🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
-
WIADOMOŚĆ
-
anakonda wrote:Ja czasami mam ochotę w sklepie tak powiedzieć bo przeważnie jest mi słabo , ale u nas jeszcze nikt nie wie więc bardzo rzadko jadę jak już to kiedy nie ma ludzi albo jedzie mąż .
Ale jeszcze chwilę i czekają mnie badania i tam już bez skrępowania powiem i wejdę nawet nie będę patrzeć czy się ktoś zgodzi . Ja zawsze przepuszczam kobiety w ciąży więc i ja tego też oczekuję . Najgorsze są babcie nie dość że nie pracują to jeszcze się ciągle wpychają .
W sklepach, to już dobra wola, że ktoś kogoś przepuści (poza kasami pierwszeństwa, które nie wszędzie są). Ja w miarę możliwości ograniczam chodzenie po sklepach, mąż ogarnia większe zakupy plus online.Dziewiarka, Mała.mi 93, Iskierka_ lubią tę wiadomość
-
Mała.mi 93 wrote:A ja dziewczyny jestem dziś dumna z siebie. Byłam na pobieraniu krwi i było bardzo dużo ludzi i powiedziałam że mam pierwszeństwo bo jestem w ciąży i oczywiście nikt mnie nie przepuścił oprócz miłego Pana. Najlepsze było to że przed nim były 4 os a i tak jak wyszła Pani to powiedział teraz Pani kolej i mi otworzył dzwi i weszłam. Bardzo miło z jego strony 🙂 Ale bardzo zawiodłam się na tych kobietach bo myślałam że kobieta kobiecie życzliwa a jednak męższczyzni są lepsi.
A dopowiem ze jestem osobą która zazwyczaj nie wychodzi przed szereg i się nie upomina o swoje a tu dzis wyszłam ze swojej strefy konfortu. Tylko jeszcze musze być bardziej bezczelna
Ja się muszę przełamać. Jakiś syndrom oszusta czuję, bo brzucha nie widać 😂 .
Ale bardzo miło zostałam potraktowana w diagnostyce, gdzie pani recepcjonistka na podstawie kupowanych przeze mnie badań (toxo, cmv, różyczka itd.) zapytała mnie wprost czy jestem w ciąży. Jak potwierdziłam to powiedziała, że przesuwa mnie w kolejce. Uniknęłam jakichś 2h oczekiwań...Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 13:46
dzikaplaża, Mała.mi 93 lubią tę wiadomość
rocznik 89
przygotowanie do starań 01.2024
rozpoczęcie starań 12.2024
⏸️ 19.12.2024 , beta 64
21.12 beta 134.7
23.12 beta 339
27.12 beta 1951 -
Ja też odpuszczam zakupy. Mąż był z dziećmi w sobotę na takich większych. Lepiej mniej zarazków. Jak byłam pobrać krew na pappę to jakaś wręcz krzykiem do mnie żebym wchodziła przed wszystkimi, co ja sobie wyobrażam że w kolejce czekam:)
Ja też byłam jedyną osobą w maseczce na pobraniu krwi w przychodni. A było sporo osób które nie wyglądały na zdrowe boje się okropne chorób bo z racji zap. Jelita nie mogę brać leków typu ibuprom ketonal polopiryna...w ciąży i tak nie wolno ale i bez ciąży zawsze muszę się ratować czopkami z apapu;/ -
Ale Wam zazdroszczę ze jesteście prenatalnych. Ja jeszcze dwa tygodnie 😮💨 U mnie ostatnio było 2+ kg. Ale wcześniej cos ćwiczyłam, teraz nic. W II trymestrze zacznie jakieś wzmacniające. I też nie ukrywam że sobie trochę pozwoliłam z jedzeniem Ale będę się pilnować zeby nie przytyć za dużo.
Różyczkę za każdym razem mam zleconą. I przy przygotowanich do IVF i teraz tez mialam.
Ja jeszcze mialam opory zeby się wbijac w kolejkę, ale to było jakies dwa tygodnie temu. Ale nie ukrywam, że taka kolejka mnie obrzydzala. Jednak ostatnio juz podeszłam w przychodni po odbiór wyniku bez kolejki, bo takie panuja zasady. Trochę się czułam jakbym weszła na chama, bo po brzuchu to nic nie widać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 14:00
FET blastocysta ➡️ prolutex, cyclogest, duphaston, estrofem, acard, neoparin, encorton, prograf, euthyrox
8dpt 30
10dpt 77
12dpt 175
14dpt 438
16dpt 1109
18dpt 2316 (103%)
19dpt pecherzyk 7mm, żółtkowy 2mm
21-23dpt krwawienie - krwiak?
28dpt 6+4 CRL 6,1 mm, FHR 122
7+5 CRL 1.58 cm FHR 158
9+5 wizyta 2.91 cm / 150
prenatalne ⏳️
8 lat za nami, 4x transfer IVF, 5xIUI, 1xcb, 1xpuste jajo, miliony badań
-
Sunday_92 wrote:Warto pamiętać, że pierwszeństwo ustawowe jest w placówkach medycznych, aptekach i punktach pobrań. Tam to reguluje ustawa, że ciężarne są poza kolejnością, ja w punkcie pobran, jak wchodzę to grzecznie informuje ludzi w kolejce, że będę korzystać z ustawowego pierwszeństwa dla kobiet w ciąży (u mnie w diagnostyce na drzwiach wisi kartka z tą informacją), nie pytam czy mnie przepuszczą, informuje i wchodzę. Nie interesuje mnie w sumie, czy to uprzejme czy nie, ale nie będę stać w tłumie ludzi, przeważnie jestem jedyną osobą w maseczce, dobro moje i dziecka żeby nie złapać żadnej infekcji jest dla mnie najważniejsze, mało mnie interesuje, że ktoś coś sobie pomyśli.
W sklepach, to już dobra wola, że ktoś kogoś przepuści (poza kasami pierwszeństwa, które nie wszędzie są). Ja w miarę możliwości ograniczam chodzenie po sklepach, mąż ogarnia większe zakupy plus online.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Ja schudłam 🫣
Ale powoli chyba wychodzę na prostą bo ostatnio się 5 z przodu pokazała 😅 mam cały czas ochotę na słodkie i po słodkim się najlepiej czuje. Staram się ograniczać bo to niezdrowe. Też mi najlepiej jak coś sobie podjadam.
Też myślę, że niedługo zacznę korzystać z pierwszeństwa bo jak dłużej stoję w kolejce to robi mi się słabo. Ale ja to za miękka jestem i jeszcze się nie odważyłam 🤣 trzeba się przełamać bo któregoś dnia nie zdążę i zemdleje.👱♀️ 27 🧔♂️ 34 🐈
01.2023 starania 🍀
04.2023 niskie amh/ teratozoospermia 🪱
Immunologia🚨
cross match 39.1% ➡️ 35.7%
allo mlr 0.0% ➡️ 48.3%
kir AA
PAI hetero
4 procedury IVF🔬/ prp jajników 💉
09.23- brak zarodka| 10.23| 01.24| 02.24
6❄️
1). 10.23 ET 1.2.2 10dpt <0.2 ❤️🩹
2). 04.24 FET 4.1.1 9dpt <0.2 ❤️🩹
3). 07.24 FET 4.1.1 cb 💔
4). 08.24 FET 4.1.1 cb 💔
💊immunosupresja
5). 29.11.24 FET 4.1.1 ✨️🍀
5dpt ⏸️🥹
6dpt 53.4; 8dpt 158; 10dpt 385; 12dpt 716; 14dpt 1205; 17dpt 3456 + pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🥚
24dpt CRL 3.3mm z bijącym ❤️
6+4 IP krwiak, 7mm, FHR 162 ud/min 💓
7+5 1.25cm 🐸
8+5 1.96cm 🐻, FHR 163 ud/min 💕
10+6 3.90cm 🙊
03.02 prenatalne+ nifty ⏳️
Zostań ze mną 🙏
-
anakonda wrote:Tak , wiem aczkolwiek u nas w sklepie Dino kasjerki same wołają panie z brzuszkami i jest przy kasie że mają pierwszeństwo. Ale co sklep to inne zasady .
W każdym razie, ja w punkcie pobran nie czekam aż mnie przepuszczą tylko po prostu mówię, przynajmniej nikt nie musi myśleć czy to ciąża czy ciąża spożywcza 😂dzikaplaża, Mała.mi 93 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
CDN...
-
Rzelka wrote:Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.
Kurczę ale skoro ona nie może tych obowiązków wykonywać ze względu na ciążę to Ty też nie powinnaś przez ten tydzień. Czy jest opcja przyspieszenia wizyty?'94
AMH 0,29
MTHFR A1298 heterozygota
PAI-1 4G/5G heterozygota
kariotypy prawidłowe
niedoczynność tarczycy- pod kontrolą
ANA1 wysoko dodatnie
18.02 ⏸️ naturalnie
27.03 poronienie zatrzymane 💔
👼 Miłosz trisomia 22
Sierpień ciąża biochemiczna 💔
11.09 start stymulacji do procedury IVF w programie MZ
26.09 ET 4BB nieudany 💔
11.10 start drugiej stymulacji
26.10 mamy 1 zarodek 4AB
W oczekiwaniu na transfer na cyklu naturalnym… 12/24? Chyba trzeba będzie poczekać dłużej!
Euthyrox 75, Acard 75, Glucophage XR 750, Cyclogest 400x2
1.12 ⏸️ naturalnie
2.12 10 dpo beta 15,55 prog 23,44 🥹
4.12 12 dpo beta 67,89 prog 28,27 🥹
6.12 14 dpo beta 200,03 🥹
10.12 18 dpo beta 1202,29 prog 37,74 🥹
23.12 USG jest ❤️ CRL 4,5 mm
13.01 USG ❤️ 167bpm CRL 26,34 mm
21.01 USG ❤️ 171bpm CRL 36 mm plus pobranie Nifty Pro
28.01 Wyniki Nifty Pro- wszystkie ryzyka niskie, czekamy na Córeczkę 🥹❤️ -
Dziewiarka wrote:Kurczę ale skoro ona nie może tych obowiązków wykonywać ze względu na ciążę to Ty też nie powinnaś przez ten tydzień. Czy jest opcja przyspieszenia wizyty?
Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
CDN...
-
Rzelka, ja czekałam na moja ciążę 8 lat a jak się dowiedziałam (juz będąc w ciazy) że moja koleżanka jest w drugiej to też mialam jakies dziwne emocje. Powinno mi to być obojętne, ale może przez to że kiedyś nam się relacje rozjechały to tak zareagowałam. Ze dwa dni nie chciało mi z głowy wyjść. To nie była zazdrość chyba, nie złość, nawet nie wiem co. Może to że sobie nie pogadamy, bo już nie mamy kontaktu, nie wiem.
Ale ja się teraz borykam z różnymi emocjami. Czasem oglądam juz body niemowlęce, a czasem się zastanawiam czy po prenatalnych mi świat nie runie. Boję się myśleć o wakacjach z dzieckiem za rok, bo może wcale go w sierpniu nie będzie.
Zapewne Ci ciężko, bo jak wyjść z takiej sytuacji, rodzą się nowe pytania, w sumie moze to jest moment na powiedzenie tego w pracy, ale wiadomo, chcesz mieć pewność po wizycie...
Moze przyspiesz wizycie i poinformowanie w pracy? Jeżeli psychicznie to dla Ciebie ciężkie to może nie ma sensu się męczyć.
Edit. Doczytałam że nie możesz przyspieszyć.
Nie jestem za takimi rozważaniami ale może jakieś zwykłe l4 rozwiąże sprawę? Jeżeli czujesz się w rozsypce.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 14:40
FET blastocysta ➡️ prolutex, cyclogest, duphaston, estrofem, acard, neoparin, encorton, prograf, euthyrox
8dpt 30
10dpt 77
12dpt 175
14dpt 438
16dpt 1109
18dpt 2316 (103%)
19dpt pecherzyk 7mm, żółtkowy 2mm
21-23dpt krwawienie - krwiak?
28dpt 6+4 CRL 6,1 mm, FHR 122
7+5 CRL 1.58 cm FHR 158
9+5 wizyta 2.91 cm / 150
prenatalne ⏳️
8 lat za nami, 4x transfer IVF, 5xIUI, 1xcb, 1xpuste jajo, miliony badań
-
Rzelka wrote:Nie ma opcji, zresztą nawet gdyby się dało to teraz nie będę miała kiedy.
Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.
A musisz mieć to zaświadczenie, żeby powiedzieć? Może zgłoś przełożonym, że jesteś w ciąży, masz za tydzień wizytę i wtedy dostarczysz zaświadczenie lekarskie?Britta lubi tę wiadomość
'94
AMH 0,29
MTHFR A1298 heterozygota
PAI-1 4G/5G heterozygota
kariotypy prawidłowe
niedoczynność tarczycy- pod kontrolą
ANA1 wysoko dodatnie
18.02 ⏸️ naturalnie
27.03 poronienie zatrzymane 💔
👼 Miłosz trisomia 22
Sierpień ciąża biochemiczna 💔
11.09 start stymulacji do procedury IVF w programie MZ
26.09 ET 4BB nieudany 💔
11.10 start drugiej stymulacji
26.10 mamy 1 zarodek 4AB
W oczekiwaniu na transfer na cyklu naturalnym… 12/24? Chyba trzeba będzie poczekać dłużej!
Euthyrox 75, Acard 75, Glucophage XR 750, Cyclogest 400x2
1.12 ⏸️ naturalnie
2.12 10 dpo beta 15,55 prog 23,44 🥹
4.12 12 dpo beta 67,89 prog 28,27 🥹
6.12 14 dpo beta 200,03 🥹
10.12 18 dpo beta 1202,29 prog 37,74 🥹
23.12 USG jest ❤️ CRL 4,5 mm
13.01 USG ❤️ 167bpm CRL 26,34 mm
21.01 USG ❤️ 171bpm CRL 36 mm plus pobranie Nifty Pro
28.01 Wyniki Nifty Pro- wszystkie ryzyka niskie, czekamy na Córeczkę 🥹❤️ -
Rzelka wrote:Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
3 IUI , 5IVF
Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
17.08 2019 7tc :💔
24.11 2024 transfer + atosiban
1.12. 82b : 192p
5:12 547b: > 160p
9.12 3313b > 160p
14.12 15122b >125p
16.12 ❤️
3.02 prenatalne
url=https://www.tickerfactory.com][/url] -
Rzelka wrote:Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.Sunday_92 lubi tę wiadomość
Ona: 29l AMH: 5,9
endometrioza III lub IV stopień, jajowody drożne
On: 29l
morfologia 2% plemników, bardzo duża ilość
Starania od 02.2023
05, 06, 07. 2024: 3x IUI
09. 2024:start stymulacji
26.09 punkcja
24 dojrzałych
17 zapłodnionych
3 doba 12 zarodków
5 doba 3 ❄️ 4 jeszcze do obserwacji
6 doba zostały ostatecznie 3 ❄️
11.2024: przygotowania do transferu
29.11- tranfer zarodka 4AB
6.12- najpiękniejszy prezent na mikołajki, beta 206 8dpt
9.12- beta 1008
[/url] -
@Rzelka dobrze dziewczyny mówią, idź do przełożonego i poproś o dyskrecje, że też jesteś w ciąży i nie jesteś w stanie przejąć tych obowiązków. Powiedz że to wczesna ciąża, dlatego chciałaś powiedzieć dopiero za tydzień po wizycie, ale ta sytuacja zmusiła Cię do poinformowania wcześniej. Pierwsze słyszę żeby pracodawca potrzebował jakiegoś zaświadczenia.
A różne emocje w ciąży też są normalne, nasze hormony buzują. Może u Ciebie chodzi o to, że coś nie poszło z Twoim planem? że tyle ciąż, już jedna wcześniej poinformowała, a ty ciągle w stresie. Ale pomyśl, że tamta dziewczyna właśnie pomyślała o sobie, tak samo Ty zadbaj o siebie i swój spokój w pracy.Lia., Britta, Maggy_88 lubią tę wiadomość
-
Rzelka wrote:Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.
U mnie co prawda nie ma ciąż w pracy bo jestem jedną z najmłodszych osób i większość ma już dzieci ale jak najbardziej rozumiem Twoje podejście. Też nie chcę nic mówić w pracy do prenatalnych z tych samych powodów co Ty. Też się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży i coś się nie spapra. Jednocześnie też się martwię czy nie nastanie taki dzień, ze nie dam rady pójść do pracy i będę musiała pójść na L4 (choć wątpię żeby się rozeszło ze to akurat ciążowe l4- pracuję w dużym zakładzie pracy). Bardzo dobrze zrobiłaś że pouczyłaś starsza koleżankę, nie ma nic gorszego niż słyszeć takie teksty nie pozostaje nic innego jak trzymac mocne kciuki żebyś dała radę wytrwać ten tydzień do wizyty 🤞🏼🤞🏼starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
MTHTR A1298 homo
PAI hetero
homocysteina - 7
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
FSH - 15,64
kariotyp, CFTR, usg - ok
2022 - histeroskopia (polipy)
2024 - polipektomia
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG(estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️
6 dpt beta 55, prog 16,4
8 dpt beta 162
11 dpt beta 537, prog 13,7
15 dpt beta 3378, prog 17,4
21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm
7w5d CRL 1,47 cm ❤️pięknie bije -
@Rzelka Przeżywałam podobne emocje w zeszły piątek. Chciałam poczekać do 31ego, bo 30ego mam prenatalne, ale z racji opcji bardzo prawdopodobnych nowych obowiązków poszłam do kierownika. Dużo mnie to kosztowało, bardzo silny stres przeżyłam, Tym bardziej ze pukałam do pokoju 3 razy. Udało się za 4 na chwilę rozmowy sam na sam.po wszystkim się popłakałam, doszły mocne bole głowy i brzucha:/ nie wiem dlaczego tak się nakręciłam. Cieszę się, ze to już za mną pomimo tego, ze bardzo boję się czwartku i tych badan prenatalnych.30.11 ⏸️
-
Rzelka wrote:Nie ma opcji, zresztą nawet gdyby się dało to teraz nie będę miała kiedy.
Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.
A nie możesz po prostu zgłosić chorobowego (grypa żołądkowa) do wizyty a potem powiesz że miałaś mdłości czy coś 🤷🏻♀️
-
Rzelka, zajście w ciążę po długich staraniach to dla nas wbrew pozorom tylko część sukcesu. Pojawia się ogromny lęk, że stracimy to, o co tak długo walczyłyśmy. Może te dziwne emocje dotyczące koleżanki wynikają z tego, że myślisz sobie "Pewnie im szybko poszło, teraz już wszystkim ogłasza radosną nowinę i kupuje pierwsze ciuszki, podczas gdy ja niby jestem dalej, a drżę o każdy dzień". Z drugiej strony w tym stanie trudniej jest zapanować nad niektórymi myślami, hormony i strach robią swoje. Bądź dla siebie wyrozumiała, bo nie chcesz dla nikogo źle, kształtują Cię jedynie ciężkie doświadczenia. Tak trochę jest, że staraczka już do końca pozostanie staraczką - będzie nasłuchiwać wszystkich historii walki o dziecko i przewracać oczami na wiadomość o czyjejś wpadce.
Tak jak dziewczyny pisały - powiedz szefostwu o ciąży, a jeśli tylko nie będziesz czuła się na siłach dalej pracować, to weź na wizycie zwolnienie. Lub idź teraz do rodzinnego po L4.
Przytulam, rozumiem 🫂⛈️ kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, wysoka homocysteina
Ja 28, mąż 38 🎂
Starania od czerwca '21
marzec '22 - cb 💔
listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
styczeń '23 - poronienie 7+2 tc 💔, zdrowa córeczka 🥺
styczeń '24 - 1 ICSI w DE: 22 komórki, 1 blastka 4BC - ❌
luty '24 - 2 ICSI w DE: 30 komórek, 1 blastka 4CB - ❌
październik '24 - 3 ICSI Reprofit Ostrava: 22 komórki, transfer 2 blastek 4BC i 1B - coś drgnęło 💔
25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
7 dpt ⏸️, beta 33 🥹; 9 dpt 58,8; 14 dpt 533,2; 16 dpt 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
22 dpt 5+6 tc: 0,21 cm 🍬 z bijącym serduszkiem 💗
03.01: 1,7 cm misia z rączkami i nóżkami 🐻
16.01: 3,08 cm ruszającej się kruszynki 🩵
30.01: 5,53 cm 🤍
06.02: prenatalne ⏳
-
Nie pracuję na etacie, więc chorobowe nie wchodzi w grę, a na urlop nikt mi teraz nie pozwoli. Muszę jakoś ten tydzień dać radę i tyle.
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i słowa otuchy. Trochę mi lepiej. Mąż wrócił już z pracy to też trochę ukoił moje nerwy. Pracy dużo to jakoś ten tydzień minie szybko, byle tylko już bez takiego stresu...Bbbuuu, dzikaplaża lubią tę wiadomość
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
CDN...