Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
-
WIADOMOŚĆ
-
Katalina w końcu waga osiągnięta czyli przekroczone 3 kg dokładnie 3060 i 53 cm muszę przyznać, ze dobrze oszacowali - w zależności od tego kto robił usg - między 2850, 2900, 3000 i 3100.
Ciekawe jak Ktosiowa:)kattalinna, Greetta, Enii lubią tę wiadomość
Dakota -
Annie pytałaś na różowej jak sobie radzimy. Odpowiem Ci tutaj
Myśle, ze radzimy sobie niezle jestem bardzo zmęczona bo mało śpię przez karmienie. Karmie od początku piersią, nie chciałam jej dokarmiać nawet jak leżałam jeszcze na tej sali pooperacyjnej. W nocy budzi się średnio tak co 2 2,5 godziny.
Ale chciałam cię zapytać o coś innego, bo od wczoraj ma taki jakby suchy nosek, tak świszczy jej w tym nosku, głośno oddycha inaczej mówiąc, a czasem ma z kolei jakby katar. Miała Twoja Emilka coś takiego? I czy użyć soli fizjologicznej? W środę będzie polozna to zapytam o to, ale póki co coraz bardziej się denerwuje tym. Mama mnie uspokaja, ze to normalne ale ja się tym denerwuje.
Annie i jeszcźe napisz mi jaka masz temperaturę w domu? Bo mi si3 wydaje ze 22 to trochę za mało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2018, 00:38
Dakota -
Dakota gratulacje Ktosiowa trzymam kciuki.
Dziewczyny wpadłam na chwilke sie przywitac w Nowym Roku. Bardzo fajnie ze wątek zyje i ma sie dobrze I tyle się tu dzieje. To bardzo wzruszajace.
Tak po krótce u nas bywa różnie, Szymek ostatnio chorowałi mielismy problem z jedzeniem. Za parę dni konczy 10 miesiecy. Potrafi już stać przy meblach, siedzi i batdzo wprawnie raczkuje. Niestety nadal wrzeszczy... i nie daje sie opiekowac nikomu oprocz mnie. A ja juz niedługo wracam do pracy. Martwię się jak to będzie...
Niestety dla mnie ten rok zaczął się sie bardzo źle... pod koniec grudnia zmarł moj yata. Bardzo ciężko było juz od listopada. Przykro nam bardzo...
Kochane mamusie pozdrawiamy Was wszystkie bardzo gorąco.Dakota lubi tę wiadomość
Aqga
-
Dakota. Przepraszam, że dopiero teraz piszę. Dziewczyny na różowej piszą, żeby wszystko działo się na jednym wątku, więc tu nie wchodziłam.
Emilka też czasami swiszczała na początku. Czytałam, że to normalne, że nawet mają prawo chrapać Kataru nie miała, ale czasami jakiś glutek w nosku się zdarza.
Ja z kolei myślę, że 22 stopnie to za dużo. U nas jest 19, a do kąpieli nagrzewamy do ok. 23 stopni. Emilka bardzo dobrze chowa się w takiej temperaturze, ani razu nie miała katarku ani żadnej infekcji. Tu w UK są zalecenia nawet od 16 do 19 stopni. W Polsce za to jest tendencja do przegrzewania dzieci.
Aqga. Najlepszego dla Szymusia na 10 miesięcy, jak ten czas leci
Przykro mi, że miałaś tak nieprzyjemny rok. Oby ten był lepszy.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie z kolei Dominika jest strasznym zmarzluchem, jak ja rozbiorę do toalety czy kąpieli w tej temperaturze 22 to momentalnie aż ma raczki sine z zimna i bardzo płacze, najbardziej nie lubi być rozbierana dlatego do kąpieli podgrzewam jej w pokoju, a tak to takie 22 utrzymuję. Muszę przyznać, ze zmienia się z dnia na dzień, już znam jej rytm, w nocy już coraz dłużej śpi, wiem nawet dlaczego płacze jak płacze. Ale ogólnie jest bardzo grzeczna.
Annie powiedz mi jeszcze czy miałaś/masz jakaś dietę przy karmieniu? Nie chodzi mi o zwiększenie laktacji bo z tym nie mam problemu.
Co do wątku, to wiem lepiej jakbyśmy wszystkie były na jednym wątku, tylko mi jakoś głupio tam pisać o karmieniu, pielęgnacji itp
Ciekawe jak się ma Ktosiowa?Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 21:27
kattalinna lubi tę wiadomość
Dakota -
Jestem....
Czuje sie jakbym z wojny wróciła.... nawet nie wiem czy powinnam was straszyć.... i opowiadać.....
Ktosiek urodził sie przez cc 26 stycznia, 10 pktow, 54 cm i 3710 gramów... i ten tego... na serio jest jednym z ładniejszych noworodków jakie widziałam (nawet koleżanka z pracy powiedziała, ze jest idealny). Natomiast ja jestem w szoku, ze mam dziecko, serio, serio... widocznie 9miesiecy to dla mnie za krótko, żeby sie przygotować.kattalinna, Dakota, Annie1981 lubią tę wiadomość
-
Ktosiowa! Ale dobrze, że wróciłaś, czas leczy rany, także wojenne... Domyślam się, że to nie był najłatwiejszy poród ale dobrze, że już jesteście po oboje
Gratuluję serdecznie idealnego syna oby taki w zachowaniu też był. Szok pewnie minie już niebawem. Ja ciągle w szoku, że w ciąży jestemDakota lubi tę wiadomość
-
Hej Ktosiowa, dobrze wiedzieć, ze u Was wszystko OK. Gratuluję . Mi już szok minął, natomiast na wieczór najbardziej ale czasem w ciągu dnia łapie mnie taki dziwny nastrój. Walczę z tym, to tzw 4 trymestr ciąży, już nie mogę się doczekać, aż mi się te hormony unormują.
A czemu piszesz o wojnie hehe aż tak źle było?
Ps. Myślę, ze jak zacznę zwychodzic na spacerki to będzie lepiej z moja głową .Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lutego 2018, 10:04
Dakota -
Czemu piszę o wojnie...
Poród zaczęto wywoływać we wtorek rano, Ktosiek urodził sie w piatek o 5:12 przez cc... doszła niewydolność macicy, założyli szew b lunchami, podwiązali tętnice maciczną... ogólnie było zagrożenie życia, a następnym krokiem jest już tylko usunięcie macicy.... położnej szczeka opadła jak przeczytała kartę wypisowa..... i pytała ike krwi mi przetoczyli.. a ja mam tylko przebłyski z operacji (nie wiem czy mnie lekko nie uśpili)
A pózniej już było tylko gorzej: nikt mi nie pomógł przy przystawianiu, za to wciskali butle... mały spadł na wadze, ze nie chcieli nas wypuścić, za to usłyszałam, ze jak nie zacznę karmić dziecka, to wyślą go na intensywna terapie pod kroplówkę....
To tak w mega skrócie.
-
Ktosiowa to faktycznie hardcore. U nas tez było zagrożenie, nawet nie chce tego pisać, ale wszystko trwało od przyjęcia do cc 3 godziny. U mnie natomiast jeśli chodzi o karmienie to chodziła pani od laktacji, nawet mnie uratowała, bo tez butle kazali przystawiać bo spadła waga i po 2 dniach oduczyła się ssać pierś. Byłam załamana bo pięknie ssała, zaraz po porodzie położne ja chwaliły. Ale ta babeczka od laktacji nie dała za wygrana i wymietolila mi cyce ale udało się. A ty jak teraz karmisz?
Ktosiowa, najważniejsze, ze wszystko dobrze się skończyłoDakota -
Ktosiowa. Straszny miałaś poród, dużo zdrówka dla Was. Cieszę się, że udało się rozkręcić laktację przy tak nikłym wsparciu personelu.
Ja też nie mogłam uwierzyć po porodzie, że to moje dziecko Nie wiedziałam jak ją dotknąć, jak złapać, jak przewinąć KP jednak pomaga stworzyć więź
Dakota. Nie ma diety matki karmiącej. Kiedyś uważało się, że jest, ale badania idą do przodu i okazuje się, że to co jemy przenika do mleka w śladowych ilosciach. Tak jakbyś łyżeczkę rozpuściła w wannie jacuzzi. Także jedz wszystko na zdrowie, nawet pikantne czy wydymajace produkty.
Jest garstka dzieci, które zareagują na te śladowe ilości, ale to się na prawdę rzadko zdarza i nie ma powodu unikać pewnych produktów profilaktycznie.
Tutaj więcej jak chcesz poczytać
https://www.hafija.pl/2013/08/dieta-mamy-karmiacej-piersiajedz-co-chcesz-obalamy-mity.html
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Dzięki Annie, to samo mówi polozna, ale ja jednak wolałam się upewnić. Jem wszystko i póki co nie ma problemów z brzuszkiem. Nawet kawę pije max 2 dziennie. Annie a powiedz mi w 1 miesiącu ( jeśli pamiętasz ), jak często Emilka budziła się w nocy na jedzenie? U nas to jest tak co 2, 2,5 godziny i zastanawiam się kiedy to się wydłuży tak na stałe, bo raz nawet 4 godziny spała, ale ogólnie to co dwie godziny. Poza tym po 15, 20 min na jednej piersi nie jest w stanie zjeść z drugiej i albo zasypia po tej pierwszej i potem wybudza się tak do godziny na druga albo śpi bite 2 godziny. Chciałabym już to jakoś wyregulować jeśli się da. Pokarmu mam bardzo dużo, polozna powiedziała ze Dominika nie je tylko tankuje hehe. A waga z piątku 3220!Dakota
-
Dakota. Snu tak małego dziecka raczej nie wyregulujesz Możesz oczywiście próbować rutyny przed snem i innych zabiegów, ale raczej nie masz wpływu jak często będzie się budzić. Maluch musi nauczyć się odróżniać noc od dnia a to może zająć nawet kilka miesięcy. Synek znajomej ma pół roku i cały czas budzi się co 2h w nocy, mimo że nawet dawała mu kaszkę przed spaniem. Za to Emilka młodsza o 2 miesiące i potrafi przespać 9h ciągiem.
Ja Emilke budziłam od urodzenia do miesiąca, co 3h. Takie są zalecenia odnośnie cukru we krwi dziecka oraz laktacji (to jest okres jej stabilizacji, jeżeli przerwy będą dłuższe niż 4h to po 3msc może zanikać produkcja mleka).
W 7 tygodniu ona zaczęła przesypiać 4-6h, a jak miała 3 msc pierwszy raz zdarzyło się prawie 9h ciągiem.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
U nas w ciągu dnia tez śpi tak średnio 2 godziny czasem 2,5 albo 3, ale ogólnie nie przekracza 3 godzin. W nocy tez nie muszę wybudzać, pediatra mówił mi, żebym w ogóle nie wybudzala w nocy . Dzięki Annie już coś wiem przynajmniej hehe, ze ne ma na to rady póki co, powódka musi być co 2 godziny w nocy już się nawet przyzwyczaiłam.Dakota
-
Dakota. Pediatra na pewno nie doradzała Ci w kwestii laktacji, bo oni maja nikłą wiedzę na ten temat. Także jezeli zacznie Ci spać w nocy dłużej niz 4h to, aby karmić dłużej niż 3 msc to zaleca się jednak budzić dziecko do miesiąca.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔