Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny. Ja po niedzielnym masażu cały dzień jakoś dziwnie się czułam. Krwawilam,czop odpadł zakrwawiony A dzisiejsza noc to porażka. Myślałam że umieram. Czekam na regularne skurcze. Niech się w końcu pojawia. Będziecie brały znieczulenie ? Ja średnio o tym myślałam ale po dzisiejszej nocy to chyba wezmę !
-
Karo trzymam kciuki! I jednocześnie zazdroszczę. Ja mam od niedzieli kryzys psychiczny, już nie daję rady, nie mogę tyle siedzieć w domu, bo się wykańczam, dzisiaj to już jest jakieś apogeum. Najchętniej już bym wróciła do pracy żeby robić coś pożytecznego... Jak sobie pomyślałam, że czeka mnie jeszcze rok w domu to się poryczałam. I oczywiście po chwili ryczałam jeszcze bardziej, bo przecież tak chciałam mieć dziecko i gadam do brzucha cały czas i już bym chciała mojego synka tulić i jak ja w ogóle mogę być taka beznadziejna żeby tak myśleć... Masakra, niech ktoś wyłączy te hormony, bo oszaleję
www.zcukremalbowcale.com -
Karo powodzenia!
Co do ciuszkow, tak się cieszyłam że nie muszę kupować bo dostałam dużo od rozmiaru 50. Niestety musiałam dokupić na rozmiar 44. Teraz mały waży już 3100 i mierzy około 50 cm a i tak nosimy nadal te mniejsze i niektóre na 50. Dziecko jeszcze kilka dni po porodzie jest tak skurczone że odpowiedni rozmiar to ten mniejszy od urodzeniowego. Warto mieć chociażby 2-3 komplety mniejszych jeżeli nie chcemy podwijac rękawów i nogawek.
-
Lunitari, masz rację. U mnie łożysko kiepsko funkcjonowało. Jakbym brała Acard dłużej niż do 34 tc to pewnie jeszcze bym pociągnęła. Ale odstawiłam i niemal od razu pojawił się problem z wodami.
Dziewczyny, ja się wcale nie cieszę. Tak mnie złamał psychicznie ten szpital, że nawet o dziecku nie myślę. Na bank poproszę o konsultacje z psychologiem jak już będę po.
Monika, ja sobie nie wyobrażam bez znieczulenia rodzić. Mam nadzieje, że uda mi się tutaj wstrzelić w odpowiedni moment i się uda. Po KTG poszłam siku i taki mnie skurcz złapał, że o mało nie zasłabłam na kiblu. -
Edka masaż na pewno Ci pomoże,bo u mnie cis się dzieje ale nie wiem czy to są skurcze czy ból brzucha. Po pierwszym masażu już rozwarcie miałam większe A mały mocno się obniżył. Teraz po drugim czopa nie ma i ból w nocy taki że ledwo ogarnialam ale to chyba nie skurcz. Sama nie wiem już.
-
Karo Wi trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze, to tylko chwilowe załamanie!
Ja jestem w domu do szpitala mam się zgłosić we czwartek a tez jestem coraz bardziej przybita. Bo jak ja dam radę? Jak zniosę rozstanie ze starsza córka? Czy chałupę poznam po powrocie? Czy moja rozpuszczona jedynaczka odnajdzie się w nowej sytuacji? Itd!!! Mnóstwo pytań, wątpliwości. I najważniejsze jedno.. czy dzieciaczek będzie zdrowy? Im bliżej czwartku to mniej wyspana chodzę.. zamiast spać, leżeć, wypoczywać to ja rozmyślam, mnożę trudności. Dziś zastanawiam się co my będziemy jedli po moim powrocie.. próbuje sobie przypomnieć. Zupy warzywne? Indyka z piekarnika? Jabłka gotowane? Ale co jeszcze??? Jakas nieogarnięta zupełnie jestem.Czekamy na Hanie -
Ja rodzic będę bez zzo po pierwsze wiem ze zzo może spowodować zwolnieni akcji a mi jednak zależy żeby porod był szybki, po drugie obawiam się ze złe zareaguje na to znieczulenie i np przestane przeć i będą chcieli wyciskać mi to dzieckoa a na to nie zgodzę się choćby nie wiem co się działo, akurat próg bólu mam duży wiec myśle ze dam radę nieznosze tylko bólu zęba a to zupełnie inny rodzaj bólu zreszta podobno u dziewczyn które miałby bolesne miesiączki porod nie jest taki straszny bo te bóle są bardzo podobne a moje miesiączki to był koszmar masakra i szał, a ostatnia sprawa jest taka ze w szpitalu w którym rodzę podają tylko w wybranych przypadkach medycznych ( wsumie nie mam pojęcia jakich) i nie można po nim chodzić, także to moje przemyślenia poprostu chyba bardziej boje się tego znieczulenia niż porodu.
Kupiłam ten żel o którym pisałam pare dni temu stwierdziłam ze skoro nie zaszkodzi to czemu nie
W weekend miałam taka mini sesje zdjęciowa i właśnie przez to mi mega dziwnie ze większość z was już nie myśli o niczym innym tylko o porodzie a mi w głowie jeszcze latanie po parku z aparatem
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/e4bb3cd6b7d7.jpg y
monika30 lubi tę wiadomość
-
Karo Wi powodzenia!
eVelina ja tez mam mnóstwo watpliwosci. Postaraj się zrelaksowac i myśleć pozytywnie. Na pewno będzie dobrze
Ja mam w domu u ubranka w przeróżnych rozmiarach, po siostrzencach, a jeden z nich byl wczesniaczkiem, wiec te najmniejsze tez. Ale skoro synek już jest mierzony na 3900 to je wyciągnęlam i spakowalam na 56 a jeden komplet nawet na 62. Niektóre w ogóle rozmiarowki nie maja, tylko opis 0-3, ale wydaja sie po przylozeniu na "smykowe 56" w sam raz. No i patrząc na pogodę body z krótkim rękawem mam za dużo, więc je podmienie na dlugi. chociaż jak chodziłam po oddziale to bardzo cieplo mi tam byloKathrine lubi tę wiadomość
Antoś
-
Asiaf u nas na oddziale położniczo-noworodkowym temperatury były masakrycznie wysokie, więc położne nawet body nie zakładały. Jedynie sam pajacyk lub właśnie body z długim rękawem i półśpiochy.
Asiaf lubi tę wiadomość
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
Karo, ale niespodzianka
w takim razie powidzenia i niech idzie szybko i sprawnie!
Ja po ktg. Dostałam opieprz za brak coca-coli, bo mała postanowiła pójść spać. Skurcze między 30 a 40, więc nic się nie dzieje.
Jutro wizyta ostatnia u mojego lekarza. Ciekawe czy coś tam się poskracało. Oby nie, ale ból w szyjce mega. -
eVelina83 wrote:Karo Wi trzymaj się dzielnie! Będzie dobrze, to tylko chwilowe załamanie!
Ja jestem w domu do szpitala mam się zgłosić we czwartek a tez jestem coraz bardziej przybita. Bo jak ja dam radę? Jak zniosę rozstanie ze starsza córka? Czy chałupę poznam po powrocie? Czy moja rozpuszczona jedynaczka odnajdzie się w nowej sytuacji? Itd!!! Mnóstwo pytań, wątpliwości. I najważniejsze jedno.. czy dzieciaczek będzie zdrowy? Im bliżej czwartku to mniej wyspana chodzę.. zamiast spać, leżeć, wypoczywać to ja rozmyślam, mnożę trudności. Dziś zastanawiam się co my będziemy jedli po moim powrocie.. próbuje sobie przypomnieć. Zupy warzywne? Indyka z piekarnika? Jabłka gotowane? Ale co jeszcze??? Jakas nieogarnięta zupełnie jestem. -
Ja się zastanawiałam nad zzo, jednak po wczorajszym ktg kiedy to skurcze pisały się na 90/100 i prawie nic nie czułam to zaczęłam się wahać czy jest sens. Mam nadzieję że nie bede potrzebowała
a cały czas myślałam że jak będę jechać na porodowke to pierwsze co będę krzyczeć to że chce zzo