Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Kurcze, tak Was czytam i chyba muszę się powoli zacząć zbierać... póki co nie mam nic. Kilka ciuszków wypranych i wyprasowanych, wyprany bujaczek i przygotowane do wypełnienia łóżeczko. Planowałam zakupy do szpitala zrobić na początku września i wtedy powoli zacząć pakowanie. Ale zaczynam odczuwać presję czasu jak Was czytam
Ps. W pierwszej ciąży miałam dwie torby. Jedna moja i jedna dla synka. Było dużo latwiej naprowadzić męża gdzie co ma znaleźć i wyjać. -
Zuuziaaaa wrote:Ależ mam lenia dzisiaj przez tą pogodę...
Nie tylko TyDobijają mnie już te upały. Niech będzie ciepło, ale bez przesady
A ja jeszcze wczoraj wylądowałam z naszą psiną u weterynarza. Wszystko przez kosa z trawy, który wbił mu się między poduszki łapki i spowodował, że zrobił mu się bąbel wypełniony ropą i krwią, tak wielki, że wylazł nawet na wierzchu łapkiWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 18:07
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Musze sie wyzalic. Mam juz dosc tej ciazy, jestem zmeczona, nic mi sie nie chce. Wiem, ze to zalezy od dnia ale dzisiaj jakos wyjatkowo mi ciezko.
W 1 ciaze zaszlam pod koniec sierpnia zeszlego roku, poronilam w grudniu, a w styczniu juz zaszlam w kolejna ciaze. Czuje sie jakbyn chodzila rok w ciazy. Rok stresu, rok myslenia czy wszystko dobrze itp.
Ide sobie poplakacWiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2018, 18:13
-
ChicChic trzymaj się. Wiele z nas ma teraz ciężki moment ale musimy wytrzymać bo za 2 miesiące nasze cierpienia zostaną wynagrodzone.
Te upały są straszne.. nie da się funkcjonować. Ja tylko leżę co chwilę chodzę pod prysznic albo zraszam się zraszaczem. Jak wychodzę z łóżka to moj puls wzrasta chyba do 120. Miałam się spotkać z kolezankami nie bedacymi w ciazy ale w ostatniej chwili zrezygnowalam. Musimy to przetrzymać -
Lunitari wrote:A propos twardnienia brzucha to wyladowalam wczoraj na ip z tego powodu, skurcz normalnie co 5 min, a na ktg zaden skurcz nie wyszedl, i szyjka dluga i zamknieta. Takie pocieszenie dla dziewczyn z twardnieniami
A miałaś też bóle menstriacyjne przy tych skurczach?
-
Niestety jeszcze trochę musimy wytrzymać z tymi upałami. Ja dzisiaj tez tylko leżę, chodzę tylko do łazienki na prysznic No i musiałam zaliczyć spacer z psem. Na kuchnie staram się nie otrzeć bo dzisiaj boli mnie nawet schylenie się do zwywarki wiec wszystkie brudne nayczynia stoją na wierzchu i czekają na wieczór i ochłodzenie. Wczoraj po 22 poszliśmy na spacer i było wręcz chłodno- cudowne uczucie:)
-
nick nieaktualnyTo ja mam dziś sporo energii. Zrobiłam na drugie śniadanie placuszki z jabłkiem, żeby sobie urozmaicić dietę, później obiad. Upralam już praktycznie wszystkie rzeczy, zostało mi jedno małe pranie, nawet zaczęłam pierwsze prasowanie. Wygotowalam laktator i inne rzeczy do karmienia, które dostałam. I wieczorem usiądę i zrobię listę co zamówić w aptece. I jednak zdecydowałam, że zamówię komode, bo będzie jednak wygodniej niż wszystko trzymać w szafie.
-
A co jest potrzebne tak typowo w czasie porodu żeby brać osobną torbę na to? Bo jak tak myślę to koszula, woda, dokumenty przy przyjęciu, karta ciąży... A te wszystkie podkłady, majtki itp to po porodzie już. Zastanawiam się jak tak o tych torbach piszecie
www.zcukremalbowcale.com -
Ja biore jadą torbe dla siebie, jedną dla młodego. Dla siebie mam taką z przegródkami, łatwo w niej wszystko znaleźć.
ChicChic wspólczuje ale i doskonale rozumiem. Ja poroniłam we wrześniu, 3 miesiące później zaszłam w ciąże, i też już jestem zmęczona. Bo jak pomyśle, że gdyby wtedy się udało, miałabym bobasa już ze sobą, tym bardziej czuje sie wycieńczona.
Mam też wrażenie że z tygodnia na tydzien, codzienne czynnosci zajmują mi coraz więcej czasu i coraz bardziej męczą.
Jeszcze 2 miesiące.
Do boju!
-
U nas w szkole rodzenia także polecają wziąć dwie torby - małą do porodu, i większą już na oddział.
Był też temat rozstępów - nie wiem czy jestem jedyna, ale mam okropne rozstępy na udach po bokach i na piersiach, ale na szczęście od spodu. Wiedziałam, że będę miała rozstępy, jednak jak już są to długo mi zajęła ich "wstępna akceptacja: . -
My po dzisiejszym USG, mamy w końcu fajną fotkę
mała waży 1400g, termin porodu przesunął się o cztery dni do przodu, ale chyba teraz to już nie ma większego znaczenia, ogólnie wszystko dobrze
A to moja malutka
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/5fee72b9138a.jpgBajka111, Cukierniczka, ChicChic, neska7, Megsss, OlinkowA, edka85, NiecierpliwaKarolina, akilegna♥, kamkam, Marsylia, mala_misia, monika30, Zuuziaaaa lubią tę wiadomość
-
ChicChic wrote:Musze sie wyzalic. Mam juz dosc tej ciazy, jestem zmeczona, nic mi sie nie chce. Wiem, ze to zalezy od dnia ale dzisiaj jakos wyjatkowo mi ciezko.
W 1 ciaze zaszlam pod koniec sierpnia zeszlego roku, poronilam w grudniu, a w styczniu juz zaszlam w kolejna ciaze. Czuje sie jakbyn chodzila rok w ciazy. Rok stresu, rok myslenia czy wszystko dobrze itp.
Ide sobie poplakac
ChicChic biedna głowa do góry i trzymaj się! Dasz radę, już tak mało zostało.Już niedługo będziesz tulić maleństwo. Uszy do góry!
-
ChicChic nie martw się ,dasz radę !! Już nie dużo zostało..
Ja też miałam zamiar pakować torbę i dokupić to czego jeszcze mi brakuje ale tak się za to mi ciężko zabrać ze szok. Jak tu cokolwiek ogarnąć jak siedząc jestem cała spoconaW niedziele się ochłodziło to aż sił mi przybyło a teraz dalej to samo ehh
Eszkilu lubi tę wiadomość
-
A ja mam też dużo energii tyle że ja bym chciała wreszcie zabrać się za układanie ciuszkow ale nie zdarzył mąż szafy złożyć A jutro już do pracy .
Wczoraj jeszcze pomalowalismy i panele kladlismy .i tak go podziwiam że w taki gorąc dal rade.
Jak ja się cieszę że nie muszę pakować torby .ja biorę tylko klapki pod prysznic ,getry ciążowe i luźną bluzkę szczoteczka pastę itd.tutaj wszystko w szpitalu dają i w pizamach cale szczęście się nie chodzi -
Witam Was w ten upalny dzien:)
Dzieki za mile slowa. Moj kochany mąż tez mi poprawil humor i juz mi lepiej. Co ja bym bez niego zrobila. Troche sie naszukalam tego odpowiedniego ale bylo warto:)
Dzis jade do rossmanna po wszystkie pozostale rzeczy. Dzieki Waszym radom wiem co kupic
Milego dnia!
-
ChicChic głowa do góry, zobacz ile już przeszłaś. Te 2 mce to będzie pikuś i lada dzień będziesz miała w ramionach upragnione maleństwo.
Ja chyba też spakuję dwie torby, a już na pewno rozdzielę rzeczy dla dziecka, żeby mój M wiedział co i jak. My dostaliśmy w szkole rodzenia listę co mamy zabrać do szpitala. W zasadzie większość mam, część już do mnie idzie. Dokupić muszę tylko kosmetyki dla mnie- żele itp., ręczniki ciemne, pielęgnacyjne kosmetyki dla dziecka i tyle. Koszuli stricte na poród będę w szukała gdzieś w secondhandach, dwie do karmienia zamówiłam na allegro i myślę, że tyle mi wystarczy.
Udało mi się zapisać do przychodni, mam już swoją położną, dzisiaj do niej zadzwonię. Widziałam, że organizują darmowe spotkania dla przyszłych mam, może się wybiorę
Powiem Wam, że mnie też czasami dopada kryzys, głównie w nocy. Nie przesypiam ich zbyt dobrze, wiercę się, dzisiaj nawet poszłam do innego pokoju. Zasnęłam z przemęczenia, a rano obudziłam się z bólem głowy po 6 rano. Wiem wiem, nie ma co narzekać, ale ostatnio dopadają te gorsze dni.
Do tego zauważyłam, nie wiem jak Wy, że tracę szybciej cierpliwość, szybko się irytuję i bardzo wkurzają mnie teksty ludzi.
-
orchidea33 wrote:A ja mam też dużo energii tyle że ja bym chciała wreszcie zabrać się za układanie ciuszkow ale nie zdarzył mąż szafy złożyć A jutro już do pracy .
Wczoraj jeszcze pomalowalismy i panele kladlismy .i tak go podziwiam że w taki gorąc dal rade.
Jak ja się cieszę że nie muszę pakować torby .ja biorę tylko klapki pod prysznic ,getry ciążowe i luźną bluzkę szczoteczka pastę itd.tutaj wszystko w szpitalu dają i w pizamach cale szczęście się nie chodzi
No to jest super sprawa. Ja mam zamiar wziąć na poród moją starą koszulkę do spania a po porodzie moje ciążowe leginsy lub dresy i bluzki, w zależności od pogody. Do tego swoje kosmetyki i ciuszki do wyjścia dla dziecka. Czytałam na stronie szpitala, że musimy wziąć nasz akt ślubu lub akty urodzenia. Nie wiesz po co im to? Słyszałam też, że niektóre szpitale melduja już dziecko za nas ale nie wiem ile w tym prawdy