WIELKA AKCJA PŁODNOŚCI   

Czasami życie pisze różne scenariusze.
Sprawdź jak zabezpieczyć płodność - swoją i partnera!
Sprawdź
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne 🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞
Odpowiedz

🌞🏖️SIERPIEŃ 2025🏖️ 🌞

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Ja czasami mam ochotę w sklepie tak powiedzieć bo przeważnie jest mi słabo , ale u nas jeszcze nikt nie wie więc bardzo rzadko jadę jak już to kiedy nie ma ludzi albo jedzie mąż .
    Ale jeszcze chwilę i czekają mnie badania i tam już bez skrępowania powiem i wejdę nawet nie będę patrzeć czy się ktoś zgodzi . Ja zawsze przepuszczam kobiety w ciąży więc i ja tego też oczekuję . Najgorsze są babcie nie dość że nie pracują to jeszcze się ciągle wpychają .
    Warto pamiętać, że pierwszeństwo ustawowe jest w placówkach medycznych, aptekach i punktach pobrań. Tam to reguluje ustawa, że ciężarne są poza kolejnością, ja w punkcie pobran, jak wchodzę to grzecznie informuje ludzi w kolejce, że będę korzystać z ustawowego pierwszeństwa dla kobiet w ciąży (u mnie w diagnostyce na drzwiach wisi kartka z tą informacją), nie pytam czy mnie przepuszczą, informuje i wchodzę. Nie interesuje mnie w sumie, czy to uprzejme czy nie, ale nie będę stać w tłumie ludzi, przeważnie jestem jedyną osobą w maseczce, dobro moje i dziecka żeby nie złapać żadnej infekcji jest dla mnie najważniejsze, mało mnie interesuje, że ktoś coś sobie pomyśli.
    W sklepach, to już dobra wola, że ktoś kogoś przepuści (poza kasami pierwszeństwa, które nie wszędzie są). Ja w miarę możliwości ograniczam chodzenie po sklepach, mąż ogarnia większe zakupy plus online.

    Dziewiarka, Mała.mi 93, Iskierka_ lubią tę wiadomość

  • osiecka89 Koleżanka
    Postów: 59 125

    Wysłany: 27 stycznia, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mała.mi 93 wrote:
    A ja dziewczyny jestem dziś dumna z siebie. Byłam na pobieraniu krwi i było bardzo dużo ludzi i powiedziałam że mam pierwszeństwo bo jestem w ciąży i oczywiście nikt mnie nie przepuścił oprócz miłego Pana. Najlepsze było to że przed nim były 4 os a i tak jak wyszła Pani to powiedział teraz Pani kolej i mi otworzył dzwi i weszłam. Bardzo miło z jego strony 🙂 Ale bardzo zawiodłam się na tych kobietach bo myślałam że kobieta kobiecie życzliwa a jednak męższczyzni są lepsi.
    A dopowiem ze jestem osobą która zazwyczaj nie wychodzi przed szereg i się nie upomina o swoje a tu dzis wyszłam ze swojej strefy konfortu. Tylko jeszcze musze być bardziej bezczelna

    Ja się muszę przełamać. Jakiś syndrom oszusta czuję, bo brzucha nie widać 😂 .
    Ale bardzo miło zostałam potraktowana w diagnostyce, gdzie pani recepcjonistka na podstawie kupowanych przeze mnie badań (toxo, cmv, różyczka itd.) zapytała mnie wprost czy jestem w ciąży. Jak potwierdziłam to powiedziała, że przesuwa mnie w kolejce. Uniknęłam jakichś 2h oczekiwań...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 13:46

    dzikaplaża, Mała.mi 93 lubią tę wiadomość

    rocznik 89
    przygotowanie do starań 01.2024
    rozpoczęcie starań 12.2024
    ⏸️ 19.12.2024 , beta 64
    21.12 beta 134.7
    23.12 beta 339
    27.12 beta 1951

    preg.png
  • Ahossik91 Autorytet
    Postów: 291 225

    Wysłany: 27 stycznia, 13:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też odpuszczam zakupy. Mąż był z dziećmi w sobotę na takich większych. Lepiej mniej zarazków. Jak byłam pobrać krew na pappę to jakaś wręcz krzykiem do mnie żebym wchodziła przed wszystkimi, co ja sobie wyobrażam że w kolejce czekam:)
    Ja też byłam jedyną osobą w maseczce na pobraniu krwi w przychodni. A było sporo osób które nie wyglądały na zdrowe :/ boje się okropne chorób bo z racji zap. Jelita nie mogę brać leków typu ibuprom ketonal polopiryna...w ciąży i tak nie wolno ale i bez ciąży zawsze muszę się ratować czopkami z apapu;/

    preg.png

    age.png

    age.png
  • dzikaplaża Autorytet
    Postów: 327 321

    Wysłany: 27 stycznia, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale Wam zazdroszczę ze jesteście prenatalnych. Ja jeszcze dwa tygodnie 😮‍💨 U mnie ostatnio było 2+ kg. Ale wcześniej cos ćwiczyłam, teraz nic. W II trymestrze zacznie jakieś wzmacniające. I też nie ukrywam że sobie trochę pozwoliłam z jedzeniem :P Ale będę się pilnować zeby nie przytyć za dużo.

    Różyczkę za każdym razem mam zleconą. I przy przygotowanich do IVF i teraz tez mialam.

    Ja jeszcze mialam opory zeby się wbijac w kolejkę, ale to było jakies dwa tygodnie temu. Ale nie ukrywam, że taka kolejka mnie obrzydzala. Jednak ostatnio juz podeszłam w przychodni po odbiór wyniku bez kolejki, bo takie panuja zasady. Trochę się czułam jakbym weszła na chama, bo po brzuchu to nic nie widać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 14:00

    FET blastocysta ➡️ prolutex, cyclogest, duphaston, estrofem, acard, neoparin, encorton, prograf, euthyrox
    8dpt 30
    10dpt 77
    12dpt 175
    14dpt 438
    16dpt 1109
    18dpt 2316 (103%)
    19dpt pecherzyk 7mm, żółtkowy 2mm
    21-23dpt krwawienie - krwiak?
    28dpt 6+4 CRL 6,1 mm, FHR 122
    7+5 CRL 1.58 cm FHR 158
    9+5 wizyta 2.91 cm / 150
    11+0 4.45 cm / 164
    12+4 6.55 cm / 154
    prenatalne ✅️
    Pappa ✅️
    NIPT ✅️
    połówkowe ✅️
    echo serca ✅️

    8 lat za nami, 4x transfer IVF, 5xIUI, 1xcb, 1xpuste jajo, miliony badań

    preg.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5278 1919

    Wysłany: 27 stycznia, 14:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sunday_92 wrote:
    Warto pamiętać, że pierwszeństwo ustawowe jest w placówkach medycznych, aptekach i punktach pobrań. Tam to reguluje ustawa, że ciężarne są poza kolejnością, ja w punkcie pobran, jak wchodzę to grzecznie informuje ludzi w kolejce, że będę korzystać z ustawowego pierwszeństwa dla kobiet w ciąży (u mnie w diagnostyce na drzwiach wisi kartka z tą informacją), nie pytam czy mnie przepuszczą, informuje i wchodzę. Nie interesuje mnie w sumie, czy to uprzejme czy nie, ale nie będę stać w tłumie ludzi, przeważnie jestem jedyną osobą w maseczce, dobro moje i dziecka żeby nie złapać żadnej infekcji jest dla mnie najważniejsze, mało mnie interesuje, że ktoś coś sobie pomyśli.
    W sklepach, to już dobra wola, że ktoś kogoś przepuści (poza kasami pierwszeństwa, które nie wszędzie są). Ja w miarę możliwości ograniczam chodzenie po sklepach, mąż ogarnia większe zakupy plus online.
    Tak , wiem aczkolwiek u nas w sklepie Dino kasjerki same wołają panie z brzuszkami i jest przy kasie że mają pierwszeństwo. Ale co sklep to inne zasady .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • migotka_ Autorytet
    Postów: 1807 4834

    Wysłany: 27 stycznia, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja schudłam 🫣
    Ale powoli chyba wychodzę na prostą bo ostatnio się 5 z przodu pokazała 😅 mam cały czas ochotę na słodkie i po słodkim się najlepiej czuje. Staram się ograniczać bo to niezdrowe. Też mi najlepiej jak coś sobie podjadam.

    Też myślę, że niedługo zacznę korzystać z pierwszeństwa bo jak dłużej stoję w kolejce to robi mi się słabo. Ale ja to za miękka jestem i jeszcze się nie odważyłam 🤣 trzeba się przełamać bo któregoś dnia nie zdążę i zemdleje.

    👱‍♀️ 27 🧔‍♂️ 34 🐈
    01.2023 starania 🍀
    04.2023 niskie amh/ teratozoospermia 🪱
    Immunologia🚨

    4 procedury IVF🔬/ prp jajników 💉
    09.23- brak zarodka| 10.23| 01.24| 02.24
    6❄️

    1). 10.23 ET 1.2.2 10dpt <0.2 ❤️‍🩹
    2). 04.24 FET 4.1.1 9dpt <0.2 ❤️‍🩹
    3). 07.24 FET 4.1.1 cb 💔 (ivig)
    4). 08.24 FET 4.1.1 cb 💔 (ivig)

    💊immunosupresja
    5). 29.11.24 FET 4.1.1 ✨️🍀
    5dpt ⏸️🥹
    6dpt 53.4; 8dpt 158; 10dpt 385; 12dpt 716; 14dpt 1205; 17dpt 3456 + pęcherzyk ciążowy i żółtkowy 🥚
    24dpt CRL 3.3mm z bijącym ❤️
    6+4 IP krwiak, 7mm 💞
    12+2 I prenatalne 5.60cm zdrowej dziewczynki 🎀
    15+2 114g akrobatki 🌸
    18+2 210g Hani 🐰
    21+2 II prenatalne ok, 374g 🐨
    24+2 651g szczęścia 🐧
    Zostań ze mną 🙏

    preg.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 stycznia, 14:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anakonda wrote:
    Tak , wiem aczkolwiek u nas w sklepie Dino kasjerki same wołają panie z brzuszkami i jest przy kasie że mają pierwszeństwo. Ale co sklep to inne zasady .
    Jak wołają to warto korzystać:) prawda też jest taka, że ja czasem się zastanawiam czy ktoś jest w ciąży czy może jednak nie - i to też głupio tak kogoś przepuścić i ta osoba spyta czemu 🙈
    W każdym razie, ja w punkcie pobran nie czekam aż mnie przepuszczą tylko po prostu mówię, przynajmniej nikt nie musi myśleć czy to ciąża czy ciąża spożywcza 😂

    dzikaplaża, Mała.mi 93 lubią tę wiadomość

  • Rzelka Autorytet
    Postów: 270 298

    Wysłany: 27 stycznia, 14:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
    Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
    Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
    Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
    Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
    Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    preg.png
  • Dziewiarka Autorytet
    Postów: 814 1360

    Wysłany: 27 stycznia, 14:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
    Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
    Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
    Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
    Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
    Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.

    Kurczę ale skoro ona nie może tych obowiązków wykonywać ze względu na ciążę to Ty też nie powinnaś przez ten tydzień. Czy jest opcja przyspieszenia wizyty?

    '94 AMH 0,29, MTHFR A1298 heterozygota PAI-1 4G/5G heterozygota, kariotypy ok
    18.02 ⏸️ naturalnie
    27.03 poronienie zatrzymane 💔
    👼 Miłosz trisomia 22
    Sierpień ciąża biochemiczna 💔
    11.09 IVF MZ
    26.09 ET 4BB nieudany 💔
    11.10 start drugiej stymulacji
    26.10 mamy 1 zarodek 4AB transfer odroczony
    Euthyrox 75, Acard 150
    1.12 ⏸️ naturalny cud
    2.12 10 dpo beta 15,55 prog 23,44 🥹
    4.12 12 dpo beta 67,89 prog 28,27 🥹
    6.12 14 dpo beta 200,03 🥹
    10.12 18 dpo beta 1202,29 prog 37,74 🥹
    23.12 USG jest ❤️ CRL 4,5 mm
    13.01 USG ❤️ 167bpm CRL 26,34 mm
    21.01 USG ❤️ 171bpm CRL 36 mm plus pobranie Nifty Pro
    28.01 Wyniki Nifty Pro- ryzyka niskie, czekamy na Córeczkę 🥹❤️
    6.02 I prenatalne ❤️ 7,2 cm Cudu 🥰
    17.02 9,5 cm Bobasa 💖
    10.03 200 g Dziewczynki 🌸
    15.04 połówkowe 500 g zdrowej Dzidzi 😍
    preg.png
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 270 298

    Wysłany: 27 stycznia, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewiarka wrote:
    Kurczę ale skoro ona nie może tych obowiązków wykonywać ze względu na ciążę to Ty też nie powinnaś przez ten tydzień. Czy jest opcja przyspieszenia wizyty?
    Nie ma opcji, zresztą nawet gdyby się dało to teraz nie będę miała kiedy.
    Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    preg.png
  • dzikaplaża Autorytet
    Postów: 327 321

    Wysłany: 27 stycznia, 14:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka, ja czekałam na moja ciążę 8 lat a jak się dowiedziałam (juz będąc w ciazy) że moja koleżanka jest w drugiej to też mialam jakies dziwne emocje. Powinno mi to być obojętne, ale może przez to że kiedyś nam się relacje rozjechały to tak zareagowałam. Ze dwa dni nie chciało mi z głowy wyjść. To nie była zazdrość chyba, nie złość, nawet nie wiem co. Może to że sobie nie pogadamy, bo już nie mamy kontaktu, nie wiem.
    Ale ja się teraz borykam z różnymi emocjami. Czasem oglądam juz body niemowlęce, a czasem się zastanawiam czy po prenatalnych mi świat nie runie. Boję się myśleć o wakacjach z dzieckiem za rok, bo może wcale go w sierpniu nie będzie.

    Zapewne Ci ciężko, bo jak wyjść z takiej sytuacji, rodzą się nowe pytania, w sumie moze to jest moment na powiedzenie tego w pracy, ale wiadomo, chcesz mieć pewność po wizycie...

    Moze przyspiesz wizycie i poinformowanie w pracy? Jeżeli psychicznie to dla Ciebie ciężkie to może nie ma sensu się męczyć.
    Edit. Doczytałam że nie możesz przyspieszyć.

    Nie jestem za takimi rozważaniami ale może jakieś zwykłe l4 rozwiąże sprawę? Jeżeli czujesz się w rozsypce.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia, 14:40

    FET blastocysta ➡️ prolutex, cyclogest, duphaston, estrofem, acard, neoparin, encorton, prograf, euthyrox
    8dpt 30
    10dpt 77
    12dpt 175
    14dpt 438
    16dpt 1109
    18dpt 2316 (103%)
    19dpt pecherzyk 7mm, żółtkowy 2mm
    21-23dpt krwawienie - krwiak?
    28dpt 6+4 CRL 6,1 mm, FHR 122
    7+5 CRL 1.58 cm FHR 158
    9+5 wizyta 2.91 cm / 150
    11+0 4.45 cm / 164
    12+4 6.55 cm / 154
    prenatalne ✅️
    Pappa ✅️
    NIPT ✅️
    połówkowe ✅️
    echo serca ✅️

    8 lat za nami, 4x transfer IVF, 5xIUI, 1xcb, 1xpuste jajo, miliony badań

    preg.png
  • Dziewiarka Autorytet
    Postów: 814 1360

    Wysłany: 27 stycznia, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Nie ma opcji, zresztą nawet gdyby się dało to teraz nie będę miała kiedy.
    Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.

    A musisz mieć to zaświadczenie, żeby powiedzieć? Może zgłoś przełożonym, że jesteś w ciąży, masz za tydzień wizytę i wtedy dostarczysz zaświadczenie lekarskie?

    Britta lubi tę wiadomość

    '94 AMH 0,29, MTHFR A1298 heterozygota PAI-1 4G/5G heterozygota, kariotypy ok
    18.02 ⏸️ naturalnie
    27.03 poronienie zatrzymane 💔
    👼 Miłosz trisomia 22
    Sierpień ciąża biochemiczna 💔
    11.09 IVF MZ
    26.09 ET 4BB nieudany 💔
    11.10 start drugiej stymulacji
    26.10 mamy 1 zarodek 4AB transfer odroczony
    Euthyrox 75, Acard 150
    1.12 ⏸️ naturalny cud
    2.12 10 dpo beta 15,55 prog 23,44 🥹
    4.12 12 dpo beta 67,89 prog 28,27 🥹
    6.12 14 dpo beta 200,03 🥹
    10.12 18 dpo beta 1202,29 prog 37,74 🥹
    23.12 USG jest ❤️ CRL 4,5 mm
    13.01 USG ❤️ 167bpm CRL 26,34 mm
    21.01 USG ❤️ 171bpm CRL 36 mm plus pobranie Nifty Pro
    28.01 Wyniki Nifty Pro- ryzyka niskie, czekamy na Córeczkę 🥹❤️
    6.02 I prenatalne ❤️ 7,2 cm Cudu 🥰
    17.02 9,5 cm Bobasa 💖
    10.03 200 g Dziewczynki 🌸
    15.04 połówkowe 500 g zdrowej Dzidzi 😍
    preg.png
  • anakonda Autorytet
    Postów: 5278 1919

    Wysłany: 27 stycznia, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
    Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
    Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
    Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
    Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
    Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.
    Jeśli masz w pracy takie obowiązki które kobieta w ciąży nie powinna wykonywać to powiedz o ciąży już teraz . Wiem sama po stratach i długich staraniach chciałam zachować to dla siebie i nic nie mówić . Udało mi się ukryć to do przeszło 10 tc a potem dostałam plamien i objawy mam tak silne że nie dałabym rady siedzieć w biurze . Fakt pracuje umysłowo ale czasami jest nawał pracy jak w styczniu kiedy trzeba zamknąć nie tylko miesiąc ale i rok .

    Starania od 2008 roku 07.02.14 aniołek 13tc 💔
    3 IUI , 5IVF

    Mrl 0% szczepienia -> 26,1 ( X)-> doszczepianie (I)
    17.08 2019 7tc :💔

    24.11 2024 transfer + atosiban
    1.12. 82b : 192p
    5:12 547b: > 160p
    9.12 3313b > 160p
    14.12 15122b >125p
    16.12 ❤️
    3.02 prenatalne
    url=https://www.tickerfactory.com]s-preg.png[/url]
  • Bbbuuu Przyjaciółka
    Postów: 108 254

    Wysłany: 27 stycznia, 14:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
    Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
    Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
    Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
    Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
    Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.
    Hejo, szczerze ja bym powiedziała o ciąży. Powiadomiłam mojego pracodawcę w 10tc żeby nie był zdziwiony jak pójdę nagle na L4. To jest początek ciąży i wszystko może się zdarzyć u ciebie jak i u twojej koleżanki. Szczerze nie rozumiem, aż tak ścisłego trzymania się do terminu badań penatralnych. Po prenatalnych też może być różnie. Moja siostra straciła ciążę w 5 miesiącu.

    Sunday_92 lubi tę wiadomość

    Ona: 29l AMH: 5,9
    endometrioza III lub IV stopień, jajowody drożne
    On: 29l
    morfologia 2% plemników, bardzo duża ilość

    Starania od 02.2023
    05, 06, 07. 2024: 3x IUI
    09. 2024:start stymulacji
    26.09 punkcja
    24 dojrzałych
    17 zapłodnionych
    3 doba 12 zarodków
    5 doba 3 ❄️ 4 jeszcze do obserwacji
    6 doba zostały ostatecznie 3 ❄️
    11.2024: przygotowania do transferu
    29.11- tranfer zarodka 4AB
    6.12- najpiękniejszy prezent na mikołajki, beta 206 8dpt
    9.12- beta 1008

    preg.png[/url]
  • Patka123 Autorytet
    Postów: 1215 628

    Wysłany: 27 stycznia, 14:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Rzelka dobrze dziewczyny mówią, idź do przełożonego i poproś o dyskrecje, że też jesteś w ciąży i nie jesteś w stanie przejąć tych obowiązków. Powiedz że to wczesna ciąża, dlatego chciałaś powiedzieć dopiero za tydzień po wizycie, ale ta sytuacja zmusiła Cię do poinformowania wcześniej. Pierwsze słyszę żeby pracodawca potrzebował jakiegoś zaświadczenia.

    A różne emocje w ciąży też są normalne, nasze hormony buzują. Może u Ciebie chodzi o to, że coś nie poszło z Twoim planem? że tyle ciąż, już jedna wcześniej poinformowała, a ty ciągle w stresie. Ale pomyśl, że tamta dziewczyna właśnie pomyślała o sobie, tak samo Ty zadbaj o siebie i swój spokój w pracy.

    Lia., Britta, Maggy_88 lubią tę wiadomość

    age.png

    preg.png
  • Malowybitna Ekspertka
    Postów: 222 281

    Wysłany: 27 stycznia, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Dziewczyny, mam nietypowe pytanie, szczególnie do tych z was, które się długo starały o ciążę. Dzisiaj jestem tak rozbita dzisiejszym dniem w pracy, kompletnie nie rozumiem swoich emocji. Wygląda na to, że mam jakiegoś rodzaju traumę, czy co? Ale po kolei.
    Już jestem sobie w 10 tyg. ciąży, za tydzień mam wizytę na której jeśli wszystko będzie ok to zakładamy kartę ciąży, biorę zaświadczenie o ciąży. Do tej pory nie chcę mówić w pracy. I tak sobie czekam na tą wizytę niecierpliwie, bo już bym chciała przestać żyć w kłamstwie 😉 również żeby w pracy zdjęli ze mnie część obowiązków itp. ciągle się stresuję czy na pewno jeszcze jestem w tej ciąży, a może już nie, a może za dużo pracuję i mi to szkodzi itp.
    Dzisiaj koleżanka w pracy ogłasza, że jest w ciąży. Na kilka tygodni wcześniejszym etapie niż ja. Niektóre jej obowiązki, których w związku z tym nie może wykonywać, są rozkładane na pozostałych pracowników, między innymi na mnie, a że to okres ferii i urlopów i pracowników jest mało, to tych obowiązków jest w ch... . Zupełnie mnie to rozbija. Niby już tylko tydzień do mojej wizyty, ale to w takim razie będzie dla mnie bardzo ciężki tydzień... Jestem taka zła...
    Jeszcze inna sprawa, że to już czwarta dziewczyna, która w ostatnim czasie ogłasza ciążę w pracy. Ja będę piąta, ale wiadomo - za tydzień 😒. No i jedna ze starszych koleżanek przychodzi i mówi " niooooo właśnie tak rozmawiamy o tobie, że już tylko ty zostałaś! Teraz twoja kolej!". Wbija mnie to w ziemię, jestem w stanie powiedzieć tylko, że takie teksty są w cholerę niestosowne i warto czasami pomyśleć co się mówi. Ona przeprasza, ale teraz już nie wytrzymuję, uderzam w żałosny płacz... Pierwszy raz się tak rozkleiłam w pracy, pół godziny się zbierałam.
    Czuję się tak okropnie przez to wszystko, jest mi wstyd i kompletnie nie wiem co robić. Jeszcze miałam wytrzymać tylko tydzień, ale w obecnej sytuacji to jest tak beznadziejnie, że nie wiem jak przez to przejść.
    Najgorzej, że jak się dowiedziałam o ciąży koleżanki to nie było dla mnie takie neutralne ani tym bardziej radosne, tylko czułam się dokładnie tak samo jak przez te ostatnie dwa lata, gdy nie mogłam zajść w ciążę i dowiadywałam się o szybkich ciążach innych. Zamiast się cieszyć własną ciąża to przeżywam ciążę koleżanki i sobie z tym nie radzę. Na pewno te poboczne rzeczy też mają na to wpływ, ale aż tak? Nie rozumiem tego.

    U mnie co prawda nie ma ciąż w pracy bo jestem jedną z najmłodszych osób i większość ma już dzieci ale jak najbardziej rozumiem Twoje podejście. Też nie chcę nic mówić w pracy do prenatalnych z tych samych powodów co Ty. Też się zastanawiam czy dalej jestem w ciąży i coś się nie spapra. Jednocześnie też się martwię czy nie nastanie taki dzień, ze nie dam rady pójść do pracy i będę musiała pójść na L4 (choć wątpię żeby się rozeszło ze to akurat ciążowe l4- pracuję w dużym zakładzie pracy). Bardzo dobrze zrobiłaś że pouczyłaś starsza koleżankę, nie ma nic gorszego niż słyszeć takie teksty :/ nie pozostaje nic innego jak trzymac mocne kciuki żebyś dała radę wytrwać ten tydzień do wizyty 🤞🏼🤞🏼

    starania od 2022
    🙍‍♀️'92
    AMH - 7,48
    PCOS w obrazie usg - brak objawów, cykle regularne, potwierdzone owulacje
    ❌MTHTR A1298 homo
    ❌PAI hetero
    ✅homocysteina - 7
    ✅ASA
    ✅KIR 4/5 brak 2DS5
    ✅HLA-C oboje C1
    ✅ ANA3
    ⚠️ ANA1 miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
    ⚠️Zespół antyfosfolipidowy: antykoagulant tocznia - wynik wątpliwy
    ⌛️kariotyp
    🙍‍♂️'90
    Koncentracja 2,1 mln/ml
    Morfologia 4%
    ❌FSH - 15,64
    ✅kariotyp, CFTR, usg jąder

    2022 - histeroskopia (polipy)
    2024 - polipektomia

    I IVF (menopur 150, orgalutran)
    11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
    12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
    5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm i ❤️, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) indukcja farmakologiczna 💔.
  • Santal3 Przyjaciółka
    Postów: 71 199

    Wysłany: 27 stycznia, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Rzelka Przeżywałam podobne emocje w zeszły piątek. Chciałam poczekać do 31ego, bo 30ego mam prenatalne, ale z racji opcji bardzo prawdopodobnych nowych obowiązków poszłam do kierownika. Dużo mnie to kosztowało, bardzo silny stres przeżyłam, Tym bardziej ze pukałam do pokoju 3 razy. Udało się za 4 na chwilę rozmowy sam na sam.po wszystkim się popłakałam, doszły mocne bole głowy i brzucha:/ nie wiem dlaczego tak się nakręciłam. Cieszę się, ze to już za mną pomimo tego, ze bardzo boję się czwartku i tych badan prenatalnych.

    preg.png
  • Olcia1987 Autorytet
    Postów: 669 840

    Wysłany: 27 stycznia, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka wrote:
    Nie ma opcji, zresztą nawet gdyby się dało to teraz nie będę miała kiedy.
    Właśnie durna byłam, że nie wzięłam tego zaświadczenia w 6 tygodniu. Mogłam już od dawna mieć wszystkiego w d.... , ale głupi strach przed niepowodzeniem mnie powstrzymał.

    A nie możesz po prostu zgłosić chorobowego (grypa żołądkowa) do wizyty a potem powiesz że miałaś mdłości czy coś 🤷🏻‍♀️

    👩🏻1987 🧑🏻‍🦲1992

    💔2009
    💙2010
    🩷2013

    5.12 ⏸️ 9dpo 🥹
    9.12 hcg 196 ✅ TSH 27,4❌
    13.12 hcg 1316 ✅😱 prog 128 🥹
    19.12 hcg 11219✅ prog 129 ✅
    2.01 hcg 117983 prog 78 TSH 0,05 🤦🏻‍♀️
    8.01 jest ❤️ 🥹🥹🥹
    28.01 są ❤️❤️ 😱🥹

    Starania od 04.2024
    Wiesiołek + Wit E + omega + NAC


    preg.png
  • Lia. Autorytet
    Postów: 1154 1632

    Wysłany: 27 stycznia, 15:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rzelka, zajście w ciążę po długich staraniach to dla nas wbrew pozorom tylko część sukcesu. Pojawia się ogromny lęk, że stracimy to, o co tak długo walczyłyśmy. Może te dziwne emocje dotyczące koleżanki wynikają z tego, że myślisz sobie "Pewnie im szybko poszło, teraz już wszystkim ogłasza radosną nowinę i kupuje pierwsze ciuszki, podczas gdy ja niby jestem dalej, a drżę o każdy dzień". Z drugiej strony w tym stanie trudniej jest zapanować nad niektórymi myślami, hormony i strach robią swoje. Bądź dla siebie wyrozumiała, bo nie chcesz dla nikogo źle, kształtują Cię jedynie ciężkie doświadczenia. Tak trochę jest, że staraczka już do końca pozostanie staraczką - będzie nasłuchiwać wszystkich historii walki o dziecko i przewracać oczami na wiadomość o czyjejś wpadce.
    Tak jak dziewczyny pisały - powiedz szefostwu o ciąży, a jeśli tylko nie będziesz czuła się na siłach dalej pracować, to weź na wizycie zwolnienie. Lub idź teraz do rodzinnego po L4.
    Przytulam, rozumiem 🫂

    ⛈️ kir AA, MTHFR i PAI-1 hetero, wysoka homocysteina
    Ja 28, mąż 38 🎂

    Starania od czerwca '21
    marzec '22 - cb 💔
    listopad '22 - trzecia IUI - cb 💔
    styczeń '23 - poronienie 7+2 tc 💔, zdrowa córeczka 🥺
    styczeń '24 - 1 ICSI w DE: 1 blastka 4BC - ❌
    luty '24 - 2 ICSI w DE: 1 blastka 4CB - ❌
    październik '24 - 3 ICSI w CZ: 2 blastki 4BC i 1B - coś drgnęło 💔

    25.11.24: transfer mrożaczka 3BB ✨
    7dpt ⏸️, beta 32 🥹; 9 dpt 58,8; 14 dpt 533,2; 16 dpt 2046, przyrost 273.5% 🚀😍
    22 dpt 5+6 tc: 0,21 cm 🍬 z bijącym serduszkiem 💗
    06.02: I prenatalne + NIPT, 7,3 cm zdrowego chłopca 🩵
    10.04: II prenatalne, 26 cm i 468 g 🩵

    preg.png
  • Rzelka Autorytet
    Postów: 270 298

    Wysłany: 27 stycznia, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie pracuję na etacie, więc chorobowe nie wchodzi w grę, a na urlop nikt mi teraz nie pozwoli. Muszę jakoś ten tydzień dać radę i tyle.
    Dzięki dziewczyny za wszystkie rady i słowa otuchy. Trochę mi lepiej. Mąż wrócił już z pracy to też trochę ukoił moje nerwy. Pracy dużo to jakoś ten tydzień minie szybko, byle tylko już bez takiego stresu...

    Bbbuuu, dzikaplaża lubią tę wiadomość

    Starania od marca 2022.
    W klinice od lutego 2023
    USG 🆗
    Owulacje obecne 🆗
    Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
    HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
    Laparoskopia 🆗
    12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
    Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
    Grudzień IVF:
    AMH 3,5
    stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
    11 🥚, 3 zarodki,
    12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
    2 ❄️
    5dpt ⏸️
    6dpt HCG 58,6 🤔
    9dpt 210 😌
    11dpt 409 🥳
    18dpt 8486
    23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
    03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
    I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️

    preg.png
‹‹ 167 168 169 170 171 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

100% nauki, czyli badania i rozwój w OvuFriend!

OvuFriend to jedna z nielicznych aplikacji na rynku, których działanie opiera się na wieloletnich pracach badawczo-rozwojowych, a jej skuteczność została potwierdzona badaniami naukowymi. Od 10 lat najlepszej klasy naukowcy i lekarze pracują nad tym, aby OvuFriend z najwyższą wiarygodnością analizowało cykl miesiączkowy, wyznaczało dni płodne, owulację i miesiączkę. W rezultacie wielu badań naukowych system OvuFriend uczy się płodności każdej kobiety, jej indywidualnych cech, trendów i zależności w cyklu. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

11 największych mitów dotyczących starania o dziecko, w które być może jeszcze wierzysz

Niektóre nieprawdziwe stwierdzenia przekazywane są z ust do ust tak długo, że bez zastanowienia w nie wierzymy. Przeczytaj jakie są największe mity na temat starania o dziecko i upewnij się, że „nie padłaś ich ofiarą”.

CZYTAJ WIĘCEJ