Rodzinka wielodzietna, w oczekiwaniu na kolejne szczescie:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Rene wrote:witam po kilku dniach nieobecności,szalejecie z postami ale to dobrze że wątek żyję
ja już po wizycie z moim maluszkiem jest wszystko ok:-)
a oto moje dziecko
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d71d6158917.jpg
jak wam się podoba:-)Rene lubi tę wiadomość
Lilianka 1.05.2015
Oliwierek 17.08 2016
Kornel 23.06.2018 -
Rene wrote:witam po kilku dniach nieobecności,szalejecie z postami ale to dobrze że wątek żyję
ja już po wizycie z moim maluszkiem jest wszystko ok:-)
a oto moje dziecko
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/9d71d6158917.jpg
jak wam się podoba:-)Rene lubi tę wiadomość
-
Czesc Kobitki:)
Zarobiona jestem po uszy...Wy pewnie tez zreszta;)
Moja dwulatka tez daje ostro czadu ,nic sie nie slucha no moze czasami...jest bardzo charakterna.
Mam tez Kasie ,9 lat istny czort,jak 3 chlopakow i....bawi sie glownie z chlopakami,z drzew ja sciagam taka aparatka.
Odezwe sie pozniej,jak tam u Was przygotowania? -
A ja wlasnie na chwile usiadlam na dupie i jemy z mezem kolacje. Odpuscilam sobie makowca,kupilam,ale z kapustą to szaleje caly czas....podjadlam troche bigosu ,ktory w trakcie jest jeszcze....jutro dodam mieso i w niedziele przymroze i gotowe na poniedzialek.
-
U nas jeszcze wszystko przedemna dzisiaj miałam dzień wyjęty z życia dzięki mojej teściowej ,uwielbiam tą kobietę ,M jechał po nią trzy godziny w jedną stronę żeby ją przywieźć na święta jeszcze się godzinę z drogi wracali bo nie ta torebkę wzięła byli wieczorem a ona już od rana że ona wraca i znów ja odwiez pół drogi bo od nas do niej nic bezpośrednio nie jedzie i ciul wie o co kaman nawet się poklucic nie zdążyliśmy
-
Dziewczyny nie wiem czy wy wierzycie w jednorożce ale ja właśnie jednego mam w domu muj inteligentny M szykował najmłodszego do spania i jak to facet bez wyobraźni zostawił go na wersalce na chwilę resztę możecie sobie wyobrazić oczywiście mały spadł i ma ogromnego guza na samym środku czoła na szczęście oprócz rogaliki na czole nie ma żadnych niepokojących odjawow jeszcze tylko szpital by mi był potrzebny na te święta
-
Ja też miałam skierowanie na prenatalne ale skierowali mnie do innego miasta bo u nas nie robią tylko wszystkie kierują do Opola albo by mnie musieli położyć na oddział co jest całkowita paranoja i w końcu nie robiłam stwierdziłam że nawet jeśli dziecko ma zespół Downa to co mi da ta informacja poza świadomością i stresem przeciez nic na to nie poradzę nie jest to wada która można leczyc mogłam to zrobić prywatnie ale odpuściłam
-
pawojoszka wrote:Ja też miałam skierowanie na prenatalne ale skierowali mnie do innego miasta bo u nas nie robią tylko wszystkie kierują do Opola albo by mnie musieli położyć na oddział co jest całkowita paranoja i w końcu nie robiłam stwierdziłam że nawet jeśli dziecko ma zespół Downa to co mi da ta informacja poza świadomością i stresem przeciez nic na to nie poradzę nie jest to wada która można leczyc mogłam to zrobić prywatnie ale odpuściłam
Ja do tej pory badań prenatalnych nie robiłam. MOja ginusia mierzyła mi przeziernośc karkową i kość nosową. Teraz też bym nie szła, gdyby nie to, że ona mi tego nie robi, bo po prostu nie będe u niej na wizycie w ciągu tych 2 ważnych na badania tygodni. Przy okazji dowiedziałam sie, że w opolskim te badania są darmowe dla wszystkich mieszkanek opolszczyzny, nie tylko dla tych z grupy ryzyka. Normalnie też musiałabym jechać do Opola, ale okazało się że robia je u mnie w Nysie. Sam wynik badań w moim przekonaniu niewiele u mie zmienia. Jeśli podczas USG moja gin zauważy nie wiem, przepuklinę rzdeniową, czy cokolwiek innego co można jeszcze w brzuszku operować, leczyć - jak najbardzie, proszę bardzo, ale jeśli te badania wykażą, że moje dzieciątko jest chore, to oboje z mężem podjeliśmy decyzję, że nie zrobimy nic, żeby temu dziecku zaszkodzić. Nawet jeśli będzie mocno chore i umrze, czy jeszcze w brzuszku, czy tuż po porodzie, to trudno. My nie chcemy przyłożyć ręki do śmierci naszego dziecka. Nie umielibyśmy sobie z tym poradzić. Jedynie to, że gdyby dziecko miało mieć zespół Downa, to po prostu psychicznie moglibyśmy sie do tego przyzwyczaić, jakoś ogarnąć temat - jak od urodzenia rehabilitować takie dziecko, żeby było jak najbardziej samodzielne.Wojtuś 09. 03. 2013
Kasia 20. 05. 2015
Kubuś 13. 11. 2016
Aniołek Bogusia 24.01.2018 [*] 10 tc
Tęczowe Dziewczynki 1k1o - Zosia i Oleńka - 15.01.2019 -
Wady u dziecka można wykryć też później na kolejnych USG te robi się tak wcześnie właśnie że względu na ewentualne przerwanie ciąży mój gin powiedział że na tym sprzęcie nie jest w stanie nawet sprawdzić przezierności karku dla mnie to nie ma znaczenia mi doktor powiedział że te badania są w kierunku zespołu Downa bo jako ciężarna po 35 r.z. jestem w grupie ryzyka więc sobie odpuściłam bo to i tak nic nie zmieni ja też uważam że nie mamy prawa decydować o czyimś życiu czy śmierci to nasze maleństwo i będziemy je kochać bez względu na wszystko a jeśli dziecko będzie mieć jakąś wadę to będzie to też widać na kolejnych badaniach będziemy mieć czas żeby się przygotować ewentualnie choc wierzę że wszystko będzie ok
-
Byliśmy z małym u lekarza bo jak już pisałam gorzej kaszle a lekarz do mnie że tu dziecko się pod szpital kwalifikuje że ma dużo zmian w klatce i jeszcze joby dostałam od razu antybiotyk i listę lekow do kupienia i zalecenie żeby pilnować żeby napewno wszystko przyjął a w razie problemów z podawaniem zastrzyki a ja w szoku bo patrząc na niego nigdybyscie nie powiedziały że to ciężko chore dziecko ,je jak smok śpi całą noc nawet nie kaszle w nocy cały dzień się bawi i dokazuje tylko ten kaszel rano i wieczorem