gwarancji, jade zawiezc kuchenkę do mechanika zaraz a do pralki ma ktoś przyjechać po południu, ale nie obiecują że da się naprawić i może będę musiała kupić nowe, cudownie, rychło w czas
W nocy nie śpię, pogoda mnie wykancza, do tego młody kopie okropnie i wisi głową na lewym jajniki. Poruszanie się to ostatnio misja. Nawet mój pies w tej pogodzie nie ma na nic ochoty tylko leży przy wentylatorze.
Jutro kończę 30 tydzień, strasznie to zlecialo.
Wieczorem uzupełnię tabelkę
-
edka85 wrote:Ty mnie nie strasz. Ja codziennie sprawdzam pogodę z nadzieją, że to już koniec tych tropików. A tu końca nie ma...I jeszcze jak zobaczyłam, że na kole podbiegunowym temp. sięgnęła 30 st., to pomyślałam, że koniec świata się zbliża...
miałam na myśli, że może nie będzie jeszcze takiej typowej jesiennej pogody albo jakichś początków zimy.
www.zcukremalbowcale.com -
Cześć
Ja mam wizyty co miesiąc, zastanawiam się, czy to nie za długi odstęp czasu. Ok teraz ona ma urlop, ale mam wizytę 03.09, a kolejną 03.10. Więc miesiąc czekania. Też słyszałam, że później wizyty powinny być co 2 tyg. Ufam jej, więc wierzę, że robi dobrze.
Ja to już się uporałam z praniem ciuszków, właśnie skończyłam prasować, ułożyłam w komodzie. Jeszcze zostały mi skarpetki, czapeczki i kocyki do prania, ale to zrobię później. Zastanawiałam się, czy to nie za wcześnie, zakryłam to, żeby kurz na tym nie osiadł i mam nadzieję, że będzie dobrze.
Śpiworek mam póki co 1 i to malutki bardzo na samo wyjście pewnie, przyjaciółka wspominała, że mi da, muszę zapytać czy aby na pewno.
Pokoik wygląda już o wiele lepiej, jeszcze trochę i będzie gotowy.
Zuziaaaa współczuję, my też mieliśmy awarię pralki. U nas niestety mimo gwarancji i wykupionego ubezpieczenia serwisant obciążył nas kwotą 90 zł. Brak słów, ale na szczęście już działa.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 12:36
-
Ja też mam wizyty co miesiąc, kolejna 20.08, to będzie 34 tydzień a potem to nie wiem czy dalej co 4 tyg czy częściej lekarz mi zaleci chodzić, chodzę prywatnie
Ja mam już zaklepaną położną do porodu i mówiła mi, że gdyby mnie coś niepokoiło mam dzwonić do niej o każdej porze dnia i nocy, więc jestem spokojniejsza
Końcem sierpnia umówię się z nią na spotkanie, ma mi pokazać oddział, powie wszystko co i jak, co kupić dla siebie, dla dziecka do szpitala, czy są konieczne ciuszki itd..
Dziewczyny jakie materace planujecie do łóżeczek dla swoich maluszków? -
Hej dziewczyny. Ja się trochę martwię bo w ciągu ostatnich 2 tyg schudłam 2 kg. Wczoraj się wazylam i trochę się martwię. Jutro mam wizytę u ginekologa,więc zobaczymy co mi powie. Przytylam tylko 3 kg,trochę mało co ? A z innej beczki to zamówiłam foto karty. Super sprawa. Zrobię Wam zaraz zdjęcie. W sb mam baby shower więc pewnie coś się przyda
-
Ja schudlam 1kg czyli w sumie przytylam 5kg. Pytalam lekarki i mowi ze jesli dziecko przybiera to nie ma sie czym martwic. Ze jesli o nia chodzi to juz moge nic nie przytyc byle mala miala te 3 kg. I zr mam sie cieszyc bo pewnie ciagnie ze mnie, z nog, z rak.
Najlepiej jakby z tylka sobie brala tluszczyk:)))
Wlasnie posprzatalam, jutro druga czesc, ale leje sie ze mnie i ide do basenu!
-
Edka mam to samo, totalny brak siły i checi na cokolwiek. Siedzę i chce mi sie płakać bo mam już dosyć tych upałów ale ja końca tego nie widzę! Właśnie spałam 1,5 godziny. Nic mi się nie chce jeść, nawet pić mi się nie chce, jestem w fatalnym stanie.. Ale naszła mnie ochota na.. snikersa. Chyba zejdę do sklepiku i kupię bo może mnie to pobudzi. Powiem Wam że mam taki bałagan w domu szok ale na prawdę nie mam siły i ochoty nic robić. Czekam na koniec upałów, chyba wolałabym żeby była już zima..
-
no te upały są wykańczające, to prawda, odbierają chęci do wszystkiego, sprzątanie, gotowania a nawet jedzenia czy picia ale musimy się trzymać babeczki, kto jak nie my?!
tyle znosimy dla naszych maluchów więc chyba nic gorszego spotkać już nas nie może?Milano lubi tę wiadomość
-
Olinkowa wiadomo! Damy radę, niby mówili że od niedzieli maja się skończyć upały ale w prognozie pogody w ogóle tego nie widać.
Ojej na ciasto też. Ja mam ochotę od kilku dni na szarlotkę z lodami i sosem waniliowym z cukierni w starym browarze i mąż obiecał że w sobotę po szkole rodzenia jedziemy na ciastoTrzyma mnie to przy życiu.
OlinkowA lubi tę wiadomość
-
Ja też w te upały ledwo mam chęci cokolwiek robić, sprzątam jedynie, by jako tako wyglądało, zaraz idę robić obiad, choć w kuchni podczas gotowania idzie spłonąć
. Też czekam aż skończą się upały, by w końcu robić sobie dalej porządki, bo teraz to po chwili leje się ze mnie. Choć i tak muszę się często ruszać, bo jak siedzę w miejscu to mam wybuchy gorąca. Śmiać mi się chciało dziś, bo śpimy teraz przy dwóch oknach otwartych na całą szerokość i jak zasypiamy to mamy tylko lekki kocyk do przykrycia, a kołdra leży obok, a nad ranem mojemu Mężowi zrobiło się już zimno, że zabrał kołdrę dla siebie, a ja nadal gorąca jak wulkan byłam
Masakra
-
Ja próbuje wstać jak najwcześniej i wtedy cos poogarniac ale wychodzi różnie
Najczęściej sprzątam wieczorami kiedy na dworze już robi się chłodniej... a tak to leżę plackiem i modlę się o wiatr i deszcz
Ja tez popralam wszystko, trzeba tylko poprasować, ale mając taka saunę teraz to postanowiłam odłożyć to na chłodniejszy czas- mam nadzieje ze niedługo nadejdzie.
Karo_wi ja tez chyba mam syndrom wicia gniazda, bo już zaplanowałam wymianę paneli. Co prawda na przyszła wiosnę ale jednakprzy urządzaniu mieszkania marzyły mi się takie fajne ciemny brąz, a teraz to moja zmora. Widać na nich wszystko, dodatkowo nasz psiak pozostawił na nich sporo swoich śladów po pazurkach, a niby klasa ścieralności najwyższa
patrzeć na nie nie mogę ale jakoś wytrzymam do tego marca/kwietnia
teraz za dużo wydatków
-
nick nieaktualnymonika30 wrote:Hej dziewczyny. Ja się trochę martwię bo w ciągu ostatnich 2 tyg schudłam 2 kg. Wczoraj się wazylam i trochę się martwię. Jutro mam wizytę u ginekologa,więc zobaczymy co mi powie. Przytylam tylko 3 kg,trochę mało co ? A z innej beczki to zamówiłam foto karty. Super sprawa. Zrobię Wam zaraz zdjęcie. W sb mam baby shower więc pewnie coś się przyda
monika30 lubi tę wiadomość