pozytywny test maj 2023 - termin styczeń 2024

Ja dziś dostałam od lekarki jakieś globulki na upławy i powiedziała, że healthlabs intime też super działa i można stosować w ciąży wiec zamówię.
U mnie dziś na USG maluch takie fikołki robił fajnie było je zobaczyć 😍😍
Nie mam już krwiaka wiec tez sie baaardzo cieszę .
Karolka u mnie odwrotnie wg usg dziecko młodsze o 5 dni . Płci tez nie znam, ale u mnie 13+5, do tego tez układa się tyłem do usg albo ma skrzyżowane nogi 😅

Ja tez mam upławy wodniste i przezroczyste ale to akurat fizjologia wynik wymazu z 2 tyg temu ujemny 😍
Moja tez wiercipięta i tez widziałam akurat jej plecy i pupę no i całkiem ładne stopy ma 😂❤️

Moja córcia też wstydnisia. Nie pokazała buźki na dwóch usg co mnie martwi bo lekarz nie mógł sprawdzić kości nosowej plus te ogniska w serduszku mnie stresuje, te oczekiwanie na wynik Panoramy...same wiecie jak to wszystko stresuje. Ja idę we wtorek do prowadzącego i też pokaże mu to badanie usg, zobaczymy co powie na te ogniska. No i czy nie bedzie zły że w miedzyczasie poszłam gdzie indziej, lekarze też na to różnie reagują. Akurat we wtorek bedzie dwa tygodnie jak mialam pobieraną krew na Panorame i tak sie zastanawiam czy zdążą z wynikiem przez wizytą czy nie...
U mnie krwiak jest dalej ale ta lekarka powiedziała że nie zagraża wymianie mama-dziecko i nie ma świeżej krwi tylko widać że jest stary.
Co do tych probiotyków to musze spróbować bo dzisiaj środa a jak ostani raz byłam w sobotę na 2 w łazience

karo0olka gratulacje Jak już będziecie wiedziały, czy to chłopczyk czy dziewczynka to wpiszę na 1 stronę kogo kto się spodziewa.

W ogóle wydaje mi się, że jakoś mało nas na tym forum w porównaniu z innymi terminami - czyżby na styczeń tak mało maluchów miało się pojawić ? U nas zrobiło się trochę chłodniej i zamówiłam pierwsze ciążowe jeansy - natomiast są póki co trochę za duże, ale naszło mnie przy okazji takie myślenie, że chyba fajnie rodzić w tym terminie, zaawansowana ciąża głównie w zimne miesiące i będzie można zaszyć się w domku pod kocem. Koleżanka kilka dni temu rodziła i mówiła, że ten ostatetek w tych upałach był dla niej ciężki. Tylko będzie trzeba większą kurtkę kupić - którą mam nadzieję, później już nie wykorzystam, chyba, że na 2 ciąże 😂

Dziewczyny powiedzcie mi, czy tylko ja tak mam, że mogłabym pół dnia przeglądać rzeczy dla bobasów ? Póki co nic nie kupuje, ale chciałabym już tak bardzo

Gosik a ile się czeka na ta Panoramę? Bo 2 tyg chyba to długo..
Odiodi u nas na 80% dziewczynka mam nadzieje ze na 100% bo ciuszki już kupuje ❤️ moj maz tez już wpadł w fazę kupowania …
Eh najwyżej Kajtej będzie chodził na różowo 😂😂

Żeby było śmiesznie ostatnio na grupie na fb wyczytałam ze dziewczyny z terminem na styczeń/luty pokupowaly już wózki i łóżeczka ale to akurat planuje na koniec co o tym myślicie?

14 dni się czeka na wynik Panoramy... Wiem, że długo ale lekarka mi ten poleciła że jest obecnie podobno najlepszy i najnowocześniejszy.
Łóżeczko mam po starszej córce takie rozwojowe 140x70 co potem można zdjąć bok, obniżyć na sam dół i założyć ochraniacz przed spadnieciem. Córka w nim spała do 4 roku życia wiec materacyk tylko trzeba bedzie dokupić ale to jakoś pod koniec, wózek tak samo. Chyba ze coś sie trafi okazyjnie bo bede szukać pewnie wśród uzywanych. Ja zrobilam dla siebie pierwszy zakup, kupilam sobie kolarki i legginsy ciążowe w lidlu :p

Cześć dziewczyny, można do Was dołączyć? 😊 Przeczytałam sobie kilka stron wstecz, żeby mniej więcej być z Wami na bieżąco 😊
Nasza droga do macierzyństwa była wyboista bo to moja 4 ciąża, ale pierwszy poród, przez to jakoś nie czuję dużej euforii i radości bo z tyłu głowy pojawia się obawa czy tym razem wszystko dobrze się skończy. Dlatego chciałabym dołączyć do Was, pogadać o ciążowych tematach i zacząć się radować 😊
My jesteśmy po prenatalnych, robiliśmy też nifty i wszystko wskazuje na zdrową dziewczynkę 🥰 termin porodu nam po prenatalnych przestawił się z 10 na 6 stycznia 😊 Nie kupowaliśmy jeszcze żadnej wyprawki, poza jednym różowym body żeby ujawnić płeć rodzince 😋

Luthienn witaj ja również nic jeszcze nie kupuje, ja od poczatku mam jakies problemy i też nie umiem się cieszyć bo caly czas się boje że coś będzie nie tak ale staram się odgonić złe myśli

Odido popularniejsze jest chyba forum na babyboom ale tam dziewczyny zrobiły zamkniętą grupę i zdecydowały że nie przyjmują nowych uczestniczek co uważam za kiepskie bo wiele z nas ma obawy i później zaczeły wchodzić na różne fora. A na otwartej grupie tam mało się dzieje. Tu mi się podoba tylko zeby się więcej każdy udzielał to też będzie git

Ja też jeszcze nic nie kupuje. Czekam aż poznamy płeć to może wtedy jakieś ubranka. Ale i tak bardzo dużo mam po synku, planuje kupić tylko dostawke do łóżka, nowa wanienkę i trochę ubranek jeśli chłopiec a jeśli dziewczynka no to niestety większość będę musiała kupić nowych. Ale to sama przyjemność kupować ubranka 😉

Część dziewczyny, chyba do Was wrócę jak marnotrawny syn😅
Myślałam, że zostanę na lutowych mamach, ale tam cisza jak makiem zasiał. A szkoda, bo taka grupa to skarbnica wiedzy, szczególnie dla debiutujących mam.

Ja nawet jeszcze nie planuję żadnych zakupów, nic nie sprzedawałam po córce, więc "gabaryty" typu wanienka, dostawka, fotelik mam.
Pod koniec maja, po dwóch latach leżakowania w końcu posegregowałam i wyniosłam na strych za małe ubranka. Długo to tam nie poleżą😅
Z grubszych rzeczy, to na jesieni czeka nas wykończenie pokoju i przenosiny córki - chciałabym, żeby w jej sypialni pozostał kącik do przewijania, bo jest ona za ścianą naszej sypialni. Nie wyobrażam siebie, że ona śpi w łóżeczku, a ja kilka razy w nocy wstaję i wchodzę do niej z noworodkiem, żeby go przewinąć.
Po cichu liczę na drugą córkę, bo ułatwiło by nam to trochę życie pod względem kolorystycznym. Poza tym nie mam pojęcia jak się obsługuje chłopca😆
Z drugiej strony fajnie byłoby mieć chłopca, bo jednak widzę inną relację męża ze swoim tatą, a inną z mamą.
Ale tak serio to wiadomo jak jest - grunt, żeby dzieciątko było zdrowe, a płeć ostatecznie i tak nie ma znaczenia.😊

Odiodi nie tylko Ty tak masz 😂 ja ogladam wrzucam do koszyka, ale póki co nie szaleje, kupiłam parę bodów ale w neuturalnych kolorach 😊
Ja myślę że nasz termin porodu mimo wszystko fajny jest, tak jak mówisz końcówka to już w domku pod kocykiem, a ja ostatnio rozmyślałam że jak przyjdzie rozszerzanie diety to akurat miesiące letnie gdzie wiadomo duży wybór warzyw i owoców 😊

Witaj Luthein 😊

Ja planuje w sierpniu kupić lozeczko i komodę a we wrześniu wózek, do grudnia chce mieć już wszystko gotowe, jak wyjdzie zobaczymy 😅

Ja kompletnie nie wiem jak zorganizować pokój bo na początku na pewno chcemy małą mieć u siebie w sypialni, a tam już na nic nie ma miejsca 😋 coś będziemy musieli pomyśleć jak to zorganizować.
Ja sobie zaczęłam przeglądać wózki i foteliki, ale mózg mi paruje i nie wiem na co zwracać uwagę 😵‍💫

Jeśli chodzi o wózek, to w sumie musisz sobie określić jakie masz oczekiwania:
- jeśli mieszkasz na wsi, przy nieutwardzonej drodze, w domu, to stawiałabym na solidny model z pompowanymi lub żelowymi, dużymi kółkami
- jeśli miasto o wizja targania wózka po schodach, to raczej coś lekkiego i kompaktowego

Po fotelik najlepiej pojechać do salonu np. 5 gwiazdek swoim autem i mierzyć. Nie każdy fotelik pasuje do każdego auta. Fajną opcją jest możliwość obrotu fotelika, to naprawdę ułatwia życie, szczególnie jak maluch już swoje waży.
My jako pierwszy mieliśmy Avionaut, a teraz Joie - ten drugi dobrany waśnie typowo pod auto i mierzony z córką - leży jak ulał😊

Ja myślę, że będę musiała jechać gdzieś do sklepu z dużym wyborem wózków, żeby jednak wypróbować kilka przed kupnem, ale powiem o swoich typach: anex m type, chociaż wczoraj wyświetliła mi się reklama wózka quality baby YUMI, i wygląda super, czytałam opinie i są pozytywne chociaż jest ich mało bo to chyba jakaś nowość, a koszt to około 1800 zł za wozek 2w1. Gdzie większość wózków które oglądam na stronach jest za 3-3,5k (bo do takich cen patrzę) więc tutaj była by to dobra okazja.
Ja właśnie mieszkam na wsi i chciałabym żeby ten wozek sprawdzał się na spacery w lesie, gdzie zima w ogole może być hardcore, ale też mam małe miasteczko kilka km obok skąd pochodzę, gdzie mam rodzinę, jest oświetlony park i dużo ścieżek więc musi też być na tyle ok, żebym mogła beż problemu sobie go złożyć i rozłożyć sprawnie, jak bym chciała np podjechać tam na takie spacery czy odwiedziny.

Ale czekam mimo wszystko jeszcze. Z jednej strony chciałabym już zacząć kompletować sobie pewne rzeczy, kupic wozek, łóżeczko i takie "większe" rzeczy z wyprawki, żeby w tych miesiącach jesiennych kupować już tylko takie drobne rzeczy i pomalować pokój, ale mąż jeszcze mnie ostudza w tym wszystkim. Także czekamy, ale przeglądam i robie sobie listę co mi wpadnie w oko, to na swoje plusy w sumie, bo ja jestem taką osoba, że muszę przejrzeć 100 artykułów jednej kategorii zanim się zdecyduje na zakup, kurtkę jesienną rok temu tak długo wybierałam, że ostatecznie jesień minęła i chodziłam w tej co miałam 😅

Dziewczyny a powiedzcie, kiedy macie połówkowe?

I jeszcze jedno, jak byłam na prenatalnych 1, to lekarz zalecił mi żeby już nie brać kwasu foliowego tylko jakieś suplementy typu pueria uno, to tak na sam koniec i potem zaczął o innych zaleceniach, dopiero jak wyszłam z gabinetu zapytałam jego asystentki, dopytałam na czy na pewno dobrze usłyszałam, że mam przestać brac kwas foliowy - moim suplementem już na poziomie starań była pueria uno i ona zawiera kwas foliowy więc coś mi się tu nie zgadza i tak. Napewno powiedział uno, chociaż od 13 tyg producent zaleca już puerie duo, ona ma faktycznie mniej kwasu foliowego, ale wciąż ma, chyba ze sie przejęzyczył. Ogólnie to jak skończę teraz opakowanie to kupię puerie duo, ale to mnie zaciekawiło i w sumie na internecie czytałam że lekarze zalecają brać kwas foliowy tylko do 16 tyg ciąży.

Ja tam biorę od początku puerię uno, a teraz przeszłam na duo. Ogólnie kwas foliowy jest jak witamina C, czyli rozpuszcza się w wodzie i jest wydalany z moczem, więc jeśli się nie bierze całego opakowania na raz to praktycznie nie da rady go przedawkować. Mi się wydaje, ze to raczej chodzi, że już nie ma takiej potrzeby, bo foliany przecież są potrzebne, a nie wiem, czy dużo osób je rzeczy, w których są zawarte - zazwyczaj mówi się o niedoborze. Kobieta potrzebuje ich 350mg/dobę, a w ciąży trochę więcej, więc w tej puerii duo jest mniej więcej tyle. Ja przed ciążą jadłam dużo pietruszki (natki) i innej zieleniny i ogólnie miałam zbilansowaną dietę, więc brałam tylko kwas foliowy, dopiero w ciąży, jak przy mdłościach praktycznie nic mi nie wchodziło, zaczęłam brać ten zestaw suplementów, bo wiedziałam, że mam niedobory. Kwas foliowy ma zmniejszyć ryzyko niezamknięcia się cewy nerwowej, potem ma mniejsze znaczenie, a na pierwszy plan wyłaniają się kwasy DHA, bo wspomagają rozwój mózgu, stąd ta zmiana w składzie.

Ja jedyne, co mam, to wózek, bo jeszcze zanim zaszłam w ciążę, mój tata skąś od kogoś wytrzasnął, bo myślał, ze to taczka (było złożone i zafoliowane ') ) No i stwierdzili, ze albo nam się przyda, albo prędzej kogoś znajdziemy, niż oni Jeszcze się nie przyglądałam, ale wózek 3w1, porządne koła, nie widać śladów zużycia, więc będzie - najwyżej, jak nie będzie pasował, to sprzedamy i kupimy inny, ale tak jak Odiodi mówi, przecież to będzie zima i śnieg, więc większe koła w sam raz. Wiem, ze moje przyjaciółki coś tam mi już pokupowały, ale ja na razie nic, bo jak bym zaczęła, to bym się pewnie nie opamiętała
Faktem jest, ze nie mam pojęcia, co dla takiego dziecka jest potrzebne, a co tylko jest takim gadgetem, więc na razie się wstrzymuję. We wtorek mam pierwsze prenatalne, a połówkowe pewnie na następnej wizycie dostanę skierowanie, to dam znać - wtedy pewnie już zacznę, bo na razie to ciągle mam taką niepewność, czy to się rzeczywiście uda...

Na pewno będziemy gdzieś szukać większego sklepu o oglądać wózki i foteliki, bo mam upatrzone, ale trzeba się właśnie poprzymierzać, zobaczyć 😊 na ten moment podobają mi się wózki anex IQ i muuvo quick 4.0. tego muuvo już miałam wybranego 3lata temu do pierwszej ciąży tylko że wtedy chyba był 2.0 😋
Fotelik albo avionaut pixel, ale podoba mi się nowy maxi-cosi pro, z obrotową podstawą i wysuwaną. Ostatecznie czas pokaże co wybierzemy 😊

Ja pewnie dużo rzeczy będę miała po bratowych bo u nas sam babiniec i po dziewczynkach na pewno coś sobie pożyczę 😊

Ja teraz akurat biorę pregne, przeszłam na pregne plus chyba ze dwa tygodnie temu 😊

Połówkowe mam 17 sierpnia 😊

Krewetka dzięki wielkie za wytłumaczenie, miałam pytać lekarza o to, ale dopiero mam za 2 tygodnie wizytę, bo teraz ma urlop. Ja dietę mam niestety nie zbyt bogatą, rzadko jem teraz warzywa bo mnie odrzuca od nich, tak samo owoce, tak jak kochałam banany tak teraz nie mogę na nie patrzeć. Czasem tylko pomidor, ogórek kiszony i jakieś drobne owoce mi wjadą. A tak to bym jadła tylko chleb z masłem i solą. Zresztą tak jak na początku nie miałam objawow tak idealnie w boże Ciało jak się zaczęła moja męka tak trwała ponad półtora miesiąca gdzie naprawdę nie mogłam zjeść większości rzeczy, bo było mi niedobrze i wymiotowałam. Od jakiegoś tygodnia zauważyłam, że trochę się poprawiło i póki co tylko miałam kilka razy odruch wymiotny ale samych wymiotów nie, chociaż nie chce zapeszac bo modlilam się przez te ponad półtora miesiąca żeby to się skończyło. Póki co biorę te witaminy ale chętnie bym po prostu skupiła się na odżywczej diecie, żeby ich nie brać, bo też zawsze mi się po nich odbija.

Wiem co czujesz Krewetka, ja też się cieszę, ale jakoś tak ciągle mam w tyłu głowy że może coś się zdarzy i to nie wyjdzie 😬

A akcja taty jak z kabaretu 🤣🤣🤣 myślał, że kupuje taczkę a tam wozek. W sumie to taczka dla bobasa 😁😁 super, jak macie już to w sumie macie alternatywy, jak się sprawdzi to macie z głowy a jak nie to będziesz wiedziała co nie pasuje i kupisz już taki z pełnymi wymaganiami.

Odiodi, współczuję, tym bardziej, że Twoja ciąża starsza o 2 tygodnie - ponoć do 16t dają cza, by te mdłości minęły, ale wiadomo, ze są liczne wyjątki. Ja od dwóch dni już czuję się w miarę normalnie, tylko po jedzeniu muszę swoje odczekać, bo jak zacznę się schylać czy coś robić, no to już nie jest tak dobrze. Ale to jest coś naprawdę okropnego - nie widzę w tym nic adaptacyjnego,a tak sobie myślę, jak to musiało być we wcześniejszych czasach, gdy się nie chuchało tak na kobiety w ciąży? Masakra.

Z tymi tabletkami, mam tak samo, a ta duo ma dwie tabletki z olejem Ale póki co będę je jeść, bo raczej nie dostarczę tych kwasów w diecie, bo to przede wszystkim tłuste ryby morskie. Jedni piszą, ze jeść, inni, ze metale ciężkie i nie jeść. Jakaś makrela jest zdrowa, a jakaś zakazana, a ja ich nie odróżniam Poza tym to też pewnie kwestia budżetu, bo można patrzeć na te ryby z atestami, tylko to kosztuje krocie. Ja wcześniej jadłam wędzoną makrelę, ale ponoć wędzonych nie można. Od czasu do czasu zjem taką w oleju lub w pomidorach w puszcze, bo jak z dobrej firmy, to te puszki też są odpowiednio zabezpieczane, ale wiadomo, że na samych puszkach też nie można. Może to też kwestia wieku, ale jakoś mam do tego taki dystans i szkoda mi czasu na szukanie ryb z atestami i Bóg wie co. Ale o czym my mówimy, jak póki co mówisz, ze w grę w chodzi tylko chleb z masłem i solą i to pewnie ten biały Dziwnie jest to zaprogramowane. Ale jak mówisz, ze wymioty odpuściły, to jest nadzieja, mi tak po tygodniu od tego momentu odeszły mdłości (odpukać ).

Ale mam pytanie do dziewczyn, które są już po jednej ciąży. Patrzyłam na takie rzeczy jak laktator, ale nie wiem, czy mi jest potrzebny, czy ręczny, czy elektryczny? To pewnie zależy, do tego, czy będę miała pokarm, ile i czy będę zostawiać maleństwo... a jak u Was? Napiszcie proszę, co Wam się tak naprawdę przydało, co było pomocne, a co leżało w kącie użyte trzy razy?

A ja przez dwa dni jadłam wędzona markele... Nie wiedziałam że nie można? Tak samo na początku ciąży jadłam duzo tuńczyka w puszce potem przeczytałam że można 2x w tygodniu nad czym ubolewam bo uwielbiam
Ja również już biorę Pueria Duo, plus dodatkowo vigantoletten 2x1000mg, Wit C 200mg i Maglek B6.
Co do laktatora to sie wypowiem, co prawda poprzednia ciąża 12 lat temu ale do dzis pamietam jak się męczyłam z ręcznym laktatorem i przysięgłam sobie że następnym razem kupię elektryczny :p teraz są też modne te kolektory pokarmu ale to chyba się sprawdza dopiero przy rozkręconej laktacji. Mam zamiar podjąć próbę karmienia piersią ale teraz już wiem że jak się nie uda to nie będę siebie zamęczać i dziecka i sobie daruje...