Październikowe szczęścia 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Polozna w szkole rodzenia mówiła, ze nie przewidzi sie jak będzie wygladal poród. Czasem ktoś mowi, ze nie wyobraza sobie bez zzo a pierwsza faze porodu znosi dobrze i nie ma już sensu. A bywa i tak, ze ktoś zapiera sie, ze nie będzie chcual zzo a przy pierwszych skurczach o nie blaga. Ja po swoich skurczach przepowiadajacych, myślę, ze jednak bym chciała
Kathrine lubi tę wiadomość
Antoś
-
MarBru wrote:Nie wiem ile ma Twoja starsza córka, ale ja tez się bardzo o to bałam jak to będzie. Moj syn ma 3lata. Ale dwa razy trafiłam na patologie ciąży na kilka dni i syn sobie lepiej radził u dziadkow niż ja w szpitalu z tęsknota. Ale zastanawia mnie jak to będzie po porodzie, jak damy radę sobie z nowa rzeczywostoscia i tym ze już nie będzie synka jedynaka którego tak bardzo kocham tylko jeszcze jedna istotka do kochania. Jak będzie z dzieleniem czasu i dbaniem żeby syn nie czuł się odrzucony.Czekamy na Hanie
-
Karo oby Tobie ten balonik pomógł bardziej niż u mnie
Trzymaj się ciepło i daj znać co i jak
Nadia 24.01.2010 ❤ 36+4; 2700g i 51 cm ❤
Antonina 17.09.2018 ❤ 38+0; 3260g i 53 cm ❤
Mikołaj 14.06.2021 ❤️38+1; 3510g i 53 cm ❤️
Aniołek [*] 9tc - 18.11.2016 -
ZUZIA zapomniałam napisać. PRoszę dopisz u mnie 38+2 waga 3280 g
ja zaczynam wierzyć, że na prawdę przenoszę tą ciążeWiem, że do samego terminu jeszcze trochę ale już po prostu ta końcówka tak mi się dłuży, że mam wrażenie, że już zawsze będę chodzić w ciąży.
-
eVelina83 wrote:Zuzka ma 4 lata, ponieważ mąż dużo pracuje a Zuza raczej z tych chorowitych i uczęszczających do przedszkola od wielkiego dzwonu, praktycznie jesteśmy nierozłączne a tu taka sytuacja.. matka się pakuje, wyjeżdża na kilka dni do szpitala (o zgrozo NOCY!) i na koniec wróci z rozdartym bobasem, który będzie zabierał mamie czas. Ehh.. jakoś wcześniej cieszyła się, że będzie siostra, chciała kąpać, pieluszki zmieniać, spacerować a od kilku dni bunt! Nie chce! Jest niezadowolona i mówi, że Hanka będzie spała na podłodze. Z dziadkami jest u nas problem. Raczej nieczęsto się udzielają, córka nigdy u nich nie nocowała i wole żeby tak zostało. Będą Zuzi doglądać „dojezdnie” na zmianę z moja siostrą. Oby wszystko było ok żebym mogła wrócić szybciutko do domu. Mąż weźmie L4 na córkę i kilka dni posiedzi z nami w domu a potem jakoś sobie przemeblujemy i poukładamy życie, a jak się okaże, że jest ciężko i nie ogarniam to poszukam pani do pomocy.. innego rozwiązania nie wiedzę.
Nos mam tak zatkany ze nie wiem co to będzie jak się akcja zacznie hehe:PeVelina83 lubi tę wiadomość
-
Ja po wizycie położnej mam wrażenie że najlepiej to w domu rodzic.
Za szybko nie jechać do szpitala,nie przejmować się ruchami dziecka,nie robić usg,ktg bo to w sekundzie może się pozmieniac najlepiej nie brać żadnych przeciwbólowych tylko nauczyć się masażu i techniki oddychania itd.
U mnie nie stosują w szpitalu żadnych masaży szyjki czy baloniki , jedynie na rozwój akcji czeka się No to czekam tyle że u mnie cisza cisza i jeszcze raz cisza ..
EVelina ja też się boję zostawienie 3 latka bo on ciągle że mną ale myślę że my bardziej przeżywamy niż dziecko .A i mój ostatnio jakiś maruda i nie chce słyszeć o baby także chyba czuje że coś się zbliża..eVelina83 lubi tę wiadomość
-
orchidea33 wrote:Ja po wizycie położnej mam wrażenie że najlepiej to w domu rodzic.
Za szybko nie jechać do szpitala,nie przejmować się ruchami dziecka,nie robić usg,ktg bo to w sekundzie może się pozmieniac najlepiej nie brać żadnych przeciwbólowych tylko nauczyć się masażu i techniki oddychania itd.
U mnie nie stosują w szpitalu żadnych masaży szyjki czy baloniki , jedynie na rozwój akcji czeka się No to czekam tyle że u mnie cisza cisza i jeszcze raz cisza ..
EVelina ja też się boję zostawienie 3 latka bo on ciągle że mną ale myślę że my bardziej przeżywamy niż dziecko .A i mój ostatnio jakiś maruda i nie chce słyszeć o baby także chyba czuje że coś się zbliża.. -
U mnie w szpiatalu jest przyjete, ze jesli ktg w dniu porodu hest ok, to jeszcze nie zatrzymują. Po 7 dniach po terminie zglasza sie do szpitala i wtedy podejmują decyzję. Najczesciej jeszcze pare dni czekaja, ale monitoruja, jesli tylko coś jest nie tak, to wywołują lub cc. Ale jest tez drugi szpital, gdzie wywoluja zaraz po planowanym tp. Wszystko zalezy od szpitala najwidoczniej. Ale z tego co widze to w standardzie jest czekanie max. 10 dni.
Ps a na czym polega zalozenie tego baloniks? Bo zielona w tym temacie jestemAntoś
-
Lekarz zakłada wzwiernik, bada szyjkę (musi być rozwarcie przynajmniej na centymetr) i umieszcza w niej balonik, z którego wychodzi długa, gumowa rurka z dwoma końcówkami. I przez te końcówki podaje strzykawką sól fizjologiczną do balonika. Czuje się taki ból jak na okres, ucisk przy tym, ale nie jest źle. Potem się z nim chodzi (ta guma zwisa między nogami, u mnie sięga do 3/4 uda, ale włożyłam ją w majtki i nie dynda), wszystko w sumie można robić. I czeka się aż sam wypadnie (przy rozwarciu 4cm) albo po 24h wyjmują i podają oksytocynę.
Asiaf, 1Malinka1, Kathrine, Lunitari lubią tę wiadomość
-
Ja tez. liczylam, ze urodze przed terminem. Czuje sie dobrze, tyle czekalam na ten tp a pewnie jeszcze troche sie naczekam
najgorsze te domysły, kiedy moze sie zaczac, czy maz będzie w domu, czy wytrzymam i najwazniejsze zeby z synkiem wszystko bylo dobrze, ech chce to juz miec za sobą.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2018, 16:16
Antoś
-
Mi też chce się już płakać na myśl, że nic nie posuwa się do przodu. Mam już dosyć.