X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?
Odpowiedz

Rocznik 1981. Jesteście szczęściary?

Oceń ten wątek:
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 12 stycznia 2019, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie szczerze mówiąc to ja jeszcze nie chce kończyć teraz w tym momencie kp. Problem w tym, ze Dominika mam wrażenie przez kp w nocy ńie śpi bo traktuje cycka jak smoczek, nie ma mowy żeby godzinę beze mnie pospala w nocy, wystarczy ze się przytuli i już jest Ok. I tak cała noc, być może to na zabki, zobaczę. Z tym końcem kp po prostu wiem, ze za jakiś czas trzeba będzie zakończyć, i już się do tego jakby przygotowuje psychicznie, zwłaszcza, ze wiem, ze będzie to trudne dla nas obu. Poza tym w ciągu dnia bardzo boleśnie zaczęła mnie gryźć, aż się boje czasem jej dać. W nocy tego ńie robi.
    Ogólnie kp to temat rzeka i zmienny.

    Annie co do męża to nie pamietam już dokładnie ale mój miał taka kuracje lekowa, wyczytałam to na forum i zastosowałam, to polecił jakiś lekarz jednej z dziewczyn, ale nie pamietam, z którego wątku. W naszym przypadku zadziałało chyba wiele czynników, ale jakbyś była zainteresowana to sprobuje odszukać tego.

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 12 stycznia 2019, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, mamy duże łóżko, śpię normalnie tylko na jednym boku ;-) ale czasem udaje mi się na tyle odsunąć od młodej, że nawet na plecach mogę. W nogach śpi najczęściej kot więc wyprostować też nie zawsze jest jak. I mąż chrapie. Ciężkie warunki bytowe mam, oj ciężkie ;-)

    Z rytuału na razie przesunęliśmy kąpiel wcześniej i nie próbuję usypiać jak dotąd od razu po. To znaczy czasem próbuję bo się daję nabrać. Także po kąpieli jest czas jeszcze na domęczenie. Nie mam pomysłu na wyciszenie emocji. Chyba się nie da... Teraz chociażby krzyczy, piszczy - dźwięki takie, że czekam na opiekę społeczną a to po dziecko się cieszy... Im bardziej zmęczona tym głośniejsza. Ale nie usnie jeszcze :-(

    Dakota lubi tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 14 stycznia 2019, 16:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota. Jak długo Twój mąż brał te leki? Mój bierze 3 miesiące i nie wiemy czy ma dalej brać. Na początku lutego mamy ponowne badania, okaże się czy przyniosły efekt

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 16 stycznia 2019, 20:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annie brał je chyba miesiąc... moja pamięć bardzo jest kiepska ostatnio...

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 11:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś w nocy już miałam mydło, że mam dość tego kp... Karmienie jest fajne ale ciumkanie na pusto dla samego ciumkania i przytrzymywanie zębami już nie :-|

    Dakota lubi tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 12:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina ja mam kryzys nocny już od dobrych dwóch tygodni. Dziś sprobuje nie dawać jej cycka więcej niż raz. Plan mam taki, ze zostanie nakarmiona na noc i jak się obudzi po 30 minutach (bo tak się budzi) to nie dostanie cycka tylko będzie lulanie. Zobaczymyjak mi to pójdzie. Jestem wykończona właściwie to nie śpię w nocy jestem zła na ńia ze mnie tak meczy, a chyba nie o to tu chodzi. Poza tym mam już tak wytykane sutki, ze muszę z tym skończyć bo to nie jest do zabawy zwłaszcza u prawie rocznego dziecka. O gryzieniu nie wspomnę już, coś strasznego, na szczęście w nocy nie gryzie.

    Dakota
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 19 stycznia 2019, 23:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zdam wam relacje dziewczyny.
    Usnęła około 21:30, najedzona z obu stron :), wcześniej prawie 200 ml kaszki ryżowej na wodzie zjadła. O 22:20 już była pobudka, konsekwentnie nie dałam piersi, lulalam, ale odłożyć się nie dała, za każdym razem był płacz przez sen. Wody nie chciała wiec pic jej się nie chce. Mąż ja przejął i usnęła na nim jakieś 20 min temu, przeniosłam ja do naszego łóżka ( mojego i jej) i na razie śpi. Jestem nastawiona na koszmarna noc, ale moze się uda oduczyć ja tego ciumkania co 30 min i może zacznie spac i ja tez. Bo to już jest nienormalną sytuacja co się teraz w noce dzieje.

    Czytałam na jakimś forum, jedna mama przetrzymała tak dziecko jedna noc, na druga obudziło się już tylko raz na karmienie, a na trzecią przespała całą i tak już zostało. Liczę na to samo :) to dziecko tez się budziło co pol godziny i było bezsmoczkowe i bezbutelkowe. Tyle, ze miało chyba 8 miesięcy.

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 20 stycznia 2019, 10:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jejku, Dakota, zrobiłaś mi nadzieję :-) właśnie dziś w nocy zaczęłam się zastanawiać czy da się nauczyć smoczka 8 miesięczniaka... Jak ta noc się skończyła? Ja próbowałam nie dać w nocy to szarpie za koszulkę i zaczyna płakać. Mamy tak od bardzo niedawna więc liczę na to, że uda szybko odkręcić ale nie wiem jak :-(

    Edit
    Dakota, a kaszkę czy wodę jak dajesz? U nas woda z bidonu a kaszki na gęsto łyżką, chodzi za mną próba w butelce ale znając życie to nie przejdzie... W sumie jak ją położę to 3-4 godziny śpi, dopiero gdy ja jestem w pobliżu to się zaczyna cyrk :-( a ten czas w nocy tak wolno płynie...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 stycznia 2019, 10:57

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 22 stycznia 2019, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina sorry, ze dopiero dziś pisze.
    Niestety tamta noc skończyła się porażka. Około godziny 1 w nocy jak sie wtedy obudziła uznałam, ze w sumie może być już głodna i ja przystawilam...głodna nie była i sie zaczęło od nowa... ech. Na razie jest jak było choć o dziwo śpi już jakieś dwie godziny! Odpukac, odpukac, odpukac!
    Na pewno potrzebny jest mi mąż do tego żeby ja oduczyć budzenia co pol godziny i jego zarwana nocka. Ale coś czuje, ze podobnie jak ta dziewczyna na forum, oducze ja w jedna noc. Kolejna próba w piątek.

    Jeśli chodzi o kaszkę to na wodzie robię i oczywiscie łyżeczka daje. Wodę w niekapku, długo się uczyła około 9, 10 miesiąca załapała o co chodzi z tym niekapkiem. Tez myślałam o smoczku, nawet mi doradzają wszyscy, ale ja się boje ( zakładając, ze by załapała go w co wątpię w sumie), ze odgryzie kawałek i się zadławi, lub ze polubi a potem nie będę mogła jej oduczyć.

    A w ogóle to moja corka dziś skończyła roczek, rok temu nie przespalam nocy w szpitalu bo od razu kazałam ja sobie przynieść na karmienie i teraz tez nie przesypiam :) . W ogóle tak szybko to zleciało, taki piękny ten rok był. No i nie ma pierwszego kroczku na roczek:).

    ktosiowa lubi tę wiadomość

    Dakota
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 23 stycznia 2019, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ech ta noc to był koszmar, najpierw spała ładnie nawet chyba z 3 godziny a potem doszło do tego, ze jak się budzi i próbuje ja lulac zamiast cyca to uwierzcie mi, wpada w taka histerie, rzuca się, krzyczy, nie płacze tylko wrzeszczy. W ten weekend muszę z tym skończyć.

    Dakota
  • Annie1981 Autorytet
    Postów: 7034 6662

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota. Współczuję. Może łatwiej będzie jak mąż będzie ją lulal w nocy? Kiedy Ty to robisz to jednak ona czuje zapach mleczka i wścieka sie, że nie dostaje.
    Smoczka i butelki w tym wieku już bym nie uczyła, bo to czas na oduczanie. Niekapki też nie są zdrowe dla zgryzu oraz z punktu widzenia logopedycznego. Bidon i kubek 360 polecam.

    Ja teraz robię przerwy w KP koło 6-7h, co jest mega wyczynem, ale się udaje. Zgadza się na owoce, jogurt i przekąski. W nocy jednak nawet nie próbuję, bo to byłby jakiś hardcor. Tylko, że ona jak dostanie cyca to od razu usypia, nie ma u nas takich akcji, jakie opisujecie.
    Cały czas polecam ten kurs jak łagodnie odstawić od piersi. Myślę, że przy ograniczaniu on też się przyda.

    Dakota lubi tę wiadomość

    mnNAp0.png
    80wKp0.png

    💔Aniołek 03.03.2020 - 7 tc💔
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, w nocy nie walczę. Wczoraj udało się z kilkoma karmieniami co ok. 1,5h i do 4 z minutami w łóżeczku. Potem godzina przerwy w spaniu i od 5 do 8 spalysmy już razem. Dziś za to padła w 10 minut ale po 10 kolejnych marudzenie. To znowu cyc, tym razem bar dwa i po pół godzinie usnęła. W łóżeczku 5 minut... Teraz prawie godzinę trzymam ją na macie bo musiałam zjeść kolację. Młoda wcina ogórka. Zaraz powinna się zmęczyć...

    Wszystkiego najlepszego dla Dominiki!

    Dakota lubi tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 24 stycznia 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina dziękuję :)

    Annie, Katalina ustaliliśmy z mężem, ze jutro wdrażamy oduczanie od cycka w nocy, chce od razu włączyć lozeczko, ale nie wiem czy to nie za dużo na raz. Tylko myśle, ze nawet jak będzie zasypiać gdy mąż ja ulula zamiast piersi to jak będzie ze mna w łóżku to i tak będzie ciagle mnie chciała mieć w nocy. Zobaczymy jak nam pójdzie, w#zystko opisze.

    Annie powiem u nas od jakiegoś czasu dzienna piers jest ograniczona, tak jakoś wyszło samo i ona sie w ogóle w dzień nie domaga jakoś bardzo tylko w nocy.

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 27 stycznia 2019, 05:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, jak poszło/ idzie?

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 28 stycznia 2019, 13:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina, z soboty na niedziele pierwszy raz od roku spałam sama, uznaliśmy, ze mąż się z nią połzy. Budziła mu się co chwile, musiał ja lulac, przytulać itd. Na pewno nie chodzi jej o jedzenie, to już wiemy. Rano mąż miał dość Haha, wykończony przyszedł, żebym go zmieniła bo musi się choć godzinę przespać. Aaa dodam, ze ta moja pierwsza noc wcale nie sprawiła, ze się wyspalam, bo nie spałam wcale, masakra ja już chyba nigdy nie będę spac normalnie.
    Najgorsze jest to, ze aby ja oduczyć tych budzen nocnych trzeba konsekwencji, a ja już dziś w nocy musiałam z nią spac bo mąż rano do pracy itd. Kurde nie wiem jak to będzie, mam nadzieje, ze może przyszły weekend. Ale wiem tez po tym jednym eksperymencie, ze to jest do wyuczenia tylko czasu brak...
    Katalina a jak u was?

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 28 stycznia 2019, 19:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, u nas w ramach eksperymentu mąż dziś spał u siebie w gabinecie. 3 karmienia co 2 godziny, po 4 pobudka na siku, po którym odłożona zasnęła od razu sama. Po pierwszym karmieniu o 1 w nocy wzięłam do siebie z lenistwa. Spała obok, nie przyklejona do cycka. Dziś powtarzamy.

    Dakota lubi tę wiadomość

    zem3qps6in5tddof.png
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 4 lutego 2019, 05:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spadłyśmy...

    Dakota, jak u Was? U nas bez zmian, tzn. wrócił standard więc nie walczę. Wieczorem odkładam do łóżeczka ale jak się kładziemy to już biorę do nas. Zawsze się wtedy wybudza i powrót do łóżeczka to syzyfowa praca. W nocy już nie ma sesji długiego i częstego ciumkania, chyba co ok 2 godziny je. Ostatnio pobudki o 6 albo i wcześniej ale przynajmniej e nocy nie ma przerwy. Także nie jest najgorzej. Mąż wrócił do sypialni bo jego nieobecność nic nie zmienia. Teraz oczekuję na jakiś regres w związku z kolejnym etapem mobilności. Zobaczymy.

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 6 lutego 2019, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Katalina u mnie bez zmian. Mam już naprawdę dość, ta noc była koszmarna, za każdym razem jak zaczynałam odpływać w sen to mi robiła pobudkę i wyrywała mnie ze snu i tak cała noc. Zauważyłam, ze ja przez to jestem w ciągu dnia niezbyt dobra matka, najchętniej to ja sadzam na macie a nawet włączam bajkę bo nie mam siły ani energii się z nią bawić czy uczyć czegoś itd. Mam już dość tego rwanego snu i dochodzi do tego, ze nawet na a nią krzyczę bo brakuje mi czesto cierpliwości. Jestem rozdrażniona przez cały dzień. Potem mam wyrzuty sumienia i tak w kółko. W weekendy ciagle coś się dzieje ( imieniny, urodziny, spotkania ze znajomymi) dlatego ciagle odłożone jest w czasie to, żeby mąż przejął ja na dwie trzy noce. W tygodniu nie ma szans bo on idzie do pracy i musi być w niej przytomny.
    W pońiedzialek byłam u ginekolog, powiedziała, ze pięknie zagojona macica, ze wszystko Ok, owulacja jest, cykle mam reguralne wiec nic tylko zachodzić w ciąże. Ale ja teraz zaczynam się zastanawiać czy to ma sens w tej chwili. Łudzę się, ze jak zacznie chodzić to zacznie spac, jednak długo ogląda świat z pozycji siedzącej. Może już ja to nudzi i nie męczy się wystarczająco w ciągu dnia. Sama ńie wiem. Ale zaczyna stawać , co chwile robi koci grzbiet.

    Ech ale ponarzekałam...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 lutego 2019, 08:00

    Dakota
  • kattalinna Autorytet
    Postów: 8695 7455

    Wysłany: 6 lutego 2019, 16:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dakota, narzekaj, tu można! Wątpię czy chodzenie pomaga w śnie... Tu tylko czas chyba może pomóc. Jest szansa za to, że jak będziesz w ciąży to się sama odstawi od cyca.

    zem3qps6in5tddof.png
  • Dakota Autorytet
    Postów: 706 496

    Wysłany: 6 lutego 2019, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Od 20 jak poszlaspac obudziła się już 5 razy, ja nie śpię w ogóle.
    Jestem tym załamana, czy któraś z Was ma, miała tak samo? To nie jest normalne...

    Dakota
‹‹ 71 72 73 74 75 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Suchość pochwy - jakie mogę być jej przyczyny i jak sobie z nią radzić?

Problem z odpowiednim nawilżeniem pochwy dotyczy bardzo dużej liczby kobiet. Najczęściej problemy występują w okresie okołomenopauzalnym, ale z różnych przyczyn mogą pojawiać się na każdym etapie życia kobiety. Suchość pochwy może znacząco obniżać jakość życia seksualnego, z powodu bólu i dyskomfortu odczuwanego podczas zbliżeń... Skąd się bierze suchość pochwy? Jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

4 Problemy z zajściem w ciążę, które możesz wykryć z pomocą aplikacji OvuFriend!

Kalendarz owulacji kojarzy Ci się tylko z wyznaczaniem dni płodnych i terminu owulacji? Jego możliwości są dużo większe! Aplikacja może być pomocna w wykrywaniu problemów związanych z płodnością na bardzo wczesnym etapie. O jakich problemach mowa? Co możesz wykryć z pomocą kalendarza? Kliknij i przeczytaj!   

CZYTAJ WIĘCEJ