osiecka89 wrote:
Cześć dziewczyny, jak tam po burzach? U nas grad, wichury i ulewa. Ale przynajmniej znowu można oddychać, bo wczoraj to już po 14 nosa z domu nie wysciubilam.
Z dobrych i fajnych rzeczy to synek waży 1300g, ładnie rośnie. Łożysko się podnosi 💪 z mniej przyjemnych to kiepski nastrój. Znowu ten tydzień jest taki łeeee i bleeee. Myślałam, że huśtawki nastrojów to tak pierwszy trymestr, a drugi i trzeci bardziej lajtowy, ale jak widać niekoniecznie. Może się przejdę na te wyprzedaże w HM. Co u was?

plus czy któraś z was jest w stanie podpowiedziec jak właśnie zaplanować ciuszki? Zakładając, że sierpień i wrzesień to jednak lato, to ile mieć tych z krótkim rękawem ile z długim itp. w ogóle można to jakoś zaplanować?

U mnie była burza w nocy, ale dzień bardzo ciepły i duszny. I nie wiem czy to ta burza tak na mnie podziałała, bo choć raz się wybudziłam na tyle, żeby zauważyć że grzmi i wieje, to potem spałam tak twardym snem, że obudziłam się cała obolała że zdrętwiałą jedną ręką, drugą nogą, bolącą szyją, sztywnymi plecami... Aż pomyślałam, że chyba powinnam już rzucić pracę w ch.... , ale po kawie mi przeszło 😅
Mam wrażenie, że wraca mi samopoczucie z pierwszego trymestru. Nie był dla mnie bardzo zły, ale nadwrażliwość na zapachy, humorki, senność... W drugim trymestrze mi to wszystko odpuściło, nawet nie pozwalałam sobie na drzemki w dzień bo potem miałam problem w nocy, a teraz znowu śpię w dzień i mi to zupełnie nie zakłóca snu w nocy, bo po 21 padam jakbym 12 godzin zasuwała w kopalni. Dzisiaj pół godziny szukałam źródła zapachu, który mnie drażnił - znalazłam jakiś nie zaczęty odświeżacz powietrza w szufladzie. No i czuję się taka ociężała jak czasami się czułam kilka dni przed okresem. Taka ciężka, nieładna i dużo rzeczy mnie irytuje.
I nie wiem kiedy ja tą wyprawkę skompletuję. Idę do pracy na ledwo kilka godzin, ale potem obiad, drzemka, znowu jedzenie, ćwiczenia od fizjo, jedzenie... W międzyczasie jakieś sprawy bieżące typu zakupy spożywcze, sprzątanie itp. i bardzo szybko nadchodzi 21. To spanie i ćwiczenia zajmują mi tyle czasu, ale aktualnie są mi naprawdę bardzo potrzebne. I z jednej strony odliczam dni do ostatniego dnia pracy, ale z drugiej w wolne dni tak źle się czuję, że trochę się obawiam takiego codziennego nieróbstwa. Tak źle i tak niedobrze.
Starania od marca 2022.
W klinice od lutego 2023
USG 🆗
Owulacje obecne 🆗
Hormony 🆗, poza TSH 4,2 -> Euthyrox 25 -> 1,4 -> 2,18
HyCoSy - podejrzenie zwężenia prawego jajowodu
Laparoskopia 🆗
12 mscy stymulacji Lamettą bez efektu
Ovitrelle, Duphaston, Utrogestan - bez efektu.
Grudzień IVF:
AMH 3,5
stymulacja od 5dc - Rekovelle, Orgalutran, Gonapeptyl daily, Dostinex.
11 🥚, 3 zarodki,
12.12.24, 5 dni po punkcji świeży transfer 5.1.2,
2 ❄️
5dpt ⏸️
6dpt HCG 58,6 🤔
9dpt 210 😌
11dpt 409 🥳
18dpt 8486
23dpt 2,6mm człowieka z tętnem ♥️
03.02.25 - 10+2, 36mm, ♥️ 🆗
I prenatalne 13+2 - 7,6cm, ♂️
