X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
Odpowiedz

Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Do antykoncepcji nic nie doradze.. Kiedyś brałam tabletki ale po nich strasznie przytyłam i bardzo źle się czułam. Więc olałam, a teraz już nie muszę się martwić co i jak i kiedy, bo już do końca życia mam "problem" z głowy.
    Samochód mamy espance 3 7 os. Ale po nowym roku chcemy kupić coś nowszego tylko nie miemy czy espance 4 czy jakiś bus..

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 18:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia05 wrote:
    Kark to u mnie teraz takie owulacje bolesne, migrena mdlosci klucie jajnika a okres to juz w ogole na tramalu bo inaczej zwijam sie z bolu. Ja mam to szczescie ze tabletki dobrze toleruje, czuje sie po nich lepiej niz na swoim naturalnym cyklu, wlosy skora cycki wszystko lepsze 😀 A z waga to ja nigdy problemow nie mam, swoje 47 kg tak czy siak.

    My mamy zwykle osobowe, moj nie chce vana. W miescie to my tylko uzywamy na zakupy i na wyjazdy a tak to korzystamy z komunikacji miejskiej bo i tak nie ma gdzie zaparkowac 😀 a metro i autobusy pociagi tramwaje jezdza co 3 -7 minut 👌🏻

    Mamusia szkoda ze ci siostry nie pomoga i nie wezma starszakow na wakacje chociaz na troche. Ogolnie tak jak szukalam mamie to dosc drogo w polsce nad morzem, ogolnie polska sie ceni tak ze lekko w szoku jestem. I juz widze ze takie wyjazdy cala nasza rosizna to bedzie tez wyzwanie i koszty.
    Natalia A no szkoda ale no co się poradzi nic .


  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 22:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia no ja mam z chorób oprócz serca i nerek to jeszcze niedoczynność, hashimoto, insulinooporność i hiperinsulinemizm. Jak olewam i jem jak inni to potrafiłam podczas tych starań np w 3msce 5kg przybrać. Także ja tak czy siak się z wagą muszę pilnować.
    Teraz np w ciąży aktualnie mam +1.6kg, a startowałam z 59kg.

    Pawojoszka właśnie o to chodzi, nie chce płacić dużej kasy za wkładkę hormonalną jak nawet w życiu antyków nie brałam. A potem wyjdzie, że wkładka zle na mnie działa i po cyklu będę ją wyciągać i kasy masa przypadnie 😕
    Jak narazie mam porównanie do np dupka - u mnie wzmaga mdłości, wymioty, powoduje bóle głowy, zawroty itd.
    Ja się bardziej boję przy wazektomii tych historii jak z filmów - przecież nie mogę mieć dzieci, to jakim cudem jesteś w ciąży 😅

    Dla mnie to właśnie ciężki orzech, bo więcej bobasów raczej nie planujemy, ja nie chcę codziennie pamiętać o lekach, bo o euthyroxie często zapominam. Do tego boję się jak hormony by zadziałały.
    Seks dla nas z gumkami to jakby nie było.
    Przy tym npr niby szyjkę sprawdzałam, mierzyłam temp, śluz, a tu owulacja z tak 20 na 12dc mi się przesunęła, seks tylko w 9dc rano bez gumek no i jest Basia 😝 Chociaż i tak staraliśmy się 3 miesiace wcześniej o nią, więc mąż się śmieje, że planowana jest jak każde inne bobo 😄

    Przed ciążą byłam zdecydowana na implant, bo wydziela minimalne dawki hormonu i spokój na 3 lata, ale po tym co napisała Laurka odrzucam je w 100%.

    I tak chyba już nic z opcji nam nie zostaje 😳

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 23:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja miałam dzieci w wieku 19, 24, 27 i teraz 29 lat.
    U mnie jedyna zdrowa ciąża to ta z klasy maturalnej. Z gotowością na dziecko to chyba na każde byłam gotowa niezależnie od wieku ☺

    Natomiast inaczej było z najmłodszą z która gdy miała miesiąc musiałam wrócić do szkoły, przez zbliżające się studia musiałam zrezygnować z kp, nie mówiąc o tym, że studiowałam dziennie, więc nie było mnie pon-pt 5-18 mniej więcej. Więc byłam mamą do usypiania czy na weekendy 😞
    Z kolejnymi maluchami było inaczej, bo już praca, czyli roczny macierzynski, zaległe urlopy, kp nawet na plus, bo przecież 1h wcześniej z pracy można wyjść.
    Także mam do tej pory taki niedosyt w głowie, że jednak z najstarszą nie spędziłam tyle czasu ile z pozostałymi 😕

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 1 lipca 2019, 23:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark u nas to ja mam tak że 2-3 dni przed ovu mam nieprzespana noc na tle hormonalnym i to jest zawsze tak,pozatym mierze temperaturę, śluz ,szyjka no i dla pewności testy ovulacyjne bo mój organizm czasem podchodzi trzy razy do ovu i niby pojawiają się objawy a ovu ostatecznie nie ma . Co prawda testy mi się w tedy skończyły ale przecież wiedziałam że objawy płodności się zaczynają rozkręcać i spać nie mogłam ,a jak człowiek spać nie może to mu głupie pomysły przychodzą do głowy. I tak sobie człowiek dumał że przecież to jeszcze czas ,a wogole to 40 letnia kobieta od kichnięcia w ciążę nie zachodzi a za dwa dni skok temperatury i wszystkie objawy ,jeszcze się łudziłam że może mi się fuksnie i plemniki nie dożyją a tu zonk. Może to głupie gadanie ale chyba tak miało być bo za dużo tych zmiennych się złożyło,tyle mogło się nie zgrać a jednak jest . Dziś mi się śniła mała dziewczynka w takiej białej koszuli nie jak za dawnych czasów dzieci ubierali, może to znak .

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 lipca 2019, 23:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark to widzę jesteśmy w tym samym wieku :D
    U mnie było 18,22,23 i 28.
    I z najstarszym podobna sytuacja. Ja miesiąc po porodzie wróciłam do liceum dziennego także też mialam podobnie jak ty. Z kolejnymi to już inna bajka.
    Co do metod gumki są bee, jedynie sex przerywany (wiem głupio, bo ta żadna antykoncepcja ale wtedy kiedy nie planowaliśmy "jakoś" się udawało) o najmłodszego starania ponad rok, wsłuchiwanie się w organizm kiedy jajniki bolą, jaki śluz itd im dłużej się doszukiwalam objawów tym było gorzej..
    I właściwie żałuję, że nie poszłam do gina prędzej bo bym wiedziała co jest grane i czemu się nie udaje jak tylko jeden jajnik jakoś działał, a drugi z wielkim guzem (fuck dalej nie pojmuje jak mogłam nie zauważyć, że te cholerstwo takie wielkie tam sobie rosło) i może ciąża by nie była tak zagrożona.

    kark zakamuflowany na maksa, Szczęśliwa Mamusia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pawojoszka to u nas było tak, że 9dc, rano M się pyta czy zakładać gumke czy może bez. Wyśmiałam go totalnie, że przecież owulacja za 10dni, szyjka zamknięta, temp jak zwykle, sluzu zero, a on o gumki pyta 😌😔
    A wieczorem nagle mnie zalało wodnistym, szyjka się zaczęła otwierać, ale też mam często "podejscia" do owu, więc spoko bez paniki.
    I po trzech dniach szyjka otwarta na maksa, na jeden dzień mi spadła temp (a zawsze mam już ze 2-4 dni wcześniej spadek), do tego migrena na maksa, ból brzucha rozrywający.
    Potem co dzień mierzyłam temp, ale jak w teminie owulacji normlanej miałam już tam 37.2, do tego mleko mi się skończyło z dnia na dzień to nie miałam złudzeń 😏
    Także normlanie owu mam 18-21dc, a wtedy 23dc beta pozytywna i prezent dla M na dzień ojca w postaci II na teście ciążowym 😂 Pierwsze kilka dni się gniewał i foszył, bo przecież pytał... Tylko skąd ja mogłam wiedzieć, że mi owu o tydzień do przodu przesunie od tak sobie 😶?

    Natalia właśnie nigdy nie robiłam mutacji, ale patrząc na to, że tylko jedna ciąża ok, a każda kolejna krwiaki i porody przedwczesne plus 2 ciąże biochemiczne, a do tego babci miesiąc temu wyszła zakrzepica to chyba coś mam... 😐
    Zakładam, że po porodzie spróbuję ogólnie z antykami np 2-3 miesiące, żeby zobaczyć jak to na mnie działa i jak będzie ok to będziemy nade mną myśleć, a jak nie to kurcze chyba M się będzie poświęcał 😂

    Aga, to podobnie 😀

    Natalia, w lo siedziała mama M, w zasadzie 2msce, bo co 3 lekcje urywaliśmy się na karmienie piersią, bo Teściowie od lo mieszkają tak ze 3km.
    Potem były matury, przerwa wakacyjna, a najgorzej było na studiach.
    Ja jeździłam busem, M autem, bo w innych miejscach Krk. Najgorsze te dojazdy, bo ja średnio 3h dziennie w busie spędzałam, mamy do Krk ok 55km, także kawał był 😒 A rodzice i Teściowie nie zgodzili się, żebyśmy mieszkali sami w Krakowie...
    Także rano przychodziła niania, potem moi rodzice lub M się wymieniali, bo on miał w miarę lajtowe studia, jak miałam przesrany kierunek. A w weekendy jeździliśmy do teściów.
    Dopiero jak zrobiliśmy inżyniera, Tosia do przedszkola, M praca i studia zaoczne to mieliśmy czas ją odbierać, zawozić, nawet mieszkanko na parterze w kamienicy moich rodziców sobie wygispodarowalismy 😊
    A po studiach to już wogóle bajka jak tylko praca, nie musisz się uczyć, robić projektów, dojazd masz maks 30min do pracy ☺

    Aga, ja w te wakacje po raz pierwszy w życiu chcę usg piersi robić. Niby nic nie boli, ale właśnie boję się, żeby potem jakieś cuda na kiju za kilka lat nie wyszły 😕

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 11:03

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 11:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark E to młodziutka Ty jesteś 😁😁.

    Ja Grzesia urodziłam w wieku 17 lat Marysię jak miałam 24 , Gabrysię jak miałam 25 lat , Anię jak miałam 30 lat no Dominika mam 32 lata 😁 .


    Wczoraj to masakra była lał taki się okropny żar z nieba , podziwiam te kobiety co są w ciąży ja sama ciężko znoszę upały a co dopiero one , moja siostra też ciężko upały znosi i nadal ma złe samopoczucie a jest już w 6 msc ciąży nawet krew jej z nosa leci .

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 2 lipca 2019, 11:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja moje pierwsze urodziłam w maju a w czerwcu kończyłam 27 lat a już takie ciśnienie miałam na dziecko że szok, zawsze chciałam mieć dużą rodzinę ,od zawsze kochałam dzieci ,więc te uciekające lata mnie flustrowaly

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 11:28

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 14:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia, dlatego jak mały pojdzie do przedszkola to chciałabym iść do pracy nawet na 1/2 etatu. Żeby właśnie dziewczyny widziały, że się da ☺
    Bo jak słyszę czasem kobiety u fryjera czy kosmetyczki jak mowią, że się nie zdecydują na drugie, bo będą musiały zrezygnować z pracy to szczena mi opada 😯


    Pawojoszka, u nas się M śmieje, że co z tego, że mówię wszystkim, że ostatnie dziecko, ostatnia ciąża, jak mówię tak już 3cią ciążę 😂 Bo mam jak Ty - jak jest parcie na bobo to to jest tak silny instynkt, że nie potrafię nad tym zapanować 😅

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 15:11

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 15:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kark zakamuflowany na maksa wrote:
    Natalia, dlatego jak mały pojdzie do przedszkola to chciałabym iść do pracy nawet na 1/2 etatu. Żeby właśnie dziewczyny widziały, że się da ☺
    Bo jak słyszę czasem kobiety u fryjera czy kosmetyczki jak mowią, że się nie zdecydują na drugie, bo będą musiały zrezygnować z pracy to szczena mi opada 😯


    Pawojoszka, u nas się śmieje, że co z tego, że mówię wszystkim, że ostatnie dziecko, ostatnia ciąża, jak mówię tak już 3cią ciążę 😂 Bo mam jak Ty - jak jest parcie na bobo to to jest tak silny instynkt, że nie potrafię nad tym zapanować 😅

    kark Ja ostatnio do mojego męża że nie chce już mieć więcej dzieci , a on że już to widzę , nie nie koniec teraz tak to wszystko przeżyłam jeszcze nadal dochodzę do siebie po CC , to dla mnie wielki szacunek i podziwiam te kobiety co mają za sobą 3 CC lub więcej ja jedno już mam dosyć .

    Co do pracy to mam taką znajomą która ma 4 dzieci , i ma pracę i ją podziwiam jak ona to ogarnia tu praca , dom , dzieci .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2019, 15:07

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 2 lipca 2019, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia generalnie jeśli byś planowała 4 to najpierw wizyta u ginekolog, który musiałby zobaczyć jak wygląda blizna czy są zrosty itp.

  • Kleopatra Autorytet
    Postów: 4163 5429

    Wysłany: 2 lipca 2019, 20:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też jestem po 3 CC i jednej operacji na macicy więc u mnie już ciążę odpadają. i pracuje mimo 4 dzieci. Tzn jeszcze nie ale od marca 😝 ale ja już matka geriatryczna przy was 😂

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    l22nzbmhc97dgg3u.png
    Wiktor 2010, Maksymilian 2013, Mikołaj 2017
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2019, 11:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiem Wam że mam taką znajomą co jest po 5 CC , w szoku byłam bo myślałam że ona naturalnie rodziła .

    Ale chłodno wręcz zimno , już wolę upały 😝 . Dominik nasz już ma miesiąc z tego wszystkiego zapomniałam Wam się tym pochwalić zleciało nie wiadomo kiedy mały coraz częściej gu ga uśmiecha się nawet smoczek trzyma 😱❤, i za butelkę łapie ❤😱 na prawdę zadziwia mnie Dominik każdego dnia , w dodatku cały czas nóżkami się odpycha 😱😱 , czyżby raczkować próbował. Cały czas męża męczę o tego chrzestnego już mu zapowiedziałam, że dotąd będę mu truć głowę dopóki się nie określi co i jak . Mamy nowego proboszcza już za czasów choroby poprzedniego proboszcza pełnił ten ksiądz jego obowiązki, i tak już zostało no i super jest to bardzo że tak powiem w porządku ksiądz, już wiele razy miałam okazję z nim porozmawiać , tak do ludzi bardziej jest miły , sympatyczny .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 14:49

    pawojoszka, Aga9090, Natalia05 lubią tę wiadomość

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 3 lipca 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa jaki klocuszek 😍. Ale czad leci ,ja też lubię ciepło ale to co było ostatnio to lekka przeginka ,kilka chłodniejszych dni nie zaszkodzi ,a jakby jeszcze popadało to juz wogole super bo mimo tej ostatniej ulewy to suchoooo.
    Zaczynają się wiśnie u nas czas się wziąć za to ,najbardziej dzieci lubią ten czas bo mogą skakać po drzewach bezkarnie

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 13:43

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Szczęśliwa jaki klocuszek 😍. Ale czad leci ,ja też lubię ciepło ale to co było ostatnio to lekka przeginka ,kilka chłodniejszych dni nie zaszkodzi ,a jakby jeszcze popadało to juz wogole super bo mimo tej ostatniej ulewy to suchoooo.
    Zaczynają się wiśnie u nas czas się wziąć za to ,najbardziej dzieci lubią ten czas bo mogą skakać po drzewach bezkarnie

    Dziękuję moja droga 😘. Ile to by musiało padać aby to było widać, u nas przedwczoraj była burza niebo aż białe było od błyskawic, przyszedł deszcz i co 5 minut i po burzy a tyle padało że kot więcej by na płakał .

    My to mamy tak jałowe pole nic nie chce rosnąć , tylko badyle jak od jednej strony naszego pola jest pole wuja mojego męża, a po drugiej pole takiej Pani co tu nie mieszka, przyjeżdża na czas wakacji do swojego domku letniskowego, chociaż ona coś tam robi z tym swoim polem kosi to badyle tam najmnuje kogoś a ten wujek mojego męża nic tylko pije. Może chociaż z buraków co będzie cebula mizerna, pomidory też jakieś nie takie na 6 pomidorów tylko na paru są pomidory, tylko że cały czas są zielone, a czerwone kupiliśmy sadzonki z ziemią, mamy jabłonki, śliwkę węgierkę jedną gruszę, są też inne jabłonki ale są już tak stare i chore że się nie nadają tylko jedna się nadaje.

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 3 lipca 2019, 16:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas dużo jest wiśni i że trzy jabłonki ,ale jak w zeszłym roku papierówki już w maju taczkami woziłam tak w tym roku dwa jabłka widziałam na drzewie , te puzniejsze lepiej obrodziły. Pomidory to u mnie dopiero kwitnąć zaczynają ,ale ja sama siadłam w domu a tak puzno w tym roku się zrobiło jakoś w miarę ciepło że zanim je przesadziłam do ziemi to jest jak jest. Ogórki zaczynają się pojawiać i cukinia ładna rośnie ale one są proste w uprawie . Posialam jeszcze fasolkę ale ona późno była sadzona tak że jeszcze mała jest . Ładnie to mi tylko buraki wyszły i marchew ale takie są słodkie że nareszcie mi się przypomniało jak prawdziwa marchew smakuje ,a nie jak te z marketów aż gorzkie od nawozu. Wszystko w tym roku puzniej przez tą pogodę że tak długo mrozy trzymały

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 lipca 2019, 16:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    U nas dużo jest wiśni i że trzy jabłonki ,ale jak w zeszłym roku papierówki już w maju taczkami woziłam tak w tym roku dwa jabłka widziałam na drzewie , te puzniejsze lepiej obrodziły. Pomidory to u mnie dopiero kwitnąć zaczynają ,ale ja sama siadłam w domu a tak puzno w tym roku się zrobiło jakoś w miarę ciepło że zanim je przesadziłam do ziemi to jest jak jest. Ogórki zaczynają się pojawiać i cukinia ładna rośnie ale one są proste w uprawie . Posialam jeszcze fasolkę ale ona późno była sadzona tak że jeszcze mała jest . Ładnie to mi tylko buraki wyszły i marchew ale takie są słodkie że nareszcie mi się przypomniało jak prawdziwa marchew smakuje ,a nie jak te z marketów aż gorzkie od nawozu. Wszystko w tym roku puzniej przez tą pogodę że tak długo mrozy trzymały


    Mój mąż to wziął opakowanie ogórków namoczył i posiał, a ja mu tak powiedziałam żebyś się nie zdziwił, że to Ci wyrośnie za późno na ogórki wątpię aby coś wyrosło .
    Ja to chciałabym zalesić ten nasz sad, mi siostra powiedziała że aby zalesić trzeba ponoć za to zapłacić , a ile w tym prawdy to nie wiem, a parę tam drzewek owocowych to by i na podwórku gdzieś się posadziło czy nie daleko domu. Moja babcia to ma fajnie dom daleko od drogi i wszędzie na około drzewa, sady jak się do niej chodziło to widać było zawsze tą zieleń.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 lipca 2019, 16:26

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 lipca 2019, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny wiecie może czy niska ferrytyna (22.5 przy normie 30-400) przy normlanej morfologii i żelazie coś znaczy?
    Zrobiliśmy ostatnie badania Kajtusiowi, tylko ferrytyna i ast (40 przy normie <36) jest poza normą.

    Najlepsze jest to, że ani ferrytyny ani ast nie ma w spisie badań, zrobiłam je, bo Rene też robiła 😐

  • agjot1979 Autorytet
    Postów: 881 790

    Wysłany: 4 lipca 2019, 21:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kark niska ferrytyna świadczy o małym zapasie żelaza w organizmie, z ogólna morfologia to się nie musi łączyć. Co do ast to niestety nie pomogę. Doczytałam ze niedobór ferrytyny może świadczyć o anemii niedoborów w przebiegu choroby złego wchłaniania, ty chyba pisałaś ze synek słabo rosnie? Co do żelaza to mój pediatra mówi ze dziś już się tego nie bada bo wyniki nie są miarodajne, bo poziom żelaza ulega bardzo dużym wahaniom w ciągu doby, wiec tu bym się nie sugerowała ze w normie.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lipca 2019, 21:17

    f2w3vcqgcqrsk8cl.png
    Mati 16.07.2009
    74dik6nl44edfunt.png
‹‹ 205 206 207 208 209 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ