SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
No dokładnie, u nas znieczulenia się nie możesz gdzie nie gdzie doprosić, bo nie ma anestezjologa albo coś tam,choć Ci się należy jak psu buda ,a co dopiero świece i relaks:)
Przyszła moja pora na drzemkę. Uciekam chwilowo.małaMyszka lubi tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
Moje dzieci w tylko tymi na NFZ drugi syn po szczepieniu na gruźlicę w szpitalu miał powikłania i teraz się boje szczepić.
Plan porodu miałam niestety nie został wzięty pod uwagę bo tam gdzie chce rodzic i rodziłam drugiego syna nie nacinają,zamiast znieczulenia dają gaz i cos do kroplówki ale co nie pamiętam.
Zgaga i bol brzucha mnie dzis wykończą. Chce sierpień!!!małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Wróciłam ze spacerku, zupka się gotuje, nadrobiłam Was...
niecierpliwa - to nie taka aż mega droga, tylko boję się, że moja bestia ją po prostu zgubi...
co do szczepionek to powiem szczerze, że nie mam pojęcia... Oczywiście nie chodzi o to czy szczepić czy nie, bo to jakby dla mnie oczywiste, ale nie wiem czy normalne czy skojarzone, czy one wszystkie są płatne, czy u pediatry na NFZ.
Kiedyś nie było takiego problemu, dzieci były szczepione obowiązkowo, nie pamiętam, żeby moi rodzice musieli płacić za którąś z nich...
aaaaga - nie mam pojęcia co to takiegomyślicie, że plan porodu, przy bólach i skurczach coś pomoże?
-
We wro ciemno szaro buro i ponuro. Niedawno wstałam i nic mi się nie chce przez ten klimat, a trzeba dalej prać
Zostały mi jeszcze do wyprania rożek, śpiworki, otulaczek, ochraniacz i białe pieluchy tetrowe.
A wózkiem daje po nosie w tym pokoju co go "zaparkowałam". Komoda też wali fabryką, mimo że już tydzień stoi. Mam nadzieję, że łóżeczko w tym tygodniu dostanę, bo to wietrzenie jednak trochę trwa.małaMyszka, magda sz lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:Zamówiłam właśnie pas poporodowy, bo sporo osób już mi polecało i moja mam też mówi,że przy mojej wadze będzie łatwiej ujarzmić moje ciało po porodzie:)
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Martucha86 wrote:Witamy się w 33 tygodniu
80 % za nami!!
Jupi!
Mój mąż złapał kleszcza..nie udało się nam go usunąc wiec pojechał do lekarza. Tam "robala" usunięto i Krzysiek dostał antybiotyk. Za kilka tygodni badania na bolerioze...
Ja w ubiegłym roku miałam 4 kleszcze...dziadostwo...
W lasach i parkach uważajcie na siebie i swoją rodzinkę bo tych mikroskopijnych krwiopijcow jest niestety dużo.
Moje przeziębienie trwaidę zaraz do apteki.
Wspominałam Wam juz ze moje piersi nie urosły nic a nic...nic też się nie sączy...moja mama i babcia nie miały pokarmu, mam nadzieje ze tego po nich nie odziedziczylam. Musze na SR zapytać polazna czy mogę jakoś rozkręcić laktacje juz teraz.
Miłego dnia!
Martucha86, Amberla, małaMyszka, niecierpliwa lubią tę wiadomość
-
Kochane czytam Was codziennie tylko weny brak. Szkoda ze cassie sie wyautowala ale coz, jest dorosla, mysle ze mozna tu wiele rad i opinii napisac tylko naprawde wszystko zalezy jakim tonem. Ja mam dzis wizyte. Nawet nie wiem co moja gin powie na temat tego ze waze 97 kg. Startowalam z 72 kg. Stopy mi puchna troche i dzis na siku 9 razy wstawalam no ale dzien w dzien na noc pol malego arbuza wcagamy z mezem. Bylam u kuzynki i musze sie podzielic opinia na temat butelek. Pokazywala mi butelke mum, zajebista, ja kupilam avent i zaluje. Te z mum maja odkrecane dno wiec nie trzeba byc tym wycierusem do butelek. Wklada sie na to dno smoczek. Nalewa wody i mozna sterylizowac w mikro. Ja mam strylizator od siory, ale chyba niepotrzebne zagraca. No i kosmetyczka moja polecila mi muszle laktacyjne. Ja juz od dwoch miechow mam wycieki z cyckow, mowila ze miala tyle pokarmu, ze to w nocy zlewala do butelki i karmila malego. Hmm. Moze sie ta wiedza komus przyda. Ja mam prawie cala wyprawke wyprana i poprasowana w jeleniu pralam i nasze i dziecka zeby nie kombinowac. Teraz musze posegregowac. Musze dokupic mediderm do kapieli i sol . Waciki, chociaz moga sis lekarka mowi zeby oczka przemywac eoda i pepka nie traktowac spirytusem. Nie chodze do sr ale na necie pisza roznie i Wasze polozne tez, wiec raz w tygodniu to zrobie, krakowskim targiem. Musze zmierzyc te gacie poporodowe bo bedzie zonk jak za male. Zgaga mnie pali caly czas... co jeszcze...na obiad golebie Z wczoraj i ryz z jablkami i budyniem, bo mi zostal z farszu i pierogi z truskawkami Od babci, sama lepilam. Nie myslcie ze to od tego jestem taka gruba, nie przepadam za zadnym z tych dan:))) a i kupilismy w ikei wanienke za 17 zyla, ta od siory jakas dluga byla, ta jest fajna i zgrabna. No i taki dmuchany materacyk na przewijak. Buziaki, wizyta o 17 trzymajcie kciuki.
Pulpecja, niecierpliwa, Martucha86, 0na88, lys, magda sz, Paula_071, Maniuś, małaMyszka, chcebycmama, psioszka11, ainer85, Y, Laura, mamasia, Weridiana, kasiuleek, zabka11 lubią tę wiadomość
-
Aaa no wiem juz co mialam napisac. Siora mowi ze w ciazy charakterystyczne jest to pekanie skory na pietach. Mi pekaja nawet do krwi bo to waga za duza i laze na boso. Mowila zeby kupic krem z mocznikiem 30 proc nivelazione w rosmanie, jej pomogl,mi nie bardzo. Jest tez zajebista masc dernilan bez recepty. Ale zeby nie scierac za mocno tych piet bo mozna sobie zrobic rany.
niecierpliwa, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Kurde, powiem wam jedno. Mam deoje dzieci, za chwile urodze trzecie i znow nie wiem co z tym durnym pepkiem robic. Synowi kazali fioletem smarować (nie pamiętam nazwy tego cuda), przy córce kazali wlasnie roztworem spirytusu, a teraz czytam ze nic z tych rzeczy.
Martucha86, małaMyszka, Weridiana, Hermiona lubią tę wiadomość
-
Czyli te skarpetki, ktore polecala Magda tez pewnie mozna, tam tez tylko ten mocznik brzmial mi malociazowo
Wciagnelam obiadek - mlode ziemniaczki z sosem koperkowym i mizerie, ale mi dobrzeTeraz Julka domaga sie drzemki i znajac zycia jak tylko oko mi sie zamknie to kurier mnie obudzi
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Kurde, powiem wam jedno. Mam deoje dzieci, za chwile urodze trzecie i znow nie wiem co z tym durnym pepkiem robic. Synowi kazali fioletem smarować (nie pamiętam nazwy tego cuda), przy córce kazali wlasnie roztworem spirytusu, a teraz czytam ze nic z tych rzeczy.
ten fiolet to pewnie gencjana? Ja tym kilka razy traktowałam własne migdałki (patyczek do uszu zamoczony w gencjanie), a potem używałam też tego do smarowania pyszczka jak kotka miała trądzikWiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 14:18
Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Pulpecja wrote:Kurde, powiem wam jedno. Mam deoje dzieci, za chwile urodze trzecie i znow nie wiem co z tym durnym pepkiem robic. Synowi kazali fioletem smarować (nie pamiętam nazwy tego cuda), przy córce kazali wlasnie roztworem spirytusu, a teraz czytam ze nic z tych rzeczy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2015, 14:19
Pulpecja, małaMyszka lubią tę wiadomość