SIERPNIÓWCZKI 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
niecierpliwa wrote:Dziwna sprawa. Zaden ginekolog nie jest w stanie przewidziec kiedy urodzi sie dziecko
A wiekszosc lekarzy, zeby nie powiedziec, ze wszyscy przy wyznaczaniu tp kieruja sie data om, nawet jak z usg i pomiarow wychodzi, ze dziecko jest wieksze to i tak w karte ciazy wpisuja tp z om.
Ja jednak dalej nie rozumiem jak wyszedl termin 4 wrzesien skoro om mialas 20.11 to tak jak masz suwak tp 27.08
Bo u mnie to bardzo długa historia ;P owulację miałam bardzo póżno, okresu nieregularne, i to tak że moja ginekolog na pierwszej wizycie powiedziała że jest ciąża, i według niej będzie donoszona ok 6 sierpnia a 41 tydzień skończy się 8 września więc w tym terminie może Pani rodzić. Moja mina w tym momencie była z kosmosu.Wszystkie dziewczyny miały już sprecyzowane terminy na wrześniówkach a ja
taki rozstrzał.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
magda sz wrote:Dla mnie te wyloczanie terminu porodu to dalej kosmiczna sprawa, ja mialam mega nieregularne miesiaczki od 25 do 46
o to tak samo jak ja
do tego owulacje strasznie późno miałam, nie raz wychodziło tak że paski owulacyjne pokazywały owulację wtedy, ginekolog, wtedy, a temperatura inaczej
że nam się udało począć Zuzię w 3 cyklu to cud
Weridiana, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
Czesc Dziewczynki, wpadlam tylko na chwile, znow o nas przypomniec. Antos ze mna w brzuszku, na prawie 2,2 kg i wszystko ok. Nauczylam sie juz chodzic;) dziwnie to brzmi ale taka prawda po ponad 6 tyg lezenia jak kloda w lozku nogi ma sie jak z waty, a dupsko ciezkie jak slonica. Moja rodzina jak mnie zobaczyla na stojaco to byla bardzo zdziwiona wielkoscia mojego brzucha. Zwazylam sie tez w koncu i mam ogolnie juz 12 kg na plusie.
Co do wczorajszych badan to pomimo chodzenia nadal bez zmian: rozwarcie jest, pecherz wypuklony, pessar trzyma wszystko jak agrafka. Lekarz mnie poinf ze jezeli nie urodze do konca czerwca to wyjma mi pessar na poczatku lipca i i tak urodze. Nie widze sensu wyciagania go ale on mowi ze tak trzeba ze za dlugo go mam. Wiec prawdopobnie jeszcze ok. 3 tyg mi zostalo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2015, 08:30
Pati Belgia, aaaaga, magda sz, psioszka11, Miru, Martucha86, 0na88, Katarka, Maniuś, zabka11, Y, niecierpliwa, witaminkab, Paula_071, Aga89, Weridiana, kasiuleek, lys, mamasia, małaMyszka, Laura, Neyla, bosa lubią tę wiadomość
-
niecierpliwa wrote:A jaki termin masz wpisany w karte ciazy?? Bo tam takiego rozstrzalu wpisac nie mogla
Wpisała 27 sierpnia, a od 3 miesięcy wiem że termin się przesunął na 20 sierpnia. Ale powiedziała że już kryklać nie będzie.
No mówię u mnie jakis kosmoso tym kiedy się urodzi mała, zdecyduje mała
haha.
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry moje dziewczynki
Nie bylo mnie jeden wieczor a do nadrobienia kilka stron ale mialyscie wene wczoraj i humoryja caly wieczor przelezalam nie ruszajac sie chyba po tych zakupach mnie pokaralo tak mnie kulo w szyjce z promieniowaniem na posladki i mialam bole w podbrzuszu ze az wyprostowac sie nie moglam wiec 2 razy magnez nospa szybciej pod jezyk luteina i lezalam przeszło po prawie 2 godzinach dalam sobie wlasnie 2 godziny czasu na poprawe i jak by nie przeszlo to pogotowie
Dzisiaj leze i nic nie robie obiad z wczoraj jest wiec spoko tylko te racuchy z jablkami mi chodza po glowie ale to moze s weekend zzrobie
Milego dzionkamałaMyszka lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:Wpisała 27 sierpnia, a od 3 miesięcy wiem że termin się przesunął na 20 sierpnia. Ale powiedziała że już kryklać nie będzie.
No mówię u mnie jakis kosmoso tym kiedy się urodzi mała, zdecyduje mała
haha.
Ale raczej nie ma co sie sugerowac usg, u mnie według pierwszych 4-5usg wychodziło na 20sierpnia,wedlug odczuwania ruchów ok 18sierpnia (wiec sie pokrywa) ale ja sugeruje sie terminem OM bo to jest prawidłowy termin i ja mam na 26 sierpnia, od 5 sierpnia ciąża donoszona.małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Czyli Euforia chyba rozwiąże worek z bobasami:)
Już się nie mogę doczekać tych newsów ze szpitala- jak poszło,ile wazy,ile mierzyMiru, euforia, Maniuś, niecierpliwa, małaMyszka, Laura lubią tę wiadomość
Nasze szczęście LEON -53cm i 3680g -21.07.2015
-
magda sz wrote:Euforia dzielna kobieto trzymam kciuki, za 3 tyg to dzidzia bedzie wazyla pewnie z 2800 takze idealnie do porodu
Dzieki Dziewczyny!!!
Mam nadzieje ze pozwola mi naturalnie rodzic:)Paula_071, magda sz, małaMyszka, Neyla lubią tę wiadomość
-
kasiuleek wrote:Jak tak piszecie o wyjazdach do IKEA to miałabym prośbę.
Zastanawiam się nad kupnem tej szafy:
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/50251270/
czy mogłaby któraś tak przy okazji zerknąć czy ta biała bejca na szafie to farba która dobrze zakrywa czy prześwitują przez nie sęki itd (jest to taka blada biel)? Mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi;)
Byłabym bardzooo wdzięczna.
Namawiam męża żebyśmy pojechali zobaczyć, ale mamy do sklepu 200 km;/ i byśmy musieli od razu wypożyczyć przyczepkę i nie wiem czy faktycznie opłaca się jechać.
Kasiulek, mam meble z tej serii. W wersji 'bejca' jak się przyjrzysz widać fakturę drewna, tj. słoje i sęki, ale jak patrzysz z daleka mebel wygląda na biały. Zresztą w linku, który wrzuciłaś jest zbliżenie na fakturę. Mnie się to bardzo podoba, bo widać, że to drewno, a nie atrapa ze sklejki, poza tym to drewno ma bardzo miłą w dotyku powierzchnię.
Czytałam, że IKEA rozważa wprowadzenie w kilu krajach, w tym w Polsce sklepu internetowego, co rozwiąże problem wszystkich fanek szwedzkiego dizajnu w umiarkowanej cenie, które mieszkają z dala od sklepówWeridiana, kasiuleek, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:Cześć Siostry!
Dobrze,że wieczór minął na oglądaniu filmu, bo się mega zestresowałam tym terminem CC.
Swoją drogą oglądaliśmy " Służby Specjalne"-dobry,mocny, polski film.
Magda- Twoje na następny raz, bo już czekają w kolejce
Co do mojego CC.
Paula_071- no właśnie dlatego chyba mnie to tak zaskoczyło i zestresowało,że ja tą koleżankę o nic nie prosiłam. Zadzwoniłam zapytać jak to u nich się załatwia i jak wygląda CC i dalej opieka po tym bardziej,że właśnie zastanawiałam się wciąż nad Klinikami. Umówiłam się z nią,że jak za tydz.będę mieć skierowanie, to zadzwonię (oczywiście jak już się zdecyduję na szpital) i wtedy pomoże mi w ustaleniu terminu- bo to podobno nie takie łatwe i oczywiste.
A tu jesteśmy na spacerze z mężem, a ona dzwoni i mówi- no właśnie mam dyżur, jest ze mną dr. R i wpisał Cię do siebie na CC na 21 lipca ! ZONK! Więc w sumie to zadecydował los?! za mnie.Może i lepiej,bo ja strasznie jestem niezdecydowana i pewnie nie umiałabym podjąć decyzji do końca.
Co do CC to przedstawiła mi to tak:
21 lipca stawić się na czczo na IP z wszystkimi badaniami- przede wszystkim kartą ciąży i morfologią- najpóźniej z przed 3 dni. Mam zabrać ze sobą -UWAGA! 4 bandaże elastyczne, jak zapytałam po co- to powiedziała,że wiążą nogi nimi?! Po co, ktoś wie?Muszę poczytać. Lewatywę robią na życzenie, więc mnie ominie, bo to dla mnie tragedia jest:) A na wieczór przed dzień mam wziąć 1 tabletkę ranigastu. Ot tyle. Na pewno jeszcze do niej zadzwonię i wypytam co i jak, bo za msc to zapomnę. No i do 12:00 w południe ma być po wszystkim.
Jakoś to do mnie dopiero dociera i paraliżuje mnie na samą myśl...
Ofka tu są te śpiochy- http://allegro.pl/body-z-twoim-napisem-duzo-wzorow-rozmiary-56-98-i5347545071.html
A poza tym dzień jak co dzień. Zdążyłam zrobić już kompot i przygotować składniki na galaretkę na deser. Na obiad schabowy, mizeria i ryż.
A dodatkowo wszelkie zajęcia Pani Domu-pranie,sprzątanie, gotowanie
Miłego czwartku!
psioszka11, Y, zabka11, Weridiana, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość
-
psioszka11 wrote:Cześć Siostry!
Dobrze,że wieczór minął na oglądaniu filmu, bo się mega zestresowałam tym terminem CC.
Swoją drogą oglądaliśmy " Służby Specjalne"-dobry,mocny, polski film.
Magda- Twoje na następny raz, bo już czekają w kolejce
Co do mojego CC.
Paula_071- no właśnie dlatego chyba mnie to tak zaskoczyło i zestresowało,że ja tą koleżankę o nic nie prosiłam. Zadzwoniłam zapytać jak to u nich się załatwia i jak wygląda CC i dalej opieka po tym bardziej,że właśnie zastanawiałam się wciąż nad Klinikami. Umówiłam się z nią,że jak za tydz.będę mieć skierowanie, to zadzwonię (oczywiście jak już się zdecyduję na szpital) i wtedy pomoże mi w ustaleniu terminu- bo to podobno nie takie łatwe i oczywiste.
A tu jesteśmy na spacerze z mężem, a ona dzwoni i mówi- no właśnie mam dyżur, jest ze mną dr. R i wpisał Cię do siebie na CC na 21 lipca ! ZONK! Więc w sumie to zadecydował los?! za mnie.Może i lepiej,bo ja strasznie jestem niezdecydowana i pewnie nie umiałabym podjąć decyzji do końca.
Co do CC to przedstawiła mi to tak:
21 lipca stawić się na czczo na IP z wszystkimi badaniami- przede wszystkim kartą ciąży i morfologią- najpóźniej z przed 3 dni. Mam zabrać ze sobą -UWAGA! 4 bandaże elastyczne, jak zapytałam po co- to powiedziała,że wiążą nogi nimi?! Po co, ktoś wie?Muszę poczytać. Lewatywę robią na życzenie, więc mnie ominie, bo to dla mnie tragedia jest:) A na wieczór przed dzień mam wziąć 1 tabletkę ranigastu. Ot tyle. Na pewno jeszcze do niej zadzwonię i wypytam co i jak, bo za msc to zapomnę. No i do 12:00 w południe ma być po wszystkim.
Jakoś to do mnie dopiero dociera i paraliżuje mnie na samą myśl...
Ofka tu są te śpiochy- http://allegro.pl/body-z-twoim-napisem-duzo-wzorow-rozmiary-56-98-i5347545071.html
A poza tym dzień jak co dzień. Zdążyłam zrobić już kompot i przygotować składniki na galaretkę na deser. Na obiad schabowy, mizeria i ryż.
A dodatkowo wszelkie zajęcia Pani Domu-pranie,sprzątanie, gotowanie
Miłego czwartku!
Psioszka : Pierwszy raz słyszę o bandażach... po co na co? Ja nic takiego nie miałam. Co do lewatywy, u nas obowiązkowa. Nawet jakby nie była wolałabym zrobić... po porodzie CC są duże problemy z wypróżnieniem.... nie mówiąc, że to bolesne z samego względu rany blizny itp. - bo jest blizna na macicy a Ty się napinasz. Ale same w sobie są problemy, bo to wszystko w brzuchu wraca na miejsce. A wypróżnić się po musisz, żeby nie doszło tam do jakiś komplikacji. dlatego wolę i tak być już częściowo oczyszczona przed
małaMyszka lubi tę wiadomość
-
Dzien dobry u nas pochmurno. Maz zabral piese do weterynarza i ma ja tam zostawic na usuwanie kamienia pod narkoza, nawet nie chce myslec co ona tam biedna przezywa...zle sie wczoraj czulam, slabo, polazilam i potem lezalam jak kloda nie moglam nabrac glebszego oddechu. Maz lezal bezradny, trzymal mnie za reke, a mnie szlag trafial bo sie ogolil a ja od poczatku ciazy nie moge zniesc zapachu zadnych perfum i jego woda kolonska doprowadzala mnie do placzu....wiec sie zakryl kocykiem i zjeba dostal ze mi jeszcze kocyk przesmierdnie tym zapachem a ja z nim spie. Z jednej strony mam rogala, z drugiej kocyk pod brzuchem i walek miedzy nogi...ech. u mnie na obiad kluski na parze z sosem miesnym lub trustawkowym. A jak u Was te kluchy sie nazywaja? Bo ja slyszalam ze pampuchy, buchty roznie...no ale wiecie o co chodzi nie? Moze tez zrobie te racuchy, ale z maki pelnoziarnistej, z ksylitolem i bez tluszczu. Schudlam kg Od ostatniej wizyty i nie moge do konca ciazy juz przytyc...
Weridiana, lys, małaMyszka lubią tę wiadomość