Podwójne i potrójne szczęścia 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
MOnako alez oczywiście że dacie radę wszystkie trzy! Ty dostaniesz wspomaganie w postaci pesara i bedziesz jak nowa a dziewczyny za klika miesięcy Ci to wszystko wynagrodzą
swoją drogą przy usg dopochwowym to chyba dr musiał szyjkę widzieć chcąc czy nie, może była ok to nic nie mówił. Dopytuj o konkretną długość to nie będzie wątpliwości.
Gabi co 2 tygodnie wizyta. Przynajmniej po pierwszych prenatalnych, bo wcześniej nie wiedziałam, że będzie dwójka i byłam raz na miesiąc. -
MoNaKo wrote:Nefe a jaką masz teraz długość szyjki??
Dziękuję elmo :*
No 30mm więc jeszcze w normie.
A Ty na pewno dasz radę, to tylko chwilowe niedogodnościI ICSI - 06.10.2016 - transfer; beta HCG - 12dpt 40,61; 14 dpt - 51,10; 18 dpt - 222,80; 9.11. /
2 mrozaczki
04.06.2017 r. Zuzia
-
U mnie wizyty u mojego gina co 2 tyg, ale ogólnie miałam już tyle usg, że aż się boję podliczac i nawet nie wiem czy dałabym radę zliczyć. Wszystko przez te komplikacje które miałam wcześniej (krwawienie, odklejanie kosmowki...)
Mogę już normalnie funkcjonować ale ciągle jest ogromny strach i leżę praktycznie cały czas.
Monako faktycznie sprawa z tą szyjka nie jest najlepsza ale jak założą ci pessar to już będzie dobrze i spokojnie donosisz maluszki conajkniej do 36tyg
Udało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
joaska1985 wrote:Cześć dziewczyny
Melduje że wczoraj wyszlam ze szpitala,antybiotyk muszę jeszcze brać ale wkoncu w domu jestem
Dziś miałam wizytę i melduje że moje dziewczyny mają po dokładnie 192g i jedna 19cm a druga 18cm. Wszystko jest super i z serduszkami też. Jestem przeszczesliwajoaska1985 lubi tę wiadomość
Udało się w 10cs!
15.02 - serduszka. Zostańcie z nami :* :*
Prawdopodobnie 2 dziewczynki - Kornelia i Alicja
Ciąża jednokosmówkowa jednoowodniowa -
O Matko! Troszkę mnie nie było a tu takie rewelacje
Ja tu nie zaglądałam specjalnie żeby Wam nie truć moimi zamrtwieniami bo oczywiście u mnie również jak nie urok to sraczka a tu widzę większość z was właśnie przeżywa swoje "uroki" ciąży ! Nie cieszę się z tego absolutnie ale szczerze mówiąc myślałam ze tylko ja tak ciężko znoszę ten błogosławiony stan
Zaraz nadrabiam dokładnie co u Was a tymczasem
Monako ! Przykro mi źe znów musisz leżeć i że ta szyjka tak Ci dokucza. Skoro Ty miałaś za każdym razem usg dopochwowo to właśnie doktor wyjątkowo mocniej niż inni, która badają przez brzuch musiał sprawdzać Ci tę szyjkę. Ja dziś byłam u dr właśnie z tym moim twardym brzuchem i bólami - podobnymi jak Ty miałaś - miałam badanie najpierw na fotelu - spr palcami a później właśnie kazał się położyć i zrobił usg dopochwowe by potwierdzić ! Niestety miałam podobnie jak Ty intuicje dobra - szyjka skrócona ale jeszcze bez tragedi 35 - ale już profilaktycznie zwiększył leki i kazał leżeć. Ja miałam zawsze usg przez brzuch wiec twój gin robią dopochwowo musiał Ci ja sprawdzać dokładniej !
Któraś tu chyba tez pisała - nie wiem czy nie Ewela - ze ta szyjka szybko potrafi się skrócić z dnia na dzień wiec może doktor nie zdarzył zareagować odpowiednio szybko. No nic tak sobie gdybam.
Co do wkurwa to ja mam go również ale z powodu tego ze lekarz zalecił mi na zapalenie ucha antybiotyk który nie powinnam brać w ciąży i tylko dzięki mojej czujności i po konsultacji z bratową lekarzem i moim ginem na szczęście nie wzięłam tego antybiotyku bratowa zamieniła mi na inny. Ale generalnie masakra dziewczyny uważajcie co Wam lekarze przepisują ! Dostałam tez krople do ucha zabronione dla kobiet w ciąży - tez nie biorę ech
Dziewczyny piękne wózeczki )) zazdroszczę ze macie to już za sobą
Witam nowa koleżankę ))
I zaczytuje się co tam u Was
15.12 transfer 2 3 dniowe 8B
11.01.2017 DWA PĘCHERZYKI CIĄŻOWE, DWA ZARODKI DWA PIĘKNIE BIJĄCE SERDUSZKA !!!!
-
Kochane moje dziękuję Wam za słowa otuchy! Wasze wsparcie tutaj jest nieocenione
Kredowa super, że się odezwałaś bo brakuje tu Ciebie więc zachęcam do nieco większej aktywności o ile czas Ci na to pozwoli
Jeśli o mnie chodzi to nigdy nie chciałam byc upierdiwą pacjentką i taką która czyta internety i wie lepiej od lekarza. Ale faktycznie gdyby nie intuicja niejednaej z nas tutaj czy na forum ciążowym to założę się że przez wiele niedopatrzeń byłoby wiele tragedii...Tak więc całe szczęście że możemy tutaj czerpać wiedzę, wymienic się doświadczeniami i uczyć na cudzych błędach.
Nie chcę mojego lekarza źle oceniać bo on naprawdę na mnie chuchał i dmuchał...i pewnie musiał sprawdzać tą szyjkę. Od 20 marca dostałam luz i polatałam i po sklepach i po koleżankach więc wniosek jest taki że mogło to wpłynąć na szybkie skrócenie się szyjki.
Martwię się moją szyjką ale postanowiłam nic już na ten temat nie czytać. Muszę wierzyć że leżeniem i lekami zatrzymam to skracanie i że założenie pessara będzie dla mnie rozwiązaniem które pomoże donosić mi ciążę do min 34 tc o którym marzę.
Wczoraj juz nawet zastanawiałam się kiedy lub jaka szyjka kwalifikuje się do hospitalizacji bo z jednej strony byłabym pod stałą kontrolą ale z drugiej strony strach leżeć w szpitalu gdzie na ból brzucha przepisali mi Diclofenac ( Ewela raz jeszcze dziękuję za uświadomienie) Naszym wspólnikiem jest lekarz rodzinny, który jest jeszcze lepszym pediatrą więc od teraz tak czy siak bedę sie jeszcze z nim konsultować a propo przepisywanych leków które niekoniecznie są wskazane w ciąży.
-
Też bym wolała uniknąć szpitala do ostatniej chwili. Tym bardziej, że mój mąż jest lekarzem i wiem jak to faktycznie wygląda jeśli chodzi o wszelkie infekcje - o nie właśnie w szpitalu najłatwiej niestety.
Najbardziej się w ciąży boję poronienia a teraz już właściwie przedwczesnego porodu, bo zaraz 24 tydzień i tego, że wyląduję unieruchomiona w szpitalu. Nigdy nie leżałam w szpitalu, ale jakoś mam przed tym lęk.
Kredowa dawaj tutaj z wszystkimi żalami -
Monako posiew przed pesarem to obowiązek. Moja znajoma ze skróconą szyjka poniżej 2 cm leżała w szpitalu i czekała aż antybiotyk wytepi bakterie. Miała jakiś odporny szczep - nie pamiętam już teraz co to było - i lekarze pod żadnym pozorem nie chcieli założyć pesaru do momentu otrzymania czystego posiewu. Swoją drogą bakterią poczestowali ja w szpitalu
Kredowa uffff dobrze ze się w porę zorientowałas z tym antybiotykirm. Czasem nie ogarniam z czego to wynika : z beztroski , niewiedzy czy ignorancji. Ja w szpitalu dostałam polprazol w pierwszym trymestrze na zgage i kłopoty z zoladkiem. Dobrze ze skonsultiwalan to z moim lekarzem prowadzącym i nie wzięłam bo jest w ciąży niewdkazany
Co do szyjki - ja mam na każdej wizycie badanie na fotelu i usg przezpochwowe. Teraz od zeszłego wizyty również przez powłoki brzuszne.
Tego trzeba pilnować; szczególnie w ciąży bliźniaczej.
Miłego dnia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 marca 2017, 14:23
-
Dziewczyny normalnie boje sie wyjść na leżak na ogród taka mam traume jak mam wstać. A mam dosłowanie taką samą drogę co do toalety...
Dziś już wstałam 5 razy na dosłownie minutę.
Nie dość że stresuję sie szyjką to ciekawe jak wyjdą moje posiewy...?
Mam tylko nadzieję że będzie czysto bo ten pessar zapewni mi nieco większy spokój w głowie.
Triss mam nadzieję że Twoja koleżanka donosiła szczęśliwie do terminu
Ja nie mogę zcierpieć że u mnie ta szyjka skróciła się w 18 tc -
Monako już nic na to nie poradzisz
Teraz musisz czekać na wynik i tyle
I oby był ok!
A do ogrodu skoro masz tak blisko to idź
Ja leżę w łóżku w koszuli a jak bym chciała na ogródku poleżeć to musialbum się ubrać, zejść na dół i przejść jeszcze kawałek wiec się wstrzymuje ale chyba jutro pójdę bo osiwieje w tym łóżku dosłownie!
No tak mnie biodra bolą że zaraz deskę od łóżka zacznę gryźć!
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
Monako koleżanka była w ciąży z bliźniaka mi. Urodziła wcześniej, 32/33 tydzień ale dzieciaki zdrowe w szpitalu wylądowała podobnie jak Ty , przełom 17 i 18 tygodnia. Więc pessar pomógł dużo
Trzymam kciuki kochana. Żeby posiew wyszedł czysto i żebyś spokojnie donosiła dziewczynki aż nie dostaną pozwolenia na wyjście
-
Ewela szkoda ze nie możemy razem leżeć, czas na plotkach szybciej by nam zleciał.
Mąż właśnie był podgrzać obiad i przeniósł mi wszystko co potrzebuje pod ręka wiec choć trochę skorzystam z dzisiejszej pogody.
Triss bardzo Ci dziękuje ze napisałaś mi o swojej koleżance. Muszę wierzyć ze będzie dobrze a takie historie naprawdę bardzo w tym pomagają!!
-
Hej dziewczyny, przepraszam że nie pisałam, ale skończył mi się transfer na internet.teraz mam nowy.
Ja jeszcze w trojpaku, czekam na poniedziałek i strasznie się stresuje. Będę mieć cesarke, mimo że dziewczynki są ułożone glowkowo, ale boje się, że sn mogłoby się coś złego stać. Mam nadzieję, że jakoś się po tym cc pozbieram. Cały czas jestem w szpitalu i mam już dosyć.
Teraz idę was nadrobic:)
-
Monako ja bez pessaru odkąd moja szyjka skrócila się na 2cm wytrzymałam jeszcze 8 tygodni z tym że miałam bakterie której leczyć w ciąży nie można i możliwe że ona była odpowiedzialna za skracanie
Trzymam kciuki za was dziewczyny żebyście jak najdłużej chodzily spakowane :-*MoNaKo lubi tę wiadomość
-
Tika a już myślałam, że może jesteś mocno zajeta swoimi dziewczynami długo wytrzymałaś - brawo! A jeszcze tylko 2 dni! mam sporo koleżanek co miay cc i są bardzo zadowolone. No i moja mama mnie też przez cc rodziła i też mówi, że super. A wcześniej moją siostrę sn to ma porównanie. Mówi, że i tak i tak dobrze (a z siostrą się nie namęczyła, bo rodziła 20 minut!).
Powodzenia i mam nadzieję, ze zdasz nam ze wszystkiego relację jak już spokojnie będziesz miała jak
A czy dobrze pmiętam, że Twoje dziewczyny były ułożone poprzecznie jedna nad drugą? Bo u mnie tak jest i zastanawiam się czy to w ogóle możliwe żeby się przekręcili główkowo. Chociaż i tak nastawiam się na cc.