Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękuje Greta, to pediatra szybko zadecydowała o tym rozszerzeniu diety, mi pediatra powiedziała ze dopiero w 6 miesiącu bo dobrze przybiera. Tydzień temu była ważona i było 6400. Nie wiem zupełnie co ci doradzić, zwłaszcza,ze piszesz, ze Staś dobrze przybiera.
Ja tez jestem pochłonięta Domińiką. Pamietam jak mówiłam do męża ze nie mogę się doczekać aż będzie miała 4 miesiące bo będzie takim bobaskiem a teraz tęsknie za tym jak była maleńka, normalnie za każdym dniem , tez tak masz? Codziennie bardzo dużo spacerujemy pogoda jest wymarzona i jest ciągle, aż się boje co bedzie jak się pogorszy.
Jeśli chodzi o mnie to jestem wciąż niewyspana i zmęczona tak fizycznie, choć organizm już się chyba do teg9 przyzwyczaił to niestety widać po mnie to zmęczenie, karmie ja średnio 2 razy w nocy a jak idzie spac to wiadomo ze mam jeszcze tysiąc rzeczy do zrobienia .
A Stas ile razy się budzi do karmienia?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 maja 2018, 23:56
Dakota -
Kattalina. Gratulacje, bo jeszcze nie miałam okazji
Nie bardzo rozumiem jakiej pomocy oczekujesz. Linków dotyczących czego konkretnie?
Jeżeli Ania ma problem ze ssaniem to warto sprawdzić wędzidełko czy nie jest za krótkie, bo może jej to fizycznie uniemożliwiać. A może źle ja przystawiam, może pozycja nie ta?
Emilka też miała problem na początku, ale jak nam w domu pokazali jak dobrze ja podłączyć do cycusia to problem zniknął. W szpitalu tego nie umieli pokazać.
Uważaj z butelką, bo to może być błędne koło. Im więcej butelki tym większy ma mała mętlik i może nie chcieć piersi.
A tak na prawdę to polecam spotkać się z Doradczynią Laktacyjna. Najlepiej mieć kogoś obok, kto spojrzy. Ja oczywiście służę pomocą, tylko napisz coś więcej.
Gretta. To nie jest czas na rozszerzenie diety. Stara szkoła mówi, że można już od 4 miesiąca, ale najnowsze badania mówią, że jest duże ryzyko np. alergii pokarmowej, bo jelita jeszcze przepuszczają składniki odżywcze. Niestety wielu lekarzy się nie dokształca i radzą tak jak ich nauczono 20 lat temu.
Poczytaj sobie tutaj
http://malgorzatajackowska.com/2015/03/16/czym-sie-rozni-cztery-od-szesciu-czyli-o-tym-kiedy-rozszerzac-diete-niemowlecia
http://freelancemama.pl/2015/07/rozszerzanie-diety-dlaczego-warto-poczekac/
Greetta lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie dzieki. Ja też tak uważam, że to jeszcze nie czas niby dozwolone od 4 ale wskazane od 6. Tak naprawdę zaskoczyla mie pediatra ta decyzją bylismy na szczepieniu i tak mimochodem rzuciłam co z rozszerzaniem diety kiedy? a ona że już można a maly przeciez dobrze przybiera na wadze i to mnie zdziwilo i co lepsze dala mi mase ulotek zamiast "porady". lekarz niby mlody a starej szkoly chyba i bardziej zachowuje sie jak handlowiec niz pediatra. No coz takie czasy. jutro jesli sie uda to pojdziemy do takiego poleconego pediatry bo szczepienie kiepsko zniosł, apetyt stracił i chyba z wagi spada poza tym dzis zauwazyłam że mu sie naczyniak zmienia i chcemy to skonsultowac.
Dacota Stas przez ostatni tydzień w nocy potrafi mi wstac co godzine przystawi sie na chwile i dalej spi za jakis czas zaczyna sie krecic i znowu cyc, wstajemy. jednak zaczol spac od 22-6 z tymi przerwami jak wyzej. Smiejemy sie z mezem ze to zapewne skok rozwojowy bo i marudny taki do tego. No i jak dzis tatus wrocil z pracy to maly chwile na lezaku sobi siedzial a jak go zobaczyl to wyciagnal do taty raczki i to chyba swiadomie zrobil no i rodziciel dumny jak PAW kroczyl z pociecha na reku do wieczora troszke sie z niego podsmiewam he he ze tak przezywa ale wlasnie tak ma byćWiadomość wyedytowana przez autora: 23 maja 2018, 23:33
Dakota, kattalinna lubią tę wiadomość
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Greta z tego co piszesz to ja myśle ze świadomie te raczki wyciągnął super to musiało być
Jeśli chodzi o spanie to Dominika generalnie zasypia między 20 a 20:30 po kąpieli i śpi ostatnio gorzej, tzn budzi się tak między 23 a 24 na jedzenie i potem tak w okolicach 3 . A miała już tak ze zasypiała po kąpieli i spała 7, 8 godzin.
Nie wiem od czego to zależy. U nas na szczęście póki co szczepionki są obojętne dla niej, tzn nic się nie dzieje, ani na skórze ani z ńia. W dzień za to śpi kiepsko tzn ma takie drzemki, chyba, ze jesteśmy na spacerze to podczas jazdy w wózku śpi od 2 do 3 godzin ale ja się zatrzymamy to się budzi . Ale ogólnie nie jest marudna, widać, ze te drzemki jej wystarczają.
Annie co u was? Przypomnij mi kiedy zaczęłaś wprowadzać inne pokarmy? I Emilka to już panienka
Katalina i jak wam idzie?Greetta lubi tę wiadomość
Dakota -
Gretta. Tak na prawde spadek wagi też nie jest wskazaniem do rozszerzania diety. Mleko jest bardziej kaloryczne niz warzywka, więc nie daj sobie tego wmówic.
Dakota. Czytałam ostatnio, że regres snu zdarza się w 4-5 miesiącu, bo do tego czasu dzieci mają dosyć kiepsko jeszcze rozwinięte zmysły, na przykład zmysł wzroku. Odbierają więc niewiele bodźców. Poza tym są skupione na adaptowaniu się do życia na tym świecie i dopiero w 4 lub 5 miesiącu otwierają się na świat, co skutkuje większym rozproszeniem, pobudzeniem i problemami ze snem.
Tu możesz więcej poczytać
https://www.wymagajace.pl/czwarty-miesiac-regres-snu/
Emilka też potrafiła przesypiać 9h, ale to już dawno i nie prawda
Teraz wyżynaja się ząbki, plus przenieśliśmy ją z kosza Mojżesza do łóżeczka i noce są okropne. Budzi się co godzinę, aż w końcu mam tego dość i biorę ja do siebie do łóżka, żeby móc się wyspać
Poza tym zaczęła się czołgać kilka dni temu i też pękam z dumy Emilka stała się już super mobilna Ustawia się też już do raczkowania, więc pewnie niedługo ruszy
A dietę zaczęłyśmy rozszerzać tydzień przed 6 miesiącem.Greetta, kattalinna lubią tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Annie to gratuluje czołgania wszystkie te „ nowiści” są takie wzruszające dla mnie. Poczytam o tym spaniu, dzięki, ale tez biorę ja częściej do łóżka teraz bo w łóżku śpi jak kamień, tyle ze ja jestem bardziej niewyspana bo chyba podświadomie nie ruszam się hehe i normalnie jestem zdrętwiała po obudzeniu. Na razu3 się z tym pogodziłam ze wyglądam strasznie, cera okropna brzuch nadal sterczy bo nie mam siły na ćwiczenia. Ale jak skończę karmić - mam zamiar do roczku ja karmić- to się za siebie wezmę . Annie a ty jak długo masz zamiar karmić? I jak teraz wyglada u was jedzenie? Tzn jak często pierś a jak inne rzeczy itp?Dakota
-
Dziewczyny, wyprowadźcie mnie z błędu, jeśli się mylę... Wiek ciąży wg daty miesiączki 9 tydzień, wg USG 7 tydzień. Wraz się dopatrzyłam na zdjęciu USG. Wielkość dziecka 0.5 cm. Nie za mały? Czy ja sobie znów coś wmawiam...
Jeśli była później o tydzień owulacja to jest normalne, że jest obsuwa 2 tygodni?Antek ur.24-06-2005 Janek ur. 29-04-2017
Aniołki [*] (14 tc) 15-09-1998, (9 tc) 02-04-2008 (6tc) 26-03-2018, Gabrysia 11.06.2018 (11tc)
Szósta ciąża w toku -
Doty wedlug mojej wiedzy jest tak jak piszesz, na usg wychodzi o 2 tygodnie mniej bo niby od owulacji licza. Dodaj suwaczek jak już serducho widziałaś jak ciaza mlodsza to moze teraz córunia będzie Trzymam kciuki zeby wszysto bylo dobrze
Doty tez tak mysle że to swiadome juz moglo byc ogolnie jak przekreca sie z pleckow na brzuszek to tak sie cieszy i w glos smieje maly ze w szoku jestesmy ze moze to byc swiadome
Ogolnie z tego co czytam to super macie z tymi nocami, pisze tak z tego wzgledu ze moj ciagiem nigdy nie przekroczyl 4h widocznie tak juz ma.
Annie brawo dla Emilki za "czolganie" jakie to wszystko slodkie i wzruszajace i tak bardzo cieszy kiedy nasze maluchy nowe umiejetnosci zdobwaja jesli chodzi o zmiane miejsca spania to moze zbyt wczesnie dla niej nastapilo.
Co do diety masz racje w tym co piszesz, ja czytalam jakis artykul ze tak lekarze zalecaja jesli dziecko malo przybiera na wadze.
Moj do ostatniego szczepienia przybieral dobrze na wadze, dzis bylismy go zwazyc bo wydawalo sie nam ze kiepsko wyglada tzn blady i jakby schudl no i okazalo sie z przez 2tyg przytyl tylko 130g gdzie wczesniej to bylo 500g wiec cos sie zadzialo. Nasz pediatra dopiero w poniedzialek bedzie wiec zobaczymy co powie. Jednak jutro idziemy prywatnie do innego. Generalnie to po tym ostatnim szepieniu stracil apetyt jest bardziej nerwowy i jakos taki nieswoj jest, aj boje sie uruchamiac swojj wyobazni czekamy do jutra.
Ps. Dakota ani mi sie waz z braniem sie za siebie jak skonczysz karmic bo to najgorsze co mozesz dla siebie zrobic, pamietaj że szczesliwa mama = szczesliwe dziecko itd...
powiedz lepiej jak Twoj miesien prosty sie miewa? ja tez to chyba mam albo wmawiam sobi ze to mam
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 maja 2018, 17:50
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Dakota. Tak, te nowości są bardzo wzruszające. Jak ona zaczęła się czołgać po raz pierwszy to ja się popłakałam
To przynajmniej u Was dobrze, że mała śpi jak zabita w łóżku, bo Emi i tak się budzi, ale przynajmniej ja się nie rozbudzam
Ja nie zakładam żadnego czasu KP, chcę jak najdłużej. Emilka sama o tym zdecyduje kiedy się odstawi
My już zaczęliśmy starać się o kolejne dziecko. Z jednej strony chciałabym, żeby to nastąpiło jak najszybciej a z drugiej się boję, bo ona może się odstawić (w ciąży może zmienić się smak mleka i może też zacząć zanikać).
Pierś u nas nadal jest często, koło 10 razy, ale jak już pisałam, my bez smoczka, więc może też dlatego. Posiłki stałe daje jej dwa razy. Raz na śniadanie i potem obiad.
Doty. Emilka w 7 tc miala 0.6 cm. Jezeli dzidziuś byłby za mały to lekarz na pewno by powiedział, wiec sobie nie wkręcaj
Gretta. Może jakaś infekcja, może zęby a może walka organizmu że szczepionka spowodowała mniejszy przyrost na wadze. Ważne jednak, że przybiera. Daj znać co lekarz powie.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Doty zgadzam się z dziewczynami, zachowaj spokój bo na pewno wszystko jest dobrze z Twoim maleństwem. U nas do końca Dominika była o tydzień z hakiem „ młodsza” z usg.
Greta u nas tez teraz różnie z tym spaniem, ale 4 godziny to i tak niezłe . Greta a co to był za szczepienie konkretnie? Z tego co kojarze to chyba jesteście jedna szczepionkę do przodu przed nami. Jeśli chodzi o mój mięsień to cały czas jest, rozejście jest dużo mniejsze, ale przyznam szczerze, ze w ogóle nie ćwiczę, nie mam na to siły. Greta to wiesz jak się to sprawdza? Z reszta wpiszesz w necie to ci wyskoczą zdjęcia i informacje . A z tym, ze się za siebie wezmę to naprawdę pewnie myślicie, ze przesadzam. Ale moja cera to jest dramat to jest tak ze co rano budzę się z nowymi pryszczami kilkoma w różnych miejscach i wciąż z niezagojonymi starymi. Nawet podkład nie jest w stanie już tego przykryć. Tak chyba na mnie podziałał spadek hormonów bo nigdy nie miałam takich problemów z cera. Nie była idealna ale to teraz to jest dramat.
Annie ja planuje do roczku kp bo czytałam i słyszałam, ze po roku pokarm już w zasadzie nie ma wartości odżywczych takich jak powińien. U nas tez nie ma smoczka wiec może się okazać ze odstawienie nie będzie takie łatwe, ale jeszcze sporo czasu do tego. Annie a czy Emilka ssie paluszki? U nas niestety coraz częściej się to dzieje a smoczka za cholerę nie chce. A w ogóle to zazdroszczę decyzji o drugim dziecku. My niestety musimy poczekać przez cc, lekarka mi tak zaleciła. A u was Annie jak z tym jest? Bo tez miałaś cc.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja 2018, 08:57
Dakota -
Dakota. Emilka nie ssie paluszków.
To co słyszałaś o mleku po roku to bardzo krzywdzący mit. Jest zupełnie odwrotnie. Im dłużej karmi się piersią tym więcej korzyści dla dziecka, ale również dla matki (np. ochrona przed rakiem jajnika, która dopiero "aktywuje" się po roku czasu).
Nie wiem gdzie to wyczytałas, ale ja do takiego portalu bym już nie wróciła. W kwestii KP polecam rzetelne źródła jak łatwo i Hafija.pl.
Tu masz kilka cytatów oraz linków do artykułów. Jest ich na prawdę bardzo dużo.
Przeprowadzone badania wskazują, że 2,5 roku naturalnego karmienia to minimum, aby dziecko odniosło największe korzyści fizyczne, rozwojowe, emocjonalne. Braki żywieniowe i odpornościowe spowodowane wcześniejszym zaprzestaniem karmienia, cywilizacja usiłuje rekompensować przez antybiotyki, szczepionki, nadmierną higienę.
Mleko mamy zawiera cały szereg przeciwinfekcyjnych substancji, między innymi immunoglobulinę sekrecyjną, która tworzy główną barierę na śluzówce układu pokarmowego i oddechowego i umożliwia wielopoziomową walkę z wirusami i bakteriami – najwięcej tej substancji jest w tak uznanej siarze. Poziom niektórych immunoglobulin wzrasta, osiągając w dwudziestym miesiącu laktacji stężenie równie wysokie jak w 2 tygodniu karmienia.
Długotrwałe karmienie piersią zapewnia odporność na wiele chorób, w tym uważanych za cywilizacyjne, np. wrzodziejące zapalenie okrężnicy. Wraz z długością karmienia (rok i więcej) dwukrotnie maleje ryzyko zachorowania na cukrzycę. Karmienie piersią między 12 a 36 miesiącem dwukrotnie obniża także ryzyko śmierci z powodu chorób układu oddechowego.
To w latach, nie miesiącach mierzymy długie karmienie piersią przynoszące wielopłaszczyznowe korzyści.
Ludzkie mleko w drugim roku zawiera istotnie wyższe stężenia białka całkowitego, laktoferyny, lizozymu i immunoglobuliny A niż próbki pochodzące z banku mleka i znacząco niższe stężenie cynku, wapnia, żelaza i oligosacharydów.
Ponadto mleko matki po roku zawiera więcej tłuszczy niż pokarm mam krócej karmiących, dlatego pokarm kobiecy pokrywa w dużym stopniu zapotrzebowanie energetyczne i jest istotnym elementem diety dziecka.
W porównaniu z mlekiem krowim lub mlekiem modyfikowanym mleko mamy jest dobrane idealnie do potrzeb dziecka. Mleko krowie zawiera za dużo ciężkostrawnych białek, za mało kwasów tłuszczowych i za dużo wody. Przeciwciała w ogóle nie są obecne. Z kolei w mleku modyfikowanym brak jest lipazy, może zawierać ono za dużo wody i oczywiście nie ma przeciwciał.
https://dziecisawazne.pl/mleko-matki-pierwszym-roku-zycia-dziecka-woda-pelnowartosciowy-pokarm/
https://pediatria.mp.pl/lista/92793,jak-dlugo-mleko-kobiece-zawiera-przeciwciala-chroniace-przed-infekcjami
https://dziecisawazne.pl/dlaczego-warto-dlugo-karmic-dziecko-piersia/
https://mataja.pl/2016/03/czy-mleko-z-czasem-traci-na-wartosci-sklad-mleka-kobiecego-w-drugim-roku-karmienia/
https://www.hafija.pl/2014/06/ile-lat-mozna-tak-karmic.html
Odnośnie starań po CC to mój lekarz powiedział, że nie muszę czekać jeżeli również ma się skończyć CC. Pytałam jeszcze dwóch i jeden powiedział, że należy poczekać 6 miesięcy a kolejny że rok. Dużo o tym czytałam i znalazłam info lekarzy, że przy dzisiejszym sposobie cięcia i szycia już 3 msc wystarczą na zagojenie się blizny na macicy, a te kilka lat to zalecają zarówno po CC jak i SN tylko ze względu, aby organizm odpoczął ogólnie po porodzie np. uzupełnił niedobory witamin.
Rozejście blizny po CC występuje w 4% wszystkich ciąż i nie jest groźne ani dla matki ani dziecka, natomiast lekarze lubią tym straszyć.
Jestem na grupie FB, gdzie dziewczyny zachodziły w ciążę po kilku miesiącach od CC, wszystko było dobrze a niektóre nawet rodziły SN. Moja położna też mówi, że zna wiele kobiet, które nie czekały zbyt długo po CC i z ciążami wszystko było w porządku.
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Anie dzięki za wyczerpujące informacje. Z tym karmieniem to faktycznie poczytam. Ale póki co nie wyobrażam sobie ze karmie Mówiące dziecko . Zobaczymy, czas pokaże wszystko, w każdym razie rok to dla mnie cel na obecną chwile. I jest wiele teori na temat karmieńia i nie wiem już sama jak to z tym jest. Ale poczytam to co mi podeslalas.
Dziewczyny a ja mam teraz inny problem, Domińika ma chyba odparzenia szyjkę. Takie jakby rumienie się zrobili wkoł fałdek. Ma to od dziś, nie mam jak do pediartry się udać, ale myśle ze to jej póki co nie boli bo nie płacze. Zastanawiam się czy użyć na własna rękę jakiejś maści, kremu? Czy U was tez co takiego było? Słyszałam jeszcze o mące ziemniaczanej, stosowalności może?w pońiedzialek pójdziemy do lekarza ale martwię się ze to się zaogni i będzie cierpieć.Dakota -
Hejka wczoraj zaczelam pisac ale zasnelam z telefonem w reku.
Po wizycie u pediatry troche spokojniejsi jestesmy, nic zlego na chwile obecna sie nie dzieje. Musimy sprawdzic skad ten maly przyrost wagi no i po pierwsze to hemoglobina do sprawdzenia bo maly blady jak hrabiczek a duzy facet jest i to co dostaje moze byc dla niego zbyt malo wiec jest mozlosc anemi. Brak apetytu tez by tu pasowal, zauwazylam jakis czas temu ze jakos nam zbladl ale myslalam ze taka jego uroda bo tatus tez ponoc taki w dziecinstwie byl. Dostalismy skierowanie na morfologie, mocz, keratynine no i jeszcze jakies 3 inne co nawet nie wiem co to bo wczesniej nie slyszalam o nich.
Generalnie za caloksztalt jak to lekarz ujal maly distal od niego 5+ tylko trzeba wyjasnic co z tym przybieraniem wagi sie zadzialo.
Kolejna przyczyna tych wahan moze byc ostatnie szczepienie (odpowiadam Dakota na Twoje pytanie mielismy 5w1 rotarix i pneumokoki refundowane - tych dwoch ostatnich ponoc nie powinno sie laczyc bo za duzo wirusow na raz), jednak taka reakcja to do tygodnia po szczepieniu powinna sie utrzymac a u nas to rozdraznienie, brak apetytu i brak snu to praktycznie do tetaz sa gdzue szczepienie bylo 9 maj.
Sprawdzal czy to moze zabki i choc ja tego nie widzialam to lekarz mowi ze juz niebawem wyjda bo ladnie je widac. Wyglada na to ze gorne jedynki pierwsze. Boje sie tej opcji bo nie wiem jak to z cycusiem bedzie, juz teraz maly a praktycznie od poczatku mocno sciska mnie dziaselkami i to ze zloscia patrzy sie na mnie i tnie wiec opcja zabkowania rowniez brana pod uwage.
Jednak najwazniejsze wyniki z krwi.
Ogolnie wizyta nam sie bardzo podobala, fajny lekarz w naszym wieku ale wyglada jak Billaden ale to nie istotne wazne aby skuteczny. Dodam, ze to byla wizyta prywatna i trwala ponad pol godziny wiec mona bylo na spokojnie i o wszystkim porozmawiac.
W poniedzialek pojdziemy do pediatry na nfz i zobaczymy co ona powie, mam nadzieje ze da skierowanie na jakies badania. Generalnie zobaczymy jak do tematu podejdzie, od poczatku nie hestesmy z niej zadowoleni bo bardziej jest zainteresowana sprzedarza szczepionek niz pacjentem
Jednak moj syn woli panie doktor niz panow
Z tego wszystkiego to wolala bym zabkowanie ewentualnie anemie bo jak przyczyna sa szczepionki to nie wiem jak to dalej bedzie wygladalo.
Jesli chodzii o kwestie rozszerzenia diety u malego to ten lekarz rowniez zaleca juz teraz z tego powodu iz nasz Stasio od samego poczatku mial duzy apetyt, duze potrzeby i to co dostaje teraz to juz dla niego za malo. Przez to moze byc ta ewentualna anemia. Dodatkowo ma problemy od poczatku ze wzdeciami wiec blonnik z pokarmow stalych bedzie dla niego dobrym wspomagaczem bo jak sie wyproznia to wcale mu to lekko nie idzie.
Stanelo na tym, ze wprowadzamy warzywka no i gluten najlepiej pod islona kp do 9msc. Tylko moj nygus maly nadal piers traktuje jak zlo konieczne i musze odciagac i do buteleczki bo tak wygodniej.
Nie wiem czy to jest w mojej glowie czy maly tak ma ze kp to w nocy bez problemu i jak jestesmy sam na sam to wychodzi. Dobrze, ze pokarm mam i jest co sciagnac. Trudno bede sie i tak meczyc oby jak najdluzej pokarm byl.
Pierwszy synus grzecznie cycusia nauczyl sie ssac i to do 2-go roku zycia za to drugi nie chce sie z nim meczyc.
Dakota temat miesnia prostego juz ktorys raz przewijal sie w tv i pokazywali jak sobie sprawdzic. Wyszlo mi ze jest ale nie taki duzy i nad pepkiem. Tylko tych cwiczen nie zapamietalam jakie. Masz moze link gdzie dobrze opisany temat znajde?
Annie Twoja literature tez ogarne.
Caly czas trzymam kciuki za Wasze starania
Dakota a Wy zrezygnowaliscie z rodzenstwa dla Diminiki? cos kojarze, ze rowniez wspomonalas o drugim maluszku.
Powiem Wam, ze ja juz rowniez tesknie za tym czasem kiedy Stasiu byl noworodkiem lezka w oku sie kreci stwierdzilam, ze albo przy drugim dziecku albo z racji wieku moje macierzynstwo jest bardziej swiadome niz przy pierwszym dziecku. Cierpliwisc wieksza, potrafie sie cieszyc z kazdej chwili jednak za pierwszym razem bardziej bylam zdeterminowana do kp.
Mialam jeszcze jakiegos temata do Was i tak to jest ze jak chce sie napisac to czasu nie ma a pozniej jak czas to sie zapomina
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Dakota wrote:Dziewczyny a ja mam teraz inny problem, Domińika ma chyba odparzenia szyjkę. Takie jakby rumienie się zrobili wkoł fałdek.
Dakota u mnie Stas rowniez tak miewa, moim zdaniem to od tego jak dziecku sie uleje i tam wlasnie poleci. To jest po prostu kwas i dlatego tak podraznia bo tam w tej faldce to ciezko zebrac zawsze cos zostanie. Jest opcja od razu umyc albo my tak wlasnie robimy ze psikam octaniseptem to umyje i zdezynfekuje za jednym razem a pozniej jakims emolientem smaruje. Powinno pomoc, moze byc nieprzyjemne jak bedziesz psikac ale nam tez by sie to nie podobalo
Synio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Annie mam do Ciebie pytanie od kiedy Emilce wprowadzalas gluten i w jakiej formie (kaszka manna?).
Stas to nie pierwsze moje dziecko ale powiem Wam, ucze sue wszystkiego na nowo przy starszym bylo inaczej bo wczesniak. Inaczej patrzono na rizwoj, umiejetnosci itd. Teraz jest wiele zrodel aby zglebic wiedze ale nie ma to jak doswiadczenie mamus
Dakota jak tam z ta zmiana pod szyjka? A, i jak poszlo z ciemieniuszka? juz dawno mialam zapytac
Moj hrabiczek spi wiec mam czas na neta i porozciaganie sie bo mi kregoslup siada, musze go jakos ratowacSynio 02.02.2006 31tc cc Aniołek [*] ( 8/11tc ) XI.2015 Synio 05.01.18 39tc sn
-
Dakota. Wiele jest mitów wokół KP, niestety powtarzają je też lekarze i położne. Najbardziej kompetentnymi osobami w tej kwestii są doradczynie laktacyjne i to ich blogi polecam poczytać.
Odnośnie mąki ziemniaczanej to my zawsze stosujemy na odparzenia. Działa lepiej niż kremy.
Gretta? Co to znaczy, że to co dostaje to już dla niego za mało? KP jest niewystarczające? Do 6 miesiąca jest zawsze wystarczające. KP to pełnowartościowy pokarm do 6 miesiąca życia. Wg rekomendacji Amerykańskiej Akademii Pediatrii, WHO, UNICEF i innych wielkich, znanych i szanowanych, wprowadzanie nowych posiłków powinno rozpocząć się po 6 miesiącu życia dziecka (nie –pomiędzy 4-6!)
Po 6 miesiącu trzeba uzupełniać żelazo, ale do tego czasu jest jak najbardziej wystarczające. Apetyt nie ma tu nic do rzeczy. A przy anemii to już w ogóle nie ma sensu rozszerzać diety. Dzieci mają małe żołądki. Jak zje warzywka to niewiele zostanie miejsca na mleczko, a ono ma więcej kalorii i witamin niż warzywa. Zaparcia to Wam się dopiero mogą zaczac jak zaczniesz podawać stałe produkty.
To są takie teorie lekarzy, którzy niewielkie mają pojęcie o KP.
Ja bym nie dała 4 miesięcznemu dziecku pokarmów, bo to rodzi ryzyko alergii pokarmowych (jelita w tym wieku jeszcze przepuszczają składniki odżywcze). Nie wiem czy jest sens ryzykować. Polecam poczytać na ten temat.
Tu możesz poczytać o rozszerzaniu przy anemii
https://issuu.com/fundacjapromocjikarmieniapiersia/docs/kwartalnik3_2016_pa__dziernik_grudz/30?e=0/39496857
Odnosnie glutenu to wprowadzałam małej od razu (w 6 miesiącu). Kaszy manny raczej nie daje, bo ona ma niewiele witamin. Bardziej gluten w formie chleba, makaronu, kaszy jaglanej (my BLW).
Wg Hafiji
"Raczej trzeba wprowadzić gluten wcześniej niż później, (ale nie wcześniej niż w 6 miesiącu), ponieważ im później wprowadzony zostanie gluten tym później w badaniach wykrywana jest choroba trzewna. W mojej opinii warto to zrobić do 12 miesiąca życia".
https://www.hafija.pl/2015/01/wprowadzanie-glutenu-do-diety-dziecka-najnowsze-wytyczne-zalecenia-i-badania-2015.html
Wg Małgorzata Jackowskiej
"Wiadomo już, że żadna ekspozycja nie chroni przed celiakią, bo jest to choroba genetyczna, więc gluten możecie wprowadzać w dowolnym momencie rozszerzania diety, w pierwszym roku życia".
http://malgorzatajackowska.com/2016/04/07/czy-mozna-to-podac-niemowlakowi/
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔 -
Cześć tak się rozpisalyscie, że ciągle nie mogę Was nadrobić, kapituluje więc wybaczcie że się nie odniosę do tego co pisałyście.
Annie, przeczytałam jeszcze raz mojego posta i faktycznie nie wiadomo o co chodzi tak to jest gdy się pisze na szybko i w desperacji... Na szczęście problemu już nie ma. W piątek rano była u nas położna, od tego czasu Ania tylko na piersi. Jestem przeszczęśliwa jak cała rodzina zresztą, bo jej to też na pewno bardziej pasuje, a mąż się cieszy za każdym razem gdy widzi jak się krzywię przystawianiu i potem słyszy przełykanie. Mówi, że to mój jedyny ból, który go cieszy. No mnie też
Dziś była jakaś gorsza noc bo w zasadzie co godzinę karmienie, ale i tak nie mogę narzekać. Ania śpi z nami, chyba, że wieczorem zaśnie w łóżeczku. Ale w nocy i tak ją biorę bo potrzebuje być blisko mamy.
Pytanie o kp jednak mam w ogóle nie ogarniam czy mam mleko czy nie. Tzn na dotyk wg mnie już pusto, ale przyssawka moja mała zaczyna ciągnąć i ewidentnie słychać, że je. Tak to ma działać? I po karmieniu boli pierś - czy to napełnianie kanalików? Bo ból taki jak przy opróżnianiu. -
Gretta. Dzięki Czytaj, czytaj Ciekawa jestem co postanowisz
Kattalina. Cieszę się, że problem już rozwiązany A co było przyczyną, że Ania nie mogła się przystawić?
Nie trzeba ogarniać czy ma się mleko Wyznacznikiem są tu mokre i brudne pieluszki oraz rosnąca waga malucha. Nasze odczucia (np. puste piersi czy tzw. flaki) nie mają tu nic do rzeczy Jeżeli słychać przełykanie to rewelacyjnie
Ból teoretycznie powinien być tylko przy przystawianiu, jakieś 10 sekund i potem powinien ustępować. Jeżeli nie ustępuje to może oznaczać, że dziecko jest źle przystawione. Jednak nasze piersi muszą się przyzwyczaić do tak dużej eksploatacji i różnie to bywa. Jeżeli jest stwierdzone, że dziecko jest prawidłowo przystawione to nie ma co się martwić. To z czasem przejdzie. Ja też miałam hardcore przez pierwszy miesiąc. Teraz sutki zrobiły się już takie grube, że nic ich nie ruszaGreetta lubi tę wiadomość
💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔