Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
kark zakamuflowany na maksa wrote:Niecierpliwa, ale cuda 😍 Jak starszaki podchodzą do dziewczynek? Przyjęły bez sprzeciwu, że musisz teraz malutkim więcej czasu i uwagi poświęcić?
Tinnera, a badalas u siebie np mutacje? Bo po 2gim poronieniu masz prawo nawet na nfz do badań wszystkich, a z tego co ostatnio czytam na forum to dużo dziewczyn ma mutacje i np heparyna czy acard ratują im ciąże.
Szczęśliwa przy Kajtusiu mi pomagał prysznic. Brałam go do łazienki w leżaczku, ja szłam pod prysznic, on na patrzył, słuchał i zasypiał 😅
A Basię niestety tylko bujanie przez pierwsze 6 miesiący lub zasypianie przy cycu 😒
Nie badałam a to chodzi o ten kariotyp?
Ja już raczej i tak nie będę chciała..
Dziś wyszłam ze szpitala..
"Troszkę Nas Jest.." -
nick nieaktualnyRene wrote:Eh Ci faceci są gorsi niż dzieci
Fajny wakacyjny avatarek
Pojechałam sobie na takie wczasy...
A żebyś wiedziała.
Pan mąż ujął się honorem i mnie przeprosił ech Ci mężczyźni..
Dziękuję a zmieniłam na coś nowego też chciałabym gdzieś pojechać niestety w tym roku nigdzie nie pojedziemy, tu remont kuchni pokój dzieci i ganek , w dodatku mamy już starego psa i nie mamy z kim jej zostawić choć stara to nie pewna i może ugryźć .Rene lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTinnera 😞 I jak się czujesz?
Ja też w tej ciąży jak miałam te krwotoki to powiedzialam mężowi, że nie ważne czy poronię czy nie to na 100% jest to moja ostatnia ciąża, zbyt ciężko je przechodzę i za dużo problemów/komplikacji, żeby znowu to przechodzić. -
nick nieaktualnyRene wrote:Hej
Mój synek po raz pierwszy postawił kilka samodzielnych kroków jestem z niego dumna
Z tych gorszych wiadomości to znów mamy duszność i odrzucili nam mierzenie saturacji
Ale super ❤❤❤❤, ja już chciałabym aby Dominik miał rok 🙂.
Tinnera Przytulam Cię do serca , teraz potrzebujesz czasu.Rene lubi tę wiadomość
-
Natalia05 wrote:Szczęśliwa mamusia czyli mąż się nareszcie ogarnął? Noo! Na całe szczęście dla niego! 😄
Tinnera przykro mi... Nie wiem czy robiliście jakieś badania, można zrobić u ciebie badania na krzepliwosc i zespół antyfosfolipidowy, mutacje i kariotypy, później ew immunologia (może na przeciwciala przeciw otoczce łożyska itd). Najlepiej jakbys trafila do dobrego lekarza bo te badania są dosc drogie i jest ich dużo, ale jakas przyczyna strat musi byćJeśli sie jeszcze zdecydujesz to koniecznie leki pod okiem lekarza i napewno uda sie jeszcze donosic zdrowa ciąże. U męża można zbadac jeszcze np fragmentacje dna plemnika, tez moga z tego wynikać poronienia.
Rene gratki dla synka za pierwsze kroczki ☺️ A jak u was z zabkami? Pojawily sie? Moja ma 10 miesięcy i tez jeszcze żadnego zabka, martwię się. Coś tam niby widzę na dolnych dziaslach ale nie przebija sie. U mnie na sierpniu to juz z 8 zebow dzieci mają 🤔
Zrobiłam tez badania które mogą dać odpowiedz jaka jest przyczyna tego braku zębów ale wyniki wyszły w normie także pozostało to prześwietlenie -
Natalia05 wrote:Jakie to badania są możesz napisać?
A dziaselka jak wyglądają? Dzieje się tam coś, napuchniete czerwone? Kurde z tymi zębami od początku problemy... Moje starsze dziewczyny nie mają związków dolnych piątek. Także też mleczne do wyrwania i aparat żeby poprzesuwac... -
nick nieaktualnyTinnera bardzo mi przykro
może faktycznie trzeba jakieś badania, bo jakiś powód musi być.
Szczęśliwa a myślałaś może o chuście do noszenia? Ja dużo razy się spotkałam tu na forum, że dziewczyny malucha w chuście noszą, bo inaczej dzieci nie chciały spać. A przynajmniej miałabyś ręce wolne. Jedynie z pomysłów do usypiania to mi przychodzi bujanie w wózku, czasem mojego usupialam na rękach miałam tetrowa położona w zgieciu łokciowym mały był odwrócony w moją stronę i buzke miał wtulona w tą tetrową i tak zasypiał. Znowu Wiktor musiał trzymać mnie za rękę i się do niej tulił i zasypiał. -
Szczęśliwa dobrze że się ogarnął i przeprosił,a pozatym wynikło coś konkretnego z tych przeprosin ? Doszliscie do jakichś konkretów? Czy poprostu przeprosił a problemy nadal te same?
Tinnera dziwne jest to że to nie jest pierwsze dziecko żeby szukać w jakichś wadach wyszłoby to już wcześniej. Ale badania na pewno trzeba by zrobić.
Rene gratulacje pierwszych kroczków ,Ula narazie tylko przy meblach pomykaRene, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość
-
pawojoszka wrote:Rene dawno nie zaglądałam więc chyba 7 jak ostatnio sprawdzałam to ósmy się jeszcze nie przebił. Ula ząbkuje raczej bezobjawowo więc znajduje ząbki przy okazji przeważnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 czerwca 2019, 22:43
-
Rene nie ma co chwalić jeszcze jej nie wyszły te tzw oczne ,te kiełki one zazwyczaj lubią zamieszania narobić. Moje dzieci ząbkowany wszystkie dość późno bo w10 miesiącu i może dlatego tak bezobjawowo, podobno jak wcześniej to bardziej boleśnie to dziecko przechodzi.
-
nick nieaktualnyAga9090 Już miałam kiedyś taka tulę nosidło i nie użyłam tego ani razu Ania nie chciała wcale w tym być, a mały też swoje waży więc w takiej huście czy tuli też było by mi ciężko funkcjonować .
pawojoszka Ogólnie czasami tak jest ze jak mój mąż Bóg wie o co się obrazi przeprosi a potem jest znów tak samo, ostatnio żniw z nim tak szczerze rozmawiałam i chyba to jest taki nasz złoty środek.
Natalia Mój mąż to ciężki przypadek czasami uzna swój błąd, ale żadko co to się zdarza.
Hej hej moje drogie 😊😊.
Wczoraj wreszcie poszliśmy na spacer, a to za gorąco, a to coś innego i zawsze wychodziły kwiatki. Mały grzeczny był trochę marudził, mąż mnie zaskakuje i bardzo pomaga mi przy małym coś tam powie zainteresuje się, wczoraj bardzo mi pomógł mały cały czas płakał i bujałam nosiłam i nic ciągle się darł, w końcu mąż mój go wziął na taki leżaczek i tak leżał może to drastyczne ale nadal tak się mały darł wypłakał swoje cały czas tam patrzyłam i się uspokoił i zasnął, bujnie nie pomaga nic a nic jedynie to dobrze mi w wózku zasypia, a tak ciągle nie będę przecież z nim chodzić po dworze w domu mam trochę miejsca więc jakoś damy radę . Jutro będzie pogrzeb naszego proboszcza naszej parafii , tak mi go szkoda miał 61 lat zmarł na białaczkę 😔😢 , na domiar złego po 10 latach odeszła nasza sunia Aza 😢 miała 10 lat, bardzo do niej się przywiązałam to był dobry pies , choć czasem coś jej strzeliło i dziury wszędzie kopała . Widać było po miej już starość nadal nie mogę uwierzyć że odeszła 😔😔 .Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2019, 14:35
-
nick nieaktualnySzczęśliwa ja z młodym w chuście często chodzę. A to do przedszkola, a to do miasta autobusem z plecakiem na zakupy, a waży ponad 7 kg i nie czuć tego. Wiesz spróbować można a chustę zawsze można sprzedać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/126bf4c8adda.jpgSzczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa ja z młodym w chuście często chodzę. A to do przedszkola, a to do miasta autobusem z plecakiem na zakupy, a waży ponad 7 kg i nie czuć tego. Wiesz spróbować można a chustę zawsze można sprzedać
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/126bf4c8adda.jpg
Nie raczej to nie dla mnie mam trochę rekę chora i nie chce ryzykować że coś mi się stanie już od lat mam z tą ręką problem nie to że jakoś okropnie mnie boli nadwyrezylam sobie ją bardzo to jest moja prawa ręka więc wolę ja oszczędzać.
Ps Bardzo pięknie wyglądasz 😘macie cudne cudeńko ❤❤ -
nick nieaktualnySzczęśliwa no to faktycznie lepiej nie ryzykować. Nam jeszcze dupe ratowała huśtawka lub mata. Na macie kladlam młodego a nad nim pałąk z zabawkami i tez się potrafił się zająć. A jak już na brzuszku potrafił leżeć to porozkladalam wokół niego książeczki kontrastowe i tez lubił się nim przyglądać teraz to pełznie do nich i chce je jeść
E tam pięknie
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAga9090 wrote:Szczęśliwa no to faktycznie lepiej nie ryzykować. Nam jeszcze dupe ratowała huśtawka lub mata. Na macie kladlam młodego a nad nim pałąk z zabawkami i tez się potrafił się zająć. A jak już na brzuszku potrafił leżeć to porozkladalam wokół niego książeczki kontrastowe i tez lubił się nim przyglądać teraz to pełznie do nich i chce je jeść
E tam pięknie
Mnie ratuje na razie tylko wózek, wyszłam przed dom 5 minut i śpi przynajmniej coś zjadłam i obiad zrobiłam.
Aga9090 lubi tę wiadomość
-
Szczęśliwa czasem trzeba wziąć dziecko na przetrzymanie jak nie ma innej opcji. Moja mama zawsze mówiła że jak dziecko najedzone i przewinięte to powinno spac ewentualnie leżeć sobie,ja staram się nie nosić jeśli muszę to właśnie wózek i z czasem dziecko się nauczy że nie ma co chisteryzowac . Co innego jak dziecko chore czy coś boli . U nas na grupie jedną mama tak spać uczyła w łóżeczku ,mówiła że to jakaś metoda o której czytała ,że zostawiała dziecko w łóżeczku i pozwalała się wypłakać ,po kilku dniach dziecko nauczyło się zasypiać u siebie bez histerii. Choć z takim maleństwem to tak różnie bo przecież nigdy nie wiadomo czy go brzuszek nie boli np.
Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość