SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja te ma obroże z Bayera do tego kropelki Fitrex czy jakoś tak i ani jednego kleszcze mimo że ona kocha wodę, wpływa codziennie i jak się podlewa ogródek codziennie to oczywiście trzeba ją zmoczyć bo nie da spokoju także produkty super, żeby dla ludzi takie były ale przecież nie będziemy chodzić w obrożach
Myszka borelioza doprowadziła do bezpłodności, już nie wnikałam co bo ciotka mega to przeżyła. W ogóle ma przez to straszne problemy ze zdrowiem, co rusz jakiś narząd jej siada i ciągle po szpitalach. Wszytko przez to małe kurestwo.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
małaMyszka wrote:a ile taka obroża kosztuje?
moja ma tylko kropelki, bo obroże gubi - mały pływak z niej i już kilka w morzu albo na plaży "zostawiła"...
Ok 80 zl, ale sama regulujesz jej dlugosc i moj ani razu nie stracil
Magda wlasnie tych kropli uzywalam i niestety kleszcze sie dalej wbijaly, ale co prawda same zdychaly i odpadalymałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Laktacja to się rozkręca ok. dobę po porodzie, po cesarce czasem 2-3 doby. Nie wolno się poddawać jak na początku będą problemy. Teraz te mleko w piersi sie marnuje, wycieka nie ma kto spijać a to przecież nektar życia. Kupiłam pojemniki na mleko do mrożenia ale są spore, na jeden raz aż tyle mi nie leci a do takich pojemników nie można dolewać
Amberla, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Niecierpliwa ja widziałam jak po Suni łaził kleszcz ale się nie wbił, łaził po niej taki śćpany że się przewracał, coś tam to daje. Najlepiej żeby po takim czymś psy były niewidzialne dla kleszczy ale czy taki środek istnieje
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny jakie macie zdanie w temacie szczepionek?? Kolezanka, ktora tez prowadzi ciaze u tej samej lekarki co ja powiedziala mi, ze ona bedzie szczepic mala po porodzie jakimis szczepionkami z mniejsza iloscia rteci, lekarka jej powiedziala, ze jak najbardziej jest za i ze przed porodem wystawi recepte, zeby sobie wykupic i wtedy w szpitalu podadza to. Co o tym myslicie??
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry,
Niecierpliwa koleżanka tez polecala tą obrożę na kleszcze, dokładnej nazwy nie pamiętam ale wydaje mi się ze to ta sama. Wspominała również ze kosztuje około 100zl.ale warto je wydać bo działa.
W moim rejonie nie ma tego problemu, ja jeszcze nie widziałam kleszcza.
Psioszka mój pierwszy piesek nazywał się Faro, podobnieczy twój jest rasy Shih Tzu?
ja też nie mam wycieków pokarmu, jednak u mnie problemem są zwężone kanaliki. Nie przeszkodziło mi to karmić przeszło 2 latadodam że moja mama nie miała pokarmu,
niecierpliwa, Martucha86, małaMyszka, mamasia lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny
Ja na długi weekend byłam na Podlasiu... co prawda nie chodziłam po lasach i krzakach tylko na działeczce na kocyku siedziałam. Kleszcz wpił mi się z zgięciu łokcia. Wpadłam w taką panikę!!!
Do szpitala było ok 30 km a mój mąż pijany
Sam wyrwał mi tego kleszcza. Żaden rumień się nie pojawił, ale nadal się boję!!!
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Aga89 wrote:Hej dziewczyny
Ja na długi weekend byłam na Podlasiu... co prawda nie chodziłam po lasach i krzakach tylko na działeczce na kocyku siedziałam. Kleszcz wpił mi się z zgięciu łokcia. Wpadłam w taką panikę!!!
Do szpitala było ok 30 km a mój mąż pijany
Sam wyrwał mi tego kleszcza. Żaden rumień się nie pojawił, ale nadal się boję!!!
Ja bym wspomniala o tym lekarzowi jednaklys, małaMyszka, Aga89 lubią tę wiadomość
-
Jeśli chodzi o szczepionki to jestem generalnie za.
Mojej sąsiadki kuzynka urodziła zdrowego synka, nie chciała szczepić, jak miał 2-3 latka zachorował na jakąś "banalną" chorobę zakaźną , powstały komplikacje, zapalenie opon mózgowych i niestety upośledzenie które stało się bardziej wyraźne w późniejszym wieku.
Wiem że szczepionki to również ryzyko ale jak dla mnie mniejsze złoAmberla, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Dzień dobry,
Niecierpliwa koleżanka tez polecala tą obrożę na kleszcze, dokładnej nazwy nie pamiętam ale wydaje mi się ze to ta sama. Wspominała również ze kosztuje około 100zl.ale warto je wydać bo działa.
W moim rejonie nie ma tego problemu, ja jeszcze nie widziałam kleszcza.
Psioszka mój pierwszy piesek nazywał się Faro, podobnieczy twój jest rasy Shih Tzu?
ja też nie mam wycieków pokarmu, jednak u mnie problemem są zwężone kanaliki. Nie przeszkodziło mi to karmić przeszło 2 latadodam że moja mama nie miała pokarmu,
Fado jest rasy Cairn Terrier- mamę miał takiej rasy, a tata był Westem. On ma miękki włos- bo to nie sierść i kręcony.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 11:03
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Aga jak rumień sie nie pojawił to będzie dobrze, mało jest tych kleszczy z chorobą, inaczej to nasze zwierzątka padałyby jak muchy. Ale myślę że lekarza warto poinformować, niech zleci jakiś badanie czy co. Co by się nie działo to im wcześniej coś wykryte to łatwiej to wyleczyć.
niecierpliwa, Weridiana, małaMyszka, Aga89 lubią tę wiadomość
-
Weridiana wrote:Jeśli chodzi o szczepionki to jestem generalnie za.
Mojej sąsiadki kuzynka urodziła zdrowego synka, nie chciała szczepić, jak miał 2-3 latka zachorował na jakąś "banalną" chorobę zakaźną , powstały komplikacje, zapalenie opon mózgowych i niestety upośledzenie które stało się bardziej wyraźne w późniejszym wieku.
Wiem że szczepionki to również ryzyko ale jak dla mnie mniejsze zło
No, ale mam sie zdac na to co podaje szpital zaraz po urodzeniu czz warto moze kupic te bezrteciowe szczepionki??małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Niecierpliwa nie wczytywałam się w te szczepionki bo w necie pełno głupot, jak tą krwią pępowinową, pytałam w szpitalu i położna mówiła że pobierają krew po odcięciu pępowiny jak już przestanie tętnić, z żadną szkodą dla dzidziusia a w necie na jakimś blogu było że to kosztem dziecka jest że dziecko dostaje mniej krwi. Mam zamiar wyrazić zgodę na te szczepionki w szpitalu po urodzeniu, każdy z nas tak był szczepiony i żyjemy cali i zdrowi. No chyba że ktoś mnie przekona że jest inaczej
zamierzam też dodatkowo zaszczepić na rotawirusy, meningokoki i pneumokoki.
Lecę prasować 1 pralkę, czekają mnie jeszcze dwie.. uff ciężki dzień ale chyba skorzystam z rady którejś z Was, wezmę hokera (po 5 latach przyda się do czegos) z kuchni i na siędząco.niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Martucha86 wrote:Witamy się w 33 tygodniu
80 % za nami!!
Jupi!
Mój mąż złapał kleszcza..nie udało się nam go usunąc wiec pojechał do lekarza. Tam "robala" usunięto i Krzysiek dostał antybiotyk. Za kilka tygodni badania na bolerioze...
Ja w ubiegłym roku miałam 4 kleszcze...dziadostwo...
W lasach i parkach uważajcie na siebie i swoją rodzinkę bo tych mikroskopijnych krwiopijcow jest niestety dużo.
Moje przeziębienie trwaidę zaraz do apteki.
Wspominałam Wam juz ze moje piersi nie urosły nic a nic...nic też się nie sączy...moja mama i babcia nie miały pokarmu, mam nadzieje ze tego po nich nie odziedziczylam. Musze na SR zapytać polazna czy mogę jakoś rozkręcić laktacje juz teraz.
Miłego dnia!
Moja mama też mnie nie karmiła piersią bo dostała zapalenia i straciła cały pokarm. A Ja np. nie miałam problemu. To małą miała problem, żeby ciągnąć.
lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:No, ale mam sie zdac na to co podaje szpital zaraz po urodzeniu czz warto moze kupic te bezrteciowe szczepionki??
Nam położona mówiła na SR,że w szpitalu podają dwie: chyba na gruźlicę i coś jeszcze. Zapytaliśmy czy szczepić, to powiedziała,że te dwie by podała. Jeśli rodzic się nie zgodzi, to ma to wpisane w książeczce zdrowia dziecka ,że brak zgody.małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Amberla wrote:Teraz rozkręcić? Ale jak? Rozkręcić można tylko poprzez regularne karmienie lub odciąganie. Nawet o tym nie myśl. Bo karmienie i odciąganie powoduje skurcze macicy a to w rezultacie szybszy poród. Najważniejsze jest myślenie - to że babcia i mama nie miały pokarmu nie znaczy, że tak będzie z Tobą!!!
Moja mama też mnie nie karmiła piersią bo dostała zapalenia i straciła cały pokarm. A Ja np. nie miałam problemu. To małą miała problem, żeby ciągnąć.
.
Amberla, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Magda sz tak patrzę na twarz Twojej córeczki i napatrzec się nie mogę. Ślicznosci.
Mam nadzieje, ze synek pokaże dzisiaj swoją twarzyczke.
Jeszcze kilka godzin do wizyty.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 11:27
niecierpliwa, Paula_071, małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość
Syn, roczek.
Okruszek, 20 tydzień w brzuszku. -
Martucha86 wrote:Miałam tu na myśli jakieś herbatki laktacyjne czy tak jak pisała Karola bawarke...na własną rękę nigdy nic więc będę rozmawiać z kimś mądrzejszym:). Może trzeba czekać i tyle
.
Poczekaj, pokarm spokojnie przyjdzie. Ja ostrożnie podchodzę do herbatek, i bawarek.... nie zauważyłam zmiany praktycznie żadnej jak karmiłam. Jedyne co to chyba po Karmi było więcej. Ale mam wrażenie, że jak przyzwyczaisz organizm do tych" dodatków: wspomagających to trochę się rozleniwia. Pewnie nie mam racji, ale teraz będę wypróbowywać bez a potem zobaczę jak to idzie. Ważne, żeby dużo pić!Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość