SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Iys albo o zgrozo uzywaja fotelika samochodowego zamiast gondoli nie raz widzialam na spacerze wlasnie takiego maluszka w foteliku a nie wygodnie w gondoli straszne
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Chusty są fajne, ale też się obawiam, że wiązanie jej by mnie przerosło
w ogóle wiecie, że podobno nie każde dzieci lubią. Moja kumpela strasznie się nakrecila i nakupila kilka zanim mały się urodził, a on ją zrobił tak w jajo, że wcale nie chce w tej chuście siedzieć
nie przepada za noszeniem na rękach w ogóle
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123 -
nick nieaktualnymagda sz wrote:Ja myślę że jak do 18 kg to z huśtawką jakiś mix, bo bujaczek to się znudzi, chociaż nie wiem czy wtedy nie lepiej kupić takiej huśtawki do futryny drzwi czy taką większą jak już szkrab będzie biegał.
Moi chlopcy uzywali bujaczka do 3go roku zycia. Pozniej sobie na nim siedzieli np. patrzac na bajke.0na88, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
aaaaga wrote:Mnie przeraża chusta te wiazanie i to ze maluch przyzwyczai sie byc ciągle noszonym a moze mysle stereotypowo sama nie wiem fajnie wygladaja te chusty i maluszki w nich ale jakos nie jestem przekonana
tak to jest kazda mysli inaczej
Mi się te chusty w ogóle nie podobają i dla mnie wcale nie są takie rewelacyjne. Wiadomo mają mnóstwo zalet, ale nie dostrzegam tu fenomenu o którym tak się wiele osób wypowiada, no i też mają wady.
No i jak ktoś ma problemy z kręgosłupem tak jak ja (dwustronna skolioza) to raczej może zapomnieć o noszeniu dziecka.Cassie, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNadrobilam.
My pogrillowalismy, pogralismy z mezem w lotki i teraz relax
Ja jestem jedynie przeciwna chodzikom bo one bardzo przyczyniaja sie do dysplazji stawow biodrowych i zlej postawie.
Jak czytalam jakis czas temu na belly jak laska wkladala 3 miesieczne dziecko do chodzika to mi sie noz w kieszeni otwieral...
No ale kazdy odpowiada za zdrowie swojego dziecka.
Jesli o mnie chodzi to bujaczek jest super jesli ma sie pietrowy dom i nie ma mozliwosci przemieszczac sie np. lozeczkiem turystycznym po calym domu. A tak do bujaczka i mozna cos porobic poki dziecko sobie np. spi albo patrzy.
W Polsce mialam dom na jednym poziomie i lozeczko turystyczne wedrowalo pomiedzy salonem a kuchnia a bujaczek np gdy schodzilam pietro nizej do tesciow lub chcialam posiedziec na tarasie.
Wszystko z glowa.
Husty mnie troszke przerazaja. Widzialam mamy ktore nosily husty z dziecmi i je podziwiam.
Ja chce kupic nosidelko bo jednak mamy w planie lot do IRL z 3miesiecznym szkrabem wiec bedzie mi latwiej sie poruszac.małaMyszka, Laura, Neyla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
mi sie wydaje ze duzo rzeczy jest naciaganych..
Bujaczek zły bo cos tam,chodzik zły bo cos tam, w ciązy nie wolno tego i tamtego, wiadomo sa rzeczy których nie wolno,ale mysle ze teraz to zrobiła sie troche paranoja z tym wszystkim..
Całe nasze pokolenie wychowywało się w chodzikach, mało kto jego nie uzywał, kto ma jakies problemy? Bo ja nie znam nikogo, my nie mielismy ochraniaczy na łóżeczko, specjalnych super kosmetyków i innych pierdoł i co ? zyjemy i mamy się dobrze. Nasze mamy w wiekszosci nie miały usg,nie braly witamin dla ciężarnych, jadły to na co miały ochote.. wiec mysle ze trzeba się kierowac w wiekszosci swoim rozumem.
(nie chodzi mi broń Boze o to zeby nic dziecku nie kupowac,albo nie brac witamin, bo sama mam wielkie plany na zakupy itp.)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 16:57
małaMyszka, Laura, Neyla, Weridiana lubią tę wiadomość
-
Cassie podobno dobre nosidełka są z Tuli, ergonomiczne, dostosowane do malutkich dzieci. Ale jeszcze się nie orienotwalam za bardzo w tej kwestii, takie ekstra gadżety zostawiam na po porodzie, może ktoś będzie chciał zrobić prezent to będę miała kilka propozycji w zanadrzu
małaMyszka lubi tę wiadomość
Ewa123 -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyEwa123 wrote:Cassie podobno dobre nosidełka są z Tuli, ergonomiczne, dostosowane do malutkich dzieci. Ale jeszcze się nie orienotwalam za bardzo w tej kwestii, takie ekstra gadżety zostawiam na po porodzie, może ktoś będzie chciał zrobić prezent to będę miała kilka propozycji w zanadrzu
Ogladalam nosidelka w Smyku ale nie wzielam, moj i tak pojedzie na tydzien do Polski pod koniec sierpnia wiec przywiezie.
Nie wzielam bo uparlam sie na kolor zielony w czarne kwiaty a byl tylko czerwony, kolor ktorego bardzo nie lubie.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Kkarolina no tak ale nasze mamy jak byly w ciazy nie bylo GMO nie bylo tak zanieczyszczonych i oszukanych rzeczy do jedzenia wiec bylo inaczej nie sadze ze w latach 70 tych czy 80 tych bylo sushi czy serow plesniowych
Cassie, Laura, małaMyszka, KasiaeN., Neyla lubią tę wiadomość
-
Karolina jest w tym dużo racji. Moja mama jest w szoku jak słyszy o moich badaniach itp. Usg nie miała ani jednego, tak jak mówisz nie brała żadnych witamin, jadla na co miała ochotę i urodziła 2 zdrowych dzieci. Teraz dziewczyny dmuchaja na siebie i chuchaja wydają fortunę na witaminy, usg,prywatne wizyty a i tak co chwile słychać o jakichś problemach z utrzymaniem ciąży, przedwczesnych porodach, komplikacjach, chorych dzieciach. Ciekawe czemu tak jest..
Laura, małaMyszka, 5ylwia lubią tę wiadomość
Ewa123 -
nick nieaktualnyaaaaga wrote:Kkarolina no tak ale nasze mamy jak byly w ciazy nie bylo GMO nie bylo tak zanieczyszczonych i oszukanych rzeczy do jedzenia wiec bylo inaczej nie sadze ze w latach 70 tych czy 80 tych bylo sushi czy serow plesniowych
I nie bylo tyle sztucznego, modyfikowanego jedzenia.
Ja sie wychowalam na mleku kozim i zyjeLaura, małaMyszka, KasiaeN., Neyla lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa zyjemy w czasam kiedy wszystko od ziemi do powietrza poprzez jedzenie i picie jest sztuczne, modyfikowane, szprycowane.
Wystarcza kurczaki szprycowane antybiotykami zeby predzej rosly.
Nasze mamy jadly wszystko co bylo chodowane w domu, warzywa z ogrodka itp.
Nie trzeba daleko szukac przyczyny dlaczego teraz tyle dzieci i kobiet ma problemy.
O problemach z niepolodnoscia wlacznie.
Niestety bedzie coraz gorzej.małaMyszka, KasiaeN. lubią tę wiadomość
-
Z innej beczki czy wy macie tez owlosione brzuchy
Mam jasny meszek na calym brzucholu
Mam nadzieje ze zniknieWiadomość wyedytowana przez autora: 14 maja 2015, 17:09
Y, małaMyszka, Neyla, Maniuś lubią tę wiadomość
-
Ewa123 wrote:Karolina jest w tym dużo racji. Moja mama jest w szoku jak słyszy o moich badaniach itp. Usg nie miała ani jednego, tak jak mówisz nie brała żadnych witamin, jadla na co miała ochotę i urodziła 2 zdrowych dzieci. Teraz dziewczyny dmuchaja na siebie i chuchaja wydają fortunę na witaminy, usg,prywatne wizyty a i tak co chwile słychać o jakichś problemach z utrzymaniem ciąży, przedwczesnych porodach, komplikacjach, chorych dzieciach. Ciekawe czemu tak jest..
Dziewczyny to nie jest tak, jak piszecie. Kiedyś tak samo jak teraz były problemy i z ciążą i z urodzeniem chorych dzieci i z utratą dzieci, i ze śmiercią dzieci podczas porodu, ale wtedy się o tym nie mówiło, nie nagłaśniało się tematu, to były inne czasy i inny był przyrost demograficzny, inny wiek do zachodzenia w ciążę, czyli ten najlepszy pod względem biologicznym (20-25).Cassie, magda sz, Laura, małaMyszka, KasiaeN., Weridiana lubią tę wiadomość