X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
Odpowiedz

Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)

Oceń ten wątek:
  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 25 października 2019, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia i jak, są jakieś wyniki? Córcia już na 100% potwierdzona 😉?

    ❤💙❤💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nom moje drogie moja siostra 19 Października została po raz pierwszy mamą ❤❤❤, Dawidek ważył 3825 gram i mierzył 60 cm 😱 spory chłopczyk bardzo się podczas porodu namęczyła ona jest bardzo wąska w miednicy , i nie mogła go wyprzeć według mnie powinni jej zrobić CC jak nie mogła w stanie SN urodzić , i na siłę małego wypchneli , bardzo ją pozszywali aż usiąść nie może na nic się nie zapowiadało , zero skurczy rozwarcie na 1,5 palca mały już był nisko ułożony śmiałyśmy się że może Dawidek czeka na 23 Października 😁 , ale jak widać chciał mieć swój dzień moja siostra urodziła w 41 tc jeszcze są w szpitalu poprzez żółtaczkę małego . Dawidek cały czas jej płacze nie może nic zrobić ani zjeść itp 😔 nie chce jej jeść z jednej piersi a drugą ma już tak poranioną , że krew jej leci z sutka tam w szpitalu nie ma doradcy laktacyjnego itp nawet go tam dokarmiają mm .
    Moja zaś kolejna siostra ona jest w trzeciej ciąży termin mana 29 Kwietnia Filipka miała urodzić 7 Lipca a urodziła 26 Czerwca 😊 , jedzie w ten Poniedziałek co przyjdzie do Warszawy do poradni genetycznej 😔😔 , okazało się podczas USG genetycznego że jakiś tam pomiar się nie zgadza była prywatnie na USG dziś idzie do swojego Pana ginekologa i poprosi go aby on jej zrobił to USG i z nim się skonsultuje , mi siostra powiedziała że jak nie daj Boże okaże się że może ich dziecko być bardzo chore lub mieć zespół Dawna to ona tego dziecka nie urodzi 😱 😱 ona jest w 13 tc u jej męża w rodzinie nie ma dzieci z chorobami genetycznymi , po naszej stronie jest taka ciocią ale to rodzina w stylu " piąta woda po kisielu " bardzo dalekie kuzynostwo i ta ciocia miała synka bardzo chorego miał głębokie porażenie mózgowe 😔😢 , ale ona wiedziała że Wojtuś będzie chory i zdecydowała się go urodzić i wychować ❤, żaden lekarz gin nie chciał prowadzić jej ciąży znalazła tylko jednego takiego specjalistę co się podjął. Ta moja ciocia ma troje innych dzieci bała się strasznie , że jej kolejne dziecko może być chore ale cała trójka jest zdrowa jej te dzieci wiedzą o Wojtusiu w końcu to był ich brat .

    U mnie wcale nie lepiej nie dawno dostałam z sądu postanowienie jeszcze rozprawy nie było, i nie wiadomo czy będzie będziemy mieć na głowie kuratora sądowego przez głupie gadanie idę dziś do darmowej pomocy prawnej i się ich wypytam aby mi wyjaśnili , co w tym postanowieniu jest dokładnie napisane bo ja nie mam pojęcia , jeszcze muszę iść do kurator i z dyrekcją szkoły sobie porozmawiam bo to ze szkoły też doszło że niby moje dziecko w pomiętych rzeczach chodzi , że się nie myje że od niego śmierdzi 😠😠😠😠😠😱😱😱 a widzieli to młodzież jeszcze gorzej chodzi ubrana tylko na mojego Grzesia się uczepili 😔 .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 11:00

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 25 października 2019, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa kurator na czas postępowania to standardowa procedura. Szkoła to też wrzód na tyłku ,oni czasem jak nie mają czego się czepić to że dziecko brudne chodzi . U mnie też na początku się czepiali chociaż moje np od września przy zmianie pór roku to w nowych rzeczach chodzily bo z zeszłorocznych wyrośli a ja nie kupuje w urzywanie ,wolę w pepko a nowe po paru takich jak poszłam nich i powiedziałam co myślę i że ja chyba zacznę dzieciom przed wyjściem zdjęcia robic puki co mam spokój (odpukac) Pozatym to jest piętnastoletni chłopak nie możesz chodzić za nim i pilnować czy rączki umył ,on zanim do szkoły dotrze to już może wyglądać jakby maraton przebiegł.
    Gratulacje dla siostry faktycznie spory maluch ,z jednej strony dobrze że udało się naturalnie bo w razie kolejnej ciąży nie będzie mieć tyle zagrożeń no i sama wiesz że po CC ciężej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 11:13

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 11:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Szczęśliwa kurator na czas postępowania to standardowa procedura. Szkoła to też wrzód na tyłku ,oni czasem jak nie mają czego się czepić to że dziecko brudne chodzi . U mnie też na początku się czepiali chociaż moje np od września przy zmianie pór roku to w nowych rzeczach chodzily bo z zeszłorocznych wyrośli a ja nie kupuje w urzywanie ,wolę w pepko a nowe po paru takich jak poszłam nich i powiedziałam co myślę i że ja chyba zacznę dzieciom przed wyjściem zdjęcia robic puki co mam spokój (odpukac) Pozatym to jest piętnastoletni chłopak nie możesz chodzić za nim i pilnować czy rączki umył ,on zanim do szkoły dotrze to już może wyglądać jakby maraton przebiegł.
    Gratulacje dla siostry faktycznie spory maluch ,z jednej strony dobrze że udało się naturalnie bo w razie kolejnej ciąży nie będzie mieć tyle zagrożeń no i sama wiesz że po CC ciężej.

    Dziękuję moja droga za tyle wsparcia ❤❤ ja to już kłębkiem nerwów jestem , oj wiem sto razy wolałabym SN urodzić niż mieć znów CC , ale mam już założoną wkładkę domaciczną mojemu mężowi to się nie podoba gdyż podczas współżycia jest to dla niego nie przyjemne jakbym tam w środku tarkę miała 🤔😎 , no powiem i tym ginowi jutro idę na przegląd zobaczyć czy tam wszystko dobrze się ma , a no widzisz najlepiej to może będę za Grzesiem z żelazkiem chodzić aby nie mówili że w pogniecionych rzeczach chodzi 😎🙈🙈🙈 .
    Mój mąż nawet myślał o kolejnym dziecku 😱😱😱😱😱 chyba na rozum upadł , ja już nie chce mieć więcej dzieci Dominik jest strasznie nie dobry , może to niedorzecznie zabrzmi ale na prawdę o tym myślę poważnie aby iść z nim do księdza żeby demony szatana odpędził 🙈🙈🙈🙈 , on strasznie mi się drze nic nie pomaga i spacerówki zmieniłam i pozycje w spacerówce , zabawki nie , muzyka , śpiewy , rozmowy , suszarka z YouTube , nie wiem opentane to moje dziecko czy to taki charakter 🤔🤔🤔🙃 Marysia też tak mi w wózku płakała i tak było do 2 lat nic nie pomogło sama z tego wyrosła, ja już nie mam do niego sił każdy spacer to koszmar , wstaje mi ciągle o 5 rano tak dzień w dzień w nocy milion razy się kręci , nawet wodę mu daję i kleik i w sam raz się budzi ma charakter po moim mężu , w domu w dzień mało mi śpi obiad na raty robię śpi mi tylko rano koło południa mało co mi śpi , jedynie gdzie jest spokojny to na moich rękach w łóżeczku też nie poleży długo bo też zaraz płacze i się drze 🙈.
    A Ty jak się czujesz nie wiem czy pisałaś czy nie ale imię już wybraliście?.

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 25 października 2019, 12:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa może spróbuj chusty to i spacery może się poprawia i w domu łatwiej coś zrobisz . Pierwszy raz też słyszę że wkładka domaciczna jest wyczuwalna w trakcie współżycia ,ale ja nigdy nie miałam to nie wiem ,może to tylko sugestia ,on wie że wkładka tam jest i mu się wydaje że coś czuje. Niektórzy faceci nie chcą współżyć w ciąży bo twierdzą że czuli jak dotykają dziecka .
    Ja jeszcze się toczę ,mam już 13kg na plusie ,cukrzyca niedająca się ogarnąć i od tego tygodnia mam wrażenie że coraz trudniej z cukrami ,to co mogłam w zesniej to teraz już mi wybija cukier ponad normę ,mały jeszcze się w normie mieści ,powoli zaczynamy myśleć o porodzie u nas na grupie właśnie pierwsza dziewczyna na porodówce walczy. Mój gin stwierdził że jak będę u diabetolog to żeby mi określiła czy ja mogę rodzić w zwykłym szpitalu czy jednak będę musiała w takim gdzie jest patologia noworodka czyli w Opolu najbliżej i czy będzie sn czy CC to teraz dopiero potem mają zdecydować zależy też jak dalej ta cukrzyca się będzie rozwijać.
    Moja asystentka zalatwila mi wozek, z jednej strony fajnie bo wydatek z głowy no i fajny bo to Quinny z fotelikiem maxi Cosi, ale ja chciałam sama wybrać i kupić taki najzarabisciejszy na świecie jakiego nikt nie ma . No ale cóż za tą kasę mogę kupić mnóstwo fajnych rzeczy co mnie pociesza .

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 15:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pawojoszka wrote:
    Szczęśliwa może spróbuj chusty to i spacery może się poprawia i w domu łatwiej coś zrobisz . Pierwszy raz też słyszę że wkładka domaciczna jest wyczuwalna w trakcie współżycia ,ale ja nigdy nie miałam to nie wiem ,może to tylko sugestia ,on wie że wkładka tam jest i mu się wydaje że coś czuje. Niektórzy faceci nie chcą współżyć w ciąży bo twierdzą że czuli jak dotykają dziecka .
    Ja jeszcze się toczę ,mam już 13kg na plusie ,cukrzyca niedająca się ogarnąć i od tego tygodnia mam wrażenie że coraz trudniej z cukrami ,to co mogłam w zesniej to teraz już mi wybija cukier ponad normę ,mały jeszcze się w normie mieści ,powoli zaczynamy myśleć o porodzie u nas na grupie właśnie pierwsza dziewczyna na porodówce walczy. Mój gin stwierdził że jak będę u diabetolog to żeby mi określiła czy ja mogę rodzić w zwykłym szpitalu czy jednak będę musiała w takim gdzie jest patologia noworodka czyli w Opolu najbliżej i czy będzie sn czy CC to teraz dopiero potem mają zdecydować zależy też jak dalej ta cukrzyca się będzie rozwijać.
    Moja asystentka zalatwila mi wozek, z jednej strony fajnie bo wydatek z głowy no i fajny bo to Quinny z fotelikiem maxi Cosi, ale ja chciałam sama wybrać i kupić taki najzarabisciejszy na świecie jakiego nikt nie ma . No ale cóż za tą kasę mogę kupić mnóstwo fajnych rzeczy co mnie pociesza .

    Moja droga co do chusty to mam mieszane uczucia a jeszcze do tego dochodzi zima, a mój ma dość gruby kombinezon u nas nie ma nauki chustoszenia ale jednak chyba bym się nie zdecydowała , u nas tak jest że zimą to jest tragedia chodników nie odświeżają , a nasza ulica to chyba najgorsza ze wszystkich w ubiegłym roku to wcale nie spali ani piachu ani soli , i odśnieżali raz na miesiąc albo wcale nie raz bym prawie się przewróciła bo de *** nie myślą , Dominik też i swoje waży jak byliśmy ostatnio na szczepieniu to waży już 9000 gram 😱🙈🙈🙈 raz chodziłam z nim po całej szkole i Gabrysi szukałam to omal że ręka mi nie odpadła , nie miałam sił unieść własnego dziecka 😔 mam też rękę chorą to nie chcę jej jeszcze gorzej nadwyrężyć .

    Ja nie miałam cukrzycy ale widać że daje się we znaki , mojej najmłodszej siostry chłopak ma 28 lat a wygląda na 40 , serio tak go cukrzyca wyniszczyla ma taki sprzęt do insuliny cały czas musi ją brać .

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 25 października 2019, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam insulinę na noc i między posiłkami,pani doktor powiedziała że nie widziała takiej oporności na insulinę jak u mnie,mimo sporych dawek nie da się tego ustabilizować

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 października 2019, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa ja nadal polecam chustę, serio nie czuć wagi, a mój młody waży nieco ponad 9 kg (czyli tyle co twoj😂) i dziennie do przedszkola zapylam w chuście a mam dość kawałek.

    Pawojoszka co za odporna cukrzyca, kiedy to zleciało jak Ty już 31 tc?!!

    Natalia w mordę jakim cudem się pomylili?!

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 października 2019, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga9090 wrote:
    Szczęśliwa ja nadal polecam chustę, serio nie czuć wagi, a mój młody waży nieco ponad 9 kg (czyli tyle co twoj😂) i dziennie do przedszkola zapylam w chuście a mam dość kawałek.

    Pawojoszka co za odporna cukrzyca, kiedy to zleciało jak Ty już 31 tc?!!

    Natalia w mordę jakim cudem się pomylili?!


    Szacun ogromny dla Ciebie 💪 ja mam 1,5 km nie wiem czy tyle by mi mały wytrzymał , moja siostra doradziła mi tulę nosidło ale już raz kupiłam i tylko nie potrzebnie bo nie użyłam tego ani razu i sprzedałam za bezcen .

  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 28 października 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 18:38

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    ❤💙❤💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2019, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tere-fere wrote:
    Szczęśliwa ja 4 lata temu spotkałam na spacerze koleżankę ze szkoły - u mnie Kajtus roczny w wózku, a ona swojego rocznego syna w chuście! Jej syn też duży, koło 12kg wtedy min i... Ona mieszkała ok 4km od sklepu gdzie się spotkaliśmy.
    Mówiła, że chusta jest wybawieniem, bo nie ma prawka, a jak musi zrobić zakupy to nie może czekać na faceta, który pracuje po 12h czasami. Twierdzila, że dobrze związana chusta wogole nie wpływa na kręgosłup itd. Potem ją jeszcze widziałam z 2gim synem w chuscie (i pierwszego na rowerku pchała) 😉

    Natalia super! Najważniejsze, że serduszko ok!

    Pawojoszka a jak jesz i co?
    No nie fajnie z tą cukrzycą, u mnie na szczęście zawsze dietą dawałam radę, a teraz z Julkiem to wogole super wyszło, bo na diecie byłam od pozytywnego testu ciazowego i całą ciążę przytylam tylko 4kg 😵😀! Także super, bo startową miałam wagę 59kg, a teraz ważę 54kg i jestem większa laska niż przed ciążą 😄

    Ogromny podziw dla Twojej koleżanki u mnie w mieście niestety nie ma żadnej takiej Pani od nauki chust , a jeździć i szukać Bóg jeden wie gdzie to też nie mam takich możliwości 😞 chyba pozostaje mi męczyć się do 1 roku i dać sobie spokój ze spacerówką innego wyjścia nie widzę.

    E to super że masz taką figurę ja to chyba z 60 kg plus minus ważę, nie nam idealnej figury i wcale o takiej nie marzę a, le zazdroszczę tym mamą co szybko wracają do figury sprzed ciąży , mam taką siostrę cioteczną ma 36 lat dwoje dzieci i figurę ma jak nastolatka rozmiar nosi 34 ona ma to w genach jej mama też taką ładną figurę miała jak na 55 lat na prawdę figurę mała ładną .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2019, 11:43

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2019, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa na YouTube są filmy od domowej. tv i ja się z nich uczyłam bez żadnej pomocy osób trzecich.

    Ja w szpitalu z Borysem.. W nocy strasznie się porobiło. Spał po 5 minut, kaszel szczekający, ledwo oddech łapał. O 4 nad ranem pojechałam do szpitala i przyjęcie w trybie natychmiastowym.. Lekarze zdiagnozowali ostre zapalenie krtani..

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • pawojoszka Autorytet
    Postów: 4069 3821

    Wysłany: 28 października 2019, 16:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga współczuję choroby ,oby wam szybko pomogli

    Kark mi cukier podbija dosłownie po wszystkim ,kiedyś rano wypiłam tylko kawę z mlekiem bo nie zdążyłam zjeść kanapki przed wyjściem do przedszkola i po zwykłej kawie cukier miałam 150. Chleb nawet żytni z piekarni bez żadnych dodatków nawet bez drożdży ,jedna kanapka z wędliną i 170 na liczniku tak że u mnie dieta nic nie da ,płatki owsiane z jogurtem naturalnym 180 zwłaszcza rano mam wrażenie że samo patrzenie na jedzenie podnosi cukier . Teraz już z insulina między posiłkami ciężko mi się utrzymać w normie . Lekarka stwierdziła że pierwszy raz widzi pacjentkę z tak wysoka krzywą i taka odpornością na insulinę . Na noc mam już 38 j a rano i tak ponad normę. Dobrze że przynajmniej ketonów nie ma

    cf409fc7e7.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 28 października 2019, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga9090 wrote:
    Szczęśliwa na YouTube są filmy od domowej. tv i ja się z nich uczyłam bez żadnej pomocy osób trzecich.

    Ja w szpitalu z Borysem.. W nocy strasznie się porobiło. Spał po 5 minut, kaszel szczekający, ledwo oddech łapał. O 4 nad ranem pojechałam do szpitala i przyjęcie w trybie natychmiastowym.. Lekarze zdiagnozowali ostre zapalenie krtani..

    Dziękuję i współczuję szybkiego powrotu do zdrowia dla Boryska :-).

  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 4 listopada 2019, 18:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 18:38

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    ❤💙❤💙
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2019, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tere-fere wrote:
    Ja po wizycie u ginki. Ogólnie ona nie zakłada wkładek bez hormonów, bo wg niej one powodują wczesne poronienia. Mi takich z hormonami nie założy przez tętniaka, chyba, że skonsultuje to z kardiologiem. Poleciła wysłać męża do androloga na podwiązanie...
    I nie wiem co robić, ja bym wolała wkładkę, M ma obawy przed zabiegiem.
    No i wogole jak zeszło na temat przyszłości = antykoncepcji to miałam wrażenie, że ginka mnie trochę traktowała jak chodząca patologię, która jeżeli nie zdecyduje się na żadną antykoncepcję to powinno się mnie do niej zmusić 😓 Ton zmieniła i mówiła jakby nie do mnie.

    Ja bym upierała się na wkładkę no chyba że Twój mąż zdecyduje się na wazektomię ja mam wkładkę taką nie hormonalną , sam mój Pan ginekolog taką mi polecił więc taką mi założył wydałam 530 zł jak zakładał to bolało okropnie , ale mam spokój na 5 lat byłam na kontroli ostatnio i wszystko jest cud malina 😊 .

    A co tam u Was moje drogie?.

    Moja siostra 19 Października została po raz pierwszy mamą ❤ ich synek Dawidek ważył 3825 gram i miał 60 cm długości 😱prawie Dominika by dogonił. Początki były trudne i nadal jest nie za dobrze gdyż cały czas wisi jej na piersi , i nic nie może zrobić nawet zjeść a musi coś zjeść żeby pokarm miała , powiedziała mi że nie mogła go wyprzeć że na siłę małego wypchneli ona jest wąska w miednicy no według mnie powinna mieć CC strasznie popękała , ich synek był dwa razy owinięty pepowiną i na żadnym USG nie było tego widać albo było i nie chcieli jej powiedzieć 😎 , przy moim 3 porodzie miałam tak samo Gabrysia była owinięta pepowiną a jak pytałam się doktor dlaczego nikt mnie o tym nie poinformował to ona mi powiedziała żeby nie straszyć ciężarnych tak oni postępują 🙈🙈🙈 .
    U mnie dzieci chore Dominik ma straszny kaszel byłam dziś z nim u pediatry multum leków i inhalacje , te pierwsze trzy dni Listopada szybko minęły i zaraz kolejne święto aby do 23 Grudnia wolne i trochę sobie odpocznę od chodzenia .
    Ania nadal po nocach mi płacze 😔 Dominik też się wierci i budzi się o 4 nad ranem 😴 już nie wiem co to sen , nie wiem jak funkcjonuję . Byłam także na USG ciemiączka wszystko jest w porządku 💪 tak na własną rękę zrobiłam to badanie , w szpitalu gdzie rodziłam stwierdzili że Dominik miał cyste w mózgu , ale nie zagraża to jego życiu czy zdrowiu najwidoczniej to się wchonęło teraz czekać na wizytę u kardiolog 😊 , a po Nowym Roku mamy wizytę u ortopedy kazał przyjść jak będzie sam siedział . Mały jak płakał tak płacze w spacerówce i już nie mam do niego sił , ani sposobu u mojej szwagierki też płacze i nie da się uspokoić to już go do mojej szwagierki nie zanoszę, tylko Anię zostawiam nie wiem jak dalej sobie poradzę do Grudnia mam na razie z kim zostawić małą ale później jedynie w Czwartki i Piątki zostaje Ania z Grzesiem bo na 9.30 idzie na praktyki .
    Coraz częściej myślę aby się wyprowadzić do moich rodzinnych stron gdzieś na odludzie gdzie jest cisza i spokój z dala od wścibskich sąsiadów, a znam takie miejsce tylko po pierwsze skąd pieniążki wziąść a kredytu nam nikt nie da jeszcze nie daleko mojej siostry o dwa domy dalej ktoś sprzedaż dom bardzo piękny i ładnie urządzony duże podwórko z daleka od drogi ten dom jednak kosztuje 268 tys i skąd takie pieniądze wziąść czy zebrać a nikt z rodziny mi takich pieniędzy nie da ani nie pożyczy.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2019, 18:40

  • Laurka Autorytet
    Postów: 4122 2290

    Wysłany: 4 listopada 2019, 18:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry mamusie!
    Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie. Kiedys tu pisalam troche.

    Moja trzecie coreczka ma juz skonczone 6. tygodni i w USA w tym momencie wiele pracujacych mam wraca do pracy... Ja mam jeszcze 4 tygodnie urlopu... Ale ja tu nie o tym.

    Po pierwsze weszlam tu napisac, ze z calego serca podziwiam te, ktore maja 3 lub wiecej dzieci. Mnie to jednak troche na obecnym etapie przerasta. Malutka Enya okazala sie high need baby i nie da sie odlozyc co utrudnia mi wszelkie funkcjonowanie, zajmowanie sie starszakami i domem... Wiem, ze kiedys z tego wyrosnie, ale poki co jest mega ciezko, duzo ciezej niz sobie wyobrazalam, bo w moich wyobrazeniach o dostosowaniu sie do 3 zakladalam, ze moje baby bedzie spalo i ze bedzie lezalo zadowolone poza moimi ramionami lub piersia 😅
    Takze chwala Wam matki!

    Po drugie do Tere-fere ja tez mialam dzis gina. Tu zawsze jest wizyta 6 tygodni po porodzie. Ale amerykanskie podejscie jest takie, ze wszystko jest dla ludzi i temat antykoncepcji po porodzie zaczyna byc poruszany powoli juz pod koniec III trym. ciazy. I nie ma presji w zadna strone, oni tu chca pomoc wybrac najlepsze rozwiazanie dla danej osoby. Tutaj duze rodziny nie sa zadna rzadkoscia. Szczerze to z moich naocznych obserwacji najrzadsza sytuacja to 1 dziecko. 4 to wrecz standard. Nikt na Ciebie nie patrzylby jak na patologie tutaj. Osobiscie znalam matki pieciorga a nawet szesciorga dzieci. Teraz podziwiam je jeszcze bardziej niz jak sama mialam tylko 1.

    Szczęśliwa Mamusia, tere-fere lubią tę wiadomość

    08.02.2015 Luna
    28.07.2017 Gaja
    21.09.2019 Enya
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2019, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nas dziś wypisanie do domu. Młody jeszcze nie doszedł do siebie. Mieli nas wypisać w czwartek ale w środę nagle dostał dreszczyk, gorączki prawie 39 stopni, okazało się ostre zapalenie ucha. Do tego w kale wykryto powód wszystkich infekcji - adenowirus. A zaczęło się od zwykłego małego kataru.. Do tego anemia i odwodnienie. Przez 10 tygodni młody musi przyjmować żelazo i kilka innych leków.. Masakra... Na domiar złego zeszlej nocy pogryzly go komary i jest w cały w bąblach, w sali naliczylam dziś rano 39 komarów (!) oczywiście skargę do dyrekcji szpitala już napisałam.

    Na nas patrzą jak na patologie.. Jak się ktoś pyta ile mam dzieci to wielkie oczy robią i to jeszcze w tym wieku.. Także ten..

    Co do antykoncepcji to nie doradze, ja mam problem z głowy do końca życia 😂

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 listopada 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aga9090 wrote:
    Nas dziś wypisanie do domu. Młody jeszcze nie doszedł do siebie. Mieli nas wypisać w czwartek ale w środę nagle dostał dreszczyk, gorączki prawie 39 stopni, okazało się ostre zapalenie ucha. Do tego w kale wykryto powód wszystkich infekcji - adenowirus. A zaczęło się od zwykłego małego kataru.. Do tego anemia i odwodnienie. Przez 10 tygodni młody musi przyjmować żelazo i kilka innych leków.. Masakra... Na domiar złego zeszlej nocy pogryzly go komary i jest w cały w bąblach, w sali naliczylam dziś rano 39 komarów (!) oczywiście skargę do dyrekcji szpitala już napisałam.

    Na nas patrzą jak na patologie.. Jak się ktoś pyta ile mam dzieci to wielkie oczy robią i to jeszcze w tym wieku.. Także ten..

    Co do antykoncepcji to nie doradze, ja mam problem z głowy do końca życia 😂

    Matko 39 komarów 😱😱😱😱, też bym skargę pisała co to za szpital 😠.


    Szybkiego powrotu do zdrowia dla waszego szczęścia 😘.


    Na mnie już patrzą jak na patologię jeszcze przez głupie gadanie jesteśmy pod nadzorem kuratora sądowego już w dzisiejszym chorym świecie samotna matka czy ojciec nie mogą sobie życia ułożyć bo zaraz znajdą się hieny co żyć w spokoju nie dadzą.

    Laurka Pamiętam pamiętam 😊.
    Moje ogromne gratulacje 😁😗 witaj kruszynko na świecie ❤ bardzo piękne imię ma wasza córeczka 😊.

    Jak ja dobrze Cię rozumiem Dominik w łóżeczku nie poleży spokojnie a w spacerówce drze się, wierci już mam tego serdecznie dość ile bym dała aby Dominik był tak spokojny jak Ania , z nią mogłabym i po zakupy iść spokojnie i nie płakała albo cis załatwić w spokoju , a z małym to wyjść się nie da zaraz wierci się i zaczyna się karuzela .

  • tere-fere Autorytet
    Postów: 1293 2068

    Wysłany: 5 listopada 2019, 04:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2019, 18:38

    Szczęśliwa Mamusia lubi tę wiadomość

    ❤💙❤💙
‹‹ 222 223 224 225 226 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 zasad dobrego odżywiania podczas starania - co i jak jeść, aby szybciej zajść w ciążę

Odpowiednia dieta płodności może nie tylko polepszyć twoje zdrowie i dobre samopoczucie, ale również wspomóc twoją płodność oraz zapewnić zdrowy rozwój twojego dziecka jak już zajdziesz w ciążę. Co zatem oznacza „odpowiednia dieta”? Znajdziesz tutaj 14 wskazówek, które pomogą Ci lepiej zaplanować posiłki.

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Test owulacyjny. Jak działają testy owulacyjne i czy są skuteczne?

Testy owulacyjne są jednym z najprostszych narzędzi do samodzielnego wykrywania dni płodnych i zbliżającej się owulacji. Przeczytaj jak działają testy owulacyjne, jak je prawidłowo wykonać, ile kosztują i czy można im zaufać w 100%. Podpowiemy Ci również jak skutecznie zwiększyć działanie testów owulacyjnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ